(11-02-2022, 20:35)Mikesz napisał(a): Kama - przypominam, że znajdujmy się na forum ezoterycznym.
Pytanie na początku tego wątku było skierowane do nas, do osób zajmujących się ezoteryką.
Informuję - że nie dotarłem do "żadnych oficjalnych materiałów, raportów czy wyników śledztwa " Policji ... jak to mi sugerujesz ( ? ! )
Kama - przecież TY sama podałaś nam wszystkim link ( aktualną informację ) w tym temacie :
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=BoxNewsMT
Ja , jako Mikesz - wróżbita - odpowiedziałem na tym ezoterycznym forum - jako właśnie wróżbita, tylko to co pokazały mi Karty, które tylko potwierdziły to, co jest zawarte w tym Twoim linku ...
Czyli, miałem rację.
A co, nie wolno mi na tym forum - potwierdzić, że ja jednak miałem rację... ?
Sama MAG jako inicjatorka tego tematu - potwierdziła to, przyznając mi punkty reputacyjne za uczestnictwo i za zaangażowanie się w ten temat ...
Kama - zarzucasz - mi jakieś "rywalizowanie " z innymi ... ( ? )
To przecież ja sam odpuściłem sobie ten temat oficjalnych "wróżb" na forum, pozbawiając się statusu osoby wróżącej.
Zrezygnowałem z tego tematu na własne życzenie.
To może jednak to Ty sama - chcesz z kimś w jakiś sposób "rywalizować " ... ?
Twoja postawa zaskakuje mnie w sposób bardzo negatywny.
Szkoda.
Nie widzę sensu dalej uczestniczenia i pisania swoich zdań, opinii i postów na tym forum, skoro cokolwiek ostatnio napiszę na tym forum - spotyka się z dezaprobatą innych uczestników forum.
Żegnam.
Mikesz
Myślę, że wiele emocji się tu wkradło.
Kama i Krystyna i inne osoby tutaj mają rację - to jest sytuacja dramatyczna, straszna. Z artykułu wynika, że do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie - tak sie pisze podczas samobójstwa. Wiem to, bo wielokrotnie jako dziennikarz kontaktowałam się a policją i tak się właśnie podaje. Więcej nie, bo może rodzina nie chce, a poza tym nadal pewnie prowadzone są okoliczności wyjaśniające.
Co do reszty dyskusji tutaj: moi drodzy ja rozumiem Mikesza. To jest forum i tu się wróżyło, wśród osób, które zajmują się tym. To okropne - tak, jakby wyzute z uczuć - tak? Nie. Bo wiele osób tak robi na co dzień. Są wróżbici, którzy szukają zaginionych i wiele, wiele z nich nie żyje. Umiera w drastycznych okolicznościach. Znam taki przypadek kiedyś w pracy spotkałam taką osobę. To może brzmi okropnie ale chodzi o to żeby trafnie wskazać co się stało z człowiekiem, bo rodzina woli taką prawdę od najgorszej. Mikesz zobaczył tę sytuację w kartach - czy ma prawo mieć satysfakcję?
Jeśli zamierza kiedyś w życiu pomagać zaginionym to tak. Bo to znaczy, że ma umiejętności.
Niestety, samobójstwa, straszne wypadki, śmierć - to było, jest i będzie. Po drugiej stronie jest rodzina, która chce znaleźć bliską osobę, jakkolwiek to straszne. I policjanci, dziennikarze, wróżki pewnie z czasem praktykowania poszukiwań tak reagują - jakby bez uczuć, na chłodno, ale czy my nie mamy uczuć?
Mamy. To tragedia i nic tego nie zmieni. Ale chyba nikt nie spodziewał się happy endu.
Mam nadzieję, ze Pan Michał jest w niebie, że już nie cierpi.
Mój brat popełnił samobójstwo mając zaledwie 26 lat. Od tamtej pory coś we mnie umarło. Wcześniej straciłam mamę po długiej chorobie. Śmierć nie jest dla mnie tematem tabu - chciałabym by była. Czy jestem wyzuta z uczuć?
Proszę Boga by tak nie było.
Mikesz, jeśli chcesz i możesz pomagać ludziom, których bliscy zaginęli - rób to. Oni przeżywają to bardzo. Masz coś, że potrafisz bez emocji może napisać gdy trzeba, a trzeba. Niestety ktoś to robić musi - tak samo jak ktoś musi grzebac zmarłych, ubierać, myć, pracować w prosektorium. Trzeba być silnym. Więc pomóz komuś mając do tego dar.
Wczoraj czytałam o kobiecie, której córką mąż zabił kilka tygodni po ślubie. Ciało zatopił w jeziorze. Znaleziono je po 24 latach dzięki Januszowi Szostakowi - dziennikarzowi z fundacji "Na Tropie". To straszne co przeżywała.
Jesteśmy ludźmi, kochamy i czujemy, ale nie ominiemy tematu śmierci. Kamo masz rację, MAG i Krystyno - wrażliwość jest piękna cechą, ale wierzcie mi, ze tak długo jak sami nie przezyjemy tego, nie dotknie nas osobiście, na co dzień w pracy itd. to możemy mieć w sobie właście taką wrażliwość. Ja bym chciałam, ale już nie mam.