Wróżba 2025
#1

Witaj. Jeśli można poproszę o ogólną wróżbę na 2025 rok. Jestem ciekawa co mi los przyniesie w pracy, miłości i ogólnie. Może jakieś zmiany wreszcie na lepsze? Chciałabym i czekam na nie, ale chyba za mało mam odwagi do działania, chociaż.. po ostatnich wydarzeniach wiem że trzeba żyć pełnią życia i walczyć o spełnienie marzeń.
Odpowiedz
#2

Witaj Maryś
pytania: Jestem ciekawa co mi los przyniesie w pracy?
2 Miecze - Nic nie przyniesie, w pracy całkowity zastój. Oczywiście w twojej głowie nadal będą się rodziły plany jak z tej pracy wychodzisz, tylko że na tym to się kończy. Wychodzisz i wychodzisz i nic, nie wiadomo gdzie i po co. Maryś pracuj sobie spokojnie i ciesz się stabilizacją. Przynajmniej jakiś pozytyw.

miłości?
XVI Wieża - Tutaj coś rypnie, jakaś sprawa się zawali. 
Dołożenie XVII Gwiazda - Ale to nic poważnego, rypną jakieś płonne nadzieje, zamki na piasku. "To" się kupy nie trzyma, więc dasz sobie z tym spokój. Zresztą zobaczysz że "to" nie było nic warte i będziesz dalej szukać.

 i ogólnie.
4 Monety - Zrobisz się bardziej skryta, w 2025 będziesz miała jakąś swoją tajemnice i będziesz chciała ją zachować dla siebie.
Pokazała się obawa, że sprawa się wyda, więc jeśli dasz radę, nie narażaj się po prostu na niepotrzebny stres. 
A jeśli już wplączesz się w jakąś podejrzaną sprawę, to bądź ostrożna i zadbaj o dyskrecję. 
Tak będzie najlepiej dla wszystkich.

Bądź dobrej myśli.
Wszystkie doświadczenia czy te dobre, czy inne są dla nas. 
Mają nam przede wszystkim pokazać co naprawdę jest ważne i jak cudownie jest żyć.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#3

Bardzo dziękuję dam znać
Odpowiedz
#4

Witaj. Złożyłam CV w salonie, niestety ale nawet do mnie nie zadzwonili. Myślałam że zmienię pracę, bardzo o niej marzyłam. Widocznie muszę siedzieć w obecnej pracy. Muszę się męczyć, bo jej nienawidzę, atmosfera jest okropna, a pracownik jest nikim. Ale już nie szukam. Najwyżej się zwolnię jak nie dam rady psychicznie i tyle. Miałaś rację że nie zmienię, bo już nawet nie chce szukać. I tak nic z tego. Dziękuję
Odpowiedz
#5

Marysia 

Ja złożyłam z 7 CV i również nikt do mnie nie zadzwonił. Na zmiany musi być dobry czas. To jak z porą roku Oczko
Jeśli w zimie wysiejesz facelie nie wzejdzie i nie zakwitnie by dać pokarm pszczołom. Trzeba czekać na wiosnę. 
Tak i do zmian muszą być dogodne warunki. Nie tylko te w naszej głowie, ale też w otaczającym nas świecie. 
Trzeba być czujnym i trzeźwym. Oczko  czy tam uważnym, a wszystko się ułoży.

Zresztą czasami nie widzimy, że jesteśmy po prostu potrzebni i los będzie nas trzymał w kleszczach za wszelką cenę.
I tak jak ogół jest dla Człowieka, tak Człowiek jest dla ogółu.

Głowa do góry.

Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#6

Niby tak. Ale już nie szukam. Odpuszczam. I tak do żadnej innej pracy bym się nie nadała.. trudno 😞
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości