Boski Tarot u Hazar

Witaj Anussshaka

pytanie: czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy coś się zmieni w moim życiu w kwestii pracy? Mam tutaj na myśli czy będę jednak zmieniać pracę czy ostatecznie pozostanę w tym samym miejscu?

XVII Gwiazda, 10 kielichów - Tak, mentalnie odlecisz z tej pracy Oczko ale nie poderwiesz do lotu ciała.

Możesz żyć przez następne 12 miesięcy marzeniami o wyrwaniu się z tego miejsca. Swoja drogą wygląda ta twoja robota jak za komuny, normalnie dziadostwo. Zasiedziałaś się zwyczajnie, to jest pewna posadka, ciepła i bezpieczna i masz tam bratnią duszę z którą może drzesz koty, ale macie bardzo mocną więź.
Nie widać byś zmieniła pracę, a dlatego że tam masz mocne poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, tak mocne że raczej nie zastąpią tego żadne pieniądze. I możesz się męczyć dalej następny rok Oczko

Pokazuje się, że dla ciebie jest już ważny święty spokój , robisz swoje, dobrze to robisz i nikt ci niczego złego nie zarzuca.

Musiałabyś się rzucić na głęboką wodę, wtedy coś zmienisz, ale warto sobie przekalkulować co lepiej się opłaca na ostatecznym rozrachunku. Może czasami lepiej sobie odmówić jakiejś przyjemności, niż brać udział w wyścigu szczurów, gdzie kasa i pozycja jest najważniejsza.
tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witaj Hazar
Czy mogę prosić Cię o wróżbę na 8 rok numerologiczny? Kwiatek
Odpowiedz

Witaj Agata
Wróżba na nowy rok numerologiczny

Miłość - 5 monet, 9 kielichów - Trochę biednie. Będziesz wyciągać rękę, ale nie wiem czy na zgodę czy żebrząc o uwagę, ale to co dostaniesz będzie płytkie i krótkotrwałe. Jak zapijany wieczór na umór, a później kac stulecia.
Bedzie tego dużo, ale bez podstaw, przyszłości czy fundamentów. Zaspokajać cię będzie jak narkomana na głodzie, na chwilę i będzie cały czas mało.

Praca - 7 buław, 3 monety - Tu powinno być dobrze widzę cię w pracy. Staniesz się bardziej asertywna, być może już nie pozwolisz sobie zwalić wszystkiego na głowę. Widać cię w jakieś "koronkowej robocie", jak pracujesz z dbałością o szczegóły. I są z tego pieniądze, możliwe że praca będzie miała związek z wiązkami.?  bądź elektromechaniką.

Finanse - Królowa Buław, 10 monet - Wreszcie zaczniesz dobrze zarabiać. Finanse rzeczywiście poszybują w górę i będzie to tylko zasługa twojej pracy. Musisz mieć jakieś zdolności manualne, bo widzę tak jakbyś trafiła w swoje zasoby i zaczęła właśnie na nich zarabiać. 
Myślę że będzie cię stać na nową garderobę, dobre zabiegi kosmetyczne i aktywność, bo pięknie wyglądasz Oczko seksowna kobieta z Ciebie się zrobi.

Zdrowie (ciało) - II Kapłanka - Oprócz bilansu który trzeba zrobić, znowu możesz mieć jakąś niespodziankę. Dołożenie ( Król Monet ) Jajeczko jest przygotowane, to nie jest jeszcze pewne, bo Gość mi je trzyma, ale możliwe że puści w jajowód. Jak będziesz się spóźniać, albo piersi zrobią się tkliwe, to nie wczesna menopauza, rób od razu test ciążowy. Oczko

Zdrowie (umysł) - Królowa Mieczy - bardzo dobre zdrowie psychiczne, na ten moment już nie można cię złamać. Jesteś jak ze skały. Choćby dookoła się waliło, już wiesz jak żyć.

Niespodzianka -XIV Umiarkowanie - Ten rok bez niespodzianek Oczko wszystko jest jakby dalszym ciągiem mijającego roku. Ten rok minie tak jakbyś jechała po równym. Ciesz się wypracowanym zyskiem.

No Agata, te finanse to furora, trzymam kciuki żeby się spełniło. Pięknie się pokazałaś, ten błysk w oku, świetna fryzura, piękne etniczne kolczyki, normalnie błyszczysz.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar,
 bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i poświęcony mi czas Kwiatek Kwiatek na pewno wrócę z weryfikacją.
Odpowiedz

(27-08-2023, 08:45)Hazar napisał(a):  Witaj Anussshaka

pytanie: czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy coś się zmieni w moim życiu w kwestii pracy? Mam tutaj na myśli czy będę jednak zmieniać pracę czy ostatecznie pozostanę w tym samym miejscu?

XVII Gwiazda, 10 kielichów - Tak, mentalnie odlecisz z tej pracy Oczko ale nie poderwiesz do lotu ciała.

Możesz żyć przez następne 12 miesięcy marzeniami o wyrwaniu się z tego miejsca. Swoja drogą wygląda ta twoja robota jak za komuny, normalnie dziadostwo. Zasiedziałaś się zwyczajnie, to jest pewna posadka, ciepła i bezpieczna i masz tam bratnią duszę z którą może drzesz koty, ale macie bardzo mocną więź.
Nie widać byś zmieniła pracę, a dlatego że tam masz mocne poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, tak mocne że raczej nie zastąpią tego żadne pieniądze. I możesz się męczyć dalej następny rok Oczko

Pokazuje się, że dla ciebie jest już ważny święty spokój , robisz swoje, dobrze to robisz i nikt ci niczego złego nie zarzuca.

Musiałabyś się rzucić na głęboką wodę, wtedy coś zmienisz, ale warto sobie przekalkulować co lepiej się opłaca na ostatecznym rozrachunku. Może czasami lepiej sobie odmówić jakiejś przyjemności, niż brać udział w wyścigu szczurów, gdzie kasa i pozycja jest najważniejsza.
tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego dobrego
Hazar
Dziękuję za wróżbę Uśmiech Myślę, że wszystko wyżej opisane jest w 100% trafne Uśmiech Dziękuję Uśmiech
Odpowiedz

(07-04-2023, 10:24)Hazar napisał(a):  Witaj Aleksandra



Pytanie: Chciałabym bardzo prosić o podpowiedź z kart jakie podłoże ma mój problem?

III Cesarzowa - Podłożem jest gospodarka wodno - elektrolitowa. Pokazał się twór, trochę przypomina mi to kolczatkę, jest przytwierdzony do podłoża, drugi wygląda jak zeschły liść.
Można zrobić sobie badania w kierunku obecności pasożytów, chyba że masz taką anatomie i nie wiele można na to poradzić. Ale badania zrób, bo coś mi to nawodnienie komórkowe zakłóca.

Na drugim miejscu jest dieta. Za dużo owoców, może chodzić o cukry proste i błonnik. Trzeba tez uważać na kwasowość, bo też pokazały się owoce o jego wysokiej zawartości. Przyjmujesz jakieś toksyny w pożywieniu, alkaloidy, być może nieświadomie. Trzeba by zweryfikować sobie wszytko co jesz i pijesz pod tym kątem..

Na trzecim miejscu mam alergie na sierść i pierze. Pokazały się futrzaki.


Na pierwszy rzut oka wyglądasz jak alergik, ale to wychodzi właśnie z jelit.
Jeśli chcesz rady to trzeba zrobić przegląd pod kątem właśnie pasożytów, ewentualnie wdrożyć profilaktykę uszczelniającą i udrażniającą układu pokarmowego. Jeśli to nie anatomia, to może tylko flora jest zaburzona.


Tak to u mnie wygląda.


wszystkiego dobrego
Hazar
Dobry wieczór Hazar Uśmiech,

Wracam z weryfikacją: całościową jednej wróżby (tej zacytowanej powyżej), częściową drugiej wróżby (dlatego prosiłabym  karty o doprecyzowanie jeśli to możliwe) oraz z, wspomnianą wcześniej w zapytaniu do Ciebie, prośbą o ponowną wróżbę finansową na ten ostatni nieszczęsny kwartał tego roku oraz finansowo-zawodową na cały nowy rok numerologiczny (dla mnie rozpocznie się niedługo 2-gi rok numerologiczny, a po swoim doświadczeniu widzę, że 1-szy i 2-gi rok są u mnie zawsze czasem dużych zmian).

Powyżej zacytowana Twoja wróżba Hazar okazała się nad wyraz poprawna, ponieważ przyczyną moich bardzo utrudniających normalne funkcjonowanie dolegliwości faktycznie okazały się być ...pasożytnicze bakterie! Mam przewlekłą infekcję bakteryjną z którą walczyłam lata temu i sądziłam, że pokonałam. Ona jednak sprytnie zaszyła się gdzieś w zakamarkach mojego ciała i kiedy moja odporność osłabła podczas infekcji covid, bakteria wychyliła łeb z swojej pieczary. Zastanawiało mnie czemu tak źle zniosłam covid, skoro jestem młoda i zdrowa. Te wszystkie okropne symptomy, których doświadczyłam w przeciągu ostatnich 2,5 roku i które sądziłam, że są po covidowe są w gruncie rzeczy bakteryjne. Po tragicznej śmierci mojego ukochanego zwierzaka nie mogłam funkcjonować normalnie przez pierwsze dwa tygodnie: ledwo co spałam, rozpaczałam, winna czuję się dalej. To osłabiło moją odporność jeszcze bardziej. Pojawiły się nowe bardzo niepokojące objawy oraz jeden, bardzo charakterystyczny dla tej choroby i dopiero wtedy połączyłam kropki. Obecnie jestem drugi miesiąc na końskich dawkach antybiotyku i pewnie zostanę tak jeszcze 3-4 miesiące, ale jest już dużo, dużo lepiej. Pierwszy raz od dawna mam energię, nie męczę się przy wchodzeniu po schodach (dlatego podejrzewałam wcześniej serce) i...przytyłam! Infekcja bardzo mnie wyniszczyła, tak, że w zaledwie 2 miesiące przyjmowania antybiotyku w końcu wróciłam do mojej normalnej wagi, ponieważ miałam 4 kilo niedowagi!! Dieta, która również pokazała Ci się Hazar w wróżbie też ma niebagatelny wpływ ponieważ są różne badania naukowe, które pokazują, że bakterie mogą chemicznie oddziaływać na nasz nerw łączący jelita z mózgiem sprawiając, że chce nam się słodkiego, ponieważ to bakterie chcą, abyśmy to słodkie jedli DLA NICH!
Karta "Cesarzowa" jako reprezentująca środowisko naturalne jest, moim zdaniem, bardzo odpowiednia w kontekście przyczyny moich dolegliwości. Bakterie pochodzą z przyrody nie są więc sztuczną przyczyną choroby jakby to było w przypadku leków czy jakiś chemikaliów. Bardzo Ci dziękuję Hazar za tę trafną wróżbę Kwiatek .


Wróżbę, którą mogę częściowo zweryfikować to ta odnośnie niedawno poznanego mężczyzny. W maju br. pytałam o potencjał tej relacji, ponieważ ów pan był mną wstępnie zainteresowany. Karty pokazały Ci Hazar, że ta relacja ma duży potencjał, może odmienić moje życie, ale wciąż dojrzewa i na razie, gdyby zerwać ten owoc (co można różnie zinterpretować, więc nie wiem do końca co miałaś tutaj na myśli) to będzie za kwaśna. W moim poprzednim wpisie o tym człowieku napisałam, że wspierał mnie po śmierci mojego ukochanego zwierzątka. To były jednak pierwsze dni. Potem wyczułam niechęć, nie jakąś silną, ale jednak, aby poruszać trudne tematy, takie jak śmierć. To nie jest tak, że ta osoba miała do mnie pretensje, że mówię o odejściu zwierzątka, ale chciała przejść nad tym jak najszybciej do porządku dziennego, pośmiać się , a ja potrzebowałam zdecydowanie więcej czasu, zwłaszcza, że oceniam moje zachowanie jako nieudzielenie zwierzęciu pomocy, kiedy męczyło się tyle godzin i nie jestem w stanie ot tak sobie tego wyrzucić z głowy. Ten człowiek przyznał, że śmiech i żarty to jego mechanizm obronny, a ja widzę, że ma ogólną niechęć do trudnych rzeczy, które niesie życie: najlepiej jakby się cały czas śmiać i żartować, a to jest nierealistyczne! Miesiąc po śmierci kotunia pojawiły się u mnie bardzo poważne objawy, byłam przerażona (o czym dałam mu raz znać), wylądowałam na pomocy nocnej w szpitalu, długa historia. Przez dwa pierwsze tygodnie tych objawów nie było wiadomo co mi jest i bardzo potrzebowałam psychicznego wsparcia. Nie otrzymałam takowego od tego człowieka (nie nalegałam też), kontakt się urwał.  Ogólnie widzę to tak, że jako ludzie, ja i on, jesteśmy zbyt różni. Są różnice, które nie mają dla mnie dużego znaczenia przy wyborze partnera, są takie, które mają ogromne. I w tych ważnych dla mnie aspektach widzę u nas zbyt dużą rozbieżność by coś z tego mogło wyjść. Ponieważ jednak Twoja wróżba była i tak pomyślna i też napisałaś mi, że to musi dojrzeć iżeby się tej relacji trzymać, to chciałabym Cię prosić o zapytanie kart:
a.) Jak to wygląda z jego strony? Dlaczego zamilkł i nie był przy mnie w tych bardzo trudnych momentach kiedy bałam się o swoje życie?
b.) Do czego odnosiły się wcześniej karty, że to musi dojrzeć?  Czy to dojrzewanie mówiło O NIM, że to on musi dojrzeć do związku? Była mowa właśnie o tym czasie teraz? Czy to znaczy, że on za jakiś czas będzie chciał wznowić kontakt?


Na koniec chciałabym Cię serdecznie prosić Hazar o rozkład zawodowo-finansowy weryfikacyjny na ostatni kwartał tego roku (względem wcześniej otrzymanej niepomyślnej wróżby, czy coś się tu zmieniło, a wyszło mi wtedy, że mam tonąć w długach) jak i na resztę mojego nowego roku numerologicznego. Rozkład ten jest dla mnie tym ważniejszy, że czułam gdzieś podskórnie, że droga zmiany zawodowej, którą wybrałam (i o którą Cię pytałam w wcześniejszych wróżbach), nie była tak naprawdę dla mnie. Chciałam sobie udowodnić, że potrafię i ... potrafię  Uśmiech . A teraz, skoro to wiem, to mogę zająć się tym do czego zawsze uciekają moje myśli, a co i tak zawsze robiłam w wolnym czasie, ale jest to kolejna zmiana i choć czuję w trzewiach, że to jest to, to też potrzebuję, tak najzwyczajniej w świecie, zarobić pieniądze i chcę wiedzieć czy ta pozornie nagła zmiana- nowe przedsięwzięcie na dużą skalę, które aktualnie opracowuję-przyniesie mi dobry i solidny dochód, bo pasji i zapału i wiedzy mi nie brakuje!

Z góry ślicznie dziękuję za ponownie poświęcony mi czas i pozdrawiam Ciebie i innych gości gabinetu  Uśmiech .
Odpowiedz

Witaj Aleksandra




Pytania: 
a.) Jak to wygląda z jego strony? - XII Wisielec - Zaczął być ostrożny i dokładnie się przyglądać twojej osobie. Dziwnie to wygląda z jego strony, trochę cię widzi jak oderwaną od rzeczywistości.

Dlaczego zamilkł i nie był przy mnie w tych bardzo trudnych momentach kiedy bałam się o swoje życie? - Rycerz monet, XIX Słońce - Bo miał co innego do roboty, twój strach o życie nie robił na nim większego wrażenia, ale skutecznie kazał się wycofać na bezpieczną odległość. Może cię pocieszać, ale jakby z drugiej strony ruchliwej ulicy. Co najwyżej pomachać żeby dodać otuchy. Nie chce brać w tym całym strachu czynnego udziału.

b.) Do czego odnosiły się wcześniej karty, że to musi dojrzeć? - 3 kielichy - relacja musi zmienić z luźnej na stabilną. Nie może być w niej więcej niż dwie osoby.

Czy to dojrzewanie mówiło O NIM, że to on musi dojrzeć do związku? - 7 buław - Ktoś musi przestać się bronić przed związkiem, ale nie widzę które z was. Osoba naciągnęła mi kaptur na głowę.

Była mowa właśnie o tym czasie teraz?  - Król Mieczy - O tym co jest cały czas.

Czy to znaczy, że on za jakiś czas będzie chciał wznowić kontakt? -5 monet - Nie wznowi.



rozkład zawodowo-finansowy weryfikacyjny na ostatni kwartał tego roku (względem wcześniej otrzymanej niepomyślnej wróżby, czy coś się tu zmieniło, a wyszło mi wtedy, że mam tonąć w długach) - As Buław - Niewiele, zmian nie widzę, a tylko zapowiedź. Do końca roku nie spodziewaj się fajerwerków. Rób sobie pomalutku jak do tej pory i uzbrój się w cierpliwość.

jak i na resztę mojego nowego roku numerologicznego. 4 Miecze - Na razie stagnacja. Odpocznij i zbierz siły, przydadzą się na późniejszy czas.


Z tym facetem to trochę się rozmijacie, ale jak chcesz możesz próbować działać. Ogólnie nie jest źle, tylko jakby nie chciał sobie uwiązać kamienia u szyi ( ciebie). A może lubi twarde kobiety i z delikatnymi nie wie jak się obchodzić. Tak też bywa.

Finansowo i zawodowo czas odpoczynku, zetnij wydatki do minimum i jakoś zleci ani się obejrzysz. Oczko


Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar  Kwiatek ,


Ogromnie Ci ponownie dziękuję za Twój czas i dobrą wolę  Buźki .
Co do wróżby finansowo-zawodowej to zastanawiałam się czy pytać, bo, myślę sobie, co jeśli będzie mało optymistyczna, a ja w końcu znalazłam co chcę robić i wiem, że to jest to  Uśmiech . Więc idę za tym, ta neutralna wróżba mnie nie zniechęci, ale zachęci by być rozważną z finansami i za to Ci ogromnie dziękuję Hazar Kwiatek . A skoro też ta wróżba z tym mężczyzną się nie do końca sprawdziła, to jest to najlepszy dowód, że różne rzeczy się zmieniają, są płynne, a karty pokazują możliwości na "tu i teraz", nie są wyrocznią.
Co do tego mężczyzny to tylko zastanawiam się czemu wcześniej karty pokazały, że ta znajomość może odmienić moje życie, skoro on jest taki niedojrzały Bezradny . To nie jest zły człowiek, ma potencjał, ale jak zdecydowana większość młodych ludzi jest bardzo mocno skupiony na tym, żeby było lekko i przyjemnie dla niego (młody ponieważ jest ode mnie 4 lata młodszy, a mną, jak na złość, interesują się TYLKO młodsi-4-5-6 lat młodsi, a ja bym starszego chciała). Jak trzeba coś więcej od siebie dać niż to pomachanie z drugiej strony ulicy o którym wspominałaś, to takich osób nagle nie ma.
Jestem zmęczona i sfrustrowana takimi ludźmi, którzy chcą tylko brać, a nic lub niewiele dają od siebie w zamian. Kiedy on potrzebował być wysłuchany o swojej rodzinie-byłam. Kiedy potrzebował być wysłuchany o pracy - byłam. I wysłuchałam go nie raz, angażowałam się w te rozmowy, chciałam pomóc, ani razu nie usłyszałam "dziękuję". Tak jakby to było oczywiste, że coś z siebie mu daję. A pomoc drugiego człowieka nigdy nie jest oczywistością, ja to wiem aż za dobrze, dlatego zawsze mówię "dziękuję". Ja sama podziękowałam mu kilkukrotnie za jego pomoc ponieważ on też mnie wsparł, choć nigdy nie był w to tak zaangażowany tak jak ja i tego mi z jego strony brakowało: skoro ja daję z siebie 100%, to chcę w zamian otrzymać chociaż te 90%, a nie 50%, ponieważ zawsze brać więcej niż się daje to nie jest uczciwe. A teraz napisałaś mi, że miał lepsze rzeczy do robienia niż bycie przy człowieku w stanie zagrożenia życia ... szok ... Ja żyję dzięki antybiotykom, chwała medycynie za ten wynalazek. Jego sąsiad jakiś czas temu miał raka mózgu i owemu sąsiadowi udzielił wsparcia, był z nim kilka godzin, rozmawiał. Skoro ja nie jestem, w jego ocenie,  warta okazania mi wsparcia w takiej sytuacji( ale o dziwo jestem ok kiedy to on chce by się z nim pośmiać, by go wysłuchać) i postrzega normalną ludzką zażyłość jako kamień u szyi to znaczy, że kompletnie nie dojrzał do związku. Co mnie bardzo dziwi biorąc pod uwagę, że on nie ma za sobą tak trudnych przejść jak ja, więc i nie widzę powodu takiego braku dojrzałości. On mi kiedyś opowiadał, że był na randce z dziewczyną, która tak go przeraziła swoją mocną osobowością, że po spotkaniu schował się w swoim pokoju pod kocem... Nie szukam macho, ale takie coś zdecydowanie mi nie pasuje. On sam przyznał, że jest pasywny, ale bycie pasywnym, czy nawet szukanie silnej kobiety NIE JEST RÓWNOZNACZNE Z NIEUDZIELENIEM WSPARCIA, BYCIA PRZY DRUGIEJ OSOBIE, GDY TA TEGO POTRZEBUJE. W takim wypadku pasywność to tylko wymówka, bo tak wygodniej: wziąć i niewiele od siebie dać w zamian.
Trochę mi się tego ulało tutaj ... W tym roku zaczęłam zwracać dużo większą uwagę na to co komu z siebie daję i zaczęłam szybko weryfikować czy mogę liczyć na wzajemność, dość bycia dojną krową! Choroba pokazała mi dobitnie, że moje zasoby energetyczne są ograniczone, ile osób doświadczyło infekcji tak poważnej, że nie miało siły pójść pod prysznic o własnych siłach, a po przejściu kilku kroków dostawało objawów dusznicy w klatce piersiowej (miałam bakteryjne zapalenie mięśnia sercowego i opon mózgowych). A ów "pan" miał co lepszego do roboty niż ze mną choćby godzinę pogadać (po śmierci zwierzątka trochę mnie wsparł, przy chorobie zupełnie nic)... niech spie...a! Koniec  z byciem miłą i dawaniem każdemu w prezencie mojego bardzo cennego czasu i równie cennej uwagi, nie jestem Świętym Mikołajem, ponieważ jak ja czegoś potrzebuję, żeby ktoś mnie wysłuchał, wsparł, to nagle jest tylko kilka sprawdzonych osób, a tych co tak brały to nie ma. 
To nie jest tak, że ja jestem delikatna, mam silną psychikę i to w połączeniu z moim dużym poczuciem humoru (czego może w tych wpisach na forum nie widać, bo piszemy tu o poważnych rzeczach zazwyczaj) tego człowieka do mnie przyciągnęło. No, ale ja nie szukam syna tylko partnera i JA TEŻ MAM POTRZEBY i odrażające jest dla mnie, że ktoś swoich potrzeb nie postrzega jako problemu, ale czyjeś już tak, choć jednocześnie oczekuje od tej drugiej osoby, że będzie jego potrzeby zaspokajać.
Przepraszam Cię Hazar, że musiałaś tego wysłuchać, ale czasem człowiek musi to z siebie wyrzucić. Nazbierało mi się. I dziękuję Ci ogromnie za całą Twoją cierpliwość, bo bardzo dużo mi od siebie dałaś Uśmiech .
Na koniec poproszę jeszcze o odpowiedzi na dwa pytania, jeśli mogę, i z kolejną prośbą odezwę się dopiero za rok - we wrześniu 2024.
A więc prosiłabym serdecznie o podpowiedź ogólną na nowy rok numerologiczny- co szczególnie powinnam mieć na względzie.
Prosiłabym również o to czy w kartach na nowy rok numerologiczny widać kogoś do poważnego związku na stałe, dojrzałego faceta, który umie z siebie dawać w równym stopniu co brać, który nie szuka kobiety-faceta, bo sam tym facetem jest.


Dziękuję i jeśli mogę się jakoś odwdzięczyć poza weryfikacją wróżb, proszę daj znać.
Odpowiedz

Człowieka trzeba zrozumieć. Nie masz możliwości wejść w jego buty,  ale możesz  próbować sobie to wyobrazić. 
Człowiek który za każdy swój gest oczekuje wzajemności jest ciężarem,  bo próbuje tworzyć więzy zobowiązania.  
Nie powinnaś go mierzyć swoją miarą,  bo nie ma twoich doświadczeń, wrażliwości czy aspiracji. A relacja to nie wymiana wsparcia, tylko dotrzymawanie kroku, tak by iść razem w jednym kierunku przez życie. Ramię w ramię.  On odmieni twoje życie. Jak spróbujesz go zrozumieć.


Pronoza za pozostałe pytania jutro Uśmiech

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar,
Wiem, że masz jak najlepsze intencje, na prawdę wiem i szczerze doceniam, bo przecież wcale nie musisz poświęcać swojego czasu na napisanie tego, co napisałaś, ale trafiłaś, wybacz mi proszę dosadność, jak kulą w płot, pisząc mi, że ja mam zrozumieć kogoś, kto nie uważa, że jestem warta wsparcia w sytuacji zagrożenia życia. Gdzie jest jego zrozumienie dla mnie? Tylko ja mam się starać?
Nie Hazar, nie tędy droga.
Ja z siebie dałam bardzo dużo i mam pełne prawo oczekiwać wzajemności, związek to jest wzajemność, a nie tylko ciągłe branie. Nie ma we mnie zgody na odgrywanie roli kogoś kto zawsze odkłada swoje potrzeby na bok, żeby zrozumieć innych. Ja też POTRZEBUJĘ BYĆ ZROZUMIANĄ. Ja staram się zrozumieć innych, a na wzajemność nie mogę liczyć zbyt często. Dlaczego? Teraz, dla odmiany, niech inni zrozumieją mnie. I moje potrzeby. Dawałam z siebie całe życie, teraz ja też chcę COŚ DOSTAĆ. Moje potrzeby mają dokładnie taką samą rację bytu jak jego. Szkoda, że tego nie chcesz uznać, ale przeżyję to, najważniejsze, że ja o tym wiem.
Oczywiście tej wzajemności w związku nie można wymusić, ktoś musi chcieć dać sam z siebie. On nie chce.

Nie, nie oczekuję wzajemności za każdy gest. Chodzi o to, żeby w ogólnym rozrachunku obie strony dawały mniej więcej po równo. Wiadomo, że czasem jedna strona potrzebuje więcej, bo ma trudniejszy czas. On miał taki z pracą na początku naszej znajomości i ja byłam dla niego. Potem mi zmarł tragicznie ukochany kotek, potem ta straszna choroba i nagle się okazuje, że nie mogę z drugiej strony liczyć na takie samo wsparcie jak to, które ja mu dałam. Przykre to bardzo.
Żeby iść ramię w ramię, to druga strona też musi być chętna coś od siebie dać, a nie być tylko wtedy jak można się wspólnie pośmiać.



Dziękuję ponownie za pomoc i dobrej nocy Ci życzę Hazar  Uśmiech .
Odpowiedz

Aleksandra


Pytanie: A więc prosiłabym serdecznie o podpowiedź ogólną na nowy rok numerologiczny- co szczególnie powinnam mieć na względzie. - 9 Mieczy - Nie słuchać podszeptów. Pokazuje się że szczególnie w nocy, gdy będziesz sama, mogą nawiedzać cię złe myśli. Będziesz przetwarzać zasłyszane słowa z dnia, w kółko i w koło. Nie barć ich sobie do głowy. Zadbaj o higienę snu. Czysta pościel, ładna koszulka nocna, lekkostrawny posiłek i zasłaniaj zasłony. Tak by światła i dźwięki nie mogły cię niepotrzebnie wybudzać. Możesz wspomóc się melatoniną jeśli masz problemy z zasypianiem. Jak nauczysz się dobrze wypoczywać w czasie nocy, łatwiej będzie podołać wyzwaniom dnia Oczko


Prosiłabym również o to czy w kartach na nowy rok numerologiczny widać kogoś do poważnego związku na stałe, dojrzałego faceta, który umie z siebie dawać w równym stopniu co brać, który nie szuka kobiety-faceta, bo sam tym facetem jest
10 buław - Widać, ale Człowieka po przejściach. Z tak wielkim bagażem, że aż się czołga po ziemi. Jeśli na niego się zdecydujesz, nie licz na zaspokajanie własnych potrzeb, bo ten Człowiek już zapomniał że takie słowo istnieje. Ktoś go wydoił do cna.
Czuje tylko przygniatający ciężar. Nie ma sił by stanąć na nogach, a co dopiero wymieniać się na wzajemności.
Nikogo na razie więcej nie widać.


Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

(05-09-2023, 17:54)Hazar napisał(a):  Witaj Aleksandra

(...)


Pytania: 

(...)

b.) Do czego odnosiły się wcześniej karty, że to musi dojrzeć? - 3 kielichy - relacja musi zmienić z luźnej na stabilną. Nie może być w niej więcej niż dwie osoby.
Dzień dobry Hazar i mili Goście gabinetu  Uśmiech ,


Od razu zweryfikuję powyżej zacytowany fragment: z mojej strony nie ma nikogo 3-ciego, nic mi nie wiadomo, żeby z jego strony ktoś był, ale oczywiście mógł mi nie powiedzieć, mogło się coś zmienić, tym bardziej, że od dwóch miesięcy nie mamy kontaktu. Już miałam taką sytuację: w ubiegłym roku późną jesienią inny mężczyzna, który był mną wstępnie zainteresowany znalazł sobie po cichu inną dziewczynę, ponieważ ja miałam wtedy miesiąc wycięty z życia przez objawy choroby: duszności, duże osłabienie, leżałam non-stop, nie byłam w stanie przejść kawałka ulicą bez bólu w klatce piersiowej i braku tchu. Poczułam się w tamtej sytuacji jak model, który został wymieniony na lepszy. Bardzo gorzkie uczucie  Smutny . W znajomości z obecnie omawianym panem mam podobne odczucie,  skoro potrzebuję wsparcia, mam jakąś słabość, czyli nie jestem niezawodnym "modelem", a jedynie człowiekiem, który zmaga się z życiem, to należy się wycofać. Niestety, ale młodzi ludzie mają teraz odrażająco konsumpcjonistyczne podejście do innych ludzi.
W nawiązaniu więc do tego, co Ci pokazały karty Hazar na poznanie u mnie kogoś w tym nowym roku numerologicznym, to jest to bardzo gorzkie do przełknięcia, że znów trafię na całkowitego biorcę... Oto kolejna osoba, która będzie chciała coś ode mnie dostać, a sama nic nie dać w zamian. Rozumiem, że może nie być w stanie, bo ktoś ją wcześniej, jak napisałaś, "wydoił". To bardzo przykre, że ludzie traktują się tak nawzajem Smutny  . Natomiast dla mnie to oznacza znów bezinteresowne dawanie, a nie można całe życie tylko z siebie dawać, bo każdy z nas potrzebuje też naładować baterie. Słyszę, że mam w sobie coś takiego, że ludzie chcą do mnie podejść i czują się przy mnie swobodnie, dość często na ulicy ludzie proszą mnie o pomoc. Jednak im dłużej to trwa, gdzie inni tylko patrzą, żeby coś ode mnie dostać, a nawet nie pomyślą o czymś tak elementarnym w zamian jak "dziękuję", im dłużej trwa to, że ludzie widzą mnie jak kogoś kto może zaspokoić ich potrzeby, ale nie szanują mnie jako człowieka, tym bardziej narasta we mnie gniew i frustracja. Przykre to, że ten człowiek, którego Ci karty pokazały Hazar będzie miał za sobą tak przykre doświadczenia, ale ja mam za sobą bardzo tragiczne i nade mną nikt się nie lituje, nikt mnie nie pyta czego ja potrzebuję, moje cierpienie, jak sama odczytałaś z kart, nie robi na nikim wrażenia. Muszę w końcu myśleć o sobie, a nie ciągle o innych, bo inni mają mnie w dupie, tak jak ten obecny pan. Nie takiego życia chcę dla siebie. Chciałabym dawać hojną ręką komuś dla kogo jestem ważna JA, a nie tylko to, co może ode mnie dostać. Zasługuję na więcej. Owego człowieka, którego pokazały Ci karty więc na pewno nie będę zbawiać i mam nadzieję, że nie będzie mnie próbował potraktować przedmiotowo-czyli jak swoje zbawienie. Ja niczyim zbawieniem nie jestem, jestem człowiekiem z masą własnych problemów i też chciałabym, żeby czasem ktoś wsparł mnie. Proporcje w moim życiu powinny się w końcu odwrócić: tyle z siebie dałam, kiedy sama coś dostanę? Reasumując: będę dzięki Twojej wróżbie w stanie prawdopodobnie poznać, że to ten człowiek jak pojawi się na horyzoncie i będę trzymać się z daleka by nie być znów wykorzystaną. Co ciekawe, to na początku ubiegłego roku, jak sama sobie wróżyłam, to karty pokazywały mi uparcie (ponawiałam wróżbę kilka razy), że partnera do poważnego związku poznam właśnie w takich okolicznościach jak opisujesz. Odrażające. Znowu moja dobroć ma zostać wykorzystana, a kiedy ja komuś pomogę, to ta osoba prawdopodobnie kopnie mnie w tyłek. Kiedy ktoś uratuje mnie? Czemu karty nie pokażą tego jak to ktoś, tak dla odmiany, pomaga mi? Wolę być sama niż znowu zbawiać cały świat, dość mam odgrywania roli zbawcy.
Te wszystkie dotychczasowe jak i prognozowane sytuacje z związkami ilustrują to o czym mi Selena w swoim gabinecie napisała: że mam w liczbach taki wybór partnerów, którzy będą mnie ranić, lub ja będę ranić ich. Na razie niestety się sprawdza... Jeśli tak mają wyglądać u mnie związki, to wybieram siebie samą, bo siebie lubię  Uśmiech .

Co do tej ogólnej uwagi na mój nowy rok numerologiczny to bardzo mądra i na pewno wezmę pod uwagę. Karty są mądre, a Ty masz Hazar zmysł do interpretacji ich wskazówek Ok .

Hazar, dziękuję Ci z całego serca za cały Twój bardzo cenny czas i energię, które mi podarowałaś  Buźki Kwiatek .
Życzę Ci wszystkiego najpomyślniejszego w nowym roku numerologicznym  Uśmiech .
Jeśli będę mogła zweryfikować któreś z innych wróżb, to na pewno się odezwę  Uśmiech .
Odpowiedz

Hazar poproszę Cię o rade od kart co będzie korzystniejsze-czy iść za żywiołem i zaczynać studia podyplomowe od najbliższego października, czy dać sobie rok wytchnienia i dopiero za rok? Detale wysyłam na pw.
Odpowiedz

Witaj Restlessman

Pytanie: co będzie korzystniejsze-czy iść za żywiołem i zaczynać studia podyplomowe od najbliższego października, czy dać sobie rok wytchnienia i dopiero za rok?

10.2023 - 8 kielichów
10.2024 - 8 Mieczy

Korzystniej iść mimo wszystko za żywiołem.
Ogólnie pokazujesz się uwikłany w różne sprawy. W tym roku będą przeszkadzać emocje, ciężko będzie się od nich oderwać i mogą cię ciągnąć w dół. A w przyszłym aspekty formalne, z każdej strony możesz być blokowany przez umowy, zobowiązania, obietnice.
Mimo wszystko emocje się wleką za Tobą, a formalność trzyma cię w bezruchu.

Zaczynaj od najbliższego października Oczko zagryź zęby i nie odkładaj tego na później. Nie żałuj, nie gdybaj, nie odwracaj się w tył.


Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Super, dzięki za motywacyjne słowa ☺️ zaczynam działać formalnie
Odpowiedz

Nie lubię nadużywać czyjejś dobroci ale jeszcze dopytałabym o sferę związków/miłości/potencjalnego nowego partnera w ramach czasowych do czerwca 2024 roku. Wydaje mi się, że coraz bardziej robię się otwarta na nowe znajomości, chyba już zbyt długo lizałam stare rany po Tamtym Człowieku Uśmiech
Odpowiedz

Witaj Anusshaka




Pytanie: dopytałabym o sferę związków/miłości/potencjalnego nowego partnera w ramach czasowych do czerwca 2024 roku ?

Wysunęła się Królowa Mieczy, dołożenie 6 buław, 9 kielichów - Nic na razie nie widać. Trzeba popracować nad umysłem. Pokazały się blokady związane z intymnością ( sexem) i odczuwaniem przyjemności z nim związaną. Trzeba by to przeskoczyć.

Na początek polubić swoje ciało. Proponuję o nie zwyczajnie zadbać, jak będziesz wmasowywać codziennie balsam z uwagą i skupieniem, to powinno trochę puścić. Nauczysz się dotykać tak jak lubisz i będzie łatwiej to przenieść na relację. Wbrew pozorom jest to bardzo ważna więź, która ładnie buduje fundamenty pod relację.

Jak przestaniesz szufladkować, że każdy to "chce tylko przyjemności", łatwej będzie ci patrzeć z mężczyzną razem w tym samym kierunku.
Bliskość jest piękna, po prostu kiedyś trafiłaś na nieodpowiedniego Człowieka. Ale każdy następny może być tym odpowiednim.


W tym roku możesz liczyć co najwyżej na flirt, czy chwilę zapomnienia, ale nie jedna para staruszków tak wspomina swoje początki. Tu niby coś przypadkiem, a później to już nie wiadomo kiedy Uśmiech
Nie bój się drugiego człowieka


Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witam Hazar,
Prosiłbym o postawienie kart na moją relację, jak dalej potoczy się ta relacja ? Czy warto ją kontynuować? Czy mamy szansę za zdrowy szczęśliwy związek ?
Marcin 29.09.1984, Paula 23.11.1993
Odpowiedz

Dziękuję za wróżbę Oczko Na pewno wrócę z weryfikacją Uśmiech
Odpowiedz

Witaj Jestembomoge




Pytania: jak dalej potoczy się ta relacja ? 6 monet - Będzie rozwojowa, może nie będzie w niej porywów namiętności czy czułości, ale da pewne podłoże na przyszłość. Tylko że trzeba w nią jeszcze zainwestować i mogą to być pieniądze, ale też uczucie czy czas. Ale wszystko wskazuje, że to zmierza do stabilizacji.


Czy warto ją kontynuować? - II Kapłanka - To się jeszcze okaże, są jakieś wieści. Ktoś przygotowuje list by ci go dać. On może wszystko zmienić i niekonieczne na dobre. Kapłance ślepia się świecą, więc ktoś może być zaślepiony, jak będzie smarował te rewelacje do Ciebie. 
Tak że zalecam roztropność, wobec wszystkich newsów jakie do Ciebie dochodzą.


Czy mamy szansę za zdrowy szczęśliwy związek ?
4 Miecze, 4 buławy - Zapomnij o zdrowym związku. Któreś z was niedomaga i może to być problem z używkami, albo z chorobliwą zazdrością. Mimo wszystko może być to szczęśliwy związek, bo pokazuje mi się maleńki skrawek raju, maleńki, ale się pokazuje. Czyli to szczęście jest w zasięgu. Tylko że trzeba by siebie uleczyć. Bo inaczej wszystko spalicie. Na popiół.



Nie jest źle, wszystko można poprawić, jeśli tylko wewnętrznie jesteśmy gotowi do zmian.
Od razu mówię, pełni szczęścia nie widzę, ale to co jest, też jest cenne. i możliwe do osiągnięcia.
Pod warunkiem uzdrowienia siebie.


Tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dziękuję za odpowiedź, jeśli coś się wyklaruje to postaram się napisać co się sprawdziło. Na razie mogę tylko powiedzieć że jeśli chodzi o jakieś nałogi używki to nic takiego nie ma ,zero. Pozdrawiam
Odpowiedz

(16-09-2023, 19:48)Hazar napisał(a):  Witaj Jestembomoge




Pytania: jak dalej potoczy się ta relacja ? 6 monet - Będzie rozwojowa, może nie będzie w niej porywów namiętności czy czułości, ale da pewne podłoże na przyszłość. Tylko że trzeba w nią jeszcze zainwestować i mogą to być pieniądze, ale też uczucie czy czas. Ale wszystko wskazuje, że to zmierza do stabilizacji.


Czy warto ją kontynuować? - II Kapłanka - To się jeszcze okaże, są jakieś wieści. Ktoś przygotowuje list by ci go dać. On może wszystko zmienić i niekonieczne na dobre. Kapłance ślepia się świecą, więc ktoś może być zaślepiony, jak będzie smarował te rewelacje do Ciebie. 
Tak że zalecam roztropność, wobec wszystkich newsów jakie do Ciebie dochodzą.


Czy mamy szansę za zdrowy szczęśliwy związek ?
4 Miecze, 4 buławy - Zapomnij o zdrowym związku. Któreś z was niedomaga i może to być problem z używkami, albo z chorobliwą zazdrością. Mimo wszystko może być to szczęśliwy związek, bo pokazuje mi się maleńki skrawek raju, maleńki, ale się pokazuje. Czyli to szczęście jest w zasięgu. Tylko że trzeba by siebie uleczyć. Bo inaczej wszystko spalicie. Na popiół.



Nie jest źle, wszystko można poprawić, jeśli tylko wewnętrznie jesteśmy gotowi do zmian.
Od razu mówię, pełni szczęścia nie widzę, ale to co jest, też jest cenne. i możliwe do osiągnięcia.
Pod warunkiem uzdrowienia siebie.


Tak to u mnie wygląda.

Wszystkiego Dobrego
Hazar
Muszę jednak zweryfikować. Generalnie to był dziwny związek, ona ma dziecko ja zawsze uważałem że nie zwiąże się z kobietą z dzieckiem bo nie będę w stanie zapewnić im tego czego potrzebują. Mieliśmy się spotykać bez zobowązań, bez poznawania rodzin, wspólnych zdjęć itp .... tyle że to tak trwało 3 lata :/. Ja w tym czasie byłem taki "drań" tzn. Unikałem czułości ,chodzenia za rękę itp wszystkiego żeby tylko nikt się nie zakochał w tej relacji. Niestety ona była zakochana,była bardzo za mną, a ja cały czas dystans Smutny. W końcu ile mogłą być w takiej relacji, w końcu doszło do tego że zakończyliśmy spotykanie się, bo ona musiała iść dalej,myśleć też o dziecku. I się jej nie dziwię. Tylko że kiedy u niej się skończyło i kiedy nasza znajomość się skończyła to we mnie jakby pękła  ta bariera która mnie blokowała przed uczuciami, i relacja z samotna matką. Jej miłość się skończyła a moja się zaczeła nie potrafię tego wytłumaczyć, wiem tylko że za nikim tak nie rozpaczałem jak teraz za nią, czuje że to będzie moja karma przez następne 3 lata
kiedy odrzucałem jej uczucia SmutnySmutny.  W momencie kiedy zadawałem Pytanie o tą relacje to było niecałe dwa tygodnie od naszego ostatniego spotkania i w tedy jeszcze była szansa że się z nią spotkam że pogadamy i że może uda się zacząć od nowa. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że raczej napewno do tego spotkania  już nie dojdzie, że raczej u niej wygasło uczucie przez mój dystans w tedy ,no i też pojawił się ktoś inny na horyzoncie. Tak bardzo bym chciał się mylić ale wróżba raczej się nie spełni. Dobranoc ...
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 48 gości