06-02-2013, 09:36
..bo..no wlasnie, bo..jestem katoliczka ale szczerze mowiac wcale mnie nie ciagnie do wyobrazen nieba jakie nam od dziecka wpajano..wiec lany zielonych traw, spacerujace anioly i inne postacie w zwiewnych szatach..a w tym wszystkim wszechobecna swiadomosc istnienia Boga..jakos tez nie rajcuje mnie wizja islamskiego nieba, gdzie hurysy dopieszczaja zmeczonego zolnieza swietej wojny.. a kobiety kto dopieszcza i czy sie o to tem ktos zapyta, w jaki sposob chca byc dopieszczane..a niebo w wyobrazeniach plemion afrykanskich..no niech mi kto powie, jakie niebo jest tak tolerancyjne, by pomiescic te wszystkie wyobrazenia o Bogu i marzenia wszystkich ludzi tego swiata o nieustajacym trwaniiu w szczesciu, skoro nawet Kosciol nawraca prostaczkow czarnych i zoltych na swoja wiare sadzac, ze jest najlepsza i jedyna prawdziwa..mysle sobie, ze niebo dla kazdego to co innego..i tak powinno byc, by nasze marzenia o wiecznym szczesciu po smierci przybralo ksztalt naszych wyobrazen o nim..o tym naszym niebie..bo przeciez dla kazdego-jakesmy stworzeni kazdy w innosci swojej-co innego uszczesliwa..