Sen na korytarzu
#1

Prosze o propozycje, interpretacji mojego snu. Dlaczego? Ano, bo podobny sen mialam kilka razy i nie byl dobry, ten jednak zupelnie jakby prawie inny, jednak jest dla mnie wazny, i sama tak sie zakrecilam, ze juz nie potrafie racjonalnie zinterpretowac.

A zatem moj sen:

Dom w ktorym sie wychowalam, to stara kamienica, lokatorzy roznego pokroju, i w tym domu, w moim snie, gonilam po korytarzu mojego obecnego kota, bardzo byl rudy, dokladnie pamietam w tym starym korytarzu moj rudy kot, ale tak jakby az blyszczal, i ciagle go lapalam, a on mnie gryzl, lapalam go na moim pietrze, na ktorym sie wychowalam i na parterze, ale nie widzialam w snie, zebym biegla na dol, czy do gory, i jeszcze powiedzialam do mojego kota, no chodz musisz isc d domu bo sasiad zaraz wyjdzie. W snie wiedzialam, ze sasiad nic mu nie zrobi, ale ogolnie to byli sasiedzi, ktorych zapach mi nie odpowiadal, moze z tego powodu wlasnie jego postac byla w mojej mysli. Korytarz byl krotki i prosty, i jak to bylo kiedys byly tam jakies sznury na pranie, jakies wanny, czy cos, nie wiem dokladnie, ale bylo duzo ronych rzeczy, jednak nie bylo brudu, ot jak kiedys, stara kamienica.
Pozniej snilo mi sie, ze bylam w jakims sklepie duzym, chyba sportowym i mialam torbe sportowa, i ktos mi cos tam wlozyl, i calowalam sie z murzynem, mial wielkie usta i ja te jego usta calowalam brrr, ale w snie nie czualam obrzydzenia, raczej... hmm ciekawosc (?) - tutaj tez od razu wyjasnie, ze nie mam popedu sexualneg ani do zadnego murzyna, ani do jakiegokolwiek innego pana, ale zaraz, moj zmiennik jest murzynem... co prawda nie wiem jakie ma usta, ale jest jakis murzyn w moim zyciu jednak. Moje nastawienei do niego, absolutnie zawodowe, nic do neigo nie mam, ani mnie ziebi ani parzy

Wczesniej gdy snil mi sie dom rodzinny byl z innego punktu widzenia, widywalam go z ulicy, juz przygotowany do rozbiorki, straszyl swoimi oknami, i pustka, wtedy zawsze dzialy sie nieprzyjemne dla mnie sytuacje, zwiazane z praca. - To tak tylko tlumacze, co do tej pory oznaczalo dla mnie.

Jezeli potrzeba jakis szczegolow jeszcze, to moge dolozyc Uśmiech
Odpowiedz
#2

Kot u mnie w snie, wbijajacy mi swoje szpony zawsze oznacza osobe falszywa, ktora chce mi sprawic przykrosc, moze u Ciebie w snie to jakies ostrzezenie, ze warto czasami uwazac na ludzi a zwlaszcza falszywych przyjaciol, ktorzy do nas sie usmiechaja a jakby moglu to wbiliby nam noz w plecy.. To tylko moja osobista interpretacja.
Odpowiedz
#3

Chyba otaczają Cie fałszywi i zazdrośni ludzie ,sen może ostrzegać przed plotkami lub oszczerstwem,ale tez jeżeli jesteś z kimś w
konflikcie może dojść do pojednania .To może być osoba z która długo się nie odzywałaś,byłaś skłócona i nagle nadejdzie czas na wyjaśnienie brudów
i poznanie prawdy ,bądź czekają Cie nowe plany.
Odpowiedz
#4

jeszcze jakas interpretacja Uśmiech ?
Odpowiedz
#5

czas jest zloty Uśmiech i ppozwolil mi spojrzec spokojnie na moj sen i go zinterpretowac Rotfl
hehehe jednak to prawda, o wiele latwiej czyta sie komus, niz sobie hehehe Uśmiech
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości