Rozkład "naturalny" - dialog z kartami (Wojciech Jóźwiak)
#1

Rozkład z Taraki, który może odpowiedzieć w zasadzie na każde pytanie, zwłaszcza daje dużo informacji o udziale otoczenia i różnych możliwych kierunkach rozwoju sprawy.
najlepiej przeczytać oryginalny artykuł, żeby wyłapać niuanse, dlatego nie zamieszczam ściągawki Oczko
rozkład można wykonać za pomocą 1, 3, 6, 13 kart - ale jak mówi Autor, wcześniej należy się z kartami umówić ile to ich będzie we wróżbie.
wypróbowałam go i jest bardzo ciekawy.

link to artykułu: http://taraka.pl/tarot_naturalny
Odpowiedz
#2

Przyznam, że nie bardzo lubię ten rozkład Smutny A już kompletnie nie przekonuje mnie dogmatyczny wymóg, że trzeba się "umawiać z kartami ile ich będzie". Może dlatego, że ja jestem zwolenniczką "dynamicznych" rozkładów, dopytywania kart o szczegóły i szczególiki. Sztywne rozkłady zamykają odpowiedź i skazują na "zgadywanie". Dodatkowe pytania i karty pozwalają eliminować niejasności i dwuznaczności.

W ogóle kiedyś byłam zachwycona tym co Jóźwiak pisze o tarocie. Imponowało mi, jak schludnie i geometrycznie zamyka wszystko w "system" (jako czwórka mam szczególną słabość do systemów).Z czasem zorientowałam się, że to, co podobało mi się w teorii, w praktyce stanowi wielką słabość metody Jóźwiaka. Bo tarot "używany" (w przeciwieństwie do "opisywany") nie jest systemem i nigdy nim nie będzie. Jak zresztą nic w ezoteryce. Czego dowodem jest e-wyrocznia na Tarace.... http://taraka.pl/oracle.php
Odpowiedz
#3

Ja też nie mam przekonania do koncepcji Jóźwiaka. Systemy mozna wymyslać najróżniejsze, a te Jóźwiaka , to jakaś masakra jest... :uoee:
MUśmiech
Odpowiedz
#4

katarynka napisał(a):Przyznam, że nie bardzo lubię ten rozkład Smutny A już kompletnie nie przekonuje mnie dogmatyczny wymóg, że trzeba się "umawiać z kartami ile ich będzie". Może dlatego, że ja jestem zwolenniczką "dynamicznych" rozkładów, dopytywania kart o szczegóły i szczególiki. Sztywne rozkłady zamykają odpowiedź i skazują na "zgadywanie". Dodatkowe pytania i karty pozwalają eliminować niejasności i dwuznaczności.

W ogóle kiedyś byłam zachwycona tym co Jóźwiak pisze o tarocie. Imponowało mi, jak schludnie i geometrycznie zamyka wszystko w "system" (jako czwórka mam szczególną słabość do systemów).Z czasem zorientowałam się, że to, co podobało mi się w teorii, w praktyce stanowi wielką słabość metody Jóźwiaka. Bo tarot "używany" (w przeciwieństwie do "opisywany") nie jest systemem i nigdy nim nie będzie. Jak zresztą nic w ezoteryce. Czego dowodem jest e-wyrocznia na Tarace.... http://taraka.pl/oracle.php
On ma system jak Cyganka...u ktorej wyciagasz 1 karte , ona zaczyna interesujaco opowiadac,przerywa...  ty zacikawiony chcesz uslyszec co bedzie dalej, ale najpierw  musisz doplacic i wtedy mozesz ciagnac druga karte i uslyszec ciag dalszy przepowiedni Cygnki... u Jozwiaka musisz wykupic abonament do jego strony internetowej, aby moc losowac wiecej niz jedna karte...sprytnie.  Oklaski
Odpowiedz
#5

żeby nie było, to kiedyś miałam abonament i mocno studiowałam tarakę...
nie mówię o innych wykładach Jóźwiaka o tarocie, ale ten rozkład bardzo mi podpasował. jest w tym sensie dobry, że pokazuje dużo pozytywnych i negatywnych aspektów sytuacji i jak do tej pory wszystko układa mi się w jedną całość - czego nie mogę powiedzieć o innych układach oprócz celta i partnerskiego B.A.
Odpowiedz
#6

Helguś, super awatarek Buziak
A co do Taraki, to też około roku ją studiowałam za 30 zł miesięcznie, rozkład w sumie jest mało oryginalny, czasem ( rzadko ) się nim posługuję. Ale w sumie może być. Jednak samo ujęcie Tarota, wydziwianie powiązań z różnymi wymyślonymi systemami jest może rozwijające intelektualnie, ale raczej zabija intuicję niż pobudza.
MUśmiech
Odpowiedz
#7

Rani napisał(a):wyciagasz 1 karte , ona zaczyna interesujaco opowiadac,przerywa... ty zacikawiony chcesz uslyszec co bedzie dalej, ale najpierw musisz doplacic i wtedy mozesz ciagnac druga karte

wrzuć monetę... wrzuć monetę... wrzuć monetę...
ma_ewa01 napisał(a):wydziwianie powiązań z różnymi wymyślonymi systemami jest może rozwijające intelektualnie, ale raczej zabija intuicję niż pobudza.
Zgadzam się z tym. To jest fascynujące intelektualnie i .... kompletnie nieprzydatne gdy masz przed sobą rozłożone karty.
Odpowiedz
#8

Rani Katarynka Oklaski

nie przepadam za Jozwiakiem, "męczy", udziwnia
mam jego ksiazke "Tarok wrozebny i wizyjny" i zachwycona nie jestem Bezradny
juz sama nazwa <tarok> mnie odrzuca, sugeruje jakies dziwactwa
Odpowiedz
#9

alathea napisał(a):Rani Katarynka Oklaski

nie przepadam za Jozwiakiem, "męczy", udziwnia
mam jego ksiazke "Tarok wrozebny i wizyjny" i zachwycona nie jestem Bezradny
juz sama nazwa <tarok> mnie odrzuca, sugeruje jakies dziwactwa

Tak, to troszkę tak wygląda. Jakby autor chciał coś "zrewolucjonizować" albo chociaż "odkryć"... a jak się nic innego nie da to chociaż nazwę Uśmiech
Odpowiedz
#10

dzięki M Uśmiech

fajnie, że jest stymulująca dyskusja Rotfl może faktycznie ja się zachłystuję jakimś półśrodkiem ...
więc zachęcam, jak macie czas i chęć, to wrzućcie do wątku rozkłady, które Wam pasują i sprawdziłyście, że Wam leżą - ja bardzo chętnie poczytam i wypróbuję Uśmiech
Odpowiedz
#11

Helge, nie wszystko musi sie wszystkim podobac - sa rozne publikacje i podejscia do interpretacji kart, rozne rozkaldy
istotne jest to, co nam (kazdemu z osobna) pasuje, sprawdza sie Ok
Odpowiedz
#12

Helge napisał(a):może faktycznie ja się zachłystuję jakimś półśrodkiem ...

W ogóle nie sprawiasz wrażenia osoby "zachłyśniętej półśrodkiem", tylko osoby która coś wypróbowała i jest zadowolona. Co znaczy, że dla ciebie ten rozkład po prostu działa!
A poza tym ty zapytałaś o konkretny rozkład a my tutaj rozprawiamy o Jóźwiaku "w ogólności" Oczko

Ja mam taki swój ulubiony "all-purpose" rozkład który składa się z "krzyżowej części" Krzyża celtyckiego plus - jeśli potrzebuję - dwóch dodatkowych kart. czyli 6 do 8 kart.

Karta 1 i 2 ogólny obraz tego co "jest teraz" w podobnym ujęciu jak Jóźwiakowe karty 1 i 2, to znaczy główny konflikt (np. "tu i teraz" i "co stoi mi na drodze")

karta 3 po lewej - stąd przychodzę
karta 4 po prawej - tutaj zmierzam
W tym momencie karty 1 i 2 widzę jako most: co muszę przejść żeby przebyć drogę z 1 do 3
Jeśli 3 jest jakąś bardzo złą prognozą dociągam karty żeby zobaczyć, co jeszcze musi spaść mi na głowę zanim wreszcie będzie dobrze. Bo że w końcu frotuna się odwróci to dla mnie zawsze jest pewne, w końcu życie to "księga przemian" Oczko Tu mi własnie przeszkadza Jóźwiakowa konwencja umawiania się o ilość kart bo ja nigdy z góry nie znam tej ilości.

karta 5 na dole (pod 1 i 2) - "tu leży pies pogrzebany" czyli korzeń, źródło problemu
karta 6 u góry (nad 1 i 2) - karta świadomości (jak wygląda mój obraz sytuacji lub jak powinien wyglądać,

karty 5 i 6 czytane razem dają jakiś łączny przekaz, trudno jest tak naprawdę nawet precyzyjnie nazwać te pozycje, ja je po prostu widzę symbolicznie jako "czynnik w mojej głowie" i "czynnik zakopany pod moimi stopami, stoję na nim a nie widzę"

W razie potrzeby dociągam dwie karty o funkcji rady: "to robić a tego nie robić", "to mi służy a to przeszkadza", rożnie, zależnie od potrzeb...
Odpowiedz
#13

fajnie dobrane pozycje
Katarynka, mozesz wrzucic to w osobny temat? Kwiatek

albo moze byc np. w temacie rozkald krzyz celtycki
Odpowiedz
#14

Alathea ja się zgadzam w zupełności Rotfl

chodzi mi o to (i myślę, że i innym Wróżkom Uśmiech) żeby się czegoś nauczyć, nowego, ciekawego, popróbować, popytać, poeksperymentować - skoro można Uśmiech
dlatego fajne jest jak się dzielimy tym co nam się podoba, czy właśnie się nie podoba - nie chodzi mi o wartość z samego podobania się, tylko o wartość, że to jest sprawne narzędzie i dobrze leży w rękach jak się nim pracuje Uśmiech i się bardzo cieszę jak Ktoś mi pokaże taki fajny nowy "narzędź" i mam okazję się z nim osobiście zapoznać, to też potem super motywuje do własnej pracy i poszukiwań Uśmiech

Katarynka, dzięki dzięki za podzielenie się rozkładem, podoba mi się zwłaszcza pozycja 5 i 6 czynniki głowy i pod stopami Uśmiech
przy najbliższej okazji wypróbuję na sobie Rotfl
Odpowiedz
#15

alathea napisał(a):Katarynka, mozesz wrzucic to w osobny temat? Kwiatek

Oczywiście, bardzo chętnie. Zaraz to zrobię.
Odpowiedz
#16

alathea napisał(a):Rani Katarynka Oklaski

nie przepadam za Jozwiakiem, "męczy", udziwnia
mam jego ksiazke "Tarok wrozebny i wizyjny" i zachwycona nie jestem Bezradny
juz sama nazwa <tarok> mnie odrzuca, sugeruje jakies dziwactwa
Oj ta książka, to naprawdę dziwactwo. Sama kolejnośc omawianych kart mnie deprymuje (musiał inaczej niż wszyscy)
Sam rozkład wydaje się prosty i tak własciwie, to jakby dla początkujących, ale aż 13 kart, to ciut za dużo.
Ogólnie nie można odmówic wiedzy wszelakiej Jóźwiakowi, ale dziwactw również.
To najdziwniejsza książka na temat tarota (taroka wg autora) z jaką sie spotkałem. Wyszukany język, spora wiedza, a jednoczesnie kgoel-mogel. Omawianie kart wg zdawałoby sie Rider-Waite, a ciągle o systemie Crowleya. Moim zdaniem ta książka jest tylko dla osób juz oczytanych, bo inaczej może namieszać komuś w głowie.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: