Ewuniaaa napisał(a):Witam,
Ktoś się orientuje- jak to jest, kiedy dusza zmarłej osoby "podpina się" do żyjącego człowieka? Dlaczego tak się dzieje? Jakie są objawy? Co się wówczas robi? Jak wygląda taki rytuał?
Jak się ustrzec przed podpięciem takiej duszy i żerowaniem na naszej energii???
dziękuję
czasem odczucie jest takie, jak by ktoś uwiesił się na plecach lub ciąży nam coś na klatce piersiowej. powody dla których dusza nie przeszła są różne. nie pogodziła się ze śmiercią; ma tu jakąś nie załatwioną sprawę, która ją trzyma; nie wie, że umarła; potrzebuje modlitwy, pożegnania.
są osoby, które zajmują się odprowadzeniem takiej duszy, choć tak nie do końca one odprowadzają a Anioły. potrzeba do tego wbrew pozorom silnej woli i skupienia. tak jak pisze
slawek, potrzebna jest też modlitwa za duszę. można też się oczyścić białą szałwią, chociaż to zależy jak silna jest dusza, którą złapaliśmy. najłatwiej "złapać" taką duszyczkę w kościele, na cmentarzu, w hospicjum, w szpitalu, na starych polach bitew, w miejscach wypadków itp. ale też wśród dużych skupisk ludzi. bo trzeba zauważyć, że potrafią "przeskakiwać" z jednego człowieka na drugiego.
najczęściej podpinają się kiedy mamy zaburzoną aurę, jesteśmy osłabieni , zmęczeni, źli, chorzy. niestety ale potęgują ten stan. dlatego powinniśmy dbać o naszą kondycję, zarówno psychiczną, duchową jak i fizyczną.
nie polecam korzystania z egzorcystów kościoła, bo oni zamiast odprowadzić, przerzucają tymi duszami w eterze. tak samo jest z opętaniami itd. wypędzają ale nie odprowadzają, a to jest różnica.