2 Monet DCraft
#1

[Obrazek: db_DC-_Pentakel_02.jpg]
Karta sugeruje potrzebę, albo poszukiwanie balansu w życiu. Do tego, jak sugeruje książka dołączona do talii, potrzeba zaufania i gotowości do podjęcia każdej gry - czyli trzymać uśmiech na ustach, przymknąć czasem jedno oko zamiast nerwowego skupienia i ciągłego napięcia.
Odpowiedz
#2

Niewiasta dosyć niefrasoliwie obchodzi się z pieniędzmi. Nie jest całkiem pewne, czy denary trafią w jej dłonie. Nie są to duże pieniądze, więc być może nawet kiedy upadną na ziemię, nie będzie to wielka strata. W imię - łatwo przyszło, łatwo poszło, a zatem mały zysk lub mała strata. Patrzy tak wszędzie i nigdzie, więc albo myśli o niebieskich migdałach, albo wręcz przeciwnie, błądzi myślą w sferach duchowych. Nie dopatrzyłam się na karcie symbolu nieskończoności, często spotykanego w innych taliach. Natomiast na dalszym planie szaleje sztorm, a jakiś stateczek dzielnie zdąża ku brzegowi. A więc informacje, pomimo przeciwnych wiatrów, są w drodze do celu.
Odpowiedz
#3

Rada z jednej karty:

Przyjrzyj się swoim finansom i sprawdź, czy na prawdę dobrze nimi gospodarzysz. Okres zabawy, radości, beztroski.

Źródło: Barbara Antonowicz-Wlazińska "Przepowiednia z jednej karty Tarota"
Odpowiedz
#4

Rada z karty 2 Monet – DruidCraft:
Zachowaj równowagę we wszystkich swoich poczynaniach, beztroska może Cię dużo kosztować.
Odpowiedz
#5

Pozwalam sobie zacytować osobiste rozważania Veliki z postu w luźnych pogaduchach bo warte zapisania w wątku o karcie 2 Monet:
Velika napisał(a):... Co do tej talii mój niepokój wzbudza dwójka pentacli. Głównie z pobudek osobistych. Jestem już zmęczona tym jak bardzo żongluje mną los a zwłaszcza ludzie, którzy przysparzają mi kłopotów. Każdy ma swoje limity i problemy ale moje życie nie należy do najlżejszych. Już w trakcie mojego przyjścia na świat zmagałam się z problemami żeby się utrzymać, podczas narodzin moja matka postanowiła mnie nawet trwale naznaczyć na swój sposób (tak to nazywam). Najbardziej niepokojąca dla mnie jest postać żonglująca, widzę w niej rodzicielkę, której nie było w smak moje przyjście na świat i do teraz mi o tym przypomina. Osobę żonglującą moim życiem bez większego namysłu, dla niej nic to nie znaczy ale dla mnie rozpętuje to sztorm ,który może być katastrofalny. Jestem zodiakalną panną, dla mnie wszystko stanowi pewną logikę- zawsze, wyznaję system zero jedynkowy. Unikam sprawiania sobie kłopotów wywołanych na własne życzenie, przez to co zgotowała mi rodzina, wszystkie decyzje zawsze przemyślę, wpierw myślę potem mówię. Wielu ludzi przysparzało mi problemów poprzez ich durne i infantylne zabawy i myślenie, wyznaję zasadę że jestem panią swojego losu. Dla wielu była to zabawa a dla mnie kończyło się to sztormem i ledwo dopływałam do brzegu, kiedy widzę tą kartę w swoim rozkładzie dopada mnie swojego rodzaju agresja i zmęczenie materiałem. Czasem jest to nieuniknione, np kiedy mają Ci dać zwrot ze skarbówki ;p Dla mnie oznacza to, że będę zależna od kogoś, kto może nie rozumieć powagi sytuacji, bagatelizować coś, mieć nieodpowiednie bądź nieodpowiedzialne podejście do sprawy. A ja lubię kontrolować swoje sprawy , ordnung must sein, jestem mieszanką polsko-niemiecką co często daje się zauważać ;p
....
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości