Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Roxen, jakim jest on ojcem dla Twojego dziecka?
Nie zastanawiałaś się, co by się stało gdybyś magicznie odnowiła uczucia?
Wydaje mi się, że zasługujesz na kogoś o niebo lepszego od człowieka, który Cię zdradza gdy potrzebujesz najbardziej jego wsparcia, oraz kto nie walczy o Ciebie gdy odchodzisz z jego dzieckiem, tylko zostaje ze swoją kochanką.
Przykro mi to pisać, ale fakt posiadania dziecka nie zawsze świadczy o wzajemnej miłości rodziców
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Ok, zakładając, że jest to prawda: czy chciałabyś aby inna kobieta, ba, inne dziecko przechodziło to samo co Ty? Tj. odejście ojca dziecka?
No i ponawiam pytanie: jakim jest ojcem dziecka?
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 7
Dołączył: 13-12-2013
Reputacja:
0
niby chce dziecko widywac i Koccha nikolaska bardzo ale ona mu wszystko utrudnia...
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Daleka jestem od stosowania magii, gdyż wiem, że jest to wyjątkowo niebezpieczny miecz obosieczny. Najczęściej dostajemy dokładnie to o co prosimy, i to dodatkowo wzmocnione kilkukrotnie. Bardzo mało jest zaklęć, które w ostatecznym wyniku sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi z tego co uzyskaliśmy i nie ma po drodze żadnych ofiar.
Na początek proponowałabym abyś porozmawiała spokojnie z ojcem dziecka. Zobaczyła jakie są jego obecne uczucia względem Ciebie, co mówi o niej, jak teraz mu się żyje i czego oczekuje.
Ja osobiście boję się, że jeżeli raz się pojawiła zdrada, to może i później się pojawiać.
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
inna sprawa, że warto dopuszczać obecność karmy, a wtedy jeśli ona świadomie skrzywdziła Cię, to raczej kiedyś to się obróci przeciwko niej
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Przepraszam za trywialność, ale nie pozostaje nic innego jak nie iść śladami mamy.
"Marcin jej wierzy bo ona znalazła na to potwierdzenie"?
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
ok...
Roxen, co ma ze sobą wspólnego fakt, jak żyje Twoja mama z wiarą Marcina swojej kochance?
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Jeeeeeeeeeeez... Dziewczyno... Ogarnij się, czy naprawdę warto marnować czas na takiego mężczyznę? Proszę, pomyśl. Bo dla mnie to jest facet/koleś/ciastolinka, a nie mężczyzna. Zdradza, daje się wciągnąć w babskie manipulacje, chyba średnio wie czego w życiu chce poza pewną aktywnością.
Kochasz go? To wzniosłe, wspaniałe, ale skoro on nie odwzajemnia uczucia należy zająć się dzieckiem i zapewnić dziecku to co najlepsze. Łoży na dziecka utrzymanie? Masz jakoś to prawnie ustalone?
Mówisz, że on Cię kocha? No jakoś tego nie widzę po tym co piszesz.
Zajmij się zapewnieniem dziecku bytu, szczególnie że teraz istnieje ryzyko, że spłodził kolejne dziecko i jego wydatki będą dzielić się na Twoje dziecko i tej kobiety. Bądź dorosłą kobietą, matką, a nie zakochaną szesnastką, bo masz już trochę inne obowiązki w życiu.
I trzymaj się z daleka od czarów, to nic dobrego nie przyniesie.
Liczba postów: 54.346
Liczba wątków: 2.130
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
roxen1990..chyba w którymś poscie pisałaś, że po rozstaniu z Marcinem byłaś z kimś...i ten ktoś niefajnie Cię traktowal..
i co rozstaliście się...
Wiec może zerknij na to wszystko rozsądnie...
Jest Ci może teraz ciężko, bo nie masz ani jednego, ani drugiego...
A w ogóle z Maecinem spotykacie się, odwiedza Cię i dziecko...płaci na nie nieregularnie, założyłaś sprawę o alimenty...czy tak na buzię....??
Liczba postów: 608
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04-05-2012
Reputacja:
0
Niestety jeżeli byłaś w związku, który nie został prawnie sformalizowany i jest dziecko, i on już jest z kimś innym to należy uczucia wobec niego odłożyć na półkę i prawnie zapewnić dziecku środki do życia oraz jeśli chcesz kontakt z ojcem.
Umowa na gębę nic nie da, bo może lada chwila pojawić się kolejne dziecko, w hierarchii jego wartości być może ważniejsze.
Proszę, podejdź trochę rozważniej do relacji z tym człowiekiem, bo jest już ktoś o wiele ważniejszy w Twoim życiu. I zrób wszystko, co w Twojej mocy by chłopca nauczyć jakim być mężczyzną a jak nigdy w życiu nie postępować.
EDIT: widzę, że z Krystyną piszemy o tym samym w tym samym czasie