A ja mam nadal pytanie, co w takiej sytuacji, pierwsza jest najwiarygodniejszą wróżbą, czy stuacja się na prawdę zmienia?
W moim wypadku 1 wróżba była jak najbardziej pozytywna, co mnie zdziwiło więc zapytałam ponownie, wtedy nie było już tak różowo
gdzies juz byl podobny watek (ile razy mozna zadawal to samo pytanie roznym wrozacym i co z tego wynika)
najkrocej, co o tym mysle na podstawie wlasnych doswiadczen jako wrozacej:
1. interpretacja, nawet tych samych kart moze byc rozna w zaleznosci od wrozacego -tu mamy czynnik ludzki
2. w momencie, gdy za czesto pytasz, energia jest "zmacona" i odpowiedz moze wyjsc bez sensu
3. w trakcie wciaz sie wydarza i wrozby moga pokazywac poszczegolne stany posrednie - w stosunku do koncowego wyniku oraz pierwotnej odpowiedzi-wrozby
U mnie było tak, że pierwsza wróżba dotyczyła zrobienia kroku przeze mnie. To było dla mnie nie do zaakceptowania (też nie było akceptowalne biorąc pod uwagę normy i zachowania społeczne). Wysłałam drugi raz pytanie do obu wróżek i tym razem dostałam odpowiedź, że bardzo się ośmieszę robiąc ten krok, że to ta osoba musi to zrobić. Co więcej dostałam odpowiedź, że krok zrobiony przez tę osobę nie będzie na kolejnych dwóch spotkaniach, na których będę widzieć te osobę, ale później. Niestety nie zakładam, że później już spotkam tę osobę, bo nasze kontakty się rozejdą. Nie ma na prawdę szans, na kolejne spotkania. Chybą powinnam odpuścić sobie te wróżby.
nie wiem czy to ma znaczenie, chodzi o czas, bierność. Nie widzę się z tą osobą, ani nie kontaktuę od pażdziernika do stycznia. Jego postawa, myślenie, uczucia mogą się zmienić, ale wróżki we wszystkich wróżbach stwierdziły, że jeszcze jest pozytywnie.
Z tego co mowil to tam sie troche rzeczy zgadzalo ;D No ale w ostatecznym rezultacie wrozba sie nie spelnila ;p
Mam jeszcze jedno pytanie względnie ważne. Wszystkie wróżki twierdziły to samo, że sytuacja wygląda pozytywnie, że ... podobam się tej osobie. Ja tego do końca nie wiem. Przez chwilę tak podejrzewałam, ale mam mętlik w głowie. Czy to może wpłynąć na jakość wróżby.
Liczba postów: 855
Liczba wątków: 11
Dołączył: 31-03-2011
Reputacja:
0
3 miechy, czy 6 to jeszcze da radę... Ale tutaj pytają o jednym czasie niemal...
Najczęściej z powodu takiego, że wróżba nie po myśli...
Dziewczyny (najczęściej one) chcą powrotu ukochanego, słyszą, że nic z tego... A nuż inna wróżka powie inaczej i będzie można się łudzić?
Zastanawiam się zawsze po co wróżba, do łudzenia się wszak niepotrzebna...
Tym bardziej, że jak nie po myśli i tak się nadal łudzą.
Co do tego czasu masz rację... Jest bardzo, bardzo płynny... Ciężko jest go określić jednoznacznie...
Czasem wróżę sobie na miesiąc, a spełnia się np. po trzech...
Liczba postów: 855
Liczba wątków: 11
Dołączył: 31-03-2011
Reputacja:
0
Nie słyszałam nic a nic.
Wiem jednak, że nie biega się od wróżki do wróżki, bo to problemów nie rozwiąże.
Liczba postów: 855
Liczba wątków: 11
Dołączył: 31-03-2011
Reputacja:
0
Ależ ja nie bronię Tobie niczego kochana...
Oczywiście, że sama zdecydujesz...
Jest jednak coś takiego jak przewróżenie tematu. Byłaś u wróżki, załóżmy, że teraz dostaniesz wróżbę odmienną.
I co wówczas? Będziesz jeszcze bardziej skołowana...
właśnie tego nie rozumiem przecież jeśli coś jest nam pisane to we wszystkich kartach u każdej wróżki powinno być to samo czyż nie?
Skoro nic nam nie jest pisane to powiedz mi czym właściwie jest ten Tarot? Bo ja zawsze myślałam że karty Tarota pokazują to jaka przyszłość nas czeka a skoro nic nam nie jest pisane to co one nam w takim razie pokazują???
Liczba postów: 855
Liczba wątków: 11
Dołączył: 31-03-2011
Reputacja:
0
Podpowiadają w jakim kierunku iść. Pomagają rozwiązywać problemy.
Ukazują to, o czym już dawno sami wiemy, jednak albo nie chcemy się do tego przyznać przed samym sobą, albo nie słuchamy siebie i zakopujemy to głęboko, głęboko...
Takie motto mam na swoim blogu:
Wszystkie Twe odpowiedzi nosisz głęboko w sobie... Moje karty pomogą odnaleźć do nich drogę...