Liczba postów: 178
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02-03-2011
Reputacja:
0
Jeśli Patrizio Evangelisti malował ta kartę z opisów zamieszczonych w Liber T (a podobno tak było) to teoretycznie powinno mu chodzić o uzyskanie następującego efektu:
"Władca Materialnego Szczęścia (...) całkowite poczucie szczęścia i przyjemności, samozadowolenie, próżność, zarozumialstwo. (...) kompletny sukces, przyjemność, szczęście, spełnione życzenia."
Dokładnie to widzę tej karcie: nie proszenie o więcej ale dziękowanie za te fantastyczne i zupełnie wystarczające 9 kielichów pełnych jakichś dobrych rzeczy... Dla mnie to nie "brak uczuć" ale właśnie "pełnia uczuć" i to w dodatku chodzi o uczucie szczęścia.
Liczba postów: 2.294
Liczba wątków: 145
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
240
Znak Zodiaku: Bliźnięta ♊
Myslę że te dwa rózne spojrzenia na tę kartę można pogodzić.
Ja widzę tego mężczyznę jako dziękującego ( nie proszącego). Dziękuje za dary obfitości jakie otrzymał i jest szczęśliwy.
Tym niemniej sa to kielichy, żywioł wody (czyli uczuć) i tu widzimy, że zamienił on milość na dobra materialne. Jest sam ze swoimi smakołykami i jemu jest z tym dobrze. Jednak dla większości osób nie jest to pełnia szczęścia, brakuje tu kogoś kogo kochamy (z 10 kielichów)
Liczba postów: 662
Liczba wątków: 40
Dołączył: 07-11-2010
Reputacja:
15
Ja bym odebrała te kartę w ten sposób , ze człowiek ten jest zadowlonony z siebie , ze swojego stanu duchowego.
On rozwija się duchowo to co na ziemi stoi , dobra jakie uzyskał materialne jakby przestały go interesować , a zwrócił się w stronę rozwoju duchowego.
Jego tułów jest nagi , więc nie ukrywa swego działania , zaakceptował siebie , odnalazł kierunek swego działania .
Ręce ma wzniesione do góry czyli do Boga do niebios , a więc sprawy duchowe sa wazne dla niego , a sprawy materialne jakby przestały miec wieksze znaczenie .
Człowiek jest sam i jest mu tak dobrze i wznosząc ręce i wzrok ku niebiosom według mnie dziekuje za to co ma , za odnalezienie siebie , za rozwój duchowy, za deszcz obfitosci jakie niebiosa mu zesłały .Czy jest mu potrzebna osoba do pełni szczęscia trudno wyczuc , napewno czuje się dobrze sam z tym co osiagnął , ale Ja bym powiedziała , ze on raczej nie spiewa , a jego twarz jest jakby wypowiadał Dziękiję wam Niebiosa za to co mam , ale nie zostawiajcie mnie z tym samego.
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 31
Dołączył: 29-08-2011
Reputacja:
0
Jako karta, 9 kielichów ma wydźwięk pozytywny. To spełnienie marzeń, które juz nastąpiło, albo nastąpi w krótce. Jednakże patrząc na Tę konkretną kartę ogarnia mnie smutek. Ona jest jakaś taka przygnębiająca. Po pierwsze kolorystycznie, a po drugie facet, stojąc pewnie w swoich buciorach, pomiędzy tymi wszystkimi kielichami przepełnionymi nawet ponad miarę, sprawia wrażenie, jakby mu to wszystko w sumie zwisało, nie przejmuje się nawet, że może przez nieuwagę wywróci któryś kielich. Jest przyzwyczajony do posiadania. Pozornie zdobył już wszystko, ale jednak wyciąga ręce ku górze, ale myślę, że on nie prosi i nie dziekuje, on poddaje się oczyszczeniu w strugach deszczu. Ale ten deszcz nie wygląda jakby mógł oczyszczaś. Jakiś taki ponury, to przez te kolory, więc pewnie takie było zamierzenie autora. Czyli co? - odpowiedź pada z góry - masz czego chciałeś? Może jednak mu czegoś brakuje? Może tego dziesiątego kielicha? W dziewięciu są dobra przyziemne, może zdobycze materialne?, może zdobycze cielesne?, może zdobyte nieuczciwie?[stąd pragnienie oczyszczenia?], widać niedosyt, bo do pełni szczęścia brakuje darów duchowych, wyższego lotu, tego co jest w dziesiątym kielichu? Żeby go zdobyć należy uprzednio się obmyć. Dokonać moralnego katharsis.
Zwróćcie uwagę że z jednej strony obnażył się, zwraca goły tors, twarz i otwarte usta ku niebu i spadającym kroplom, ale z drugiej - stoi mocno na ziemii, można rzec, że w pełnym rynsztunku - spodnie jakby od munduru i wojskowe glany. Tak jakby pragnął czegoś wyższego ale jeszcze nie
jest gotów, jeszcze jest przywiązany do przyziemności.
W sumiej jest jakiś taki samotny pośród dostatku.