03-05-2018, 16:17
Ogórecznik lekarski (Borago officinalis L.)
OGÓRECZNIK. „POTARGANA BRODA”.
Stare łacińskie powiedzenie mówi: „Ja ogórecznik, zawsze daję odwagę”;
w roku 1699 John Evelyn pisał: „...swą skutecznością przywraca do życia hipochondryka i rozwesela nawet najbardziej zapracowanego naukowca”, a stary niemiecki zielnik posuwa swoją pochwałę ziela jeszcze dalej: „daje on radość i odwagę , przepędza wszelki kłopot i smutek, dorzuć go do wina i wypij(...)wzmacnia i raduje serce, podnosi na duchu, odświeża krew i oczyszcza od różnych spalonych, wrzących wilgotności, poprawia czarną żółć, odpędza melancholię i złe sny” .
Współczesne badania w pełni potwierdzają te stare sentencje - „ogórecznik działając pobudzająco na korę nadnerczy, zwiększa produkcję adrenaliny, mobilizując organizm do działania w sytuacjach stresowych”, oczyszcza krew, wzmacnia serce - dlatego wykorzystujmy listki i piękne niebieskie kwiaty ogórecznika, aby nie dać się depresjom i „sprawić sercu radość”.
Ta jednoroczna roślina o grubych mięsistych łodygach i dużych szorstko owłosionych liściach - stąd jej łacińska nazwa „borra” - „potargana broda” wyrasta do wysokości 70-100 cm.
Ma obfitujące w nektar kwiatki w kształcie małych gwiazdek.
Ogórecznik lekarski z rodziny szorstkolistnych zwany niegdyś w Polsce borakiem, boraczem, wołowym językiem, miodnikiem wielkim pazyrą lub ogrodną miodówką - uprawiany był dawniej powszechnie w całej Europie jako roślina lecznicza - dziś na ogół, przynajmniej w Polsce zapomniany, rosnący dziko głównie nad brzegami rzek i na rumowiskach.
A jeszcze Marcin z Urzędowa polecając jedzenie ogórecznika jako „doskonałego pokarmu dla ludzi wątłych” pisał, że w Polsce „wiadomy jest borak każdemu kto zioła zna”.
Wierzono, że ma działanie odświeżające , wzmacniające i dodawano powszechnie do dietetycznych rosołków drobiowych i cielęcych, wyrabiano z niego wina, soki, a świeże kwiaty smażono w syropie lub ucierano z cukrem.
W Hiszpanii i Francji (uprawiany powszechnie przez pszczelarzy jako roślina niezwykle miododajna) do dziś stosowany jest jako przyprawa do mięsa i składnik surówek i sałatek
Tradycje kulinarnego zastosowania ogórecznika przetrwały do dzisiaj głównie w kuchni niemieckiej i rosyjskiej.
Alzatczycy dodają go do zup pomidorowej i ziemniaczanej, dań z baraniny, do aromatyzowania pieczonych kurcząt; w kuchni rosyjskiej dodaje się do dań z grzybów, zimnych zup jarzynowych, jajecznicy, barszczu ukraińskiego.
Części jadalne to młode gęsto owłosione pędy, liście i kwiaty.
Liście przypominają w smaku ogórek , a ponieważ mają smak lekko słony są idealnym zielem dla osób z dietą bezsolną.
Używa się tylko świeżego ziela - suszone traci wszelki smak i aromat.
Świeżych liści używa się do aromatyzowania octów, korniszonów, pikli warzywnych, marynat, nalewek, win, ponczów, syropów i napojów chłodzących a także majonezów, miękkich serów, kanapek, przygotowywania zielonych sosów, sałat i zup - szczególnie chłodników, rosołów, botwinki, barszczu ukraińskiego.
Można je także dusić jak szpinak, dodawać do zapiekanek, pieczonej dyni, kabaczków, cukini, pierogów, kotletów mielonych, farszów, cynaderek, baraniny, do warzyw: ogórków, kalarepki, salsefii, szpinaku, kapusty, dań z leśnych grzybów, gotowanej białej fasoli..
Całe listki można też smażyć w cieście.
Odświeżający smak i aromat listków doskonale komponuje się z innymi świeżymi ziołami.
Znakomite sałatki daje łączenie ogórecznika z miętą, cząbrem, pietruszką, koprem, rozmarynem i czosnkiem.
Jasnoniebieskie kwiaty ogórecznika służą do ozdabiania bitej śmietany, sałatek, zup, dekorowania przekąsek, aromatyzowania i barwienia octów, a kandyzowane do dekoracji ciast.
„Kwiateczki ogórecznika są do dziś mieszane z sałatą, nie tylko dla dekoracji lecz również z powodu ich ożywczej siły i leczniczego działania” pisał w roku 1696 pan Theodor Zwinger.
Kwiaty można kandyzować, albo po zanurzeniu w ubitym białku obtaczać w cukrze pudrze i dekorować nimi sałatki owocowe i desery, można też zamrażać w kostkach lodu (3-4 na kostkę) i dodawać do drinków.
Niegdyś kwiaty tej rośliny wrzucano do kielichów na wypicie tzw. „wsiadanego” podawanych krzyżowcom przed wyruszeniem na wyprawę, zarówno w winie jak i w sałatkach i deserach niebieskie kwiatki służyły „rozweseleniu człowieka”.
Całe młode pędy można dusić w maśle lub gotować na parze, a ze zblanszowanych młodych pędów połączonych z koperkiem i sosem winegret, majonezem lub śmietaną powstanie doskonała w smaku sałatka, pięknie wyglądająca po udekorowaniu kwiatkami ogórecznika.
Na wycieczkach dobrze jest przygotować ogórecznikowe masło - nie zjełczeje lub parzyć herbatki z młodych świeżych liści.
źródło
źrodło