07-03-2014, 08:54
Zamieszczam tutaj opis mojego snu + próbę odczytania jego znaczenia z tarota. Bardzo proszę o interpretację i z góry dziękuję.
Moje sny w ostatnich dniach są tak bogate w treść, że zapamiętuję tylko fragmenty. Fragment, który dziś zapamiętałam, jest bardzo ważny. Mianowicie:
Śniło mi się, że wyjmuję swoje serce z klatki piersiowej i trzymam je w lewej dłoni. Gdy je trzymam, nie bije. Nie jest zakrwawione. Widzę je w przekroju, całą jego budowę, mnóstwo naczyń krwionośnych. Wkładam je z powrotem, jest całe, chociaż patrzyłam jakby na połówkę, bo w przekroju. Gdy już jest na swoim miejscu, mimo wszystko nie bije, więc wykonuję uciski klatki piersiowej. Zaczyna bić i bije już normalnie.
Zastosowałam nieco zmodyfikowany, króciutki rozkład:
1--2--3
1- pierwotne znaczenie snu
2- po co był ten sen, co chciał mi przekazać
3- rada
Oto, co mi wyszło: 1- III mieczy (to mnie niepokoi), 2- VI buław, 3- XIV umiarkowanie
Moje sny w ostatnich dniach są tak bogate w treść, że zapamiętuję tylko fragmenty. Fragment, który dziś zapamiętałam, jest bardzo ważny. Mianowicie:
Śniło mi się, że wyjmuję swoje serce z klatki piersiowej i trzymam je w lewej dłoni. Gdy je trzymam, nie bije. Nie jest zakrwawione. Widzę je w przekroju, całą jego budowę, mnóstwo naczyń krwionośnych. Wkładam je z powrotem, jest całe, chociaż patrzyłam jakby na połówkę, bo w przekroju. Gdy już jest na swoim miejscu, mimo wszystko nie bije, więc wykonuję uciski klatki piersiowej. Zaczyna bić i bije już normalnie.
Zastosowałam nieco zmodyfikowany, króciutki rozkład:
1--2--3
1- pierwotne znaczenie snu
2- po co był ten sen, co chciał mi przekazać
3- rada
Oto, co mi wyszło: 1- III mieczy (to mnie niepokoi), 2- VI buław, 3- XIV umiarkowanie