Hi,hi Zib udało Ci się, nie ma co
Tarofides napisał(a):Nie miałem żadnych wątpliwości co do podpowiedzi i dalej w podjęciu decyzji
Ooooo o to idzie właśnie (też rzadko wróżę sobie)
.
Decyzje podejmujemy sami a nie karty za nas ( ja nie mam problemów z tym ), jeśli coś konsultuję to po ew. alternatywę , pomysł na który jeszcze ja nie wpadałam a mój osobisty doradca może coś posunie w symbolu dodatkowo za mnie ( dla ułatwienia
).
No dokładnie tak Tarofides.
Też bym tak odebrała, że świetnie ci pokazały, kto tu jest mądry ( podwójnie he,he ) na tyle rozsądny, kto ma ją
( sam ) podjęć. Super przykład.
A na ( przykładowe i b. częste ) pytanie : czy mnie kocha np. x,y,z ?
Przecież jeśli ktoś nas kocha to wiemy to, czujemy to po prostu w całym swoim krwiobiegu.
Łatwiej chyba spytać o to zainteresowanego x,y,z – jeśli są wątpliwości niż kart , proste to od razu i jest klarownie( mężczyźni lubią proste sytuacje, proste odpowiedzi, to my kobiety raczej wszystko komplikujemy , zalewem domysłów i słowotoku ) .
To tak jakby powiedzieć mężczyźnie : kochanie podaj mi tę rzecz ( np. sukienkę ) brzoskwiniową, śliwkową.
Facet na bank pomyśli o owocu a nie o kolorze ! - jak kobieta.