29-10-2013, 23:31
Witajcie,
od dłuższego czasu, nawet po kilka razy w tygodniu śni mi się mieszkanie, w którym spędziłam większość dzieciństwa. I choć przeprowadzałam się w swoim niedługim życiu wiele razy, to w śnie pojawia się ten jeden konkretny adres. Co ciekawe, nie mam z nim związanych jakichś wyjątkowych wspomnień, a nawet jeśli coś pamiętam, to raczej nie jest to nic wesołego - raczej smutnego (żyliśmy wtedy z rodziną dość biednie, aby nie powiedzieć ubogo).
We śnie widzę to konkretne mieszkanie; jestem w nim z rodziną, albo z innymi osobami, które znam. Widzę też okolicę miejsca zamieszkania - ulicę, sąsiednie kamienice, sklepy.
W jednym śnie wracałam do mieszkania ulicą, w innym stałam na podwórku przylegającym do oficyny kamienicy, jeszcze w innym byłam w mieszkaniu z rodziną, stałam przy oknie... Naprawdę wiele tych snów było. Nie wychwyciłam nic szczególnego, poza tym, że we śnie wracam w okolice tego dawnego mieszkania albo do niego samego. Czy da się to jakoś zinterpretować? Pewnie bym się o to nie pokusiła, gdyby nie fakt, że to śni mi się bardzo, bardzo często...
od dłuższego czasu, nawet po kilka razy w tygodniu śni mi się mieszkanie, w którym spędziłam większość dzieciństwa. I choć przeprowadzałam się w swoim niedługim życiu wiele razy, to w śnie pojawia się ten jeden konkretny adres. Co ciekawe, nie mam z nim związanych jakichś wyjątkowych wspomnień, a nawet jeśli coś pamiętam, to raczej nie jest to nic wesołego - raczej smutnego (żyliśmy wtedy z rodziną dość biednie, aby nie powiedzieć ubogo).
We śnie widzę to konkretne mieszkanie; jestem w nim z rodziną, albo z innymi osobami, które znam. Widzę też okolicę miejsca zamieszkania - ulicę, sąsiednie kamienice, sklepy.
W jednym śnie wracałam do mieszkania ulicą, w innym stałam na podwórku przylegającym do oficyny kamienicy, jeszcze w innym byłam w mieszkaniu z rodziną, stałam przy oknie... Naprawdę wiele tych snów było. Nie wychwyciłam nic szczególnego, poza tym, że we śnie wracam w okolice tego dawnego mieszkania albo do niego samego. Czy da się to jakoś zinterpretować? Pewnie bym się o to nie pokusiła, gdyby nie fakt, że to śni mi się bardzo, bardzo często...
"Nawet jeśli to nie to
Usiłuję uwierzyć w coś"