25-09-2012, 18:21
dzięki slawek
AmisAmis no właśnie została ci magia
AmisAmis no właśnie została ci magia
slawek_88 napisał(a):a ty Alex ćwiczyłeś ten Rytuał Odpędzenia Pentagramu??to znaczy parę razy zrobiłem ...
carolina-32 napisał(a):Zaklinanie losu. chodzi o to by szczęście i pomyślność była zawsze przy nas? czy o jakim zaklinaniu losu mówisz?
carolina-32 napisał(a):na przypływ pieniędzy co najlepiej do takiej buteleczki nasypać?
KatiJo napisał(a):Alex - strona mrocznolandii nie cieszy się zbyt pochlebną opinią...każda magia w tym świecie to dla młodych dziewczątek , i jest może tylko zabawą ale od czegoś trzeba
To takie zabawy dla młodych dziewczątek raczej, niż magia...
KatiJo napisał(a):AmisAmis to nie jest kwestia nauki, czy laicyzmu, raczej życiowego doświadczenia...Wiesz KatiJo to co mówisz jest napewno prawdą, i zgadzam sie. Tylko że jesteśmy tak skonstruowani że wiara jest nam potrzebna tak samo do zycia potrzebna jak tlen. Łatwiej jest wstać rano z łóżka mając jakiś cel bądz wiare w to że jutro będzie lepsze. Nie znam się na magii za bardzo . . . i być może chodzi tu o życiowe doświadczenie tylko że gdyby ludzie nie wierzyli w te rytuały, magie,taroty to takie fora jak to wcale by nie istniały. Pewnie możnaby samemu włożyć parę ziół do jakiegoś słoiczka wymyśleć swoje zaklęcie, zapalić parę swieczek . . . zawsze wydalwalo mi sie ze ta magia ktora jest spisana gdzies ma jakas wieksza moc, ze jest sprawdzona . . . Może jestem naiwna, zdaje sobie sprawe ze nikt mi nie napisze recepty na zycie zeby bylo latwiejsze. Ale jeżeli ma to podnieść moja pewnosc siebie a nie mozna tym w zaden sposob nikomu zaszkodzic to czemu nie. Ale czy to znaczy że magia nie isnieje ?? Że nie mozna wpłynąć na nikogo ??
Naprawdę sądzicie, że można w necie znaleźć receptę na miłość, bogactwo czy szczęście?
To dlaczego nie spotykam samych szczęśliwych, bogatych, zakochanych i pięknych?
Sądzę, że co najmniej 60% Polaków korzysta z internetu. Wg danych z sierpnia 2011 było to 55%.
Tak naprawdę sama możesz sobie wymyślić rytuał AmisAmis. Ważne, żebyś w niego wierzyła... A przede wszystkim w siebie.