03-08-2013, 08:43
Artur napisał(a):Łącząc wszystkie wątpliwości odnośnie klasyfikacji, metod klasyfikacji, wyróżników, konotacji językowych negatywnych, wątpliwości natury prawnej ale i etycznej, zrezygnowałem ze stosowania terminu 'sekta' w życiu codziennym. Posługuję się w zamian terminem 'grupa wyznaniowa' zakładając, że każda z nich może być w równym stopniu pożyteczna co szkodliwa dla swoich członków.No i może faktycznie lepiej jest nie używać terminu sekta, niż go nadużywać (tym bardziej, że ma współcześnie negatywny wydźwięk), natomiast dla mnie osobiście nazywanie "grupami wyznaniowymi" organizacji, które wymieniłam powyżej (chociaż jest politycznie poprawne) nie oddaje ich charakteru. A wzrost działalności destrukcyjnej i terrorystycznej tego typu ugrupowań może skutkować tym, iż termin: związki/grupy wyznaniowe zacznie być pejoratywny. Ale, tak jak pisałam - moim zdaniem.
Artur napisał(a):wspominanego przez Ciebie wydawnictwa?