(17-04-2024, 21:07)Poziomkowa Magnolia napisał(a): (05-09-2023, 20:32)Poziomkowa Magnolia napisał(a): Hazar,
Wiem, że masz jak najlepsze intencje, na prawdę wiem i szczerze doceniam, bo przecież wcale nie musisz poświęcać swojego czasu na napisanie tego, co napisałaś, ale trafiłaś, wybacz mi proszę dosadność, jak kulą w płot, pisząc mi, że ja mam zrozumieć kogoś, kto nie uważa, że jestem warta wsparcia w sytuacji zagrożenia życia. Gdzie jest jego zrozumienie dla mnie? Tylko ja mam się starać?
Nie Hazar, nie tędy droga.
Ja z siebie dałam bardzo dużo i mam pełne prawo oczekiwać wzajemności, związek to jest wzajemność, a nie tylko ciągłe branie. Nie ma we mnie zgody na odgrywanie roli kogoś kto zawsze odkłada swoje potrzeby na bok, żeby zrozumieć innych. Ja też POTRZEBUJĘ BYĆ ZROZUMIANĄ. Ja staram się zrozumieć innych, a na wzajemność nie mogę liczyć zbyt często. Dlaczego? Teraz, dla odmiany, niech inni zrozumieją mnie. I moje potrzeby. Dawałam z siebie całe życie, teraz ja też chcę COŚ DOSTAĆ. Moje potrzeby mają dokładnie taką samą rację bytu jak jego. Szkoda, że tego nie chcesz uznać, ale przeżyję to, najważniejsze, że ja o tym wiem.
Oczywiście tej wzajemności w związku nie można wymusić, ktoś musi chcieć dać sam z siebie. On nie chce.
Nie, nie oczekuję wzajemności za każdy gest. Chodzi o to, żeby w ogólnym rozrachunku obie strony dawały mniej więcej po równo. Wiadomo, że czasem jedna strona potrzebuje więcej, bo ma trudniejszy czas. On miał taki z pracą na początku naszej znajomości i ja byłam dla niego. Potem mi zmarł tragicznie ukochany kotek, potem ta straszna choroba i nagle się okazuje, że nie mogę z drugiej strony liczyć na takie samo wsparcie jak to, które ja mu dałam. Przykre to bardzo.
Żeby iść ramię w ramię, to druga strona też musi być chętna coś od siebie dać, a nie być tylko wtedy jak można się wspólnie pośmiać.
Dziękuję ponownie za pomoc i dobrej nocy Ci życzę Hazar .
Dobry wieczór Hazar,
Wracam z weryfikacją wróżby. Odezwałam się w styczniu tego roku do człowieka o, którym wtedy pisałyśmy, ale on znalazł już sobie kogoś innego. Twierdził, że nie otrzymał żadnej mojej wiadomości i choć sam domagał się ode mnie zrzutu ekranu, że faktycznie do niego pisałam, to po otrzymaniu go on przedstawił jedynie wyczyszczone konto rozmów ze mną do zera, więc nie wiadomo jaka jest prawda z jego strony.
Wyciągnęłam wnioski z bolesnych życiowych lekcji i mam nadzieję, że mam je przerobione już na tyle, że nie wpadnę więcej w sytuację kiedy daję dużo z siebie komuś, kto nie jest tego wart. Są ludzie, którzy są warci, całe wyzwanie polega na tym by jak najwcześniej umieć rozróżnić z jaką osobą mamy akurat do czynienia.
Pozdrawiam i dziękuję za wróżbę Hazar
Dzień dobry Hazar
,
Jeśli mogę kilka tygodni wcześniej, czyli teraz, zamiast na początku września, to bardzo serdecznie proszę o podpowiedź z kart.
Będzie trochę dłuższy wstęp, ale chcę nakreślić tło, z czym się mierzę i jak, w związku z tym, należałoby interpretować moje pytania do kart.
Moje poprzednie posty/ weryfikacje cytuję celowo, ponieważ po wielu dziwnych relacjach z różnymi ludźmi doszłam do wniosku, że ludzie wyczuwają we mnie ciepło, serdeczność, wrażliwość i przychodzą do mnie tłumnie z swoimi problemami, mam być taką ich mamą zastępczą.
Kiedy to ja jednak chcę coś od tych ludzi dostać to niemal zawsze jest wielki problem i słyszę, że są zmęczeni, mają mnóstwo swoich problemów, mają jakieś inne plany itd. Do niedawna uważałam, że problem jest tylko we mnie, teraz widzę wyraźnie, że problem bierze się z tąd, że ludzie wyczuwając moje zranienia i JEDNOCZEŚNIE bardzo dobry charakter i sądzą więc, że ze mną pójdzie łatwo, że znaleźli sobie darmowy bufet.
W ostatnich tygodniach zaczęłam jeszcze ostrzej stawiać granice, ale mimo to pojawiają się ciągle nowe osoby, które chciałaby mnie wydoić i rzygam tym.
Różne prośby padają pod moim adresem, łącznie czy bym nie pożyczyła kasy, od znajomych znajomych z mediów społecznościowych. To przykład, żeby zilustrować jak mnie postrzegają ludzie: JAKO KOGOŚ KTO JEST PO TO, ŻEBY IM DAĆ, POMÓC. Rzygam tym.
W tym kontekście, ostatnio bardzo zawiodłam się na znajomej, która, moim zdaniem, podświadomie traktowała mnie jak swoją mamę, mimo, że dostała w życiu dużo więcej ode mnie. Chciałam zapytać kart czy dobrze oceniam sytuację, że podświadomie znajoma uważała mnie za swoją mamę, która zawsze wysłucha, pocieszy, doradzi, a kiedy to ja bardzo
potrzebowałam jej obecności znajoma najpierw miała imprezę urodzinową, potem miałyśmy porozmawiać następnego dnia, ale wpadła rodzina i wybrała się na wycieczkę w góry, bo to przecież ważniejsze (to tylko jeden przykład).
PYTANIE: Czy faktycznie większość osób traktuje mnie, przynajmniej podświadomie, jako taki darmowy emocjonalny bufet? Czy to ich do mnie przyciąga? A jeśli nie to, to co? Co przyciąga ludzi do mnie, bo zawsze przyciągam tych bardzo mocno potrzebujących, choć nie widać tego od razu, bo się dobrze maskują.
PYTANIE: Czy dobrze oceniam, że znajomą przyciągnęło do mnie moje wewnętrzne ciepło bo szukała dla siebie zastępczej matki? Od samego
początku była nastawiona głównie na branie, czy dobrze to interpretuję?
Jak ona postrzega to, że ja jej wygarnęłam, kulturalnie, ale jednak na koniec wszystko co sądziłam- czy świadomie uznaje, że chowała głowę w piasek i była zainteresowana bardziej braniem, niż żeby branie i dawanie było po równo czy może samą siebie wybiela w swoich myślach?
W kontekście tych relacji, to chciałabym wiedzieć na czym stoję romantycznie. Jeśli nikogo ma nie być, to ok, ale chciałabym wiedzieć. Ty mi Hazar pisałaś wcześniej, że w tym roku numerologicznym nie pojawi się nikt wart uwagi. Zostało jeszcze ok. 6 tygodni, ale faktycznie nikogo nie było, poza znajomym znajomych na FB, który od dłuższego czasu próbował zagadać i podbijał, ale widać, że miał za sobą jakieś problemy, więc zablokowałam, bo to kolejny, który szukał sobie terapeutki.
Chciałabym Cię serdecznie prosić o rozkład romantyczny na kilka lat do przodu: Twoje wróżby prawie zawsze się sprawdzają, więc jeśli wyjdzie mi na "nie" to będę wiedziała, żeby nie zawracać sobie głowy.
PYTANIE: Czy mogłaby Cię prosić o rozkład czy widać kogoś na poważnie (chcącego założyć rodzinę), gotowego tyle samo dać, co wziąć, od teraz do końca 2026?