Etyka w tarocie
#45

A nie uważasz poranna_ciszo, że jeśli poznasz najgorsze rzeczy to w nie uwierzysz i podświadomie będziesz dążyć do realizacji tej wróżby, chociaż mogłabyś żyć spokojniej, bez tragedii?
Odpowiedz
#46

..jest takie zagrozenie, nie przecze, gdyz jestesmy podatni na sugestie..w moim przypadku wole prawde twarda niz podana przez kwiatek i zawsze o to prosze z cala stanowczoscia, biorac pelna odpowiedzialnosc.. na zasadzie- byc milo zaskoczona niz przykro rozczarowana..to, co czytamy w kartach jest jedna z mozliwych alternatyw, gdyz kazda nasza kolejna decyzja zyciowa moze ta nasza prawdopodobna przyszlosc wyrzucic na inne, rownolegle tory alternatywnej przyszlosci..wiec zawsze pamietam, ze wszystko moze sie zmienic i nic w zyciu nie jest pewne procz tego, ze kiedys wszyscy umrzemy..i tu juz nie ma co spekulowac.. Bezradny
Odpowiedz
#47

Nie biore za to kasy bo robie z dobroci serca
jesli jest cos zlego mowie delikatnie
Nie wroze na sile zawsze pytam czy ktos ma cos do kart jakas sprawe
Wroze tez sobie.
Najblizszym i Przyjacielowi obliczylam karte osobowosci i karty dnia oraz karry ktore beda mu towarzyszyc przez zycie
Nie bede wrozyc w swieta koscielne i niedziele
Nie wroze dzieciom chorym psychicznie zbyt slabym i wrazliwym nacpanym napitym
Nie zrobie tez tego osobie zbyt sceptycznej lub wrogo nastawionej do mnie lub do kart lub takiej ktorej ja nie trawie
Podobno nie wrozy osoba zdradzana.Nie powinna.Wiaze sie to z tym ze nie powinna radzic jesli samej nie umie podolac zyciowo.Wydziela złą energie
A co do wrozek?wole sama...
Sa uczciwe i wierze ze maja dar ale nie wszystkie..niektore tylko bajdurza zbijajac na naiwniakach kase.Tu trzeba byc swietnym mentalista i psychologiem.
I pamietajcie nie przejmujcie sie wróżbami.Traktujcie to jako sugestie nie wyrocznie bo sami wpredzicie sie do grobu albo psychiatryka
Odpowiedz
#48

Właśnie przeglądam forum w poszukiwaniu wiedzy i natrafiłem na ten temat. I mam takie pytanie:

Załóżmy, że po poradę przychodzi osoba szukająca źródła swoich olbrzymich problemów. Wychodzi, że jest to klątwa/urok rzucona przez osobę z bliskiej rodziny. Na skutek tych działań relacje osoby pytającej z rodziną bardzo się pogorszyły (została opuszczona przez wszystkich, każdy ma jego/ją gdzieś).

Osoba chce wiedzieć kto jej to zrobił? Może dlaczego? I czy te działanie miało wpływ na pogorszenie się relacji z rodziną.
Jak postrzegacie taką sytuację?
Odpowiedz
#49

Janek, ja bym z tymi klątwami uważała...bo kto dzisiaj klątwy rzuca..? Myśli Głupek Boi się Bezradny
Ja osobiście w klątwy nie wierzę i uważam , że lepiej nie programować klient(ki)ta na jakieś klątwy... Nie , bo jak się takie filmów naoglądają a potem od wroż(ki)a jeszcze usłyszą to bieda... Boi się ...może zapaść w psychikę i dopiero będzie problem.... Paluszkiem

Według mnie, ale podkreślam , to jest moje osobiste zdanie, gadanie o jakichś klątwach to mi się kojarzy z jakimiś czarownicami, które chcą aby klient(ka) wracali do nich... I tu zapewne nie tylko chodzi o korzyści materialne ale aby mieć jakąś władzę nad tymi osobami...
A tu, do ludzkich problemów, potrzebny często dobry psycholog. Tak
Odpowiedz
#50

Ja tak obok tematu:
Ze zdziwieniem i pewnym niesmakiem obserwuje wtr4ącanie się pewnej osoby we wróżby innych. Odbieram to bardzo niefajnie, jako takie 'obsikiwanie terenu'. Doradztwo tej osoby nie wnosi w sumie nic nowego do wcześniejszych prognoz, ale te trzy grosze zostają wciśnięte.
Tak chciałam się tylko podzielić bo kulturę to się z domu wynosi i na forum sie jej nikogo raczej nie nauczyUśmiech

Ale jestem ciekawa jak odbieracie takie sytuacje, gdy stawiacie karty a ktoś z boku dodaje swoje i czasem jest to zupełnie inna prognoza? Co ma robić osoba, której dotyczy taka wróżba?
Odpowiedz
#51

Ja zwracałam uwagę - nie pomogło. Inni chyba też.
A osoba prosząca może się czuć skołowana.
Odpowiedz
#52

Hmmmm...dyskusyjna sprawa... Myśli ...Bo jeżeli osoba prosi o wróżbę w ogólnym wątku , to w sumie każdy może się wypowiadać, wyciągnąć karty i napisać co w nich widzi. Bezradny Z zaznaczeniem jednak, że jeśli jest to osoba początkująca, to ten ktoś powinien to zaznaczyć zanim przedstawi swoją wizję wróżby...tak myślę...ale może się mylę... Bezradny
Odpowiedz
#53

Był tu jeszcze jeden przypadek: pytała kobieta zdradzana przez męża. Osoba świeżo zarejestrowana na forum napisała jej że pan odnalazł swoją miłość, druga polówkę i uwolnił się z meczących go kajdan - czy jakoś tak podobnie. Akurat umiem sobie wyobrazić jak się poczuła w tym momencie zdradzona żona. W tej przepowiedni więcej było o szczęściu męża niż o jej problemie, a usłyszeć coś takiego w momencie jak się ma poczucie własnej wartości poniżej podłogi jest szalenie destrukcyjne.
Odpowiedz
#54

Ja nie zaliczam się ani do ekspertów ...tfu mających w ogóle jakieś pojęcie o tarocie ani do etyków, ale uważam, że .....jeżeli to jest np. nauka/warsztaty to wszystko jest ok. Bo służy to do nauki.
W przypadku wróżby ogólnej - chyba każdy może się wypowiedzieć. Może to wprowadzić bałagan w ocenie osoby pytającej, ale tarot to tylko wskazanie drogi, możliwości czy występujących przeszkód. Uważam, że branie na ślepo takiej wróżby jest samospełniającą się przepowiednią. To nie karty decydują o życiu tylko my sami swoimi działaniami. Jeżeli się poddamy to c*** . Można też walczyć i spróbować zmienić swoje położenie.
Odpowiedz
#55

KatiJo napisał(a):Ja zwracałam uwagę - nie pomogło. Inni chyba też.
A osoba prosząca może się czuć skołowana.

Jak to traktować? Jest jedna wróżba, a ktoś nachalnie wtrąca się ze swoimi kartami i to nagminnie. Moim zdaniem to trche podrywa autorytet innych wróżących. Do tego ta osoba objawia się jako mało godna zaufania. I mam problem bo mnie martwi jak to się przekłada na osoby, które pomocy potrzebują, proszą o nią i mają mętlik. Czy etyczne jest 'poprawianie' wróżb innych osób? Bez prośby osoby, która o pomoc prosi....
Pomijam fakt, że za chwileę wysypki alergicznej dostanę na sam widok nickaUśmiech Na to sobie meiski wypijęUśmiech
Odpowiedz
#56

Obydwoma rękami podpisuję się pod wątpliwościami cesarzowej. Nogami trochę mi jeszcze nie wychodzi dobrze, ale trzy krzyżyki dam radę. Uczulenie też mi się szybko rozwija. Uśmiech
Odpowiedz
#57

Ale jeżeli pytanie znajduje się w dziale "Darmowe wróżby na forum", to chyba regulamin nie precyzuje, że tylko jedna osoba może zrobić rozkład na dany problem i odnieść się do niego... Oczywiście, temat można jeszcze analizować pod kątem, ile osób może zaglądać w karty na jedną sprawę Uśmiech (gdzie ja nie widzę problemu, uważam, samo rozkładanie kart niczego nie zmienia, w przeciwieństwie do nastawienia określonej osoby pod wpływem informacji).
To na pewno też sprawa indywidualnego podejścia, ale wydaje mi się, że nie traktowałabym w otwartym wątku "pytań do kogokolwiek" cudzego rozkładu, pod moim, jako podważanie mojego "autorytetu"... Oczko Dla kogoś, kto pyta, lepsza "prawda", niż "racja" Uśmiech Może ten ktoś się ucieszył, że zainteresowanie było większe, niż tylko jednej osoby, być może przez to dostanie więcej cennych dla siebie informacji...

A co do sposobu, w jaki można przekazać treści... Z jednej strony, Cesarzowo, zwracanie uwagi, czy ktoś zachował takt czy nie, odpowiadając obcej osobie na pytanie, na pewno świadczy o Twojej wysokiej kulturze osobistej Uśmiech I że to Cię razi, bo Ty nigdy byś tak nie przedstawiła tematu. Ale, z drugiej strony - ja tak sobie myślę - każdy zamieszczając swoje pytanie w publicznej, wirtualnej przestrzeni, robi to na własne ryzyko. Dobry Tarot, jak każda inna witryna, pełna jest przeróżnych ludzi Uśmiech Wyśróbowane oczekiwania względem wróżby dla siebie na bezpłatnym portalu, oczekiwanie profesjonalizmu od każdego użytkownika - wiadomo, że jest to nierealne. Zwłaszcza, że nie wiadomo, czy rozkład stawia osoba dojrzała, czy może robi to 14-latek.
Dopóki sama zainteresowana osoba nie czuje się obrażona, może warto, dla własnego spokoju, po prostu odpuścić... Uśmiech

Chodzi mi głównie o to, że świata się nie zbawi, wychowanie i kulturę to niestety trzeba wynieść z domu, a wrażliwym trzeba się urodzić.

A - już z własnej perspektywy - gdybym ja miała problem i szukałabym pomocy, napisałabym raczej w gabinecie. A gdybym, mając poważny problem, oczekiwała na profesjonalne podejście -szukałabym raczej kogoś, kto bycie tarocistą traktuje jako zawód i kogo uznałabym za wiarygodnego z racji dostępnych mi opinii o nim (na pewno nie z racji jego własnych opinii o sobie - tu mój przytyk do innej, znanej medialnie osoby Whistle ).

Edit: jeszcze jedno chciałam dopowiedzieć. Często odnoszę wrażenie, że osoby proszące o wróżbę to bardzo często osoby w stylu "wpadła, zadała 3 pytania, wypadła". Nie mam oczywiście nic do takiego podejścia, ale: wskazuje to na to, że komuś nawet nie chce przyjrzeć się, jak działa forum, jakie panują zasady, w jaki sposób najlepiej opisać problem, żeby otrzymać odpowiedź bardziej precyzyjną, nie przygląda się, kto odpisał na pytanie, jakie są jego inne posty (utkwiło mi: "droga Zibi"...). To też świadczy o poziomie, jaki wnosi w swój wizerunek na forum osoba, która pyta. Ja bym tak nie umiała Uśmiech W moim odczuciu jest to brak poważnego podejścia z drugiej strony, od osoby zadającej pytanie.
Dlatego właśnie - moim zdaniem nie ma co się nadmiernie denerwować za kogoś. Nie można też wiecznie każego pouczać. Ja na to mówię: trafił swój na swego Uśmiech
Odpowiedz
#58

Stella, ja to wszystko rozumiem i uważam za słuszne.Ale nie widzę nawet za bardzo sensu w wykładaniu kart skoro juz ktoś sobie zadał trud i je położył. To dla mnie wyraz szacunku do osoby, która podobnie jak ja lubi Tarota, i poświecą czas i umiejętności, żeby pomóc innym. Mnie interesuje czy to nie koliduje jakoś z etyka Tarocisty? Bo z moja osobista - owszem, i nie uważam żeby wszystkie aspekty dało się uregulować regulaminem forum.
Odpowiedz
#59

