Przyjęte przez Artura Edwarda Waite’a przestawienie i zmiana numeracji kart Arkanów Moc i Sprawiedliwość jest sprzeczna z mistyką liczb i myśleniem mitologicznym.
Wiadomo, że A. E. Waite, duchowy ojciec najpopularniejszej do dziś talii kart, zmienił istniejącą aż do końca XIX w. kolejność Wielkich Arkanów, zamieniając miejscami ósmą i jedenastą kartę (Moc i Sprawiedliwość). Co prawda nie wyjaśnił, dlaczego to zrobił. Ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że miał do tego „wystarczające powody”.
Ten, kto pracuje z kartami Tarota bez uwzględnienia ich numeracji, może nie zwracać na to przestawienie uwagi (jeśli w ogóle je zauważy). Ale jak tylko ze względu na lepsze rozumienie kart zaczniemy uwzględniać ich liczby lub po prostu spróbujemy podejść do nich z punktu widzenia numerologii, od razu pojawia się pytanie – jaka kolejność jest prawidłowa?
Uważam, że kolejność Wielkich Arkanów jest ważna z trzech powodów:
1. Wielkie Arkana symbolizują „drogę bohatera”, określoną kolejnością etapów, obecną w mitach i baśniach. Jeśli choćby dwa etapy zostaną zamienione miejscami, ta kolejność zostaje zaburzona.
2. Mistyka liczb (a tym samym i numeracja Wielkich Arkanów jest jednym z ważniejszych kluczy do zrozumienia sensu kart.
3. Na końcu każdego rozkładu obliczam Kwintesencję. W tym celu dodaję liczby wszystkich kart rozkładu i dodaję cyfry z uzyskanego wyniku do tej pory, dopóki nie otrzymam wielkości w zakresie od 1 do 22. Wielki Arkan odpowiadający otrzymanej liczbie jest właśnie Kwintesencją i wskazuje pytającemu dalszą drogę, rekomendując taki czy inny następny krok. W tym przypadku numeracja kart jest szczególnie ważna i to zarówno ze względu na prawidłowe obliczenie Kwintesencji, jak i na to, żeby otrzymać prawidłową radę, czyli w przypadku omawianych kart, będzie to informacja czy podążać drogą ósmego Arkanu, czy jedenastego.
Na pytanie po co było mu potrzebne takie przestawienie kart, Waite odpowiadał bardzo niechętnie i zarozumiale. Czy tak naprawdę się kierował, możemy teraz jednie się domyślać. Natomiast jako zwolennik tradycyjnego porządku kart wywodzącego się z najstarszej zachowanej talii (Tarot Marsylski), wcale nie ukrywam przyczyn, którymi się kieruję.
A co mówi mistyka liczb?
Najpierw przypomnę, że 3 to liczba boska, 4 – ziemska, zaś 0 oznacza absolut.
Liczba 8
1. Dla pitagorejczyków 8 była liczbą sprawiedliwości, ponieważ zawsze dzieli się na równe części: 8 = 2 x 4; 4 = 2 x 2; 2 = 2 x 1.
2. Lemniskata (położona 8) była symbolem dwóch harmonijnie powiązanych światów. Możemy odnaleźć ją na karcie Maga, jako wyrażenie harmonii pomiędzy cywilizowaną osobowością, a jej pierwiastkiem zwierzęcym. Jakie znaczenie ma ten aspekt w odniesieniu do tematu sprawiedliwości wynika z następnego punktu.
3. Jeśli kwadrat lub krzyż jako symbol 4 oznacza ziemską realność, zaś 0 lub okrąg odpowiada sferom boskim bądź absolutowi, to ośmiokąt albo gwiazda o ośmiu promieniach przedstawia sobą granice między tym, co ziemskie (kwadrat) i boskie (okrąg). W związku z tym są one szczytem tego, co może osiągnąć człowiek dążący do wzniesienia się ponad ziemski świat (kwadrat) do świata boskiego (okrąg). W symbolice kolorów 8 odpowiada fioletowa barwa, ostatnia z całego spektrum, które człowiek może zobaczyć. Dalej jest ultrafiolet. Waite także wiąże ten kolor z pojęciem sprawiedliwości – ludzka sprawiedliwość powinna dążyć do boskiej nawet, jeśli nigdy jej nie dorówna. Fioletowa zasłona na jego karcie Sprawiedliwości symbolizuje właśnie tę granicę, za którą zaczyna się dla nas świat boski, tak jak i ośmiokąt, rozdzielający sfery kwadratu i okręgu.
Ośmioramienna gwiazda, symbol łączności z boskością, jest obecna na dwóch kartach. Na Arkanie Gwiazdy oznacza ona świadomość kosmicznego porządku i zaufanie do niego. Na koronie woźnicy (Rydwan) jej znaczenie jest inne. Tu wskazuje ona na jego boskie pochodzenie – podobnie jak Attis, Adonis czy Tammyz, wonica jest synem Wielkiej Bogini, boskim dziecięciem, powołanym, by działać i władać na ziemi (zgodnie z kwadratem umieszczonym na jego piersi).
Liczba 11
Jedenaście to „liczba grzechu”. Takie są historyczne przesłanki i można powiedzieć, że nie są one bezpodstawne, dlatego zwrócimy się do źródeł.
F. Schiller w swoim dramacie o Wallensteinie wkłada w usta astrologa wielkiego wodza następujące słowa:
wkłada w usta astrologa wielkiego wodza następujące słowa:
„ – Strzeż się jedenastki! Jedenaście, to liczba grzechu, przecież jedenaście to o jedno więcej niż Dziesięć Przykazań.”
Zapewne dzisiaj brzmi to nieco naiwnie. Jednakże okazuje się, że wielu kulturach liczba 10 była traktowana jak dobra, boska miara. Już pitagorejczycy uznawali ją za liczbę boską, która będąc sumą pierwszy czterech cyfr (1 + 2 + 3 + 4 = 10) tworzyło świętą dla nich tetraktadę:
____O____
___O_O___
__O_O_O__
_O_O_O_O_
Ukazane w taki sposób liczby od 1 do 4 układają się w czwórki, symbol życia ziemskiego, ale także i w boski trójkąt. Nie bez powodu pitagorejczycy traktowali tetraktadę jako symbol doskonałości. W tradycji judeochrześcijańskiej znanych jest Dziesięć Przykazań, w Kabale – dziesięć sefirot Drzewa Życia, a na Dalekim Wschodzie spotykamy dziesiątkę jako podwojony symbol pięciu żywiołów ( w wariancie in i jang), a także jako interpretację etapów drogi do doskonałości według zen.
Jeśli w związku z tym 10 oznacza doskonałość lub boski porządek, to 11 w istocie rzeczy można uznać za liczbę poza przedziałami.
Jeszcze mroczniej wygląda ta liczba w jednym ze starożytnych mitów, wyjaśniającym, skąd wzięła się różnica 11 dób między rokiem księżycowym (354 dni), a słonecznym (365 dni).
W tych czasach, kiedy rok miał jeszcze 360 dni, słoneczny bóg Ra przeklął swoją małżonkę Num, matkę bogów, dlatego że zdradzała go i miała licznych kochanków. Przekleństwo zaś było takie, że nie mogła ona urodzić ich dzieci ani w dzień, kiedy królowało Słońce, ani nocą, kiedy panował Księżyc. Kiedy się o tym dowiedział jeden z jej kochanków, a był to wielki Toth (sprytny Hermes), zdecydował się jej pomóc. Tak się złożyło, że nie dawno wymyśli nową grę, która bardzo się spodobała bogini Księżyca Selene. W związku z tym zaproponował jej zająć czas w dzień, kiedy ona i tak nie ma nic do roboty, grą w szachy. Stawką miała być jedna siedemdziesiąta druga część roku (360 : 72 = 5 dób).Grali wiele dni. Szczęście przechylało się to w jedną, to w drugą stronę. Jednak Toth nie byłby bogiem kupców, oszustów i złodziei, aktorów i graczy, jeśli nie spróbowałby pomóc Fortunie. Dzięki temu wygrał od księżycowej bogini pięć dni, które dołączył do bieżącego roku, a w związku z tym miał on 365 dni. On wstawił je w tą część kalendarza, którą Egipcjanie obchodzili jako czas wschodu Psiej Gwiazdy (Syriusza). To najbardziej gorące dni w roku, które wypadały w lipcu. Nie bez powodu Niemcy i niektóre inne narody Europy nazywają je do dziś „psimi”. Ponieważ te dodatkowe dni formalnie nie należały ani do Słońca, ani do Księżyca, Nut mogła spokojnie rodzić w tym czasie dzieci. Właśnie dlatego zło i brak honoru weszły do tego świata Jednakże te 5 dni, które Selene przegrała na rzecz Totka skróciły jej własny, księżycowy rok, który był liczony ilością nocy do 354 dób.
Od tamtej pory liczba 11 symbolizuje swego rodzaju chaotyczny czas zamętu „między wilkiem a psem”. W wielu kulturach jest taki okres kalendarzowy, kiedy wszystko wywraca się na drugą stronę. W takich dniach ludzie zapominają o swojej cywilizacji i wypuszczają na wolność drzemiące w nich dzikie siły. Do nich odnosiły się rzymskie saturnalia, weneckie karnawały, bachanalia, sabaty czarownic, wiejskie „pokojowe sądy” i wiele innych. W Niemczech do dziś urządza się piwne karnawały, które, choć może to zdziwić, zaczynają się 11 dnia 11 miesiąca o 11:11 czasu miejscowego, zaś ich komitet organizacyjny składa się z 11 członków.
I ponieważ to pragnienie „szleństwa0ö i ta stara siła, która pobudzała nawet najbardziej porządnych obywateli do uwolnienia się z dyżurnej miny, mankietów, fraka, krawata i gorsetu, źle łączyła się z cywilizacją, nie dziwi, że tego rodzaju zachowanie zostało uznane za grzech.
Jeśli porównamy kartę Mocy, którą nie bez powodu Crowley nazwał „Pożądanie” ze Sprawiedliwością, to tematykę liczby 11 odnajdziemy właśnie w Arkanie Mocy, jako że liczba 8 bardzo wyraźnie odpowiada idei sprawiedliwości.
A co mówi mitologia?
Jeśli zanalizujemy Wielkie Arkana jako etapy „podróży bohatera”, to dojdziemy do analogicznych wniosków.
Karta 8
1. Jeśli VII Arkan (Rydwan) symbolizuje archetypowy etap „startu” bohatera, jego wyjścia na świat zewnętrzny, to kolejny powinien opisywać pierwsze doświadczenia zdobyte przez człowieka po tym, jak porzucił rodzinny dom lub miasto, które dało mu życie i ochronę, po to, by iść swoją drogą. Przy tym pierwsze, czego powinien się on nauczyć, to pełna odpowiedzialność za siebie i wiedza o tym, że będzie zebrać plony z tego, co sam posiał. I jedno, i drugie wspaniale wyraża właśnie karta Sprawiedliwość.
2. Także język przechowuje wspomnienia o tym archetypowym etapie, przyjmując 8 jako symbol przejścia z ciemności ku światłu O ile pierwsze siedem Arkanów charakteryzuje etapy wzrostu bohatera, to Rydwan jest symbolem zakończenia tej jego fazy rozwoju. To znaczy, że VIII Arkan powinien uosabiać początek nowej fazy. To krok od dzieciństwa ku dorosłości, od pełnej nieświadomości do jasnej świadomości.
Na poziomie symbolicznym „nieświadomie” zazwyczaj uważane jest za „negatywne” i zestawiane z „nocą”. Stąd przejście od nieświadomości do świadomości, od negatywu do pozytywu w języku niemieckim (i wielu innych europejskich) polega na odrzuceniu początkowego „n” w słowie „noc” (Nacht – Acht) i przekształceniu go w słowo „osiem”:
niemiecki: Acht – Nacht
angielski: Eith – Night
francuski: Huit – Nuit
włoski: Otto – Notce
hiszpański: Ocho – Noche
łaciński: Octo – Nox (Octu).
W taki sposób nazwa cyfry „osiem” stała się w języku symbolem przezwyciężenia nieświadomości, wyjściem w sferę świadomości. W Tarocie za świadomość, rozum i zdolność dokonywania mądrego wyboru odpowiada właśnie karta Sprawiedliwości (w odróżnieniu od Arkanu VI, oznaczającego wybór dokonany pod dyktando serca). U Waite’a ten aspekt Sprawiedliwości został wyrażony poprzez podkreślenie prawej (świadomej) połowy figury bogini Dike (Astrem, Nemezis) – jej prawa noga wystaje spod sukni.
Także i w Małych Arkanach ósemki mówią o początkach, o zdobywaniu nowych doświadczeń:
8 buław – „coś powinno się wydarzyć i to bardzo szybko”;
8 mieczy – „przejście przez pustynię, żeby wejść na nowy poziom;
8 denarów – „początek nowej, bardzo obiecującej pracy”;
8 kielichów – „odejście z ciężkim sercem w nieznane”.
Karta 11
1. Jedno z drugorzędnych znaczeń karty Moc – brutalny, zadowolony z siebie typ, jaki Grecy nazywali „hybrydą”. To zuchwalstwo przekraczające wszelkie miary, bark szacunku dla woli bogów, jedyny grzech, za który bogowie karali natychmiast.
Jeśli Arkan X, Koło Fortuny, oznacza etap, na którym bohater pyta się wyroczni, jakie zadanie ma wykonać w tym życiu, to Arkan XI powinien pokazać jego zuchwalstwo, bunt, który nieuchronnie zakończy się jego upadkiem. Wtedy Wisielec w XII Arkanie będzie symbolizował więzienie, biedę lub w łagodniejszym wypadku – żal za grzechy, którym bohater za ich popełnienie.
Karta Sprawiedliwości, oczywiście, także może symbolizować więzienie i żal za grzechy, jednak karta Mocy wyraża ten mitologiczny motyw wyraziściej, a tym samym lepiej realizuje funkcję łączącego ogniwa między Kołem Fortuny i Wisielcem.
2. Analizując kolejność Wielkich Arkanów jako drogę słonecznego bohatera, musimy rozdzielić je na część dzienną (droga ku świadomości) i nocną (droga po Morzu Nocy, podróż w głąb duszy, gdzie leży ukryty skarb).
Temat drogi ku świadomości ukazuje pierwszych 10 Arkanów poczynając od Maga jako wzorca męskiej siły i kończy się Arkanami VIII i IX. Ósma karta oznacza ważne pójście do przodu na tej drodze ku świadomości. Eremita na IX karcie uosabia archetyp mądrego starca. Na tym etapie bohater poznaje swoje ukryte, tajne imię i dostaje do dyspozycji magiczne narzędzia lub zaklęcia, które przydają się mu na końcu Podróży do osiągnięcia ostatecznego sukcesu.
Koło Fortuny to zwrot, przejście z dziennej drogi na podróż po Morzu Nocy. Ta ciemna strona podróży zawiera Arkan XV (sprzedanie duszy) i XVI (jej dramatyczne uwolnienie). Ponieważ mowa tutaj o spotkaniu z instynktownymi siłami naszego pierwiastka zwierzęcego, o uwolnieniu naszego „cienia” i innych nieświadomych obrazów, druga dziesiątka Wielkich Arkanów zaczyna się od wzorca siły kobiecej, symbolicznie ukazana poprzez pokonanie lwa. Waite podkreślił wzajemne powiązania miedzy kartami Maga i Mocy przy pomocy podobnych kolorów i lemniskaty nad głowami obu figur, męskiej i żeńskiej, tak jak to było w Tarocie Marsylskim, choć w nieco zawoalowanej formie (na kapeluszach). Jednakże ten fakt, że każda z tych kart otwiera nową dziesiątkę w jego talii z powodu zamiany miejsc został zaprzepaszczony.
W związku z powyższym, z punktu widzenia mistyki liczb i mitologii początkowa kolejność Wielkich Arkanów okazuje się być bardziej prawidłowa niż ta, którą zaproponował A. E. Waite.
Fragment książki Hajo Banzhafa „Klucze do Tarota”