Boski Tarot u Hazar

Co do tego, że znajoma mnie błędnie oceniła, to się nie dziwię, bo ludzie na początku koncentrują się zazwyczaj na tym co sami mogą dostać, więc widzą we mnie to ile mogę im dać. Niestety przyciągam osoby, które koncentrują się prawie tylko na tym i potem są rozczarowane tym, że ja jednak też mam jakieś oczekiwania. Zastanawiam się co zrobić, żeby nie przyciągać biorców.

Co do wróżby miłosnej to rozumiem, że będzie dziecko, ale nie wiem czy będzie też związek w czasie, w którym będę mogła mieć dziecko. Czy mogłabym Cię prosić o doprecyzowanie w tej kwestii? I co to znaczy, że będę w męskiej energii dawcą, jak mam to rozumieć 0_0 ?? Oddam swoje komórki do banku i tak będę mieć dziecko? O taką interpretację chodzi? Bo mi chodziło o założenie rodziny i bycie mamą, a nie dawcą komórek.
Odpowiedz

(20-07-2024, 06:38)Hazar napisał(a):  A czy nie wolałabyś go sama wybrać? Nikt nie wykona za Ciebie twojej pracy. Jeśli masz poczucie,  że odbijasz się od ściany,  to jest w tym tylko twoja zasługa.  Podziękuj więc sobie i zakasaj rękawy. Zacznij działać. Zwyczajnie uruchom mięśnie siłą myśli,  jak Człowiek.

Powodzenia, jedyną przeszkodą jesteś Ty. Reszta jest nastawiona na współpracę z Tobą 

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Ok, ok, po prostu bede szukać w miejscach jaki mj opisałaś. Wroce z weryfikacja. Dziękuję 🙂🍀
Odpowiedz

Magnolia

Pytanie: czy będzie też związek w czasie ?

XIII Śmierć - Ja go nie widzę. 
Nie trać czasu na przebieranie starych ulęgałek tylko bierz co jest. I módl się, by ktoś cię również tak nie widział.

To Wasz największy problem, jesteście naznaczeni czasem, uformowani przez doświadczenia życiowe, a mentalnie wciąż na progu prokreacji.
Jeśli te dwa dwa nurty nie idą równocześnie, później się rodzą właśnie tego typu dylematy. - "ten/ta" się nie nadaje.

Tylko że nie ma ludzi którzy się nadają, tworzenia rodziny też trzeba się nauczyć, dlatego jednym to wychodzi lepiej, a innym gorzej.

Dlatego dobrze jest to robić kiedy się chce, bo kiedy już zaczynamy przeliczać i kalkulować to zawsze wybierzemy siebie. Najważniejszy będę Ja, a gdzieś potem daleko dziecko, partner, rodzina.

Pomysł z bankiem komórek nie jest zły, wielu ludzi pragnie nieść ten "krzyż" Oczko
Nawet Ty, tylko musisz chcieć zmian.


wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar, dzięki za poświęcenie swojego czasu. Doceniam to, bo w dzisiejszych czasach rzadko kto chce z siebie tyle dać.
Wróżba nie jest pomyślna, ale to wróżba, nie wyrocznia. To co najbardziej rozczarowuje jednak to Twoje dołączone do wróżb rady, które w moim odbiorze są toksyczne.
Postaram się uzasadnić dlaczego tak odbieram, to co piszesz.
Przykładowo, odnośnie wróżby z ubiegłego roku, piszę ci o mężczyźnie, który był nastawiony tylko na to, żeby go wysłuchać i się z nim pośmiać, jego problemy były ważne, dobra zabawa była dla niego ok, ale jeśli to ja czegoś potrzebowałam, moje problemy już nie i kiedy dostałam zapalenia opon mózgowych facet ulotnił się bez słowa. A ty mi każesz go z r o z u m i e ć. Serio? To jest chore. To co napisałaś jest chore. Nie dawaj ludziom takich rad, bo robisz im krzywdę, a wróżba ma pomagać,  motywować, pokazywać w miarę obiektywne okoliczności, a nie namawiać do bycia w związku z kimś dla kogo życie drugiej osoby nie jest ważne. Takie coś nazywa się współuzależnieniem. 
I wtedy i dziś piszesz, że my ludzie wymagamy i dlatego jesteśmy sami. TRZEBA ROZRÓŻNIĆ pomiędzy zdrowym szanowaniem siebie i swoich potrzeb Hazar, a nadmiernymi toksycznymi wymaganiami. A ty to wrzucasz wszystko do jednego worka i obarczasz mnie, między wierszami, jak i inne osoby (które tak jak ja czegoś oczekują), odpowiedzialnością za to, że jesteśmy sami, bo mamy oczekiwania i bo wybieramy siebie. Znów, TRZEBA ROZRÓŻNIĆ, pomiędzy zdrowym szanowaniem swoich potrzeb i naturalnym oczekiwaniem, że tak jak ja robię dla potrzeb drugiego człowieka miejsce w moim życiu, tak i drugi człowiek zrobi miejsce dla moich potrzeb w swoim, a pomiędzy narcystycznym skupieniem się na czubku własnego nosa. Ty to wrzucasz do jednego worka.
Ty ciągle dajesz w swoich wypowiedziach zaś do zrozumienia, że uważanie swoich potrzeb za ważne jest czymś złym. Nie, nie jest. Dbanie o swoje potrzeby to zdrowy przejaw konstruktywnej troski o moje życie i tak długo jak nie zaspokajam moich potrzeb kosztem innych ludzi, tak długo dobrym i naturalnym jest liczenie z mojej strony na wzajemność.
Nie wiem przez co przeszłaś Hazar i jakie doświadczenia ukształtowały twoją mentalność, ale to co wyznajesz, aby zrezygnować siebie i rozumieć tych, których my w ogóle nie obchodzimy nie jest zdrowym podejściem i nie może prowadzić do szczęścia. Moim zdaniem szczęście to znalezienie złotego środka pomiędzy dawaniem i braniem, a ty sugerujesz tylko dawanie i nie nastawianie się na nic w zamian- o tym nie nastawianiu się na nic w zamian pisałaś w ubiegłym roku. Taka całkowita rezygnacja z siebie na rzecz innych to syndrom Matki Polki i ja nie subskrybuję tej filozofii życiowej. Zazwyczaj nadmiernie dają z siebie osoby, które chcą sobie w ten sposób coś zrekompensować i po cichu, często w niewiedzy nawet przed samymi sobą liczą na coś w zamian. Dużo uczciwiej oczekiwać jest rewanżu wprost, nie sądzisz? Nie chodzi mi wykalkulowaną wymianę, tylko o NATURALNY, SPONTANICZNY PRZEPŁYW ENERGII DAWANIA I BRANIA, jeśli spotyka się dwoje ludzi pomiędzy, którymi coś kliknęło to ten przepływ wychodzi naturalnie Uśmiech .

Chodzi też o słowa jakich używasz, żeby określić drugiego człowieka: Twoja rada dla mnie, aby ochronić się przed byciem wykorzystywaną to stanie lumpem i nieudacznikiem. Brak słów. Podczas wczorajszych wróżb zostałam też porównana do przedmiotów i nazwana "omszałą chałupą" i "ruiną". Negatywizm w Twojej postawie widziałam Hazar od początku, ale wczoraj przekroczyłaś granicę uprzedmiotowiając mnie kilkukrotnie i sugerując mi stoczenie się na dno. Rozumiem, że takie słowa napływają ci do głowy i na te porównania do chałupy i ruiny PRZYMKNĘŁAM OKO, ale pisanie człowiekowi, żeby stał się lumpem, czyli sugerowanie, żeby ktoś stał się bezdomny i zrezygnował ze wszystkiego na co do tej pory pracował jest tak pełne pogardy dla mnie, że trudno udać, że tego nie ma. To nie jest rada. To JEST ŻYCZENIE KOMUŚ JAK NAJGORZEJ I TY MI ŻYCZYSZ ŹLE i wykorzystujesz wróżbę w tym celu. Mogłaś to napisać na milion innych sposobów, ale wybrałaś taki sugerujący mój całkowity upadek, a to świadczy o twoim podejściu do mnie. Nie wiem skąd taka niechęć do mojej osoby, powinnaś nad tym popracować i w takim stanie mentalnym NIE POWINNAŚ DAWAĆ RAD I WRÓŻYĆ, bo przekraczasz granicę.
Dziś też otrzymałam od ciebie "radę", że bank komórek to dobry pomysł, a przecież napisałam wyraźnie, że nie tego pragnę. Może warto więc powstrzymać się od takiej rady, bo ma się na względzie, że można kogoś zranić?
W związku z tym mam wrażenie, że ALBO NIE CZYTASZ UWAŻNIE CO KTOŚ DO CIEBIE PISZE, ALBO NA PRZEKÓR, BYĆ MOŻE ZŁOŚLIWIE, RADZISZ KOMUŚ COŚ, CO GO ZRANI. Mnie rani emocjonalnie myślenie o tym, że moje macierzyństwo miałoby się sprowadzić do oddania moich komórek. Nie tego chcę. Rani mnie, kiedy ktoś do kogo przychodzę po radę w dobrej wierze, WPĘDZA MNIE W POCZUCIE WINY z tego powodu, że chciałam w relacji zadbać również o moje potrzeby= NIE ZROBIŁAM NIC ZŁEGO, ALE TY HAZAR CIĄGLE MIĘDZY WIERSZAMI SUGERUJESZ, ŻE TAK JEST.

Nawet twoje wróżby gdzie miałaś rację, przykładowo, o moim kotku, zawierają presupozycję, że byłam zła. Że kitek rzekomo nie miał przy mnie chwili oddechu. A tak nie było. Dużo takich drobnych rzeczy na, które przymykałam oko i z kotem miałaś prawo przecież nie wiedzieć, więc siedziałam cicho, ale twoje wczorajsze i dzisiejsza wypowiedź są nie do przyjęcia. Być może nie widzisz, że coś w twoim podejściu do mnie jest nie tak, wtedy warto zerknąć choćby na gabinet Seleny i zobaczyć jak ona odnosi się do swoich gości, jak odnosiły się inne osoby.

W swoim dzisiejszym wpisie napisałaś mi Hazar: "Pomysł z bankiem komórek nie jest zły, wielu ludzi pragnie nieść ten "krzyż" Oczko
Nawet Ty, tylko musisz chcieć zmian."

"Nawet ty", a co ja jestem gorsza, inna? Takie pisanie drugiemu człowiekowi, bez wyjaśnienia co masz na myśli jest szkodliwe i pokazuje JAK MNIE POSTRZEGASZ.
Jeśli nie jesteś w stanie traktować mnie tak samo jak wszystkich, to powinnaś odmówić wróżby, bo takimi wpisami NIE pomagasz, tylko krzywdzisz.
A skoro pisze mi tak wróżka, ktoś kto wie więcej, to trudno nie poczuć się naznaczoną i przekreśloną. Wróżby mają pomagać, nie wpychać w ciasne, szkodliwe szufladki.
Odpowiedz

Dziękuje Magnolia

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Hazar, jak w tym roku będzie wyglądać znajomość z tym człowiekiem? Dane prześlę ⭐
Odpowiedz

witaj Rozalka


Pytanie: jak w tym roku będzie wyglądać znajomość z tym człowiekiem?

XVI Wieża, Paź kielichów - Coś się zawali w tej znajomości, ale bardziej przez los, bo on o tym zadecyduje. Ktoś komuś zrani uczucia i to mocno. Szczególnie, że te uczucia dopiero się rodzą i przez to, że brak im solidnych podstaw, mogą się rozprysnąć jak bańka mydlana. I chociaż znajomość może potem kuleć, to Ty już zadecydujesz czy chcesz to ciągnąc czy nie. Prawdopodobnie pożegnasz się z nim bez żalu.


wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dziękuję Hazar pozdrawiam
Odpowiedz

Hazar, czy on będzie się spotykał ze mną po koleżeńsku, np. wypad na piwo, wycieczka?
Odpowiedz

Witaj Rozalka


pytanie: czy on będzie się spotykał ze mną po koleżeńsku, np. wypad na piwo, wycieczka? 

XIII Śmierć - Raczej tych spotkań będzie unikał. Jeśli już uda ci się go wyciągnąć może być nieobecny. Nie widać ani ciała, ani ducha. Najbardziej prawdopodobne spotkania Online.

Jak coś się zadzieje korzystaj. Zawsze będzie co miłego wspominać. Lepsze to niż mielenie w żarnach niewykorzystanych szans. 
On na ten moment nie jest do życia. Ciężko o jakikolwiek rozkwit prócz jednego paczka róży.
Niestety ta róża, może być za mało.


wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Dziękuję serdecznie 😗
Odpowiedz

(30-04-2024, 20:31)Hazar napisał(a):  Witaj Danka


Pytania: Czemu pojawił się w moim życiu? A ja w jego? Czy po prostu mieliśmy się spotkać by coś przerobić jakoś się wesprzeć w trudnych momentach, których od początku znajomości było wiele, a teraz pójść swoimi ścieżkami?.
5 monet - Do spotkania doszło poprzez braki. Oboje byliście tak samo wyposzczeni, więc siłą rzeczy była obopólna zgoda na to by czerpać z siebie ze wzajemnością. Nie było tu niczego do przerobienia, pokazała się tylko zwyczajna bieda. 
Tylko że jest szkopuł, nie możecie siebie zaspokoić, bo to tak, jakby nędzarze próbowany się nawzajem wzbogacić. Bez pracy, tylko wyciągając do siebie ręce po "daj"

Czy po wczorajszej wymianie przykrości i wyrzutów przetrwamy jeszcze silniejsi w naszej relacji?
Rycerz kielichów - Nie widać by to przetrwało, na razie są tylko emocję, w ogóle nie widać nic prócz emocji.

jak będą przebiegać nasze wspólne drogi?
As buław - Nie macie wspólnej drogi. Pokazuje się tylko ogień, czyli jeśli się coś zadziej to tu i teraz. Jedyna struktura jaka się pojawia jest statyczna.

Czy starczy mi i jemu sił by to przetrwać i pójść wspólną drogą?
XI Sprawiedliwość - Nigdzie nie pójdziecie, możliwe że stanie to w miejscu. Pojawi się niechęć i wola by odejść od siebie. Ale możne tak być, że będzie się kurczowo trzymać jakiejś koncepcji, że jesteście dopasowani, a tak naprawdę jesteście diametralnie różni.

 Danka, podobne przyciągnęło podobne. Daj Boże by w biedzie odnalazła się miłość, ale co jak ktoś się pojawi lepiej sytuowany? 
Ktoś może dać dyla. A takie trzymanie się siebie, tylko dlatego, że poczucie własnej wartości jest zaniżone nie jest miłością. 
W tym obrazie żadne z was nie ma siły. Nie próbuje nawet iść. 
Zresztą te żale i pretensje biorą się właśnie z wewnętrznej biedy. Nie macie za bardzo czym się obdarzać, a to co sobie dajecie nie zaspokaja nawet podstawowych potrzeb.

Tak to wygląda. Próbuj być hojna i bezinteresowna. Możliwe że on widząc twoje zaangażowanie, też zechce ci więcej dać.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Cześć Hazar
Wracam z weryfikacją choć musiałam troche ochłonąc
Rozsypalo się jak domek kart wiele obietnic z jego strony nawet mieliśmy zamieszkać razem, aż nagle z dnia na dzień mnie zostawił i nawet nie podał przyczyny choć w pewnym momencie jak naciskałam by cokolwiek wytłumaczył, powiedział że przeszkadza mu moja nadwaga i pomimo tego że jestem wspaniałą kobietą to nie może być że mną...
Ojj wiele łez poleciało i nocy nie przespałam ale cóż przecież go błagać nie będę bo skoro nagle zaczęłam mu przeszkadzać to pewnie poznał tą lepszą jak pisałaś. 

A myślisz Hazar że ja kogoś jeszcze poznam takiego na stałe kto mnie pokocha?
A jeśli ktoś się pojawi to czy długo czasu upłynie do tego spotkania.
Ja nie nadaję się do samotnego życia, ile można żyć w takiej stagnacji.

If You Can Dream It, You Can Do It
Odpowiedz

Witaj Danka



Pytanie: Czy ja kogoś jeszcze poznam takiego na stałe kto mnie pokocha?
A jeśli ktoś się pojawi to czy długo czasu upłynie do tego spotkania.
6 Buław - Tak jak najbardziej tak, tylko że miłość będzie okazywał przede wszystkim przez łózko Oczko więc nie dziw się jak będzie Cię pożądał cały czas i wciąż.
Daje mu pół roku na to by stanął na twojej drodze, czy raczej Ty mu w nią wejdziesz. 
Może tak być że spotkanie będzie związane z małą kolizją na parkingu czy sytuacją na drodze. Jeśli się zdarzy że komuś obedrzesz auto, czy zajedziesz, zgadzaj się na wszystko i zapraszaj na kawę. Choćby to był nawet rowerzysta.

Nie rezygnuj z czekania na miłość, wyjedzie zza rogu w najmniej spodziewanym momencie.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Będę się rozglądać na wszystkie strony jak tak mówisz
Dziękuję

If You Can Dream It, You Can Do It
Odpowiedz

Hej Hazar,
Dostalam wczoraj dość zaskakującą propozycje 
(od osoby którą znam jedynie z widzenia z poprzedniej pracy), podjęcia współpracy, tudzież (jak to ta osoba nazwała), zostania wspólnikiem już w prosperującym interesie.
Czy ta propozycja jest godna uwagi, co się za nią kryje i jaka decyzja będzie najlepsza, zdecydować się czy odpuścić? Magda 21.02.1986
Odpowiedz

Witaj Ktotowie


Pytanie: Czy ta propozycja jest godna uwagi, co się za nią kryje i jaka decyzja będzie najlepsza, zdecydować się czy odpuścić?

Rycerz Buław - Jest dobra, ale zbyt krótkotrwała, nie dająca się osadzić w materii. 
Jako impuls jak najbardziej i mogłabyś to dobrze rozegrać i wykorzystać jako trampolinę. Żeby się wiązać, to raczej nie, nie ma podstaw. Za buzuje jak słoma w ognisku i momentalnie zostanie po tym popiół.
Jeśli masz refleks i na energii ten współpracy skupisz się żeby przeskoczyć dalej to ok, ale jeśli liczysz że to pozwoli ci spocząć na laurach, to możesz się rozczarować. Na pewno dobrze się skalkuluj, oceń ryzyko i podejmuj szybkie decyzje. Na stabilizacje w tej współpracy nie ma co liczyć.


Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Mogę zweryfikować to co napisałaś :
1. Ryzyko to jedynie mój poswięcony czas i moja energia. Czyli nic nie ryzykuje, oprócz w/w Uśmiech
2. Wykorzystanie tej współpracy jako trampoliny tudzież przeskoku dalej - ta opcja to jest to co mnie najbardziej motywuje do wzięcia tej oferty, bo pomogłoby mi to właśnie nabyć doświadczenia.
3. W kwestii stabilizacji przy tym przedwsięzieciu - ma się to wiązać z podobno dobra kasą ale i odpowiedzialnoscia plus duza iloscia godzin pracy i to ostatnie mnie dość demotywuje na stalą wspolprace, bo inaczje się zajade. 
Czyli biorąc to wszystko "do kupy",  wszystko wygląda tak jak napisałaś.

A czy poza tym, czy jesteś w stanie napisać mi czh Karty w ogóle podają takie informacje (wiem ze to zależy ode mnie) ale jaki czas tej współpracy Karty pokazują? Czy będzie to do konca roku, krocej, dłużej? Jesteś w stanie coś takiego wyczytać z Kart ? Uśmiech
Odpowiedz

Witaj, co nowego czeka mnie w sierpniu w uczuciach? Pozdrawiam
Odpowiedz

Ktotowie

Pytanie: Czy będzie to do końca roku, krócej, dłużej?

XI Sprawiedliwość - Góra do listopada.


Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witaj Rozalka

Pytanie: co nowego czeka mnie w sierpniu w uczuciach?
3 monety - Raczej nic, pokazałaś się zajęta pracą. I dodatkowo w czterech ścianach. W sierpniu żadnych porywów serca nie widać, skupienie i dobrze wykorzystany czas. Na romanse trzeba jeszcze czekać.


Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Witaj Hazar, chciałabym prosić o wróżbę na znajomość z Panem Tomaszem, z którym od około miesiąca przyszło mi współpracować. Pytam, ponieważ nasza współpraca będzie około roczna, toteż nie chciałabym żeby za chwilę wyszło niezręcznie... Mężczyzna ten wykazał pewne zainteresowanie i uczynił pewien ruch w moim kierunku... Teraz jestem w rozterce, czy wykonać również pewien ruch w jego stronę... czy najzwyczajniej w świecie nie warto sobie zaprzątać nim głowy i pozostać na stopie czysto zawodowej Uśmiech Z góry dziękuję za wróżbę i za poświęcony czas Uśmiech Buźki
Odpowiedz

Witaj Anussshaka



Pytanie: czy najzwyczajniej w świecie nie warto sobie zaprzątać nim głowy i pozostać na stopie czysto zawodowej?
V Kapłan - Nie dasz rady nie zaprzątać sobie nim głowy, niestety ale cię weźmie i to poważnie, choć będziesz sobie próbowała studzić głowę.
Możliwe że urodzi się z tego romans, chyba że morale nie pozwolą. 
Na razie nie widzę w ogóle Gościa, bo wszystko przykrył dym z twojej głowy. 
Musisz spokojnie poczekać, aż emocje trochę opadną, bo na teraz to bez znaczenia czy warto, czy nie warto Oczko To  dla ciebie szóstka w totka.


Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 64 gości