18-06-2013, 19:51
Wczoraj nad ranem po 5 godzinnej walce o sen spowodowanej nawrotem Wspomnień z Przeszłości miałem coś takiego .... i zastanawiam się sam o co Common !
Wracam z pracy .. jest noc .. postanawiam wybrać drogę na skróty i wybieram skrót prowadzący przez Fabrykę mieszącą się na samym dole jednego z drapaczy chmur - wieżowca. Wchodzę mijam filary ... światło jest przygaszone , wyczuwam swąd spalenizny hmm zastanawiam się czy coś nie pali ?! .. mijam dalej to miejsce i widzę strażaków informują mnie po drodze że wybuchł pożar i dalsza droga wymaga użycia windy. Windy ? no żesz kurwa ! ok idę do windy .. winda wygląda kosmicznie staję przed nią .. wewnątrz dwie osoby których nie znam ale są Pozytywne ! zapraszają mnie do środka. Wchodzę ! wygląda na windę towarową lub czegoś na wzór tych hotelowych . Jedziemy w górę ( jadą w górę zastanawiam się dlaczego w górę ? przecież moim planem było przejście dołem ) ... docieram na sam szczyt ! winda się otwiera i co widzę ? panoramę miasta i żadnego zejścia w dół . Cholera myślę sobie miałem szybko się przemieścić między punktem A a punktem B by dotrzeć do domu. No nic .. wracam do windy. Kombinuje z przeciskami - klik klak kilk klak .. winda rusza i nagle po chwili dostrzegam że ta winda przypomina Tramwaj w jakimś kompleksie Budowlanym na zamkniętym terenie . Cholera myślę ( co jest grane !!! ? ) jadę .. a raczej przemieszam się po Ziemi .. widzę szyny a winda zmieniła się w kawałek Kwadrata przypominającego Tramwaj. Wychodzę .. zatrzymuje się ..wychodzę z niej i wchodzę do jakiegoś budnyku. Tam okazuje się że mieszkają jacyś ludzie ! ( znowu napływ myśli - ludzie tu pracują a ci sobie żyją .. o co chodzi ?) sceneria otoczenia nie zbyt ciekawe Industrialna. ... wyzbyt radości uczuć wyższych jakby ktoś przyłożył zajebiście wielki odkurzacz i wyssał z tego otoczenia wszelkie uczucia i emocje .. o fack .. Spotykam rodzinę która mieszka w jednym z tych budnynków które owiedzam - jakieś małe dzieci biegają .. facet z pilotem przed TV .. co to jest myślę dalej sobie .. zero zainteresowania ma tu taką świetną kobietę ech. Męczy mnie to żegnam się z nimi i wychodzę ... i naglę TRZASK wybudzam się. Najbardziej zdziwiła mnie perspektywa wpierw szybuje w górę zamiast dołem i nagle CIACH !!!! nożyce ktoś używa i wpadam w rzeczywistość dolnej strefy zewnętrznej aglomeracji industrialnej ,.. haha jak ktoś czuje się na siłę by coś wykrzesać z mego snu to Zapraszam
Wracam z pracy .. jest noc .. postanawiam wybrać drogę na skróty i wybieram skrót prowadzący przez Fabrykę mieszącą się na samym dole jednego z drapaczy chmur - wieżowca. Wchodzę mijam filary ... światło jest przygaszone , wyczuwam swąd spalenizny hmm zastanawiam się czy coś nie pali ?! .. mijam dalej to miejsce i widzę strażaków informują mnie po drodze że wybuchł pożar i dalsza droga wymaga użycia windy. Windy ? no żesz kurwa ! ok idę do windy .. winda wygląda kosmicznie staję przed nią .. wewnątrz dwie osoby których nie znam ale są Pozytywne ! zapraszają mnie do środka. Wchodzę ! wygląda na windę towarową lub czegoś na wzór tych hotelowych . Jedziemy w górę ( jadą w górę zastanawiam się dlaczego w górę ? przecież moim planem było przejście dołem ) ... docieram na sam szczyt ! winda się otwiera i co widzę ? panoramę miasta i żadnego zejścia w dół . Cholera myślę sobie miałem szybko się przemieścić między punktem A a punktem B by dotrzeć do domu. No nic .. wracam do windy. Kombinuje z przeciskami - klik klak kilk klak .. winda rusza i nagle po chwili dostrzegam że ta winda przypomina Tramwaj w jakimś kompleksie Budowlanym na zamkniętym terenie . Cholera myślę ( co jest grane !!! ? ) jadę .. a raczej przemieszam się po Ziemi .. widzę szyny a winda zmieniła się w kawałek Kwadrata przypominającego Tramwaj. Wychodzę .. zatrzymuje się ..wychodzę z niej i wchodzę do jakiegoś budnyku. Tam okazuje się że mieszkają jacyś ludzie ! ( znowu napływ myśli - ludzie tu pracują a ci sobie żyją .. o co chodzi ?) sceneria otoczenia nie zbyt ciekawe Industrialna. ... wyzbyt radości uczuć wyższych jakby ktoś przyłożył zajebiście wielki odkurzacz i wyssał z tego otoczenia wszelkie uczucia i emocje .. o fack .. Spotykam rodzinę która mieszka w jednym z tych budnynków które owiedzam - jakieś małe dzieci biegają .. facet z pilotem przed TV .. co to jest myślę dalej sobie .. zero zainteresowania ma tu taką świetną kobietę ech. Męczy mnie to żegnam się z nimi i wychodzę ... i naglę TRZASK wybudzam się. Najbardziej zdziwiła mnie perspektywa wpierw szybuje w górę zamiast dołem i nagle CIACH !!!! nożyce ktoś używa i wpadam w rzeczywistość dolnej strefy zewnętrznej aglomeracji industrialnej ,.. haha jak ktoś czuje się na siłę by coś wykrzesać z mego snu to Zapraszam