Proszę o interpretację snu z niemowlęciem
#1

Witam
Minionej nocy śniło mi się niemowlę.
W tym śnie byłem jeszcze z kimś, ale nie wiem dokładnie kto to był i dlaczego byłem w tym miejscu. Prawdopodobnie była to moja "nieszczęśliwa miłość" i było to w jakimś parku czy lesie.
W pewnym momencie musieliśmy wejść do jakiegoś kanału, dziury nie wiem dokładnie co to było, ale były tam rączki jakby od drabinki na ściance tunelu.
Wskoczyłem pierwszy prawie bez namysłu. Było wąsko i brudno. Ziemia, pajęczyny, ogólnie nikt tam nie zaglądał od bardzo dawna. Wskoczyłem do tej dziury i zaraz złapałem się drabinki, schodząc zobaczyłem bardzo małe niemowlę, niewiele większe od mojej dłoni, nagie, leżące na jakiejś powiedzmy półce ziemnej czy skalnej. Na pierwszy rzut oka było martwe co mnie przeraziło, ale jak je dotknąłem złapało mnie malutką rączką za palca wskazującego, a następnie zobaczyłem, że oddycha. Następnie znalazłem się już na powierzchni i chyba zdecydowałem się zaopiekować tym dzieckiem. Niemowlę nie wydało ani jednego dźwięku przez cały sen.

Co to może oznaczać?
Dziękuję za pomoc
Marcin
Odpowiedz
#2

Sen ten może również oznaczać, że być może zaniedbałeś jakieś relacje (szczególnie, że w tle pojawia się "nieszczęśliwa miłość"), które kiedyś były dla ciebie istotne albo, że borykasz się z własnym wnętrzem.Sen ten może po prostu sugerować pewne zmiany, które zaszły w Twojej psychice. Może być sygnałem z podświadomości, że jesteś gotowy na zmiany w życiu. Może on oznaczać, że wkraczasz w nowy etap, i że pogodziłeś się psychicznie ze zmianami, które wkrótce Ciebie czekają. Może również oznaczać tęsknotę za dzieciństwem. Być może w ostatnim czasie musiałeś podjąć ważne decyzje, które dużo Cię kosztowały i tęsknisz za zwyczajną beztroską. Może chcesz powrotu do dzieciństwa, tego żeby ktoś się Tobą zaopiekował, pragniesz odsunięcia od siebie odpowiedzialności. Uśmiech
Odpowiedz
#3

Sen ten na pewno oznacza coś dobrego. Jakiś nowy początek, w sytuacji w której chcesz się ukryć przed całym światem. Ta sytuacja nie jest aż tak zła za jaką ją uważasz.
Odpowiedz
#4

Dziękuję za odpowiedź
Jak się zastanawiam to coś w tym jest.
Mam nadzieję, że rzeczywiście będzie to pozytywna zmiana.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości