05-07-2015, 17:19
Bronka dałaś czadu
w głowie mi siedzi obraz, jak to z przejęciem opowiadasz ...
w głowie mi siedzi obraz, jak to z przejęciem opowiadasz ...
w głowie mi siedzi obraz, jak to z przejęciem opowiadasz ...
musiałam sobie przypomnieć coś smiesznego, bo zaczęłam się bać przez te lustra
I myślę, że to musi sięgać dalej niż do Templariuszy... co tam taki prosty chłop na jakiejś zapadłej polskiej wsi wiedział o zagładzie zakonu Templariuszy, a za to dokładnie wiedział, że piątek 13-tego jest pechowy. 
a jak się mają czuć Ci cudowni ozdrowieńcy leżąc w trumnach? I czy oni w tym kościele mają przez cały rok gdzieś schowane te trumny, tak jak u nas figurki na procesję? :-?
nie wiem jak ona to robiła.
co ty gadasz Jednorożec LeCaro nie do wiary
Dawała mi nie raz takie koniczynki, żebym sobie zasuszyła, ale nie wiem czy taka podarowana koniczynka też "działa"... chyba trzeba znaleźć osobiście, tak jak Ty.

Wielu ludzi uważa, że jeśli przyszła mama się czegoś przestraszy i złapie np. za twarz, to tam dziecko będzie miało jakiś ślad. Jeśli ciężarna się oparzy w danym miejscu albo wystawi na działanie ognia, to dziecko będzie miało bliznę w tym miejscu. Jeszcze mówiła zawsze, że nie ma co kupować wózka czy ciuszków na długo przed porodem - najlepiej kupować te rzeczy przed samym porodem, a nie np. będąc w 3 miesiącu. No i maż też mówił, żebym nie przechodziła pod sznurami. Słyszałam też, że w tym stanie nie należy przechodzić przez rowy, ale nie wiem dlaczego. Poza tym ciężarna nie może być matką chrzestną, bo jej dziecko może szybko odejść z tego świata. Mama mówiła też, aby nie wpatrywać się w osoby zdeformowane lub kalekie, bo pewna pani z naszej wsi będąc w zaawansowanej ciąży, wybrała się na odpust. Tam wpatrywała się w człowieka ze zniekształconą stopą, a on popatrzył na jej brzuch i powiedział: "Co się pani tak wpatruje?" i jej syn urodził się z taka sama wadą.
Podobno płeć dziecka rozpoznaje się też po kształcie brzucha, ale nie wiem o co w tym chodzi
aha, i nie można patrzeć przez wizjer lub dziurkę od klucza, bo dziecko będzie zezowate.


Także staram sie przechodzić na drugą stronę, kiedy czarny kot stanie na mojej drodze, staram sie także zawsze wstawać prawą nogą, aby dzień był przyjemny i pogodny. Co do przesądów to jako dziecko miałam także przez babcię zakodowane, że gdy kobieta ma okres to nie powinna robić zapraw, bądź piec ciasta bo i tak nie wyjdzie
pająk też boża istota i żyć chce, nie ważne jak wielką świadomość tego życia posiada. choć ten przesąd niejednemu pająkowi wyszedł akurat na zdrowie 