Rozumiem Twój punkt widzenia...
Zgadzam się z Tobą, że pewnie nie zrobiłabym rozkładu pod czyimś rozkładem, ale właśnie dlatego, że obawiałabym się, że ktoś może poczuć się tym urażony. Gdyby ktoś zrobił rozkład po mnie i zamieścił swoją interpretację, własne widzenie tematu - wydaje mi się, że nie miałabym za złe... Jeżeli ktoś zechciałby napisać, co jemu się pokazało, potraktowałabym jako drugi niezależny punkt widzenia, nie jako brak szacunku dla mnie (w ogóle zapewne nie szukałabym nawet odniesień do mnie). Ja tam bym wolała, gdybyśmy się mniej urażali i czuli dotknięci... na rzecz swobody wypowiedzi, serdecznej wymiany opinii... Ok Nie wiem, jakie były intencje osoby, która sprowokowała naszą rozmowę teraz - być może rzeczywiście były takie, jak je odebrałaś (podważające poprzednią wypowiedź). Ale abstrahując od tego - czy zrobienie własnego rozkładu i własnej interpretacji pod cudzym uważam za bezsensowne, podważające czyjś trud, spędzony czas, podważający czyjeś kompetencje, oznakę braku szacunku dla tej osoby? - nie mogę napisać, że tak, ponieważ uważam, że nie. Staram się taktownie nie prowokować spięć i konfliktów, i jest to bezpośredni powód, dla którego stosuję się do określonych zasad w określonym miejscu, np. na forum Uśmiech A z moją etyką nie ma to w ogóle nic wspólnego...
Odpowiedz
#60

Podzielam opinię Le Stelle Ok

Przecież w ćwiczeniach i naszych wróżbach wiele osób wróży na ten sam temat i żadnego halo z tego powodu nie ma. Zresztą czy nie po to zakładaliśmy forum żeby wzajemnie się uczyć i poznawać różne spojrzenie na te same karty, albo ćwiczyć trafność. Osoba prosząca o wróżbę nie pisze wszystkiego, a raczej niewiele na dany temat i być może chętnie poczyta kilka wróżb i sama oceni trafność.
Nie obawiajcie się konkurencji, bo nie o to tu chodzi i w końcu to darmowe wróżby są Uśmiech
Odpowiedz
#61

...i w końcu...chodzi o trafność wróżby...o jej sprawdzalność...czyż nie ?
Odpowiedz
#62

Właśnie Ok
Odpowiedz
#63

Chodzi też o trafność i sprawdzalność Ruda, ale to dopiero czas pokaże. Sama wiesz, że różnie bywa, w większości wypadków nawet nie dowiemy się. Chodzi również o formę w jakiej się ktoś dopisuje, intencje, brak choćby szczypty życzliwości i szacunku dla innych. Mnie osobiście nie przeszkadza wypowiedź innych wróżących, nawet w sprawie rozumienia kart, które ja wyciągałem. Zwykle daje to dodatkowe spojrzenie również mnie. Przecież nie mam monopolu na absolutną prawdę. Sam jednak robiąc coś takiego - dopisując się tam gdzie ktoś już interpretował karty, staram się zaznaczać, że gdybym ja dostał takie karty to zrozumiał bym je tak, a tak. Każdy z nas przecież rozumie karty po swojemu i nie ma w tym nic dziwnego, że każdy może mieć czasem trochę inną odpowiedź na pytanie. Dodanie jednak krótkiego wpisu, który w zasadzie nic nie wnosi do sprawy, a jest w protekcjonalnym tonie uważam za dziecinadę, na którą powinniśmy zareagować. To nie jest odosobniony wypadek, a powtarzająca się metoda. Tak bywa jak ktoś pomyli własny rozwój duchowy z przerostem własnego ego i wiary we własną wielkość, umiejętności i nieomylność.
Odpowiedz
#64

O to mi chodziło! Doskonale Zib to ujął.
Odpowiedz
#65

Dobrze prawisz Zib, całkowicie się z tobą zgadzam. No to co ? zablokować delikwent(a)kę do wyjaśnienia ..?
Odpowiedz
#66

Gdzieś kiedyś widziałem statusy pod nickiem. Np. 1 ostrzeżenie, 2 ostrzeżenia. 3-cie ostrzeżenie skutkowało banem. Może takie "cuś" poradzi.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości