Karty - wolicie mat czy błysk?
#1

Witam
jaki rodzaj papieru w kartach najbardziej lubicie? (najlepiej na przykładach talii)
- błyszczące (mocno lakierowane)
- matowe
- czy może lekko lakierowany mat (nie błyszczący)
i może jeszcze grubość papieru: preferujecie karty cieńsze, czy np. grubsze i bardziej sztywne?
skąd te pytania? - otóż planuję wydanie talii kart tarota...
Odpowiedz
#2

To ja sie wypowiem jako pierwsza: ja od zawsze lubię talie błyszczące, lakierowane, o intensywnych barwach. Moje karty muszą być więcej niż przyjemne dla oka, aczkolwiek niestety wszystkie mają tą samą wadą - są piękne ale... niestety nietrwałe, bardzo szybko się niszczą i trzeba często je zmieniać... ale to wybór serca nie rozumu, więc tym którzy chcą mieć talię na lata stanowczo nie polecam takich kart.
Odpowiedz
#3

błyszczące,intensywne kolory,grubszy papier ,złocone brzegi Uśmiech
Odpowiedz
#4

A co sądzisz o Legacy of the Divine Tarot - talia wydana jest na matowym papierze, w dodatku czarnym - i karty strasznie się ścierają...
- takie trochę przeciwieństwo tarota snów tego samego autora (karty większe i mocno lakierowane)

I jeszcze jedno PYTANIE DO WSZYSTKICH:
jaki maksymalny rozmiar kart uznajecie?
- dodam że w pierwszej kolejności chciałbym wypuścić ekskluzywną limitowaną wersję o dość dużych wymiarach,
wstępny zamysł jest taki, żeby mogły one służyć zarówno do wróżenia, i/albo jako element kolekcji
Odpowiedz
#5

Pracuje z ta talia, piekna ale juz zniszczona, karty sie nie scieraja ale niszcza przy tasowaniu, trzeba obchodzic sie z nimi jak z jajkiem Uśmiech
Odpowiedz
#6

Największe karty jakie mam, mają wymiary 13,5 cm x 8,0 cm. Jest to "Tarot Terapia Słowem" Klary Olszewskiej. Tak duże karty dosyć trudno się tasuje, trzeba uważać, żeby nie zagiąć.
Co do grubości, to najgrubsze są "Mystic Dreamer", wielkość prawie taka jak powyższe, w związku z tym też trudno się tasuje. Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Nie ma dla mnie znaczenia, czy karty są błyszczące, czy matowe, po prostu muszą mieć "to coś" co sprawi, że zapragnę je mieć Oczko
Odpowiedz
#7

Uwielbiam duże, grube, mocno błyszczące, w intensywnych kolorach- tego typu karty najchętniej ze mną gadają Oczko
Odpowiedz
#8

Duże karty 13x8cm-idealny rozmiar Uśmiech
Odpowiedz
#9

myślałem żeby wydać je w rozmiarze ok 14x9 a może i nawet większe (kolekcjonerskie)
- z tym że dotyczyłoby to serii limitowanej, seria standardowa będzie miała prawdopodobnie 12x7 lub max 13x8
Odpowiedz
#10

a masz już wydawcę...pokazywałeś już komuś swój projekt kart...na jakim w ogóle etapie jesteś...masz projekty, podkłady wszystkich kart??

omshanti napisał(a):Witam Wszystkich
Na forum jestem nowy, ale ezoteryką oraz kartami tarota interesuję się już od dawna.
Aktualnie nawet pracuję nad własną talią... Jest ona dopiero w pierwszej fazie tworzenia i dlatego nie chcę zdradzać szczegółów,
tym bardziej że niektóre założenia mogą się jeszcze zmienić.
Tak czy inaczej mam nadzieję że ta talia nieco namiesza w świecie kart tarota Uśmiech
- może niedługo zamieszczę poglądowo jedną grafikę...

pozdrawiam
hmmm...teraz dopiero zerknęłam co tutaj napisałeś...a dlaczego namiesza...??

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#11

Ja wole jak karty nie sa zbyt grube, poniewaz je sie ciezko tasuje. Polysku tez nie lubie, raczej mat, albo tak po srodku. Lubie tez jak nie ma ramek a podpisy sa w miare male.
Odpowiedz
#12

a dlaczego namiesza...?? - mam taką nadzieję Uśmiech
po prostu będzie to piękna talia, i bardzo dopracowana
nie mam na razie wydawcy, jestem w trakcie analizowania ofert i porównywania jakości, ale i tak realizacja jeszcze trochę potrwa, w zasadzie dopiero powstają pierwsze grafiki
chciałem po prostu stworzyć talię która będzie mi odpowiadała w 100%, zarówno graficznie jak i symbolicznie
i aktualnie wcielam plan w życie Uśmiech

poruszony też został temat ramek - u mnie w tej decyzja jeszcze nie zapadła
a Wy jakie ramki (lub ich brak) preferujecie?
Odpowiedz
#13

Ostatnio wrecz modne stalo się obcinanie ramek i rogów kart - aby obrazy plynnie przechodziły w całość... talia bez rogów jest faktycznie ładniejsza... czekamy na pokaz twojej grafiki Uśmiech)
Odpowiedz
#14

talia bez rogów? - masz na myśli zaokrąglone rogi?
Odpowiedz
#15

no tak Uśmiech
Odpowiedz
#16

talia bez ramek,zaokrąglone rogi, rozmiar 14x9 jest ok Uśmiech
Odpowiedz
#17

Gratuluję pomysłu. Uśmiech Ja może też się wypowiem. Oczko

Dla mnie idealna talia to:
-mająca wymiary ok. 9x14 (szczególnie jeśli na ilustracjach dużo się dzieje; jeśli nie ma dużo szczegołów, to wolę mniejsze karty. Generalnie wg mnie wymiary powinny być adekwatne do ilustracji, czyli im więcej szczegołów, tym większe powinny być karty, byleby wszystko było wyraźne, widoczne- to jest idealny dobór wymiarów)
-wydrukowana na porządnym papierze (nie zbyt grubym, raczej taka średnia grubość; giętkość- najlepsze dla mnie to dość giętkie, ale przy tym porządnie wykonane i wytrzymałe)
-porządnie lakierowana (dodaje to kartom wytrzymałości, chroni przed zniszczeniem)
-mająca ramki (ale niewielkie, najlepiej takiej szerokości, jak np. w Shadowscapes Tarot czy Illuminati Tarot standard; dlaczego ramki są dla mnie ważne- ponieważ zawsze jest to dodatkowa ochrona, obrazek nie jest "goły" i nie zetrze się od razu, jak w przypadku talii bez ramek, a już bezramkowe talie ze złoconymi brzegami to tragedia pod kątem technicznym)
-napisy, podpisy NA RAMKACH (w końcu m.in. po to te ramki są)
-BEZ pozłacanych/posrebrzanych/itp. brzegów
-pytania o kolory nie było, ale inni pisali, więc i ja napiszę: w sumie to nie ma dla mnie znaczenia, nie jestem wybredna. Lubię i bardzo intensywne, soczyste kolory i bardzo spokojne, pastelowe, a także takie pomiędzy... Krótko mówiąc: nie ma to dla mnie tak naprawdę znaczenia.
Odpowiedz
#18

Karolina, dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedź i dobre rady.
- opnie osób obcujących z kartami są dla mnie bardzo ważne

od siebie powiem że ja lubię karty... piękne Uśmiech ale też nie za bardzo udziwnione, czytelne i intuicyjne, żywe
- np. idealne by były takie a'la Ciro Marchetti, ale mniej kiczowate... dlatego sam chcę takie zrobić Oczko
Odpowiedz
#19

No skoro się porównujesz do Ciro Marchettiego to POWODZENIA! Ja jestem wierna fanka jego prac i wcale nie uwazam aby byly kiczowate, ALE TO KWESTIA GUSTU A O GUSTACH SIE NIE DYSKUTUJE...
Odpowiedz
#20

umieściłem 2 przykładowe grafiki kart, tak żebyście mieli wyobrażenie o czym mówię:
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=64&t=14503">viewtopic.php?f=64&t=14503</a><!-- l -->
p.s. Karty Marchettiego bardzo lubię i cenię, sam mam jego 2 talie, ale moim zdaniem momentami jest w nich pewna plastikowość, jakiś komputerowy akcent...
Odpowiedz
#21

Ja tez nie lubie kart Ciro, podobnie jak ty uwazam, ze jest w nich cos sztucznego, i kiczowatego. Moze dlatego, ze ja sama preferuje karty zwiazane z mitologia, czy fantastyka. Twoja formula mi bardziej odpowiada, przynajmniej przy tych dwoch kartach, ktore przedstawiles.
Odpowiedz
#22

Jeśli chodzi o mnie to:
- Rozmiar - preferuję mniejsze rozmiary, nawet kieszonkowe, bo taka talia jest bardziej poręczna.
- Grubość - również ze względów praktycznych - średnio-grube, ewentualnie grube, ale przede wszystkim powinny być sztywne.
- Kolorystyka - przede wszystkim adekwatna do wymowy karty, czyli np. Księżyc jako archetyp nocy i ciemności powinna być ciemną kartą z dominacją granatu i czerni, a Diabeł kojarzy mi się bardziej z czerwienią i czernią, podczas gdy karty z dworu denarów czuję jako zielone z dodatkiem żółci i złocieni, ewentualnie brązu jako element żywiołu ziemi. Intensywność barwy... lubię i nieco pastelowe i nieco intensywne, ale bez przegięcia w którakolwiek stronę; wydaje mi się, że nieco bardziej intensywne niż pastelowe są lepsze. Na pewno żywsza kolorystyka i większa ilość barw są bardziej zachęcające od szaro-burego wizerunku...
- Połysk czy mat - bez większego znaczenia, byleby ten połysk nie oślepiał. Nie lubię talii, które świecą jak illuminacje świąteczne.

Generalnie pierwsze na co zwracam uwagę przy wyborze talii to symbole zawarte na karcie, czy karty do mnie przemawiają. Ozdobniki są sprawą drugorzędną, ale nie zaniedbywalną.

A co do kart Marchettiego, to są w moim guście jeśli chodzi o wizerunki kart. Aczkolwiek, dotąd nie zakupiłem (jeszcze?) żadnej z jego talii.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości