Praca z kartami - Karty wypadające z talii
#1

Jeśli podczas tasowania talii, jedna z kart niespodziewanie wypadnie (mówimy tu o przypadkach tasowania kart w skupieniu, a nie o nerwowym tasowaniu Oczko ) powinno się na taką kartę zwrócić szczególną uwagę - tak mawiają wróżki.

Co robicie z taką kartą, wsuwacie ją znowu między pozostałe karty i kontynuujecie tasowanie, czy odkładacie na bok?
Czy ta karta ma jakieś szczególne znaczenie?
A może pojawia się potem w przełożeniu lub w docelowym rozkładzie na szczególnie ważnych miejscach?

Jakie są Wasze doświadczenia z takiego rodzaju kartami?
Odpowiedz
#2

Nie dalej jak wczoraj, stawiałam karty dziewczynie, która ma latem wyjść za mąż. Wypadła mi podczas tasowania karta Księżyc, jak zwykle zapamiętałam ją, włożyłam w środek talii i tasowałam dalej.
Dziewczyna przełożyła karty i z przełożenia znów jedna z kart to Księżyc.
Aha, mówię sobie w duchu, masz Ty Panienko jakąś tajemnicę...
Dziewczyna wyciąga karty i.... Jest Księżyc oczywiście, w dodatku w okolicy Kapłana i Diabła ...
Zasugerowałam, że ukrywa jakąś tajemnicę i oczywiście ukrywa i to poważną, której wyjawienie lub nie, może zaważyć jej na małżeństwie...

Cóż kochani, na karty wypadające z talii trzeba zwracać szczególną uwagę, moim zdaniem Tarot tym sposobem,
chce nam pokazać coś, czego normalnie możemy nie zauważyć.
Jak wspomniałam wyżej, jeżeli karta wypadnie - zapamiętuję ją i wkładam z powrotem do talii,
jeżeli wyjdzie z przełożenia, albo w rozkładzie nadaję jej większe znaczenie, a jak pojawia się i w przełożeniu i w rozkładzie,
to jej ważność rośnie jeszcze bardziej.
Odpowiedz
#3

Mnie też się tak zdarzyło, że karta, która wypadła podczas tasowania została ponownie wyciągnięta (i to przy ciągnięciu zaledwie 2 czy 3 kart). Biorąc pod uwagę ilość kart w talii, należy to potraktować jako zjawisko dość niezwykłe. Jakiś szczególny przekaz...
Zazwyczaj wkładam te karty, które wypadną znowu do talii, zwłaszcza jeśli wypadnie kilka, (karty są dość śliskie i łatwo się rozsypują), ale na pojedyncze "zbuntowane" karty zawsze zwracam szczególną uwagę Oczko
Odpowiedz
#4

Jeżeli to jest na prawdę przypadkowe, nie z powodu pospiesznego tasowania i to jest jedna karta, nie wkładam jej do talii, ale do rozkładu. Tam gdzie miała iść kolejna. I to jest bardzo ważna karta, wręcz kluczowa.
Gdy kilka kart wypadnie wkładam do talii, jak się powtórzy któraś, to zwracam szczególną uwagę.
Takie "przypadkowe" karty to jest to! To działanie sił wyższych :idea:
Odpowiedz
#5

Ja zwracam uwage na karty , ktore wypadna i odkryja sie same, o takich kartach mowimy, prawda? Bo jesli karty niechcacy wypadna, lecz sie nie odkryja to ja ich tez nie odkrywam. Natomiast jesli sie odkryja to biore je pod uwage(potem wkladam je spowrotem do talii)...i wiecie co ? to niemalze, powiedzmy tak, zabawne ....karta ktora wypada w tasowaniu....o dziwo! jakims cudem pojawia sie bardzo czesto w ukladzie. A ja nie robie ukladow z wielu kart, nie lubie ich....wiec mysle, ze to nie moze byc przypadek. Karty zdecydowanie chca nam na cos zwrocic uwage. Wczoraj, gdy stawialam karty do zagadki na "Prezent" od mojej Oli , przy tasowaniu wypadla 4 monet, a potem znowu pokazala sie w rozkladzie.
Odpowiedz
#6

No ja mam na myśli karty które się odwrócą (pokażą)
Odpowiedz
#7

Cytat:Ja zwracam uwage na karty , ktore wypadna i odkryja sie same, o takich kartach mowimy, prawda? Bo jesli karty niechcacy wypadna, lecz sie nie odkryja to ja ich tez nie odkrywam.
Lili, zwróciłaś uwagę na dodatkowy aspekt kart wypadających. Rzeczywiście jest tak, że jedne się "odkrywają", a inne nie.
Te, które się odkryją zwracają na siebie szczególną uwagę, chyba po to, abyśmy mogli w sposób świadomy działać lub przeciwdziałać w danej sprawie.
Natomiast te, które się nie odkryją, mogą wskazywać na kwestie, w których nic nie będziemy mogli zmienić, albo mogą oznaczać podświadomy kontekst.
Dodatkowo, karty przypadkowo wypadające , ustawiają się w pozycjach odwróconych albo prostych.
No, ale kto by na to wszystko zwracał uwagę Oczko chociaż niektórzy lubią rozpatrywać takie niuansiki, a wszystko zależy od osobistej "umowy" z kartami i wtedy wystarczy "rzut oka" aby rozgryźć, co w trawie piszczy.
Odpowiedz
#8

Zagadka napisał(a):Jakie są Wasze doświadczenia z takiego rodzaju kartami?
Zwracam uwagę na karty, które wypadają w szczególny sposób, tzn. w specyficzny sposób wysuwają się z tasowanej talii i odwracają. Często taka karta udziela odpowiedzi na pytanie, o którym myślę i dalszy rozkład jest zbędny. Oczywiście mam na myśli krótkie, codzienne pytania, nie wymagające dużych rozkładów. Na karty, które wypadają ale się nie odwracają nie zwracam uwagi.
Odpowiedz
#9

Witam Kochani, Buźki


Praktycznie za każdym razem kiedy stawiam sobie karty podczas tasowania wypada mi jedna karta....czasem więcej i są one silnie związane z pytaniem, czasami mam wrażenie, że wręcz kluczowe w całym układzie. Zastanawiam się czy to jest po prostu przypadek spowodowany subtelnym tasowaniem i moją nieostrożnością czy ja tak po prostu mam....jakie są wasze doświadczenie związane z wypadającymi kartami??? Uśmiech Zapraszam do dyskusji Kotek
Odpowiedz
#10

traktuje jako komentarz do rozkladu
cos, na co nalezy zwrocic uwage...
Odpowiedz
#11

ja zawsze odkładam tą kartę na bok i wyciągam karty do rozkładu....po analizie wychodzi, że najbardziej muszę zwrócić uwagę na tą, która właśnie wypadła...tylko nie wiem czy jest to słuszne Rotfl
Odpowiedz
#12

Jeśli chodzi o moje podejście: raczej biorę je pod uwagę niż nie biorę. Trochę zależy od tego, czy zwróci to moją uwagę, czy karta pokaże się "przodem" (kiedy widzę, co to za karta), czy muszę ją dodatkowo odwrócić, zależy też od tego, jaka jest to karta i jaki jest jej potencjalny związek z tematem, o jaki mi chodzi. Jeżeli nie widzę, co to za karta, często wkładam z powrotem i nie zawracam sobie głowy Oczko Jeśli w moim odczuciu "jest istotna", traktuję ją również jako komentarz do pytania, niekoniecznie odpowiedź na pytanie, ale coś, co ma związek z tematem. Jeżeli ta sama karta pojawi się w rozkładzie, szczególniej jej się przyglądam... Dla mnie o wiele istotniejsze są karty z końca talii, które biorę pod uwagę po rozłożeniu kart, ale to już moja indywidualna praktyka, jak sądzę Oczko
Odpowiedz
#13

Jesli sie odkryje, to biore taka karte jako wskazowke.
Odpowiedz
#14

Kwiatek czyli traktujecie "ją" podrzędnie a nie nadrzędnie...mam chyba zbyt małe doświadczenie... Rotfl Myśli
Odpowiedz
#15

Ja traktuję takie karty jak dodatkową wiadomość, która sama pcha się na powierzchnię, aby nie zostać pominięta. Staram się zapamiętać jaka to była karta, czy karty. Nie interpretuję ich osobno, tylko ewentualnie jako pewien wpływ na inne karty. Zwykle wkładam je na powrót do talii i tasuję dalej. Kiedy jednak taka karta pojawi się w zasadniczym rozdaniu, albo z przełożenia to już jest wyraźną wskazówką, że ma coś do powiedzenia na temat o który chodzi w pytaniu do kart.
Odpowiedz
#16

Ja podobnie jak Zib - zapamiętuję i wkładam z powrotem, a nuż zechce wyjść w rozkładzie?
Odpowiedz
#17

a czy często wam się to przytrafia? mi karty wypadają praktycznie co drugi/trzeci rozkład... Uśmiech dziękuję za waszą pomoc i spostrzeżenia Buźki spróbuję następnym razem dołączyć "ją" do reszty talii i zapamiętać, jeśli pojawi się w rozkładzie będę miała "ją" na uwadze... Uśmiech Kwiatek
Odpowiedz
#18

Nie traktuj tego co mówię za jedyne słuszne rozwiązanie. To tylko mój sposób. Pomyśl sama co dla Ciebie ma sens. Losowanie kart do rozdania z niepełnej talii czy lepiej dać szansę wszystkim kartom przemówić...
Odpowiedz
#19

Zdarza się nawet często. Nigdy nie ignoruję.
Odpowiedz
#20

Mnie też często karty wypadają i jakoś tak intuicja mi podpowiada "zapamiętaj tę kartę, może być pomocna".
Odpowiedz
#21

Ja tez wkladam spowrotem do talii i wroze z calej talii.
Odpowiedz
#22

ja zawsze miałam tak, że po analizie rozkładu skupiałam się przede wszystkim na tej, która mi wypadła... Oczko tak jak napisałam na samym początku miała dla mnie kluczowe znaczenie... Uśmiech ale spróbuję też waszych metod i zobaczę czy to coś zmieni.... Myśli Uśmiech
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości