Moje przemyślenia
#1

Witaj Hazard,
Wiele zmieniło się w moim życiu, oczywiście oboje wiemy jak, poznałem swoją karnację, nie potrzebuję aby tarot cokolwiek zakłócił i pokazał moją obecną drogę.
Wiedza za życia, poprzez tarota, zakłóca naszą drogę do światła, poprzez unikanie doświadczeń naszej duchowości.
Wszyscy mamy wybór, lecz nasza droga jest zapisana i odczytywana poprzez tarota, który zakłóca nasze doświadczenie które mamy doświadczyć w naszym życiu.
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich do dyskusji nt karnacji i obecnej naszej drogi życiowej.
Z szacunkiem Bogdanek.

Bądź jak światło, które wędruje przez noc i po drodze zapala zgasłe gwiazdy. 
- Phil Bosmans
Odpowiedz
#2

Witaj Bogdan

Tarot jest tylko narzędziem w konkretnych dłoniach, a to co odbierasz jako zakłócenia, jest ponownym wepchnięciem cię na drogę Konieczności.

To dzięki niej się tu znalazłeś i będziesz nią kroczył tak długo, aż twoja Dusza wytrawi się z czasem jak miedź.

Światło o którym mówisz jest w przede wszystkim w głębi Ciebie. I to tam musisz się udać, by pokonać swój największy strach.

A gdy już to zrobisz nic nie stanie ci na drodze, ani krzesło, ani tarot, ani pianino.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#3

Ok

Bądź jak światło, które wędruje przez noc i po drodze zapala zgasłe gwiazdy. 
- Phil Bosmans
Odpowiedz
#4

Do Was,
Oczywiście wiem w jakim punkcie jestem, ale czy intelektualnie, wręcz duchowo, ktokolwiek wie i ma świadomość o Tym?

Bądź jak światło, które wędruje przez noc i po drodze zapala zgasłe gwiazdy. 
- Phil Bosmans
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości