Coś dla ducha i ku pokrzepieniu serc
#76

Ja ostatnio nie pisałam w tym watku ,dobrze ze Natka jest niezawodna,nawet mego ulubionego autora wkleja .Gratuluje intuicji Rotfl Lol

Cytat dnia
Nie staraj się zostać człowiekiem sukcesu, lecz człowiekiem wartościowym

Albert Einstein

fizyk teoretyk, twórca teorii względności

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSbfevI_lwHa3GDNNMRHDT...GkZGD86L6Q]

Głowa pełna pomysłów czyli kreatywne myślenie

Stephen Covey, osobisty doradca prezydenta Clintona, powiedział kiedyś: Wszystkie największe odkrycia i wynalazki są rezultatem odważnego wyjścia poza konwencjonalne, tradycyjne myślenie. Dalej Covey opowiada historię o Krzysztofie Kolumbie.

Kiedyś podczas bankietu u królowej zazdrosny dygnitarz dworski rzucił uszczypliwy komentarz w kierunku Kolumba: „Jeżeli pan by nie odkrył Indii Zachodnich, nie sądzi pan, że znalazłby się ktoś inny w królestwie, kto mógłby dokonać tego odkrycia?” Kolumb nic na to nie odpowiedział, lecz wziął jajko i zaprosił całe dystyngowane towarzystwo do wzięcia udziału w małym eksperymencie. Polegał on na postawieniu jajka tak, aby mogło stać na czubku. Wszyscy próbowali, ale nikomu się nie udało tego dokonać. Wreszcie zrezygnowani poprosili Kolumba o rozwiązanie zagadki. Kolumb wziął jajko do ręki, uderzył czubkiem o stół i postawił je na zgniecionym końcu. Dygnitarz ten natychmiast i to sarkastycznie skomentował: „Wszyscy mogli tak zrobić”. Kolumb na to odrzekł: Owszem, gdybyście wiedzieli jak. W momencie gdy pokazałem wam drogę do Nowego Świata, nie ma nic prostszego niż pójście moimi śladami.

W 1947 została przekroczona bariera dźwięku: „niewidzialny mur” pokonał amerykański pilot Chuck Yeager z szybkością 700 mil na godzinę. Sześć lat później leciał on już z szybkością 1612 mil na godzinę. Wszystkie dane naukowe sprzed tego wydarzenia dowodziły, że bariera dźwięku to próg nieosiągalny i nieprzekraczalny. Panowało przekonanie, że przekroczenie bariery dźwięku może spowodować wybuch samolotu, że pilot może stracić głos, cofnąć się wiekowo lub stać się inwalidą. Mit dotyczy konsekwencji i wiara w nieosiągalność tego wyczynu były tak silne, że niewielu chętnych zgłaszało się do próbnych lotów. Tymczasem Chuck Yeager, zafascynowany samym pomysłem i nie zrażony przestrogami o możliwych negatywnych konsekwencjach, zdecydował się zaryzykować. Sam był zaskoczony, że przelot odbył się tak gładko, co potwierdził komentarzem, że jego babcia mogłaby spokojnie sączyć na pokładzie lemoniadę. Bez ciekawskich i niedowiarków, którzy ważą się na obalanie panujących przekonań, schematów myślowych i systemu wiary ewolucja stanęłaby w miejscu, a gatunek ludzki powoli by wymarł.
W każdym z nas drzemie Kolumb czy Yeager. Każdy z nas jest potencjalnym odkrywcą nowych zmian i rewolucyjnych wynalazków.
Zaraz, zaraz, już słyszę twego wewnętrznego krytyka, który serwuje ci tekst w rodzaju: „Jaki tam ze mnie Kolumb? Wszystko już wymyślili”. I wiesz dlaczego twój krytyk ma rację? Bo mu wierzysz.
Yeager po prostu nie wierzył do końca w panujący wówczas mit o nieuniknionych i niechybnych niebezpieczeństwach, czyhających na pilotów przekraczających barierę dźwięku. Miał odwagę zadać pytanie: „Co by było, gdyby ...?” Po czym uchylił zamknięte do tej pory drzwi, wsunął głowę do pomieszczenia, zorientował się, że panują tam ciemności ... i po prostu zapalił światło. I na tym właśnie polega sekret kreatywności, to znaczy na zadaniu pytania: „Co by było, gdyby...?”, a tym samym wyjściu poza panujące i obowiązujące schematy myślenia i zapaleniu światła w ciemnym pokoju. Aby odkryć niezmierzone obszary ludzkiej kreatywności, wystarczy zacząć zadawać podstawowe pytania i tym samym podważać panujące wokół aksjomaty. Dzieci, zawodowi mistrzowie kreatywności, mają tę technikę opanowaną do perfekcji, używając najbardziej elementarnego pytania, „dlaczego?”, wprowadzając tym samym dorosłych w duże zakłopotanie. Każdemu pytaniu „dlaczego?” powinno towarzyszyć pytanie „dlaczego nie?”. Zastosuj tę prostą procedurę i w szybkim czasie dostrzeżesz, jak dalece poszerzył się twój repertuar rozważań i pomysłów.

Zaprojektuj swoją przyszłość.
XXI wiek, początek III tysiąclecia naszej ery, już za pasem. Jakość uczenia się i życia zależy tylko i wyłącznie od twojej umiejętności organizowania własnych procesów myślowych, jednym słowem – od umiejętności twórczego posługiwania się swoim aparatem umysłowym.
Życie w kreatywny sposób wymaga innego sposobu myślenia. Myślenia, wychodzącego poza zuniformizowane ramy, które narzuca ci otoczenie, społeczeństwo, sztywne zasady, co wypada i nie wypada. Jednym z nowszych sposobów myślenia jest przesłanie, że możesz, jeśli się tego nauczysz, zaprojektować swoją przyszłość. Wiem, że ta metoda działa, ponieważ sama stosuję ją od dawna. Prawdopodobnie ty też ją odkryłeś, tylko nie uświadamiasz sobie tego do końca. Dawno temu, jeszcze jako nastolatka, zaobserwowałam, że jeżeli bardzo mi na czymś zależy, jeżeli chcę czegoś naprawdę całym swoim sercem, po pewnym czasie ... moje marzenie się spełnia. Brzmi to dosyć nieprawdopodobnie, ale taka jest prawda. W momencie gdy czegoś mocno zapragnę i nie ma we mnie cienia wątpliwości, że właśnie to chcę osiągnąć, automatycznie uruchamiam wewnętrzne kino i wyświetlam sobie cały film z upragnionym i wymarzonym celem w najdrobniejszych szczegółach. Po upływie pewnego czasu (czasami są to miesiące, czasami lata, jeżeli jest to większy projekt, a czasami tylko dni) moje marzenie staje się rzeczywistością. Jest tylko jeden mały problem w tym bajecznie prostym urządzeniu umysłowym. Niejednokrotnie okazuje się, że cel, marzenie, którego tak żarliwie pragnąłeś, okazuje się absolutnym niewypałem i fiaskiem, w momencie gdy staje się rzeczywistością. Dlaczego?
Bo na przykład okazuje się, że właściwie wcale tego nie chcesz, i marzenie, którym żyłeś latami, było jedynie fantazjowaniem. Goniłeś za mrzonką i nie wziąłeś pod uwagę zmienionej rzeczywistości, którą osiągnięcie twego marzenia przynosi. Nie wziąłeś pod uwagę głęboko zakodowanych wartości i całego arsenału przyzwyczajeń. Tak się stało kiedyś z moim marzeniem. Zapragnęliśmy parę lat temu zmienić otoczenie, zacząć żyć inaczej, bardziej na luzie, bez pośpiechu, spokojnie, w otoczeniu przyrody. Pragnęliśmy się wyrwać z miejskiego rozgardiaszu i pośpiechu. Wymyśliliśmy sobie, że przeprowadzimy się do Włoch. Ceny domów we Włoszech były wtedy znacznie niższe, zmiana otoczenia równałaby się więc wielkiemu skokowi w górę w standardzie życia. Perspektywa zamiany małego domu w Anglii na wielką posiadłość z basenem i kortami tenisowymi była niesłychanie nęcąca.
Chcieliśmy w urokliwym, cichym, alpejskim zakątku otworzyć ośrodek samorozwoju.
Przygotowywaliśmy się do tego projektu przez trzy lata, zbierając wszystkie potrzebne informacje, przeprowadzając rekonesans, odbywając częste do Włoch etc. Wydawałoby się, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik i że wstępujemy na ścieżkę prowadzącą wprost do nieba... Kiedy w miesiąc po przeprowadzce siedziałam jeszcze na wpół rozpakowanych paczkach, nagle poraziła mnie prosta prawda. Dostałam jak obuchem w głowę.
Ja tu wcale nie chcę być. To nie jest moje miejsce. Ja do niego nie należę. Po pięciomiesięcznym pobycie spakowaliśmy się i wróciliśmy do Anglii. Fantazja i iluzja, że wewnętrzny spokój i wyciszenie można zdobyć, manipulując zewnętrznymi okolicznościami, prysnęła jak bańka mydlana. Ale dostałam to, co sobie wymarzyłam.
Przy każdym projektowaniu przyszłości zastanów się, czy to, czego tak żarliwie pragniesz, jest odpowiednie dla ciebie. Sprawdź, czy nie gonisz za mitem i fantazją. Spełnienie mitu może być bardzo kosztowną nauczką, tak jak to było w naszym wypadku.

Vedemecum kreatywnego geniusza.

Idea lub pomysł jest nową kombinacją starych elementów. Tak jak z klockami lego. Klocki są te same, tylko można budować z nich coraz to nowe struktury o coraz innych kształtach. Kreatywność to zbudowanie czegoś nowego z istniejących klocków.
Nowe połączenia elementów, których nikt do tej pory jeszcze ze sobą nie połączył.
Idea to również przebłysk intuicji, wewnętrznego zrozumienia, nagłego olśnienia, spojrzenia na stare połączenie z innej strony, pod zupełnie innym kątem, odwrotnie. Wiesz, kto wymyślił kolorowy chromowy film Kodaka? Dwaj muzycy: Leopold Mannes i Leopold Godowsky. Pomysł na długopis objawił się rzeźbiarzowi, malarzowi i dziennikarzowi w jednej osobie, Ladislowi Bairowi. Pomysłodawcą koła pneumatycznego był weterynarz John Boyd Dunlop.
Każdy, ty też, może wymyślić coś nowego. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ w 99 % głos wewnętrznego krytyka zdusi nową koncepcję w zarodku i nie da się je rozwinąć, znajdując tysiące dowodów na to, że pomysł jest nie do zrealizowania, że się nie powiedzie, że jest nierealny, że ... że ... że ... Nie daj za wygraną. Gdzieś wewnątrz ciebie drzemie geniusz. Daj mu się obudzić i dojść do głosu.


Katarzyna Gozdek-Michaelis

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=gz_iWciBuTI">http://www.youtube.com/watch?v=gz_iWciBuTI</a><!-- m -->
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 08-10-2012, 21:17
Re: Zdjecia z Wilna - przez Marika+ - 08-10-2012, 21:30
Re: Zdjecia z Wilna - przez Tarofides - 08-10-2012, 22:10
Re: Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 08-10-2012, 22:28
Re: Zdjecia z Wilna - przez Rudalila - 08-10-2012, 23:05
Re: Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 08-10-2012, 23:12
Re: Zdjecia z Wilna - przez Kumczo - 09-10-2012, 08:48
Re: Zdjecia z Wilna - przez Rudalila - 09-10-2012, 08:53
Re: Zdjecia z Wilna - przez Kumczo - 09-10-2012, 08:57
Re: Zdjecia z Wilna - przez alathea - 09-10-2012, 09:57
Re: Zdjecia z Wilna - przez Iwona - 09-10-2012, 10:51
Re: Zdjecia z Wilna - przez Rudalila - 09-10-2012, 10:54
Re: Zdjecia z Wilna - przez Sylla - 09-10-2012, 11:58
Re: Zdjecia z Wilna - przez Libra22 - 09-10-2012, 12:36
Re: Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 09-10-2012, 12:56
Re: Zdjecia z Wilna - przez Sylla - 09-10-2012, 13:29
Re: Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 09-10-2012, 14:04
Re: Zdjecia z Wilna - przez alathea - 09-10-2012, 15:46
Re: Zdjecia z Wilna - przez Libra22 - 09-10-2012, 16:06
Re: Zdjecia z Wilna - przez Kumczo - 09-10-2012, 17:35
Re: Zdjecia z Wilna - przez werbena - 09-10-2012, 19:00
Re: Zdjecia z Wilna - przez Sylla - 09-10-2012, 20:12
Re: Zdjecia z Wilna - przez werbena - 09-10-2012, 21:30
Re: Zdjecia z Wilna - przez Sylla - 09-10-2012, 21:35
Re: Zdjecia z Wilna - przez Gosia31 - 10-10-2012, 09:58
Re: Zdjecia z Wilna - przez werbena - 10-10-2012, 10:30
Re: Zdjecia z Wilna - przez Gandera - 10-10-2012, 18:09
Re: Zdjecia z Wilna - przez Rani - 10-10-2012, 18:28
Re: Zdjecia z Wilna - przez Miriam - 10-10-2012, 20:19
Re: Zdjecia z Wilna - przez Gandera - 11-10-2012, 17:48



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości