Religia a karty. Czy tarot to grzech?
#89

odnośnie "nie rób drugiemu....."
a jak ktoś ma zapędy "Sado Macho"....to zadawanie bólu jest mu miłe. i tu jest zagwozdka!!!
Odpowiedz
#90

w momencie kiedy znajdzie partnera chętnego i lubiącega takie igraszki to sobie nazwanejm czas umilą Język
ale z tego co się orientują, to niczego bez zgody obu stron się nie robi w takich relacjach
Odpowiedz
#91

Masław napisał(a):No i odbiegliśmy od Meritum.....
Swoją drogą nie rozumiem (albo błędnie rozumiem) pojęcia grzechu....kiedyś grzechem było np. mycie. ciągle katowano ciało i innych bliźnich....

nie cały czas my o tym grzechu jest ok Ok

To jest tak pomysł ze ty jesteś właścicielem domu swojego .
Ja w padam w gości na 100 lat .
Ja Zaczynam kraść , zabierać wszystko , powiem ze karty to grzech i magia , zabieram pokoje twoi , twoi dzieci do garażu wywalam , ustawiam prawo ,nakładam podatki i tak dalej jestem królem Panem .
Jak mija 100 lat targam tobołki z twoim majtkiem co tobie ukradłem .
Raz ze wychodzie tylnymi drzwiami dwa
nie poznaj ciebie i mówi klękać święty Idzi odtwórz drzwi mi idę do rajskiego ogrodu Papa
Teraz wiesz co jest grzechem Uśmiech
I co mi powiesz Uśmiech
Odpowiedz
#92

nie o to mi chodziło....ktoś jest SM...zatem ból/zadawanie go sprawia mu przyjemność i zgodnie z tym nawet nie wchodząc w relacje seksualne zadawanie komuś bólu może uważać za nieczynienie komuś co jemu jest nie miłe!!

Alex nie streszczaj mi ST....
Odpowiedz
#93

Masław napisał(a):nie o to mi chodziło....ktoś jest SM...zatem ból/zadawanie go sprawia mu przyjemność i zgodnie z tym nawet nie wchodząc w relacje seksualne zadawanie komuś bólu może uważać za nieczynienie komuś co jemu jest nie miłe!!

Alex nie streszczaj mi ST....

tyle, że zadawanie bólu ograniczają się w sadomasohiźmie tylko do praktyk seksualnych. chyba, że mówimy o zaburzeniach psychicznych łączących się z sadyzmem. to jest już inna bajka
Odpowiedz
#94

Sophio
to weźmy na widelec sadystów....
lepszym sformułowaniem było by

Nie czyń drugiemu krzywdy

chociaż to jest też kontrowersyjne....dziś uważam to za krzywdę a jutro za zbawienie ( np w kontekście - chłopak ze mną zerwał.....)
Odpowiedz
#95

Sophia napisał(a):zaburzeniach psychicznych

To tylko nazwa po czasie ta choroba biedzie nie chorobą Uśmiech i psychiczny biedzie nami Rządził Oklaski
Odpowiedz
#96

to ja już wolę zostać przy mojej teorii miłości Zawstydzony ale gdyby ugryźć to z innej strony to może grzech zdefiniować jako nie czynienie złego, które miało by się odłożyć na karmie Myśli
Odpowiedz
#97

Grzech robisz bardziej krzywdę sobie przecież Oczko

on fajnie opowiada
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=92KO0H9OLyc&list=PLb6S-JbDo2qJH1GoavdOIqWCD1AkOS8o7[/youtube]
Odpowiedz
#98

Alex spiskowe teorie dziejów oglądałem. ...świetne i nie tak bardzo spiskowe ale dość realne.

Co do grzechu.....pisałem że jest to problem z definicją.
Odpowiedz
#99

Odnośnie grzechu......

"Pogańskie religie nie uznają czegoś takiego jak „grzeszna natura” człowieka.
Źli nie są ludzie tylko ich czyny,większość tego co robimy jest dobre a to co nie dobre trzeba naprawić.Jeżeli wierzysz, że ludzie rodzą się w grzechu i wszystkie ich naturalne odruchy i myśli są grzeszne nie trzeba wyjaśniać potrzeby rytualnego oczyszczenia.
Pogaństwo jest inne,dlatego „oczyszczenie”wymaga wyjaśnień. Kąpiąc się możemy użyć potężnej symboliki wody i zmycia, aby pozbyć się braków krytycyzmu i nienawiści do samych siebie.Do oczyszczającej kąpieli najlepszym ziołem jest Ostrożeń. Co jest zmywane podczas rytuału?
Nie „grzech”-jeśli zrobiono coś złego, kąpiel tego nie zmaże.
Jeśli kogoś skrzywdziłeś musisz naprawić tę krzywdę i ponieść konsekwencje, jakie by one nie były. Nawet wybaczenie bogów nie zwalnia cie z konsekwencji. Wielu pogan akceptuje hinduistyczną koncepcje karmy. Karma to równowaga w życiu-fakt,że każda akcja przynosi reakcje-przyczyna i skutek we wszechświecie(i na lekcjach fizyki w szkole podstawowej,nie ma reakcji bez akcji, każda akcja=reakcja) Karma nie jest wiec żadnym sądem,karą ani nagrodą.
Kiedy trzymasz nad ziemia filiżankę i upuścisz ją,filiżanka upadnie i potłucze się.Stłuczona filiżanka nie będzie karą za grzech upuszczenia jej.Nieuszkodzona filiżanka nie będzie nagrodą za „dobro” trzymania jej w dłoni. Wszystkie działania przynoszą jakieś rezultaty i żaden rytuał czy spowiedź nie mogą nas od nich uwolnić.
Zatem rytualne oczyszczenie nie zmywa”grzechu”, zmywa myśli o nim i uczucie winy.Dokonać oczyszczenia tzn oddalić się na czas rytuału od wszystkiego co nie należy do rytuału.Między codziennym życiem a spotkaniem bogów istnieje przepaść musimy się więc wewnętrznie przestroić, zaakceptować siebie jako osobę która jest godna stanąć przed bogami.Aby rozpocząć rytuał musimy stawić czoła konfliktowi pomiędzy religią, która mówi, że jesteśmy częścią bogów (a oni naszą i że bogowie są w nas immanentni) a codziennym życiem, które mówi nam, że jesteśmy nie wiele wartym prochem, nie wystarczająco dobrzy i że znowu zawaliliśmy sprawę.
Oczyszczanie siebie to akt mistyczny, ponieważ wiara w immanentne bóstwo – kiedy spotykamy bogów -oznacza, że spotykamy przynajmniej częściowo siebie.
Z tego wniosek, że jako ludzie jesteśmy święci w swojej naturze (a nie grzeszni).
Cokolwiek zmywamy, nie jest to zasadniczą częścią nas samych; to tylko śmieci które się do nas kleją w ciągu dnia,gdy np przebywamy wśród ludzi ogłupionych, agresywnych, fanatycznych, zakłamanych. Jesteśmy „bogami” (czyli czymś świętym, bezcennym. Wszyscy bez wyjątku, zwierzęta, rośliny, minerały-bogowie są częścią wszystkiego) a nie pożałowania godnymi stworzeniami. Nie oddziela nas od bogów ocean grzechów i niedoskonałości, za to zbliża nas do siebie wiedza – jeden z celów każdego pogańskiego rytuału. Kolejnym celem rytu jest zdobycie „mocy” i mądrości aby robić rzeczy do których zostaliśmy stworzeni. Jedną z takich rzeczy jest pozbycie się barier przed miłością i akceptacja samego siebie."

źródło <!-- m --><a class="postlink" href="https://bialczynski.wordpress.com/2011/05/23/mezamir-snowid-poganski-rytual/">https://bialczynski.wordpress.com/2011/ ... ki-rytual/</a><!-- m -->
Odpowiedz

Masław napisał(a):Kolejnym celem rytu jest zdobycie „mocy” i mądrości aby robić rzeczy do których zostaliśmy stworzeni. Jedną z takich rzeczy jest pozbycie się barier przed miłością i akceptacja samego siebie."

źródło <!-- m --><a class="postlink" href="https://bialczynski.wordpress.com/2011/05/23/mezamir-snowid-poganski-rytual/">https://bialczynski.wordpress.com/2011/ ... ki-rytual/</a><!-- m -->

Tu na pewno ta osoba nie umarła moc i mądrość , nie jestem w stanie przekazać mocy i mądrości jaka użąłem w krótkim czasie i to dopiero na poziomie jak wychodzisz z ciała można powiedzieć przebudzony a co by było późnej Uśmiech


Na razie myślę ze nas tu nikt nie trzyma my sami gubimy się w tym świeci , tworzymy inne światy i wymiary Boi się
Wiec grzech sam w sobie nie jest zły jak wiesz gdzie jest wyjście lub wiesz gdzie jesteś .
to pod warunkiem ze nikt nas nie trzyma tylko my sami wkręcamy się w to wszystko Uśmiech

Jak by sen był inny to my by uwierzyli ze to jest realnie, po prostu by się pogubili .
Wiec grzech ze snu w zasadzie nie jest zły i budzi my się Uśmiech
Odpowiedz

Alex do mnie musisz pisać prosto....im prościej tym lepiej Oczko
To co jest grzechem dla mnie może nie być już grzechem dla Ciebie.
Odpowiedz

Masław napisał(a):Alex do mnie musisz pisać prosto....im prościej tym lepiej Oczko
To co jest grzechem dla mnie może nie być już grzechem dla Ciebie.

lub dla Stwórcy Uśmiech lub grzech może nic nie znaczyć jak we śnie Uśmiech

Ja cały czas grzeszę we śnie Boi się
Odpowiedz

Ogólnie ciężki temat. Tak jak mówiłam, ja mam swoje interpretacje zasady którymi się kieruję - w religii także.

Grzech - to co jest nieetyczne i niemoralne wg nas lub wg środowiska w jakim żyjemy? Utarło się, że grzech wiążemy z religią i to chrześcijańska czy judaistyczną , bo tam jest zawarte i wyjaśnione pojęcie grzechu.
Ogólnie grzechem jest to, co wykracza przeciwko Bogu i dobru ludziom ogólnie. W sumie, jedno się ścisłe wiąże z drugim.
Odpowiedz

Cytryna napisał(a):Ogólnie ciężki temat. .
Bardzo
Bo wszystko co tu jest na ziemie nie jest nasze wiec jak zabieram coś tobie w zasadzie to coś nie twoje wiec nie można nazwać to grzechem miedzy ludźmi z punktu Stwórcy Myśli

To zostało w ludności koczowniczej .
Odpowiedz

Oczywiście,że z punktu widzenia Pana Boga, Stwórcy - nie należymy do siebie samych,a nic co mamy, nie jest nasze. Dostaliśmy na początku wielki dar - życie i talenty (ja wciąż szukam ich u siebie Oczko ), by wykorzystując je przeżyć swoje dni jak najlepiej.

Na ziemi wykorzystując swoje predyspozycje, zasoby energetyczne, wkładając wysiłek poprzez pracę dorabiamy się czegoś. Za nasz trud dostajemy zapłatę - zarówno tę materialną, jak i nie. Każda akcja rodzi reakcję. Jest przyczyna, to i skutek. Przychodzimy na ziemie w jakimś celu, każdy ma jakieś zadanie do wykonania w Planie Wszechmogącego.

Jeśli wiec ktoś ukradnie to co wypracowaliśmy w pocie czoła, to kradnie nam. Jeśli zabiera nam nasze życie, to pozbawia nas tego największego daru. Jeśli my działamy przeciw sobie, to tez czynimy krzywdę sobie, a nawet takie działanie, które z pozoru krzywdzi tylko nas samych, jest ''grzechem'', bo jest sprzeciwieniem się woli Stwórcy. Tylko często o tym zapominamy i chadzamy przez życie drogami na skróty. Oczko
Odpowiedz

Cytryna napisał(a):Jeśli wiec ktoś ukradnie to co wypracowaliśmy w pocie czoła, to kradnie nam.

Oglądałem film i koczownicy zwał ich jak zwał , on nie rozumie co to plot on widzi krowę i zabija ją .
Dla nas jest złodziejem ale on korzysta ze starego prawa nic nie należy do człowieka Rotfl

Wiec my ustalili nowe prawo , bo nie chcemy oddawać rzeczy wypracowanie w pocie czoła .
Ale i tak to wszystko wróci do ziemi .
Tylko czy my nie szkodzimy właśnie tym sobie Myśli
Odpowiedz

Widzę Mystic, ze tobie bliżej buddyzmu Oczko Kiedyś byłam nim zafascynowana. Ok Az zrobiłam kółeczko i wróciłam na swoje miejsce.

Ogólnie, to nie mogę się też z Tobą nie zgodzić. Z prochu pozostałeś, w proch się obrócisz. Oczko
Przywiązywanie się do rzeczy materialnych, to wiązanie własnej energii. Wszystko przemija - zdrowie, uroda, życie , a przedmioty jeszcze szybciej się psują, albo je można zgubić lub stracić.
Każdy z nas przeżył taką sytuacje, ze czegoś gdy los nas dotknie to w obliczu choroby, śmierci, czy innych zdarzeń zdajemy sobie sprawę, ze wszystko na tym świecie jest nieważne. Liczą się ludzie i dusza - nasza samoświadomość, nie przedmioty, czy sprawy materialne. To rzecz nabyta. Dziś jest, jutro los odbierze, bo tak chce.

Trzeba więc zachować w życiu balans, nie prawda? Oczko Mnie nie stać na aż tak altruistyczne postępowanie, by oddać wszystko do ostatniej koszuli. Bo bym np. nie miała Internetu i nie mogła z Wami posiedzieć na forum Oczko

Przywiązywanie się do rzeczy jest więc złe, ale to nie oznacza, że każdemu wolno zabrać drugiej osobie, bo tak chce.
Np. przyszłabym do Ciebie do domu i zabrała Ci samochód, albo Tv - bo mi się popsuł, a nie stać mnie na inny. Chcę mieć tu i teraz. po co mam sie pakować w kredyty i brać odpowiedzialność za swoje czyny. Tak w myśl zasady, ze to nie należy do Ciebie, a jak się dorobiłeś jednego, to i uciułasz na drugi Oczko Wtedy też pewnie przyjdzie ktoś inny, komu tez nie chce się samemu dorobić, a zresztą po co, skoro zabranie Tobie jest łatwiejsze?
No chyba, ze masz w domu broń, wtedy Ty byś mu zabrał co najwyżej zdrowie lub życie - prawo koczownicze. Wg. buddyzmu, powinieneś przyjąć to ze spokojem i współczuć mnie i każdemu kolejnemu okradającym Ciebie Oczko
Odpowiedz

Wg KRK Bóg jest miłością a jak poczytam ST to tak jakoś coś inna wersja jest....
Wg KRK mamy kult świętych a co z drugim przykazaniem?
Wg KRK w średniowieczu dbanie o ciało (podstawowe zabiegi higieniczne) świadczą o grzesznej duszy. ..
Itp itd
Odpowiedz

Cytryna napisał(a):Widzę Mystic,
ze tobie bliżej buddyzmu Oczko
ZEN :bow-yellow: mnie postawił do pionu Uśmiech .
Jestem marnym uczniem tylko 2 razy wysłuchałem p.Andrzeja nauczyciela i jest ok Ok Ja ogólnie nie praktykuje tylko zrozumiałem zasadę wiec nie widzie sensu praktykować jak rozumie całość o co chodzi Hura
Mało wiem o buddyzmie , ja tylko tak rozmyślam czego ten Stwórca chce Myśli
MonikaAbya napisał(a):Bóg decyduje o naszym losie .

Źródło : przewodnik-katolicki.pl

tu cały czas myślę muszę rozgryźć mamy wolną wole czy Bóg decyduje o naszym losie
jak każda sytuacja jest kreowana przez Stwórce to i to też , Diabeł , Tarot , Prezydent , Nasza bieda ,strach i ból , samobójstwo , wojna . Myśli
[Obrazek: 1411310346_agzqkq_600.jpg]
Odpowiedz

dziś....a właściwie wczoraj podczas jazdy słuchałem sobie pewnego filmiku - poniżej link.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=TcMOZF5byTU[/youtube]

I to niby tarot to okultyzm i grzech straszliwy....
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości