Kasiu, trudno tak jednoznacznie odpowiedzieć...
Kamyczki pękają, kruszą się z rożnych powodow...i nie doszukujmy się od razu ich magicznych mocy, czy też tego, że pozbyły się swej mocy...
Może były źle przechowywane, wszystkie razem, moze miały za duszno...jeśli były szczelnie zamknięte...
Jedne wolą wilgoć i trzeba je od czasu do czasu nawet umieścić w szklance wody, inne lubia słońce i blask księżyca a inne wręcz tego nie tolerują...
Niektóre kamyczki nie powinny być przechowywane nawet obok siebie...
Piszesz o Labradorze....często jest on podrabiany...trzeba go kupować w sprawdzonych sklepach...
Dużo kamyczków, ktore są przeznaczone np, na wisiorki sa po prostu ręcznie sklejane...wtedy i wilgoć i suche powietrze robią swoje....
Kochamy kamyczki, biżuterię...ale niestety albo i stety...trzeba o nie dbać..one to uwielbiają, w zamian mogą nas obdarzyć swoją energią...
Nie na darmo kamyczki to dary Ziemi, matki Gai...mają swoją energię, ale trzeba umieć również z niej korzystać...
Niektóre z nich, nie wiem co masz, możesz wystawić na słoneczko, raczej popołudniowe, nie ostre, inne umieścić np. na parapecie w blasku księżyca...
a wszystkie sprobować oczyścić..troszkę piszę o tym przy kamyczkach,w jaki sposób, ale również w necie jest troszeczkę tych porad....
Ja tez jeszcze wszystkiego nie wiem...owszem fascynuję się nimi, informacjami o nich...to mój konik...i tak szczerze...ciągle coś o nich się dowiaduję i doświadczam na własnej skórze...bo mam spora kolekcję...ale chyba do końca moich dni nie wszystko o nich bedę wiedziała...
nieraz mnie zaskoczą...i o to chodzi....
W tych dniach ukazał się w kiosku pierwszy i drugi zeszyt z mineralami....
Nie tylko są opisy ale i kamyczki...w drugim np. jest piękny ametyst....
Takie zeszyty będą ukazywać się co tydzień...no cena moze troszkę hmmm jest wysoka...
ale można choć co jakiś czas zapolować na taki zeszyt...
http://www.mineraly-kolekcja.pl/
tutaj na ten temat....