Etyka w tarocie
#67

Jak wiadomo tarocistów sygnifikuje Wielki Arkan o nazwie Kapłanka. Nie Głupiec, nie Kapłan, czy któraś z pozostałych kart, tylko właśnie Kapłanka. Zatem osoba zajmująca się wróżeniem powinna dążyć do realizacji wszystkich blasków/pozytywów tego archetypu: wiedzy, mądrości, pokory, intuicji, empatii, zrównoważenia wewnętrznego, subtelności, uczciwości, dyskrecji (czyli również nie stawiania komuś kart, bez jego wyraźnej prośby) i etc.
Warto o tym pamiętać aby nie stwarzać kłopotów sobie i innym.
Odpowiedz
#68

Jakie jest wasze zdanie w temacie pytań o śmierć własną lub czyjąś? Wiem, że jest przekonanie, że nie powinno się o to pytać. Ale kiedyś dawno temu słyszałam, jak kobieta opowiadała koleżance, że wróżka wywróżyła jej śmierć męża (sprawdziło się), a więc nie wszyscy tej zasady przestrzegają.
Odpowiedz
#69

to, że wywróżyła, nie znaczy, że pytała o to. karty same czasem coś podsuną, ostrzegą.
osobiście nigdy bym takiego pytania kartom nie postawiła. i tak robi ogromna większość tarocistów.
Odpowiedz
#70

Witam Uśmiech Może samo pytanie nie jest na miejscu i nie powinno się o to pytać. Ale jak wróżka rozkłada układ to karty wyłożone same informują o tym. Ale to już jest wyższa szkoła jazdy odczytu takich sekwencji kart.
Trzeba dobrze umieć odczytywać, ażeby o tym informować klientkę. Taki człowiek przychodzi do wróżki aby dostać trochę otuchy, by podnieść choć trochę na duchu.
Jeśli chodzi o przeciwnika lub wroga to już insza inszość jak to mówią.

Pozdrawiam Oczko
Odpowiedz
#71

Większość wróżbitów nie odpowiada na pytania dotyczące śmierci z prostej przyczyny - otóż, wróżba często działa na zasadzie autosugestii, tak więc osoba która mogłaby usłyszeć, że np. za pół roku umrze, będąc przekonana co do słuszności wróżby, mogłaby tą śmierć po prostu sobie przyciągnąć. Poza tym, najważniejsza w tym zawodzie jest pokora, dlatego ja osobiście nie odpowiadam na pytania dotyczące śmierci, bo o ile karty się nie mylą to wróżbita nie zawsze perfekcyjnie trafia z interpretacją kart, a sprawa śmierci jest sprawą delikatną, więc nie warto ryzykować.

Pozdrawiam,
Wróżbita Syriusz
Odpowiedz
#72

Pewna cyganka lata temu wywrozyla mojej mamie rowniwz smierc mojego taty.Mama jednak nie o to pytala,
zaczelo sie od powiedzenia ze maz jest bardzo chory itd, itp.Wrozba spelnila sie do czterech lat.A tak na
marginesie wtedy to co ta cyganka powiedziala sprawdzilo sie wszystko,lacznie z imieniem mojego meza.
Mama wtedy pytala rowniez o mnie(bylam jeszcze panienka)i o brata. Uśmiech
Ja osobiscie nie widze przeszkod w informacji o czyjejs smierci...ale nie kazdy traktuje smierc jako cos normalnego,
co nalezy do zycia tak samo jak porod.Raczej wrecz odwrotnie i z tego powodu lepiej ludzi nie podlamywac to raz
a po drugie nikt z nas nie jest Bogiem i przed nami tez rozne rzeczy sa ukryte,wiec troszke pokory w tych sprawach
nikomu nie zaszkodzi.Udzielic porady nie znaczy walnac kogos mlotem,mysle ze na takie mozliwosci mozna kogos
przygotowac znacznie delikatniej. Uśmiech
Odpowiedz
#73

Ja uważam że nie i nie powinno się na nie odpowiadać. Weź taki przykład - mówimy komuś, że umrze za pół roku i ta osoba zostanie zaprogramowana aby umrzeć. Będzie robić nieświadomie (lub świadomie) rzeczy aby to się spełniło.To jest odebranie wolności drugiej osobie.
Odpowiedz
#74

Janek napisał(a):Ja uważam że nie i nie powinno się na nie odpowiadać. Weź taki przykład - mówimy komuś, że umrze za pół roku i ta osoba zostanie zaprogramowana aby umrzeć. Będzie robić nieświadomie (lub świadomie) rzeczy aby to się spełniło.To jest odebranie wolności drugiej osobie.
E. Idąc tym tokiem rozumowania w ogóle wróżenie jest odbieraniem wolności...
Ja osobiście w ogóle nie stawiam kart na takie pytania.

ryby
Odpowiedz
#75

To nie jest do końca tak. Czym innym jest powiedzenie, że jeśli tak dalej będziesz postępował to masz duże szanse na zgon / chorobę a czym innym powiedzenie umrzesz za 3 miesiące. Dlatego mówi się, że takie są tendencje gdy wróżysz i tarot nie jest absolutnie w 100% sprawdzalny jeśli osoba sama nie zadziała. Po za tym sposób postępowania jest zależy od osoby która pyta - to jest jej wolna wola. Przykład - koleżanka straciła pracę i poprosiła o wróżbę - okazało się że dostanie pracę za 2 miesiące jeśli się naprawdę postara a nie szuka tak jak teraz. Cóż zrozumiała....że dostanie pracę i przestała szukać/ olała sprawę. Wynik jest oczywisty. Dostała wróżbę i sama zadecydował, żeby nie szukać dalej pracy.
Odpowiedz
#76

kiedyś czytałam na stronie jednej z tarocistek z wawy (nie pamiętam tylko kogo... ;/) że jeśli tarot pokazuje czyjąś śmierć, to pokazuje los i ten możemy zmienić (przeznaczenia już nie) i w takim przypadku, powinniśmy podjąć kroki zapobiegawcze, bo mamy szanse uniknąć tragedii
Odpowiedz
#77

Zebona napisał(a):to co ta cyganka powiedziala sprawdzilo sie wszystko,lacznie z imieniem mojego meza.
Dawaj tę cygankę... Luzik

ryby
Odpowiedz
#78

Dodam swoje trzy grosiki w tej kwestii, bo swojego czasu bardzo mnie interesowała. Nie uważam, żeby mówienie o czyjejś śmierci jest dobre. I tak kiedyś umrzemy, nie ma znaczenia czy za rok czy za dwadzieścia lat - każdego z nas to dotknie, więc nie sensu się pytać kiedy. Bardzo sceptycznie podchodzę, że komuś wyszła śmierć drugiej osoby. Robią ogólnie rozkłady? Wiem, że to wyższa szkoła jazdy, ale mimo wszystko - w żadnym wypadku nie pytałabym kiedy umrę, lub ktoś inny. Podczas zadawania pytania kartom też raczej bym się nad tym nie zastanawiała.
Odpowiedz
#79

Ja Mialam kiedys klienta ktory przygotowywal sie do operacji I byl pelen obaw
Rozkladalam ogolnie na przyszlosc I poniewaz klient ciagle myslal o operacji , Operacja ciagle pojawiala sie w rozkladach.
O dziwo kilkakrotnie tarot ostrzegal przed smiercia
Zadalam pytania:
1. Czy Operacja w Jegoprzypadku jest konieczna I potrzebna w wyleczeniu tej choroby. Tarot od powiedzial - tak
2. Czy zmienic operatora czyli chirurga . Tarot od powiedzial - nie.
3. Czy zagrozenie zycia wiaze sie z opieka pooperacyjna. Tarot od powiedzial - tak
4. Czy klient Sam moze sobie zaszkodzic . Tarot odpowiedzial tak - krolem kielichow.
Spytalam klienta czyy naduzywa alcoholu ? Potwierdzil. Po samobojstwie zony od 2 lat upijal sie po pracy.
Niestety nie przypomne sobie teraz o Jaka operacje chodzilo ale termin rekonwalescencji byl az 3 miesieczny.
Przez 3 m- ce napewno mozna zapic sie na smierc , mysle Plask Paluszkiem
Dlatego uwazam ze Jezeli tarot ostrzega przed smiercia to dlatego ze mozna jej uniknac
Odpowiedz
#80

W związku z pewnymi wydarzeniami dziś przejrzałem zasady naszych Wróżbitów i Adeptów. Oczywiście tylko tych którzy mają swoje gabinety.
W większości wypadków każda osoba mająca gabinet stosuje zasadę "nie wróżę na osoby trzecie". Bardzo interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat.
Dlaczego?
Odpowiedz
#81

Przede wszystkim dlatego, ze wtedy wychodzi punkt widzenia osoby pytajaca na relacje 2 innych(lub wiecej) osob nie rzeczywisty obraz.
Odpowiedz
#82

ja osobiście uważam, że to nie jest interes ani osoby pytającej ani wróżącej

watku nie ograniczałabym tylko do osób z gabinetami ... to powinno dotyczyć wszystkich wróżących ... wszystkich posługującymi się kartami i ferującymi swoje interpretacje kart

żeby to obrazowo wytłumaczyć posunę się do przykładu z laleczkami Voodoo, żeby jakby unaocznić w czym rzecz - zastrzegam nie jest to to samo ... ale zasada działania jest podobna
otóz ktoś idzie do magika voodoo i zamawia sobie magię voodoo na cokolwiek, żeby rzucić na osobę X ...
magik voodoo kasuje należność jesli ma oficjalny gabinet lub jesli jeszcze się uczy robi to za darmo ... zupełnie free - bo musi praktykować

ludzie chcą - magik wykonuje i nie pyta dlaczego? czasem tylko ostrzega przed konswkwencjami
a opowieści o magii voodoo znaja wszyscy więc i wszyscy wiedza o co chodzi ...
nikt z nas nie chciałby pewnie, żeby ktoś poszedł do magika voodoo zamówić coś do rzucenia na nas bez naszej zgody - bo to niczyj interes

i to samo jest w kartach to, że w kartach można zobaczyć nie oznacza, że należy to robić
kompas etyczny jest wymagany w każdej profesjii
nawet płatni zabójcy jak i złodzieje mają swój kodeks etyczny
przynajmniej jeszcze niedawno mieli ... bo teraz młode wilki usiłuja za wszelką cenę zając pozycję na topie i są gotowi na wszystko

tu nie chodzi o regulaminy i narzucanie komuś jakichś zasad
tu chodzi o przyzwoitość i uczciwośc ... no i mieszanie w energii

proponowałabym za każdym razem kiedy się będzie chciało sprawdzić jak sie wiedzie swojemu ex czy sąsiadce lub z kim sypia szef, wyobrazić sobie jak bolą wkłuwane igły w lalkę voodoo ... tak jakbyśmy my czuli gdyby ktoś nas prześwietlał bez naszej zgody

myslę, że to już bardzo obrazowo

co do nie wróżenia kobietom w ciąży ... słyszałam opinie od mądrzejszych i bardziej doświadczonych ode mnie, że nie wróży się kobietom w ciazy bo dotyka to również energetyki dziecka ... a w niewinnej świeżej jeszcze energetyce dziecką nie powinno się mieszać ... więc jest to jakby zasada chroniąca dziecko
Odpowiedz
#83

Kashu
absolutnie nie chcę ograniczać się do osób mających gabinety. Jest na forum wiele osób które wróżą na tym forum nie mając gabinetów. Temat jest dla wszystkich. Podparłem się danymi z gabinetów aby pokazać skalę zjawiska.
Odpowiedz
#84

Dopuszczam mozliwosc wrozenia na osoby trzecie , gdy pytaniu towarzyszy troska o drugiego człowieka, jego dobro i ogolna pomoc w problemie. Nie wroze, gdy uznam, że osoba jest po prostu ciekawa czyjegos zycia albo chce komus zaszkodzic.
Jesli zdecyduje sie wrozyc na osoby trzecie nie moze byc to sprawa malo istotna, lecz z gatunku tych bardzo powaznych, dotykajacych spraw egzystencjonalnych. Biore pod uwagę tu tez profil psychologiczny osoby pytajacej o kogos trzeciego. Negatywny i toksyczny jej stosunek do swiata wyklucza mozliwosc takiej wrozby, bo po prostu ta wrozba jej nie pomoze w zaden sposob.
Odpowiedz
#85

Na osoby trzecie - jeśli zahacza to w jakiś konkretny sposób o osobę pytajacego np- partnerski. Ale na pewno nie zapytam w imieniu porzuconej dziewczyny, jak układa się życie uczuciowe jej byłego chłopaka, albo jaki jest status majątkowy sąsiada z naprzeciwka...
Natomiast bardzo daleka jestem od oceniania tzw powagi sytuacji i robienia precedensu w zwiazku z tym. To furtka, którą można zawsze otworzyć szerzej i wpuścić jakiś syf. Nie można być trochę w ciąży, sorry Bezradny
MUśmiech
Odpowiedz
#86

Mnie wróżka postawiła karty na siostrę i jej dzieci. I nie widzę w tym nic złego, ale chyba to nie do końca osoby trzecie, bo rodzina. Jak to jest?
Odpowiedz
#87

osobiście dopuszczam wróżenie właśnie na najbliższą rodzinę - jako osoby trzecie
nie stawiam kart na byłe, przeszłe , eks- zwał jak zwał ..
uważam, że nie powinno wtrącać się do energetyki osób trzecich np. znajomych , sąsiadów i mieszać im tam ...
coraz częściej spotykam się z obrażaniem się osób, które chciały bym postawiła karty na osoby trzecie - one wręcz czują się dotknięte że "jak mogę odmawiać skoro za to płacą "
ale to, że one chcą swój wścibski nos wetknąć w czyjeś życie - to już nie widzą w tym nic złego Krzyk

generalnie wszystko zależy od sytuacji, pytania i energetyki danej osoby - zdarza się, że postawię karty kobiecie w ciąży , ale i bywa i tak, że potrafię odmówić ...
po prostu czuję komu mogę a komu nie - ciężko to określić, ale u mnie Wszystko jest nieszablonowe .. może dlatego że pracuję również z Energią ,
a może dlatego że mam takie czy czynne "magiczne " kody w moim portrecie numerologicznym Myśli
Odpowiedz
#88

Uwazam ze kazda wrozka powinna miec swoja wlasna etyke i kulture osobista nie podoba mi sie ze tutaj niektorzy narzucaja ja innym.

Nie wrozy sie na osoby trzecie bo to wchodzenie z butami w czyjes zycie. Mozna na meza czy dzieci bliska przyjaciolke - wkoncu sa czescia nas naszego zycia ale "czy sasiadka ma romans z tym panem z Holandii?" - to nie jest nasza sprawa.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości