01-03-2016, 12:32
Dzień dobry wszystkim
Ostatnio dostałam karty Lenormand. Troszkę wcześniej o nich czytałam, więc jak już je dostałam to wyjęłam je z pudełka, pozbawiłam ramek, potasowałam i rozłożyłam wielką tablicę.
Zrobiłam sobie zdjęcie rozkładu, próbowałam interpretować jako tako. Nie za bardzo mi to wychodziło i schowałam do pudełka.
No i zrobiłam dosyć głupio.. po kolejnych kilku dniach wzięłam znowu te karty i rozłożyłam znowu wielką tablicę.
No nie potrzebnie po raz kolejny.. Ehh Tak bardzo się ' napaliłam ', a Tylko namieszałam
I teraz no nie wiem.. Czy 'ważniejsza' jest ta pierwsza wielka tablica czy może ta druga? Ogólnie tablicę rozkładałam na wszystkie dziedziny życia.
Oto moja pierwsza tablica
A to ta druga..
Moja interpretacja taka ogólna to...
zamartwianie się maturą, problemy z nauką przedmiotu maturalnego.
Tak jakbym nie mogła stąpać twardo po ziemi i nie potrafiła kroczyć właściwą drogą w tej swojej nauce
Co do zdrowia to może jakieś nerwy i zmartwienia
Co do przyjaźni to brak kontaktów towarzyskich.
Drobne problemy finansowe. Widzę też, że Pan w jednej tablicy wyszedł w domu statku, a później w domu statku wyszły ryby.. no więc można by to zinterpretować, że Pan pojedzie w podróż, za pieniędzmi. No i tak też będzie ponieważ jedzie na taką jakby.. delegację / wsparcie do innego miasta i będzie kilka dni w hotelu.
Z związku możliwe problemy i drobne kłótnie
Co do pracy to na razie brak, bez zmian
Niepokoją mnie te złe karty przy sygnifikatorze pana
Oraz to, że na obu tablicach widać jakby wiadomość o śmierci starszej chorej kobiety.
Do tego idą jakieś zmiany, które wywołają u mnie nerwy i zmartwienia.
No i ogólnie jakieś złe wieści i wiadomości..
Hmm.. na razie tylko tyle umiem odczytać z tych kart..
Może ktoś chętny pomoże mi to wszystko zrozumieć i zinterpretować?
Byłabym wdzięczna
Pozdrawiam !
Ostatnio dostałam karty Lenormand. Troszkę wcześniej o nich czytałam, więc jak już je dostałam to wyjęłam je z pudełka, pozbawiłam ramek, potasowałam i rozłożyłam wielką tablicę.
Zrobiłam sobie zdjęcie rozkładu, próbowałam interpretować jako tako. Nie za bardzo mi to wychodziło i schowałam do pudełka.
No i zrobiłam dosyć głupio.. po kolejnych kilku dniach wzięłam znowu te karty i rozłożyłam znowu wielką tablicę.
No nie potrzebnie po raz kolejny.. Ehh Tak bardzo się ' napaliłam ', a Tylko namieszałam
I teraz no nie wiem.. Czy 'ważniejsza' jest ta pierwsza wielka tablica czy może ta druga? Ogólnie tablicę rozkładałam na wszystkie dziedziny życia.
Oto moja pierwsza tablica
A to ta druga..
Moja interpretacja taka ogólna to...
zamartwianie się maturą, problemy z nauką przedmiotu maturalnego.
Tak jakbym nie mogła stąpać twardo po ziemi i nie potrafiła kroczyć właściwą drogą w tej swojej nauce
Co do zdrowia to może jakieś nerwy i zmartwienia
Co do przyjaźni to brak kontaktów towarzyskich.
Drobne problemy finansowe. Widzę też, że Pan w jednej tablicy wyszedł w domu statku, a później w domu statku wyszły ryby.. no więc można by to zinterpretować, że Pan pojedzie w podróż, za pieniędzmi. No i tak też będzie ponieważ jedzie na taką jakby.. delegację / wsparcie do innego miasta i będzie kilka dni w hotelu.
Z związku możliwe problemy i drobne kłótnie
Co do pracy to na razie brak, bez zmian
Niepokoją mnie te złe karty przy sygnifikatorze pana
Oraz to, że na obu tablicach widać jakby wiadomość o śmierci starszej chorej kobiety.
Do tego idą jakieś zmiany, które wywołają u mnie nerwy i zmartwienia.
No i ogólnie jakieś złe wieści i wiadomości..
Hmm.. na razie tylko tyle umiem odczytać z tych kart..
Może ktoś chętny pomoże mi to wszystko zrozumieć i zinterpretować?
Byłabym wdzięczna
Pozdrawiam !
Wszystko jest po coś