Kopiec kwiatów
#1

Dzisiaj miałam dziwny sen.Poszłam do rodziny w odwiedziny. Mieszkali w dużym nowoczesnym bloku,mieszkanie było duże ,jasne,czyste.Była tam moja mama, moja dawna koleżanka,ojciec mojego szkolnego kolegi.Trwało jakieś sympatyczne przyjęcie. Było też malutkie(nie wiem czyje)dziecko może 9mc,jakiś czas miałam je na rękach.Ale najdziwniejsze że ja wychodzę z tego mieszkania,dwa kroki za mną moja koleżanka coś rozmawiamy śmiejemy się.Ja na rękach niosę ogromne bukiety kwiatów,wiem że je dostałam( nie wiem od kogo ) i mam zamiar je dołożyć do tych co wcześniej dostałam.Wychodzę przed blok ,schody z metalowymi poręczami mają kilka metrów długości w dół.Po lewej stronie usypany dosłownie kopiec kwiatów. Od ziemi aż do samych drzwi bloku .Kwiaty cięte wszelkich gatunków i bajecznych kolorów.Rozwiązuję bukiety które mam na rękach i dorzucam te kwiaty do kopca. Nagle znów jestem w tym mieszkaniu, znowu wychodzę przed blok a kwiatów niema, ponoć dozorca złośliwie je usunął . Nie wiem z kim o tym rozmawiam.Może ktoś będzie wiedział jak to rozumieć?Sen był bardzo kolorowy,wyrazisty.
Odpowiedz
#2

Kwiaty ułozone w wiazankę są symbolicznym wyrazem uczuć.
Bukiet radosny i kolorowy zapowiada pełnię uczuć i bogactwo radosnych przeżyć.
Kwiaty symbolizują piekno, delikatność, uczucia oraz głebię duchowości. Kojarzą się z wiosną i poczatkiem. Sa przejawem zycia, energii i radości.
Usunięcie tych kwiatów oznacza chłód, pustkę emocjonalną.

Metal oznacza twardość, nieugietość, siłe, moc charakteru. Z drugiej strony - chłód uczuciowy, bezduszność.

Może ten dozorca obrazuje ta druga strone Twojej osobowości...
Może jesteś zazdrosna o to że komuś z Twoich bliskich sie powodzi w zyciu...
Dostajesz piękne kwiaty, oznacza to że ludzie sa mili dla Ciebie, darza Cie szasunkiem, miłością i ogólnie pozytywnymi uczuciami,
ale czy Ty odpłacasz sie im tym samym? Odpowiedz na ich uczucia i również daj im coś od siebie miłego Uśmiech

Ja tak to widzę Uśmiech Pozdrawiam
Odpowiedz
#3

Pięknie to opisałaś , dziękuję Kwiatek .Tylko jedno się nie zgadza, nigdy nikomu nie zazdrościłam i raczej to ja się złoszczę jeśli ktoś mi ,lub komuś zazdrości.Takie rozmowy szybko ucinam.
Odpowiedz
#4

Tak sobie analizuję Twoje słowa...i tak;ogólnie to byłam dzieckiem w" swoim świecie " nos wiecznie w książkach ,tam było lepiej niż w realu ,potem młodą dziewczyną pełną radości życia i energii.Bardzo szybko energia przygasała, życie utwardziło charakter i dziś jestem inna. Bardziej okazuję uczucia zwierzętom niż ludziom ,przy nich czuję się lepiej.Nie żebym nie lubiła ludzi ale :na zewnątrz jestem uśmiechnięta ,radosna, a w środku ostrożna.Często lubię być sama , a czasem "wyjdę do ludzi" .Tak ten chłód uczuciowy dotyczy ludzi, choć nie wszystkich ,wielu osobom pomogłam, jeszcze więcej zwierzętom.Dałaś mi wiele do myślenia Myśli
Odpowiedz
#5

Dlatego te kwiaty(uczucia) wyrzucałas na zewnatrz(nie brałaś do serca)... Zamiast wstawić np. do wazonu i postawić w pokoju (zachować w swoim wnętrzu).
To tak jakby coś jednym uchem wleciało a drugim wyleciało, nie przynosząc żadnych pożytecznych efektów.
I gdy otoczenie się zorientuje że ty te "kwiaty" wyrzucasz, to przestanie Ci je dawać.
I mysle że przed tym ten sen chciał Cie ostrzec.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości