Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek

alathea napisał(a):Ma_ewa, intuicja jest potrzebna zawsze Oczko

Kumczo - Mirka zastosowala odwrocone, ale wiele odob nie stosuje (ja tez nie)
wyzej napisalam, ze i Krolowa monet moze byc karta negatywna... to nie musi byc 3 mieczy
zostaje raczej intuicja, co w sumie nie jest takie zle Rotfl

No własnie Aniu, pisałyśmy równo, o to mi właśnie chodziło.Poza tym osoby odwracające karty chyba jakoś rozróżniają cień karty i kartę odwróconą.
Bo jeśli karta odwrócona nie jest jednocześnie cieniem, to znaczy powinna mieć również swoją wymowę pozytywną, jako, że wszystko na tym pięknym świecie nosi znamiona dwubiegunowości i nawet kij ma dwa końce...
Strasznie to skomplikowane. Zwykle podchodzę do tego bardziej pragmatycznie, na czuja. Tylko ciekawe, jak to się ma do reala, Miruś, rzeknij cosik Kwiatek
MUśmiech
Odpowiedz

Witam Was serdecznie Hejka mądrze piszecie, ale ja się tak zastanawiam, czy każdy z nas nie nosi w sobie takiego ukrytego... nieuświadomionego żalu do rodziców Myśli . Przecież jak się temu przyjrzeć, to myślę że każde dziecko spotkało się w swoim życiu ze zniecierpliwieniem rodziców, brakiem ich obecności (ja na ten przykład od 3 m-ca życia byłam prowadzona do żłobka, potem do przedszkola... rodzice pracowali)… Wiem, że takie były czasy i ja też moje dzieci oddawałam do przedszkola, czy pod opiekę babci, ale czy w serduchu małego dziecka nie rodziło się poczucie krzywdy, odrzucenia… mogła bym wiele jeszcze negatywnych uczuć wymienić, ale nie o to chodzi Oczko … i na ten przykład – moja średnia córcia jak odkryła, że nie idzie się do przedszkola gdy się jest chorym potrafiła za każdym razem w poniedziałek dostawać 38 st. gorączki żeby tylko nie iść… lekarz po kilku wizytach stwierdził, że jest chora na przedszkole Rotfl … jak myślicie, czy nie zostawiło to śladów w jej psychice??? Idźmy dalej… ile razy usłyszeliście, że macie się zająć sobą kiedy potrzebowaliście się poprzytulać?? Ile razy rodzice na Was nakrzyczeli, kiedy mieli gorszy dzień. Ile razy jako dzieci czuliście się samotni, wystraszeni, zagubieni… może mniej kochani, albo za bardzo ograniczani…
Nie wspominam tu o przemocy oczywistej, zaniedbaniu fizycznym i emocjonalnym…
Nasi rodzice popełniali błędy wychowawcze, tak jak my je popełniamy. Wychowywali nas jak umieli najlepiej, albo nas nie wychowywali…

Myślę, że jeżeli ktoś nie radzi sobie z własnym życiem, przechodzi depresje lub wchodzi w związki, gdzie daje się wykorzystywać, to gdzieś tam po drodze w jego dzieciństwie coś zaszwankowało… czegoś zabrakło…

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam… wyraziłam tylko swoją opinię i ten kto nie chce nie musi się z nią zgadzać… i żeby było jasne nie namawiam nikogo aby obwiniał rodziców
Odpowiedz

Bardzo ucieszyła mnie ta dyskusji. Musze Wam jednak powiedzieć, że ten rozkład stworzyłam z myślą o osobach, które są w pewnym sensie doradcami życiowymi, a nie tylko osobami , które przepowiadają przyszłość. Nic nie mam przeciwko tym drugim. Rotfl Myślę, ze ten rozkład pozwoli poddać głębszej analizie nas (klienta wewnętrzny świat). Tak jak wszystkie rozkłady analityczne on również może odsłonić tajemnice(cień jak to napisała Ma_ewa) naszej psychiki, naszego wewnętrznego świata.
Nasza dyskusje wywołało pytanie 2.W czym objawia się głęboki żal do rodzica płci przeciwnej-Królowa Denarów
Otóż należy pamiętać , ze to pytanie dotyczy rozkładu "Depresja", a przecież wiadomo, osoby których dotyka ta choroba, często maja zadawniony i nierozwiązany konflikt z rodzicem, zazwyczaj płcią przeciwną. Dlatego w ten sposób sformułowałam to pytanie. Jednak doszłam do wniosku po uwagach dziewczyn, ze w pytaniu tym należy uwzględnić dwoje rodziców i myślę , ze można by tutaj wyjatkowo wyciągnąć dwie karty. Zastanawiam się, też, czy by nie zmienić pytania. Może lepsze byłoby. O co mam żal do ojca, matki. Mysle, ze pytanie to jest bardzo ważne. My ludzie dorośli często nie uświadamiamy sobie, ze obecny stan chorobowy jest wynikiem " rany"na poziomie być zadanym nam w dzieciństwie. Dopóki tego nie zrozumiemy nie wybaczymy przede wszystkim sobie i naszym rodzicom nie mam mowy o powrocie do zdrowia. Osoba chora bardzo często obwinia o wszystko swego partnera. Dochodzi tu do tzw transferu. To obwinianie , pretensje tak naprawdę skierowane (choć sobie tego nie uświadamiamy) są do naszego rodzica. To rodzicom chętnie byśmy dołożyli , ale nie potrafimy, coś nas wewnętrznie powstrzymuje.
Gosiu masz rację, ze byłam oczkiem w głowie swoich rodziców. Byłam jedynaczka , oczekiwanym dzieckiem, wcześniakiem. I można by powiedzieć , ze tak naprawdę miałam super dzieciństwo i młodość. Jednak ten rozkład dotyczy stanu chorobowego , wiec myślę, ze nawet jeśli karta jest w pozycji prostej powinniśmy spojrzeć na nią jako na ten cień. Czy dobrze myślę. Myśli Uśmiech
Moja mama była bardzo silna osobą. Była, też pedantką. Wszystko musiało być poukładane jak w pudełeczku. Co postanowiła tak musiało być. Nie znosiła sprzeciwów. Chciała bym robiła wszystko pod jej dyktando , ja oczywiscie sie buntowałam. Była to, tez osoba osoba niezwykle pracowita . Miała swoje zasady , które mi tłukła do głowy. Rotfl Solaris moja mam była bardzo elegancka kobietą, ale to co napisałeś nie pasuje do jej wizerunku. Bardzo trafnie ujęła to Virgil. Mama była surowa i nie potrafiła okazywać uczuć. Alathea to prawda co napisałaś . Ona rządziła twarda ręką, ale tata się dawał prowadzić. Chyba intuicyjnie wiedziała, ze tak trzeba. Tata bardzo dbał o rodzinę. Wszystko ciągał do niej. Był bardzo wrażliwy i emocjonalny. Mam to po nim. Moja mam była starsza od taty 7 lat, a on nie widział nic po za nią i mną oczywiscie , był cholernie o nią zazdrosny. Rotfl Co do "wredności" mojej mamy. Pamiętam jedną taka niemiła sytuacje w domu. Mój tata w młodości był kolarzem . Miał nawet sukcesy, wiec naturalne, ze interesował sie wyścigami. Pamiętam, ze w domu była toczka i mój tato słuchał z niej Wyścigu Pokoju. Mama w tym czasie była zajęta jakaś praca. W pewnej chwili zawołała tatę, chciała by jej pomógł . Tato odpowiedział , ze zaraz. Nawet teraz przed oczyma mam jego głowę przy tej toczce. Mam powtórzyła jeszcze raz . Pomóż mi, tata odpowiedział chwileczkę. No i mama weszła do kuchni zerwała toczkę ze ściany i walnęła ja o podłogę. Tak się skończyło słuchanie wyścigu. Chce zaznaczyć, ze nie było u mnie przemocy fizycznej. Dwa razy w życiu widziałam swego ojca pianego. Nigdy nie podniósł reki na mamę. Ja dostałam z dwa razy porządne lanie. Ta Królowa denarów w tym pytaniu jest jak najbardziej na miejscu. Mam żal do mamy, ze była surowa, zimna wobec mego ojca. Nie okazywała mu uczuć. I chyba o to, ze go tak naprawdę nie kochała. Mam żal, że musiałam, żyć pod ich dyktando, by nie sprawić im zawodu, czy przykrości. Ma_ewo prawda. Tata był o mnie zazdrosny, ale to on mi kupował , a miał mozliwosci to co tylko chciałam. Masz racje mama miała gust i klasę , była piękna kobieta , ojciec był o nią zazdrosny, ale mama nie była próżną osoba. Mam zal chyba do mamy, ze nie potrafiła okazać uczuć w taki normalny sposób. Teraz widzę, ze okazywała to w tym, ze wyręczała mnie na każdym kroku. Mam żal również, ze nie mogłam bawić sie jak normalne dzieci , ze chroniono mnie, by nie stała się mi krzywda i nie miałam np. możliwości w dzieciństwie nauczyć się jeździć na rowerze. rotfl: Szok I tak zostało. Załamka Moja mam była mądra, wyważaną, z poczuciem humoru kobietą. Była bardzo lubiana. Do niej garneli się i starzy i młodzi. Radzono się jej.
Byłam chyba zazdrosna czasami, o tych ludzi, ale potem w młodości byłam dumna , ze moje koleżanki miały do niej takie zaufanie i przychodziły do niej po radę. Miała zasady. Czarne to jest czarne , białe to jest białe. Nie nienawidziła kłamstwa i obłudy. Chyba mam to po niej. Rotfl Nic co nie było moje nie miało prawa być w domu. . Kiedyś wracając ze szkoły znalazłam broszkę na ulicy, Boże jaka była piękna. RotflPrzyniosłam z podskokiem ją do domu i pokazałam mamie. Spytała skąd ją mam. Ona popatrzyła na mnie i poprosiła bym poszła i położyła w to samo miejsce z którego ja podniosłam. Wytłumaczyła mi, dlaczego nie mogę jej zatrzymać. Miałam z 8 lat . Matko jak płakałam, ale zaniosłam. Rotfl Moi rodzice już dawno nie żyją, ale kiedy spotkam się z rodziną , czy ze znajomymi , uczniami mego ojca to w ich wspomnieniach moi rodzice są dobrymi, życzliwymi wspaniałymi ludźmi i mimo swoich wad tacy właśnie byli. Wychowywali mnie tak jak potrafili, wiem , ze chcieli dla mnie jak najlepiej. Kochali mnie miłością egoistyczną. Rotfl Chyba powinnam podziękować im za to i z całego serca wybaczyć swoje żale. Uśmiech Sobie wybaczyć przede wszystkim.
Dziękuje Wam za te dyskusje , proszę o jeszcze. Kwiatek Rotfl

Wklejam Wam zdjęcie. Jest bardzo stare. Nie mogę go zeskanować, coś mi nie skan nie działa. Na tym zdjęciu jest moja mama ze swoimi kuzynkami. Miała wtedy z 18 lat. Buziak Jestem ciekawa, czy zgadniecie, która to. Buziak
Odpowiedz

Nie widziałam wcześniej Twego postu, chyba razem pisałyśmy. Myślę podobnie. Uśmiech Kwiatek
Odpowiedz

Mira z twojego opisu na Twoja mamę wygląda ta środkowa dziewczyna , która nawet wyróznia się od tych 2 kuzynek .
Jest elegancka , ładna i przystojna i po minie widac , ze kobieta da sobie w zyciu radę.
Nie wiem o co masz , żal do niej , jak ona chroniła Cię , bo byłas jedna .
To , ze nie umiała wyrazać uczuć, to nie jej wina taka była i kiedyś wszyscy więcej okazywali sobie w ukryciu miłośc , niz na jawie.
Tak byli wychowani , a najcesciej wstydzili sie poprostu okazywac uczucia publicznie.
Ja po swoich rodzicach , tez nie widziałam czułości , chociaz ojciec lubiał mamę wziąc za rekę , ale ona zawsze go odpychała , jakby się wstydziła.
To byłky inne czasy i nie , mozna o to miec zalu i pretensji , skoro byłas zadbana i rozpieszczana .
Tak uwazam , ale kazdego co innego boli.
Odpowiedz

Miruś, ja jakoś nie wyłapałam z Twojego tekstu odpowiedzi na pyt, o ten żal do rodzica płci przeciwnej. Toć mama to ta sama płeć Myśli A pytanie było 2.W czym objawia się głęboki żal do rodzica płci przeciwnej- a Ty tu o mamie dajesz Nerwus
Figielek Figielek Figielek Figielek Figielek
MUśmiech
Ps, opowiem Ci kiedyś, to się uśmiejesz, ile miały nasze dzieckowe sytuacje wspólnego Szok
Odpowiedz

Miruś, wydaje mi się, że tego typu żale, raczej nie powodują depresji Kwiatek , no ale nie jestem lekarzem, może się mylę.
Virgil, piszemy tutaj o głębokim żalu, czymś w rodzaju traumy. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
Z tego wszystkiego zaczęłam się zastanawiać, jak to, że odmówiłam synowi zakupu MacBooka, odbije się na jego psychice. Myśli
Odpowiedz

chodzi chyba o to, ze taka trauma z dziecinstwa daje okreslone wzorce zachowan w zyciu doroslym
a one moga prowadzic do "zapetlenia"
byc moze podswiadomie znow (w wieku doroslym) realizuje sie tamten wzorzec z dziecinstwa, np. szukajac takiego partnera o takich cechach jak rodzic, ktory spowodowal traume - by znow byc ofiara
depresja pojawia sie w momencie, gdy zdajemy sobie sprawe z tego, ze to nie ta droga (do szczescia), ale nie umiemy przerwac tej dolujacej sytuacji

(???)
Odpowiedz

No tak tylko , gdzie tu widac u miry przezytą traumę???
nikt jej nie bił, nie zamykał, nie maltretował, nie gwałcił itd...
żyła jak pączek w maśle i jeszcze ma pretensję.
Biegem na cmentarz i przepraszać matkę i , nie wymyslaj , bo w koncu zgrzeszysz. Zły
Odpowiedz

Alathea podoba mi się jak to ujęłaś... ja w swoim poście chciałam tylko zwrócić uwagę na wrażliwość dzieci i na to, że idealizując swoich rodziców i bojąc się odrzucenia bardzo szybko spychają w podświadomość wszystkie lęki i obawy... i właśnie tak jak to napisałaś
alathea napisał(a):chodzi chyba o to, ze taka trauma z dziecinstwa daje okreslone wzorce zachowan w zyciu doroslym
a one moga prowadzic do "zapetlenia"


Kumczo wiele dzieci ma jak pączek w maśle, ale czy są szczęsliwe???
Odpowiedz

Oj tak, Kumczo, wiem coś o tym maśle...
MUśmiech
Odpowiedz

Kumczo, ale ja mowie ogolnie - a nie o Mirce

poza tym, nie musi byc zaraz wielka trauma, a wystarczy poczucie ograniczania, przymusu, swoistych "pęt" czy wędzidla (czujesz sie jak na smyczy i w kagancu, jak na sznurku)
czasem zderzenie subtelnej, wrazliwej osobowosci z surowym, choc kochajacym rodzicem daje efekt bomby z opoznionym zaplonem

nieraz jest ciezko zrozumiec, dlaczego jeden odczuwa pewien sposob wychowania jak kierat - a inny dobrze sie czuje w wyraznie okreslonej przestrzeni (mam na mysli zasady i hierarchie)
poniewaz jestesmy rozni, roznimy sie charakterami i potrzebami
od tego jest psycholog, zeby wyczuc co komu "na watrobie lezy"

moj tata byl na przyklad strasznym despota - i mam ten uraz do dzis,
choc mnie nigdy nie uderzyl - to psychicznie odczuwalam jego "rozkazywanie" jako zamach na moja wolnosc, jak wiezienie, jak knebel i przymus
tak samo zreszta traktowal reszte rodziny;
stad miedzy innymi moja postawa, latwa do zaobserwowania na forum
chociaz cos mi tam w genach przekazal - i to tez wylazi, jak sloma z butow...i przed czym sie bronie
nie trzeba byc bitym i gwalconym, jasne - ze trauma to moze byc zbyt wielkie slowo, ale - ja nigdy nie zapomne, psychicznie tez mozna byc lamanym
i to jest wredne
na szczescie jakos w depresje nie popadlam, tak mi sie akurat zycie ulozylo - a moze tak sama wybralam

tak, ze - nie zlosc sie... kazdy ma swoj punkt widzenia
Odpowiedz

Kuczmo . Mama jest na samej górze. To zdjęcie nie ukazuje jej walorów w pełni Rotfl, ale chciałam pokazać, ze różniła się w sposobie ubierania, uczesania od swoich kuzynek. Zapewne byłam rozpieszczonym dzieckiem i chronionym przez swoich rodziców i pewnie dlatego na starość mi się w głowie poprzewracało. Rotfl Może już wcześniej. Myśli Rotfl
Ma_ewa Ty, też przecież jedynaczka. Tu na naszym forum co druga chyba. Dlatego to forum takie pokręcone. No pewnie, ze mama to nie płeć przeciwna. Rotfl Masz rację Gosiu, ze takie żale jak moje nie powodują depresji, ale zgadzam się z tym, co napisała Alathea. Gosiu, Ty uważaj lepiej kup tę grę. Rotfl Buźki Vigil podobnie napisałam wywalam , by nie powielać. Rotfl
Ten rozkład potraktowałam jako ćwiczenie na żywym organizmie. Rotfl Dziękuje Wam za cenne uwagi. Mam nadzieję , ze będzie przydatny. Buziak Napiszcie tylko,czy zmienić te 2 pytanie. Kwiatek
Odpowiedz

Tak mi jeszcze przyszło do głowy (tak ogólnie piszę, nie do Ciebie Miruś), że zdarzają się także i takie osoby, które szukają usprawiedliwienia swoich problemów w czynnikach zewnętrznych, np. właśnie w dzieciństwie i rodzicach, gdy tymczasem problem leży w nich samych i nie ma z dzieciństwem nic wspólnego. Dlatego przy tego typu rozkładach trzeba zachować czujność.
Przypomniałam sobie, że moja mama też miała pretensje do babci o to, że nie umie jedzić na rowerze, a ja będąc dzieckiem, zastanawiałam się dlaczego się nie nauczy, jeśli to jest taki problem. Myśli
Odpowiedz

Hheheheh no widzisz to nie tylko ja nie potrafię jeździć na rowerze. Rotfl Możliwe , ze nie nauczyła sie , bo był w niej podświadomy strach. Nie wiem jak było u Twojej mamy, ale u mnie wyglądało to komicznie i strasznie. Sąsiad na podwórku uczył swoje dzieci jeździć na rowerze i mnie, też posadził na takowy . Kiedy moj tata zobaczył co sie dzieje to leciał przez całe podwórko z krzykiem, ze mu dziecko sąsiad chce zabić. Rotfl Rotfl Masz rację Gosiu ! Napisałam długi post o typach depresji. Komp mi się wyłączył i wszystko straciłam. Głęboki żal do rodziców to jest jeden z powodów depresji. To o czym mówisz to chyba depresja endogenna i pochodzi ze środka , z wnętrza człowieka . Bardzo często występuje u ludzi , którzy maja ku temu skłonności i uwarunkowania psychiczne. To również podłoże cielesne , może wywołać depresje, guz mózgu , apopleksja, zaburzeń hormonalnych , okres przekwitania również. Niewydolność serca, czy zawał serca. itd,To jest bardzo złożone i zróżnicowane i jak napisałaś ostrożnie podchodzić trzeba do takich rozkładów. Dlatego bardzo ważne są Wasze opinie co do tego rozkładu.
Trauma, to jest takie postawienie kropki nad i... Uśmiech
Odpowiedz

Witaj Miruś Kwiatek
No niestety, nie jestem usatysfakcjonowana tym żalem do ojca Załamka

A co do pytania zmieniłabym opcjonalnie na:
2. Dzieciństwo
2. wpływ dzieciństwa (na dorosłe życie)

i wtedy pokazałoby się , co trzebaUśmiech. Nie wskazywałbym konkretnego rodzica ani nie ukierunkowywałabym na traumy. Bo może akurat rodzice byli w porzo,, a traumę miał dzieciak w przedszkolu Dokucza

Może ewentualnie dołożyć
2a) postawa rodziców...

MUśmiech
Odpowiedz

ma_ewa01 napisał(a):2. wpływ dzieciństwa (na dorosłe życie)
Bardzo dobry pomysł Kwiatek

Znalazłam informacje o rodzajach i przyczynach depresji, mam nadzieję, że wiarygodne: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.depresja.net.pl/rodzajedepresji.php">http://www.depresja.net.pl/rodzajedepresji.php</a><!-- m -->

Wracając jeszcze na moment do Twojego rozkładu, układ kart: Królowa, Paź, 7 Kielichów (o) obrazuje to, o czym piszesz - wychowywanie dziecka "pod kloszem" i jego późniejsze zetknięcie z realiami życia, "upadek z obłoków na ziemię". To może powodować problemy w dorosłym życiu u niektórych osób.

Pisałaś, że mama chorowała, miała pewnie mnóstwo swoich problemów, były inne czasy. Może już czas zamknąć ten rozdział. Kwiatek
Odpowiedz

I - zupełnie inne spojrzenie wg TMCh, oczywiscie w przeogromnym skrócie:
Cytat:Natomiast depresja - uważa się, że jest to wilgoć, która zablokowuje kanały serca
Claude Diolosa
Odpowiedz

Goya, może dasz troche info w rozdziałach o zdrowiu Prosi , ciekawe to, co piszesz Myśli
MUśmiech
Odpowiedz

Bardzo bardzo dziękuje Wam za tę dyskusję. Kwiatek Buziak Buźki
Marzenko pewnie masz rację. Jednak uważam ze pytanie o rodzicach powinno być. Można dodać opiekunów. Ten rozkład jest przeznaczony dla konkretnego klienta i pracy z nim. Nie robisz go, też w ciemno. Jeśli przychodzi ktoś do Ciebie i mówi o swoim problemie to już masz pewien obraz sytuacji. I tak szczerze powiem, to nie wierzę , że sa osoby wolne od żalu , czy pretensji do swoich rodziców, często te żale są nieuświadomione. I ten rozkład ma na celu "wyrzucić" to na zewnątrz. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję. Buziak

Miałam ustosunkować się do rozkładu. "Na miłość" Niech puentą do tego co zostało napisane będzie piosenka. [Obrazek: 1.jpg?v=50aa8d99] Rotfl Rotfl Buziak Buźki

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-Q74vAAH7UI[/youtube]
Odpowiedz

Mirra napisał(a):I tak szczerze powiem, to nie wierzę , że sa osoby wolne od żalu , czy pretensji do swoich rodziców, często te żale są nieuświadomione
Często też pewnie nie są zasadne. Ja jestem wolna....no chyba, że nieuświadomiona Rotfl

Moje ostatnie przemyślenia są takie, że dając dzieciom w dzieciństwie wszystko, czego potrzebują/co chcą, nie przygotowujemy ich do radzenia sobie z porażkami/odmowami/stratami w życiu dorosłym. I potem faktycznie są problemy.
Odpowiedz

heheh, chociaż mało mnie śmieszy [a może powinno?] bo u mnie jest wręcz przeciwnie
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości