02-05-2015, 12:42
Odcinek 1: O Dr Estes
Rozpoczynam ten cykl aby rozpowszechnić wiedzę, którą w Biegnącej z Wilkami przekazuje Dr Clarissa Pinkola Estes, amerykańska psycholog zajmująca się poszukiwaniem archetypów w mitach i legendach z całego świata. Dr Estes pochodzi z rodziny mexykańskiej, ale wychowywali ją żydowscy uchodźcy z Węgier, a jako dziecko mieszkała w okolicach Wielkich Jezior w stanie Michigan wśród dzikiej przyrody. Działo się to w latach powojennych, kiedy media nie były rozpowszechnione i nie oglądało się jeszcze telewizji, a raczej słuchało opowieści snutych przez kobiety w rodzinie. Kiedy na studiach zajęła się psychoanalizą jungowską dr. e (tak ją będę nazywać, bo tak się podpisuje na Facebooku) odkryła, że w opowieściach zasłyszanych w dzieciństwie kryje się bogata symbolika, która jest często lekceważona przez psychologię akademicką, a która jest skierowana przede wszystkim do kobiet. Na podstawie wiedzy psychologicznej, ale przede wszystkim bazując na obserwacjach z dzieciństwa wysnuła teorię, że w naturalny sposób kobieta ma wiele z cech dzikiego zwierzęcia, przy czym ‘dziki’ nie oznacza ‘łamiący normy społeczne’, a ‘żyjący zgodnie z naturalnymi cyklami’.
Tytuł niniejszej książki, Biegnąca z Wilkami. Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach, nawiązuje do moich badań nad dzikimi zwierzętami, ze szczególnym uwzględnieniem wilków. Studia nad wilkami Canis lupus i Canis rufus przypominają mi dzieje kobiety, zarówno pod względem duchowości, jak i życiowych trudów. Zdrowe wilki i zdrowe kobiety podzielają pewne cechy psychiczne: wyczulone zmysły, duch zabawy, ogromną zdolność do poświęceń. Wilki i kobiety to istoty z natury pokrewne, są dociekliwe, bardzo silne i odporne. Mają głęboką intuicję, z poświęceniem troszczą się o potomstwo, partnerów i stado. Potrafią się doskonale przystosowywać do wciąż zmieniających się warunków, odznaczają się silnym charakterem i wielką odwagą. Jednak i jedne, i drugie były i są prześladowane i tępione; błędnie sądzi się, że są krwiożercze, podstępne, nadmiernie agresywne i warte dużo mniej niż ci, którzy je szkalują. Były celem ataków tych, którzy trzebili dziewicze tereny oraz nieokiełznane rejony psychiki, niszcząc naturalne instynkty, tak że nie został po nich ślad. Uderzające są podobieństwa w bezlitosnym tępieniu wilków i kobiet przez tych, którzy ich nie rozumieją.
Według dr.e cechami charakterystycznymi Dzikiej Kobiety są: kreatywność, życie zgodnie z naturalnymi wewnętrznymi cyklami, wsłuchiwanie się w instynkt i intuicję, elastyczność oraz spontaniczność. Ta natura jest na co dzień konfrontowana z wymaganiami cywilizacji i kultury, których często zbyt ciasne ramy nie pozwalają kobiecie na poczucie spełnienia i odczuwanie radości życia. Mity oraz legendy gromadzone przez lata czy wręcz wieki zawierają w sobie wskazówki i mądrość pozwalającą uniknąć pułapek i rozczarowań w życiu, rozszyfrowanie symboliki w nich ukrytej pomaga podejmować trafne decyzje i zachować wewnętrzną wolność w świecie, który daleki jest od honorowania naturalnych cyklów i instynktów.
Za pojęciem natury Dzikiej Kobiety nie kryje się religia, ale praktyka. To psychologia w najczystszym sensie: psyche/psych — dusza, ology lub logos — czyli wiedza o duszy. Bez niej kobiety nie są zdolne do wsłuchania się w głos duszy ani do dostrojenia się do swoich wewnętrznych rytmów. Bez niej wewnętrzny wzrok kobiety przesłania jakaś ciemna dłoń, większość dnia upływa w paraliżującej nudzie lub na pobożnych życzeniach. Bez niej dusza nie może się pewnie zakorzenić. Bez niej kobiety zapominają, po co żyją, czekają nie wiadomo na co, podczas gdy powinny walczyć. Bez niej siedzą cicho, choć siedzą na rozpalonych węglach. Ona steruje ich życiem, jest pełnym uczucia sercem, podobnie jak ludzkie serce steruje funkcjonowaniem fizycznego ciała. Kiedy tracimy kontakt z instynktowną psychiką, jesteśmy na pół zrujnowane, a obrazy i energie pierwiastka kobiecego nie mogą się w pełni rozwinąć. Kobieta odcięta od swego podstawowego źródła, zdana jedynie na rozsądek, zatraca swe instynkty, a jej naturalne cykle życiowe giną, pochłaniane przez kulturę, intelekt lub ego — własne lub należące do innych. (…)Nawet najbardziej represjonowana kobieta ma swoje tajemne życie z tajemnymi myślami i tajemnymi uczuciami, które są bujne i dzikie, czyli naturalne. Nawet najbardziej ubezwłasnowolniona kobieta strzeże tego dzikiego zakątka jaźni, bo intuicyjnie wyczuwa, że któregoś dnia znajdzie się jakaś furtka, szczelina, szansa, i ona ją poszerzy, by wyrwać się na wolność. (…)
Zdrowa kobieta przypomina wilka: krzepka, po brzegi pełna, potężna siła życiowa, życiodajna, świadoma swego terytorium, pomysłowa, lojalna, lubiąca wędrówki. Jednak oddzielenie od pierwotnej, zwierzęcej natury sprawia, że osobowość kobiety ubożeje, rozcieńcza się, rozmywa, staje się przezroczysta, bez wyrazu. Nie zostałyśmy pomyślane jako żałosne stworzenia z rzadkimi wątłymi włoskami, zbyt słabe, by zerwać się do skoku, gonić za zdobyczą, dawać nowe życie. Kiedy życie kobiety popada w zastój lub wypełnia się nudą, to jest to moment, kiedy powinna dojść do głosu jej dzika, zwierzęca strona; to czas, by dusza rozlała się szeroko jak rzeka w delcie. By połączyć się z pierwotną, instynktowną naturą, nie trzeba wszystkiego przewracać do góry nogami, nie trzeba wielkich zmian z lewa na prawo, z bieli na czerń, ze wschodu na zachód, nie trzeba popadać w szaleństwo czy tracić opanowanie. Nie oznacza to, że mamy zerwać podstawowe społeczne więzi ani że staniemy się mniej ludzkie. Wręcz przeciwnie. Pierwotna natura niesie ze sobą olbrzymią integralność. Wiąże się to z wyznaczeniem terytorium, odnalezieniem grupy, poczuciem pewności i dumy z własnego ciała, niezależnie od jego możliwości i ograniczeń, z mówieniem i działaniem w swoim imieniu, z wyostrzoną świadomością i czujnością, z czerpaniem z wrodzonej kobiecej intuicji i wyczucia, z zestrojeniem z biologicznymi cyklami, ze znalezieniem własnego miejsca, z nabieraniem godności i zachowaniem wysokiej świadomości.
To nie są tylko akademickie rozważania, dr e sama przyznała, że książkę pisała przez długi czas, wychowując jednocześnie trójkę dzieci, a wydawcy po kolei ją odrzucali albo życzyli sobie takich skrótów, że publikacja nie miałaby sensu. W końcu opublikowało ją wydawnictwo, które wcześniej kilkakrotnie ją odrzuciło…
Ponieważ dr. e pisze w sposób arcyciekawy, ale być może trudny dla zwyczajnego zjadacza chleba postaram się przybliżyć tutaj w miarę przystępny sposób tematykę związaną z Biegnącą z Wilkami omawiając poszczególne baśnie.
(…) Opowieści przynoszą uzdrowienie. Od momentu gdy usłyszałam pierwszą w życiu, całkowicie mną zawładnęły. Mają wielką moc. Nie wymagają, żebyśmy coś robiły, czymś były, działały — wystarczy słuchać. W opowieściach znajdziemy lekarstwo, które przywróci nam każdy utracony psychiczny popęd, instynkt, energię. Opowieści pobudzają, wzruszają, rodzą smutek, pytania, tęsknoty i głębokie zrozumienie, co z kolei spontanicznie wydobywa na powierzchnię archetyp, w tym przypadku archetyp Dzikiej Kobiety.
źródło: Anna Solun, <!-- m --><a class="postlink" href="https://biegnaczwilkami.wordpress.com/2012/04/04/odcinek-1-o-dr-estes/">https://biegnaczwilkami.wordpress.com/2 ... -dr-estes/</a><!-- m -->
O duszy, opowieściach i dzikości
Gdyby zapytać z czego składa się człowiek, zapewne większość osób zacznie wymieniać części ciała. Co niektórzy dorzucą, że składa się też z duszy. Co bardziej zaznajomieni z tematem dodadzą, że z również z id, ego i superego. W zasadzie co to jest ego bardziej lub mniej zdajemy sobie sprawę wszyscy, bo ono kieruje naszymi krokami na co dzień. To ono pomaga nam osiągać cele, współistnieć w otoczeniu i wykonywać czynności związane z ‘tu i teraz’. W zasadzie znamy je bardzo dobrze i czasami mylimy z potrzebami duszy. Dusza jest tym, co ponadczasowe, głębokie i twórcze. Wierzący dodadzą, że to dar od Boga i jego obecność w drugim człowieku. Dusza jest tym, co nie daje nam spokoju nawet jeżeli zaspokojone są potrzeby ego. Można mieć świetną pracę, udaną rodzinę, piękny dom i super samochód, a wewnątrz miotać się, bo tak naprawdę chciałoby się uprawiać ogródek na wsi, pisać wiersze o zmianach w przyrodzie i przepowiadać pogodę na podstawie własnych obserwacji. Można tę potrzebę długo ignorować, aż w końcu wybuchnie i narobi zamieszania. Tak jak powiedział CS Lewis: Nie posiadasz duszy. Ty jesteś duszą. Posiadasz ciało.
To zdumiewające jak bardzo ludzie dbają o ciało, a jak mało zwracają uwagę na wnętrze. Patrzę dookoła i widzę osoby nie potrafiące się obchodzić ani z samymi sobą, ani z otoczeniem. Supermarket: pani w starszym wieku mówi do męża ostrym, pełnym pretensji, odpychającym tonem Nie bierz tego! Po co ci to?! Nie znasz się na tym! Przystanek: matka do dziecka: No i co robisz?! Gdzie się pchasz, głupia?! Nie wkurwiaj mnie, bo w domu dostaniesz takie lanie, że się nie pozbierasz!
Gdyby nasze wnętrze przedstawić jako ciało to przestraszylibyśmy się tego jak bardzo jest pokaleczone i jak wiele ma siniaków. I jak bardzo jest brudne. Pokryte grubą warstwą osadu ze złości, poniżenia i frustracji. W większości ludzie w ogóle nie dbają o higienę psychiczną. Przeciętni rodzice nie uczą dzieci mechanizmów rozładowywania gniewu i komunikowania się z innymi, bo zazwyczaj sami ich nie znają albo myślą, że dzieci nauczą tego nauczyciele w szkole. Nauczyciele myślą, że takich rzeczy powinni uczyć rodzice. Monopol na sprawy duchowe mają religie monoteistyczne i uzurpują sobie do nich wyłączne prawo, bardzo ostro potępiając tych, którzy szukają własnych dróg. I jak ma sobie ta biedna dusza radzić?
Dr Estes twierdzi, że dusza żywi się opowieściami, legendami, mitami i baśniami, bo to w nich zawarte są wzorce i archetypy potrzebne jej do zrozumienia, przerobienia i wzrastania. W opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie zawarta jest głęboka mądrość, która nigdy się nie zestarzeje. Stare ludowe opowieści oparte są na cyklu Narodzin – Śmierci – Odrodzenia, który odzwierciedla i zmianę pór roku, i rytm ciała kobiety. Dzika Kobieta to nie kobieta łamiąca normy społeczne jak się zwykło przyjmować, ale kobieta żyjąca według cykli natury. I słuchająca głosu wewnętrznego, swojej intuicji oraz swojej duszy.
źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="https://biegnaczwilkami.wordpress.com/">https://biegnaczwilkami.wordpress.com/</a><!-- m -->
Rozpoczynam ten cykl aby rozpowszechnić wiedzę, którą w Biegnącej z Wilkami przekazuje Dr Clarissa Pinkola Estes, amerykańska psycholog zajmująca się poszukiwaniem archetypów w mitach i legendach z całego świata. Dr Estes pochodzi z rodziny mexykańskiej, ale wychowywali ją żydowscy uchodźcy z Węgier, a jako dziecko mieszkała w okolicach Wielkich Jezior w stanie Michigan wśród dzikiej przyrody. Działo się to w latach powojennych, kiedy media nie były rozpowszechnione i nie oglądało się jeszcze telewizji, a raczej słuchało opowieści snutych przez kobiety w rodzinie. Kiedy na studiach zajęła się psychoanalizą jungowską dr. e (tak ją będę nazywać, bo tak się podpisuje na Facebooku) odkryła, że w opowieściach zasłyszanych w dzieciństwie kryje się bogata symbolika, która jest często lekceważona przez psychologię akademicką, a która jest skierowana przede wszystkim do kobiet. Na podstawie wiedzy psychologicznej, ale przede wszystkim bazując na obserwacjach z dzieciństwa wysnuła teorię, że w naturalny sposób kobieta ma wiele z cech dzikiego zwierzęcia, przy czym ‘dziki’ nie oznacza ‘łamiący normy społeczne’, a ‘żyjący zgodnie z naturalnymi cyklami’.
Tytuł niniejszej książki, Biegnąca z Wilkami. Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach, nawiązuje do moich badań nad dzikimi zwierzętami, ze szczególnym uwzględnieniem wilków. Studia nad wilkami Canis lupus i Canis rufus przypominają mi dzieje kobiety, zarówno pod względem duchowości, jak i życiowych trudów. Zdrowe wilki i zdrowe kobiety podzielają pewne cechy psychiczne: wyczulone zmysły, duch zabawy, ogromną zdolność do poświęceń. Wilki i kobiety to istoty z natury pokrewne, są dociekliwe, bardzo silne i odporne. Mają głęboką intuicję, z poświęceniem troszczą się o potomstwo, partnerów i stado. Potrafią się doskonale przystosowywać do wciąż zmieniających się warunków, odznaczają się silnym charakterem i wielką odwagą. Jednak i jedne, i drugie były i są prześladowane i tępione; błędnie sądzi się, że są krwiożercze, podstępne, nadmiernie agresywne i warte dużo mniej niż ci, którzy je szkalują. Były celem ataków tych, którzy trzebili dziewicze tereny oraz nieokiełznane rejony psychiki, niszcząc naturalne instynkty, tak że nie został po nich ślad. Uderzające są podobieństwa w bezlitosnym tępieniu wilków i kobiet przez tych, którzy ich nie rozumieją.
Według dr.e cechami charakterystycznymi Dzikiej Kobiety są: kreatywność, życie zgodnie z naturalnymi wewnętrznymi cyklami, wsłuchiwanie się w instynkt i intuicję, elastyczność oraz spontaniczność. Ta natura jest na co dzień konfrontowana z wymaganiami cywilizacji i kultury, których często zbyt ciasne ramy nie pozwalają kobiecie na poczucie spełnienia i odczuwanie radości życia. Mity oraz legendy gromadzone przez lata czy wręcz wieki zawierają w sobie wskazówki i mądrość pozwalającą uniknąć pułapek i rozczarowań w życiu, rozszyfrowanie symboliki w nich ukrytej pomaga podejmować trafne decyzje i zachować wewnętrzną wolność w świecie, który daleki jest od honorowania naturalnych cyklów i instynktów.
Za pojęciem natury Dzikiej Kobiety nie kryje się religia, ale praktyka. To psychologia w najczystszym sensie: psyche/psych — dusza, ology lub logos — czyli wiedza o duszy. Bez niej kobiety nie są zdolne do wsłuchania się w głos duszy ani do dostrojenia się do swoich wewnętrznych rytmów. Bez niej wewnętrzny wzrok kobiety przesłania jakaś ciemna dłoń, większość dnia upływa w paraliżującej nudzie lub na pobożnych życzeniach. Bez niej dusza nie może się pewnie zakorzenić. Bez niej kobiety zapominają, po co żyją, czekają nie wiadomo na co, podczas gdy powinny walczyć. Bez niej siedzą cicho, choć siedzą na rozpalonych węglach. Ona steruje ich życiem, jest pełnym uczucia sercem, podobnie jak ludzkie serce steruje funkcjonowaniem fizycznego ciała. Kiedy tracimy kontakt z instynktowną psychiką, jesteśmy na pół zrujnowane, a obrazy i energie pierwiastka kobiecego nie mogą się w pełni rozwinąć. Kobieta odcięta od swego podstawowego źródła, zdana jedynie na rozsądek, zatraca swe instynkty, a jej naturalne cykle życiowe giną, pochłaniane przez kulturę, intelekt lub ego — własne lub należące do innych. (…)Nawet najbardziej represjonowana kobieta ma swoje tajemne życie z tajemnymi myślami i tajemnymi uczuciami, które są bujne i dzikie, czyli naturalne. Nawet najbardziej ubezwłasnowolniona kobieta strzeże tego dzikiego zakątka jaźni, bo intuicyjnie wyczuwa, że któregoś dnia znajdzie się jakaś furtka, szczelina, szansa, i ona ją poszerzy, by wyrwać się na wolność. (…)
Zdrowa kobieta przypomina wilka: krzepka, po brzegi pełna, potężna siła życiowa, życiodajna, świadoma swego terytorium, pomysłowa, lojalna, lubiąca wędrówki. Jednak oddzielenie od pierwotnej, zwierzęcej natury sprawia, że osobowość kobiety ubożeje, rozcieńcza się, rozmywa, staje się przezroczysta, bez wyrazu. Nie zostałyśmy pomyślane jako żałosne stworzenia z rzadkimi wątłymi włoskami, zbyt słabe, by zerwać się do skoku, gonić za zdobyczą, dawać nowe życie. Kiedy życie kobiety popada w zastój lub wypełnia się nudą, to jest to moment, kiedy powinna dojść do głosu jej dzika, zwierzęca strona; to czas, by dusza rozlała się szeroko jak rzeka w delcie. By połączyć się z pierwotną, instynktowną naturą, nie trzeba wszystkiego przewracać do góry nogami, nie trzeba wielkich zmian z lewa na prawo, z bieli na czerń, ze wschodu na zachód, nie trzeba popadać w szaleństwo czy tracić opanowanie. Nie oznacza to, że mamy zerwać podstawowe społeczne więzi ani że staniemy się mniej ludzkie. Wręcz przeciwnie. Pierwotna natura niesie ze sobą olbrzymią integralność. Wiąże się to z wyznaczeniem terytorium, odnalezieniem grupy, poczuciem pewności i dumy z własnego ciała, niezależnie od jego możliwości i ograniczeń, z mówieniem i działaniem w swoim imieniu, z wyostrzoną świadomością i czujnością, z czerpaniem z wrodzonej kobiecej intuicji i wyczucia, z zestrojeniem z biologicznymi cyklami, ze znalezieniem własnego miejsca, z nabieraniem godności i zachowaniem wysokiej świadomości.
To nie są tylko akademickie rozważania, dr e sama przyznała, że książkę pisała przez długi czas, wychowując jednocześnie trójkę dzieci, a wydawcy po kolei ją odrzucali albo życzyli sobie takich skrótów, że publikacja nie miałaby sensu. W końcu opublikowało ją wydawnictwo, które wcześniej kilkakrotnie ją odrzuciło…
Ponieważ dr. e pisze w sposób arcyciekawy, ale być może trudny dla zwyczajnego zjadacza chleba postaram się przybliżyć tutaj w miarę przystępny sposób tematykę związaną z Biegnącą z Wilkami omawiając poszczególne baśnie.
(…) Opowieści przynoszą uzdrowienie. Od momentu gdy usłyszałam pierwszą w życiu, całkowicie mną zawładnęły. Mają wielką moc. Nie wymagają, żebyśmy coś robiły, czymś były, działały — wystarczy słuchać. W opowieściach znajdziemy lekarstwo, które przywróci nam każdy utracony psychiczny popęd, instynkt, energię. Opowieści pobudzają, wzruszają, rodzą smutek, pytania, tęsknoty i głębokie zrozumienie, co z kolei spontanicznie wydobywa na powierzchnię archetyp, w tym przypadku archetyp Dzikiej Kobiety.
źródło: Anna Solun, <!-- m --><a class="postlink" href="https://biegnaczwilkami.wordpress.com/2012/04/04/odcinek-1-o-dr-estes/">https://biegnaczwilkami.wordpress.com/2 ... -dr-estes/</a><!-- m -->
O duszy, opowieściach i dzikości
Gdyby zapytać z czego składa się człowiek, zapewne większość osób zacznie wymieniać części ciała. Co niektórzy dorzucą, że składa się też z duszy. Co bardziej zaznajomieni z tematem dodadzą, że z również z id, ego i superego. W zasadzie co to jest ego bardziej lub mniej zdajemy sobie sprawę wszyscy, bo ono kieruje naszymi krokami na co dzień. To ono pomaga nam osiągać cele, współistnieć w otoczeniu i wykonywać czynności związane z ‘tu i teraz’. W zasadzie znamy je bardzo dobrze i czasami mylimy z potrzebami duszy. Dusza jest tym, co ponadczasowe, głębokie i twórcze. Wierzący dodadzą, że to dar od Boga i jego obecność w drugim człowieku. Dusza jest tym, co nie daje nam spokoju nawet jeżeli zaspokojone są potrzeby ego. Można mieć świetną pracę, udaną rodzinę, piękny dom i super samochód, a wewnątrz miotać się, bo tak naprawdę chciałoby się uprawiać ogródek na wsi, pisać wiersze o zmianach w przyrodzie i przepowiadać pogodę na podstawie własnych obserwacji. Można tę potrzebę długo ignorować, aż w końcu wybuchnie i narobi zamieszania. Tak jak powiedział CS Lewis: Nie posiadasz duszy. Ty jesteś duszą. Posiadasz ciało.
To zdumiewające jak bardzo ludzie dbają o ciało, a jak mało zwracają uwagę na wnętrze. Patrzę dookoła i widzę osoby nie potrafiące się obchodzić ani z samymi sobą, ani z otoczeniem. Supermarket: pani w starszym wieku mówi do męża ostrym, pełnym pretensji, odpychającym tonem Nie bierz tego! Po co ci to?! Nie znasz się na tym! Przystanek: matka do dziecka: No i co robisz?! Gdzie się pchasz, głupia?! Nie wkurwiaj mnie, bo w domu dostaniesz takie lanie, że się nie pozbierasz!
Gdyby nasze wnętrze przedstawić jako ciało to przestraszylibyśmy się tego jak bardzo jest pokaleczone i jak wiele ma siniaków. I jak bardzo jest brudne. Pokryte grubą warstwą osadu ze złości, poniżenia i frustracji. W większości ludzie w ogóle nie dbają o higienę psychiczną. Przeciętni rodzice nie uczą dzieci mechanizmów rozładowywania gniewu i komunikowania się z innymi, bo zazwyczaj sami ich nie znają albo myślą, że dzieci nauczą tego nauczyciele w szkole. Nauczyciele myślą, że takich rzeczy powinni uczyć rodzice. Monopol na sprawy duchowe mają religie monoteistyczne i uzurpują sobie do nich wyłączne prawo, bardzo ostro potępiając tych, którzy szukają własnych dróg. I jak ma sobie ta biedna dusza radzić?
Dr Estes twierdzi, że dusza żywi się opowieściami, legendami, mitami i baśniami, bo to w nich zawarte są wzorce i archetypy potrzebne jej do zrozumienia, przerobienia i wzrastania. W opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie zawarta jest głęboka mądrość, która nigdy się nie zestarzeje. Stare ludowe opowieści oparte są na cyklu Narodzin – Śmierci – Odrodzenia, który odzwierciedla i zmianę pór roku, i rytm ciała kobiety. Dzika Kobieta to nie kobieta łamiąca normy społeczne jak się zwykło przyjmować, ale kobieta żyjąca według cykli natury. I słuchająca głosu wewnętrznego, swojej intuicji oraz swojej duszy.
źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="https://biegnaczwilkami.wordpress.com/">https://biegnaczwilkami.wordpress.com/</a><!-- m -->