Moje małżeństwo
#23

Witaj, zgadza się jestem cierpliwa i gotowa żeby ratować to małżeństwp dla dzieci, dla pełnej rodziny. 
Obecnie czuje się bardzo samotna, między nami nie ma nic. O innej kobiecie nie wiem co prawda, ale była sytuacja że nie chciał jechać ze mną na festyn, tak jakby się bał że ktoś nas razem zobaczy. Byliśmy w końcu ale jego zachowanie było okropne.. widziałam w jego oczach nienawiść do mnie.. 
Może i chciałabym zacząć coś innego, nowego ale się boję, już nie raz się sparzyłam teraz jestem ostrożna. Sama nie wiem co robić. Wiem że to trochę chora relacja, pewnie prędzej czy później tak się zakończy. 
Co do przyjaźni z tym panem, to też prawda, wiem że nie jestem jedyną, on ma dużo dziewczyn i tak właśnie czułam że gdzieś jest nieszczery. To się po prostu wie. 
A czy wyszło pod jakim względem mnie ta znajomość zrani? Czy jeśli to już zakończę to ustrzegę się przed nadchodzącymi problemami? 
Dziękuję za wróżbę i czas ale otworzyłam oczy na pewne sprawy
Odpowiedz
#24

(30-06-2022, 04:45)maryś napisał(a):  Co do przyjaźni z tym panem, to też prawda, wiem że nie jestem jedyną, on ma dużo dziewczyn i tak właśnie czułam że gdzieś jest nieszczery. To się po prostu wie. 
A czy wyszło pod jakim względem mnie ta znajomość zrani? Czy jeśli to już zakończę to ustrzegę się przed nadchodzącymi problemami? 

Mamy tu karty 7 mieczy, 2 kielichy, 10 buław, 10 mieczy - to bardzo nieładne karty.
Gdybyś się jeszcze nastawiła tylko na krótki romans, flirt, no to jeszcze powiedziałabym O.K., baw się. Ale w kartach widać że Ty możesz się za bardzo zaangażować, a z jego strony o niczym takim nie ma i nie będzie mowy, bo to człowiek bardzo wolny, niezależny, który nie wchodzi w bliższe uczuciowe relacje, a jedynie liczne przelotne związki - to po pierwsze. Po drugie jest tu karta 7 mieczy przy 2 pucharach - to są nieuczciwości, brzydkie zachowanie, a nawet oszukiwanie na polu relacji. Widać w tych kartach też tę mnogość kontaktów z innymi kobietami (co już będzie Cię ranić) a koniec końców bez skrupułów, nie liczące się z Tobą i prawdopodobnie bardzo raniące zakończenie relacji... choć Tobie samej trudno byłoby Ci ją zakończyć, być może wbrew wszystkiemu na siłę chciałabyś ją podtrzymywać. Na pozycji "Problemu" mamy 2 denary, a więc tak jak powiedziałam - On się bawi kobietami, kalkuluje czy teraz być z tą czy z tamtą, i przy żadnej się nie zatrzymuje (uczuciowo). Mam aż trzy dziesiątki w rozkładzie i ani jednego Wielkiego Arcanum - nic poważniejszego z tego nie będzie. 
7 kielichów na pozycji "Rady" mówi - przestań się oszukiwać, patrz trzeźwo na tę sytuację. 

Są to karty pokazujące jak będzie wyglądać rozwój tej relacji, jeśli będziesz w nią dalej brnąć i zachowywać się wobec tego mężczyzny tak jak się zachowujesz teraz.
Natomiast jeżeli podejmiesz działania które odwrócą kierunek i obecne tendencje - powiedzmy poprzez odcięcie, zakończenie - to i rozwój sytuacji będzie inny, ominiesz to co by Cię mogło spotkać na drodze którą teraz idziesz.

Jeśli chodzi o Twojego męża... w numerologii widać , że jest to człowiek - przepraszam, nie chcę Cię urazić - ale po prostu nudny. Według niego wszystko powinno się toczyć utartymi schematami: czyli - rola męża w małżeństwie jest  taka a taka, rola żony jest taka a taka. Upraszczając: żona gotuje, myje schody, okna, robi przetwory, dba o dzieci, "ogrzewa w łóżku", a mąż zarabia pieniądze, przykręci śrubkę, naprawi pralkę. Natomiast Ty jesteś bardziej uduchowiona, chciałabyś czegoś więcej, masz większe ambicje... Poza tym Twój mąż jest człowiekiem, który woli się schować we własnej skorupie, a Ty potrzebujesz kontaktu, rozmowy, bliskości... no cóż, wiele przeciwieństw - ale z jakiegoś powodu jednak idziecie przez życie razem. Może warto to przeanalizować? Tak jak wspomniałam wcześniej - nie widać w kartach rozstania (przynajmniej na razie)... dlaczego?... może warto zastanowić się nad przeszłością i przyszłością?...

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#25

Fakt ciężko mi zakończyć,już dwa razy próbowałam, ale teraz raczej muszę jednak definitywnie zakończyć. 
Z drugiej strony dobry aktor z niego, niby taki przyjaciel, a tu proszę, jednak intuicja dobrze mówi tylko jej nie zawsze słucham..niestety i źle na tym wychodzę.  Właśnie próbuje się oszukać, a tak naprawdę sama wiem jak jest. 

Jeśli chodzi o męża to prawda jest nudny i faktycznie patrzy takimi schematami, kiedyś było lepiej, pokazywał uczucia, przytulił a teraz nic. Nawet śpimy w osobnych pokojach. Zero przytulenia, nic a ja faktycznie tego potrzebuję. Ale potrzebuję też ruchu i swobody, on tylko marudzi, co powiem czy zrobię jest źle, więc wolę nie rozmawiać z nim..
Dziękuję raz jeszcze
Odpowiedz
#26

(01-07-2022, 05:55)maryś napisał(a):  Fakt ciężko mi zakończyć,już dwa razy próbowałam, ale teraz raczej muszę jednak definitywnie zakończyć. 
Z drugiej strony dobry aktor z niego, niby taki przyjaciel, a tu proszę, jednak intuicja dobrze mówi tylko jej nie zawsze słucham..niestety i źle na tym wychodzę.  Właśnie próbuje się oszukać, a tak naprawdę sama wiem jak jes
Maryś, prosiłaś na priv o wsparcie w tej sprawie, bo jest trudno. Wyciągnęłam więc dla Ciebie karty...
Dlaczego On się tak zachowuje?
Gwiazda, Wisielec, 3 buławy
Kręci go to, że w pewnym sensie jesteś dla niego niedostępna, nieoczywista, niepewna, że jest między Wami pewien dystans/odległość (nie jesteście razem). To zdobywca: lubi ambitne cele i jak się już zafiksuje na punkcie jakiejś kobiety, to nie popuści aż zdobędzie... potrafi być w tym cierpliwy. 
Myślę że gdyby kobieta była jak mimoza, uwiesiła się go, rzuciła się od razu w ramiona, była jak otwarta księga, to pewnie szybko by mu się znudziła. Oczko

Rada dla Ciebie z kart szamańskich - jak się zachować, jakie jest lekarstwo na tę sytuację?
Pokazała się karta "Ogień"
Ta karta mówi że jesteś dosłownie rozpalona - w każdej chwili możesz wybuchnąć i sama też się od tego ognia poparzyć... brakuje Ci balansu, równowagi. To nie jest dobry moment na działanie!
Jako "Lekarstwo" karta wskazuje, by będąc w tym stanie, mając w sobie wewnętrzną złość i rozedrganie, nie podejmować działań i nie reagować też na działania innych - bo sami możemy na tym ucierpieć. Co nagle to po Diable. Wyrocznia namawia by najpierw - zanim cokolwiek zrobimy - spróbować ugasić ten nadmierny płomień, poszukać równowagi w emocjach, wyciszyć się. Wtedy można na spokojnie, racjonalnie, spojrzeć na całą sytuację i zaplanować odpowiednią reakcję czy sposób zachowania.
Mam nadzieję że choć troszeczkę pomogłam, pozdrawiam Cię serdecznie. Pociesza

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#27

Kochana bardzo dziękuję. Tak on bardzo się zafiksował i tak "ładnie klamie" powiedział ze i tak będzie będzie do mnie pisał że nie da mi spokoju bo mu zależy na mnie? Dobre ściemy, muszę to zakończyć wiem i dziękuję za wsparcie. Bo to prawda jestem niedostępna a on widocznie lubi wyzwania. Co za typ on w ogóle nie rozumie że ja nie chcę już kontaktów z nim. Będzie ciężko coś czuję, bo łączy nas praca niestety. Ale tak czy inaczej zerwę z nim kontakt tylko powoli muszę zrobić to z głową. Żeby się przypadkiem nie zemścił albo coś. Bo stać go widocznie na wszystko
Odpowiedz
#28

Witaj. 
Czy da się w kartach tarota sprawdzić czy nasza relacja małżeńska będzie do późnej starości (grobowej deski) ? Ewentualnie jeszcze czy możemy nad czymś pracować żeby to trwało na stałe już? Nie chciałabym nic zmieniać, jesteśmy bardzo długo i jak to bywa są dobre i złe chwile. Ale może to on mnie nie będzie chciał, sobie kogoś znajdzie i nie będę mu już potrzebna?  Jak możemy nad tym pracować? Daty wysyłam na priv. 
Dziękuję
Odpowiedz
#29

Prognoza dopiero w piątek Uśmiech jestem na wakacjach  Hura

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#30

witaj Maryś
Pytanie: Czy da się w kartach tarota sprawdzić czy nasza relacja małżeńska będzie do późnej starości (grobowej deski) ?
XVII Gwiazda - Tak, powinna trwać do grobowej deski i to ty prawdopodobnie przejdziesz dalej pierwsza Oczko Ale jako starowinka, bo głowę masz siwiutką jak gołąbek. Co prawda z tego małżeństwa w jesieni życia już nic nie będzie, ale to będzie tylko wasza zasługa. Konsekwentnie nad tym pracujecie by relacja popadała w ruinę.
A można to robić inaczej, dbać o rodzinę jak o największy skarb Oczko
I może ci być trochę żal, że nie zdołałaś tego ocalić, bo w chwili gdy twoja dusza wzniesie się ponad ziemie odwrócisz się, by spojrzeć na to co zostawiasz. Niestety tam będzie tylko gruz.

Jak przestaniesz być kochanką czy tylko matką dzieci to spróbuj być przyjacielem swojego męża. 
Jak pożądanie przeminie, a dzieci wyprowadzą się na swoje, przyjaźń to może być jedyne, co pozwoli się cieszysz swoim towarzystwem.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#31

Dziękuję tylko teraz nie bardzo zrozumiałam, czyli będziemy razem do końca czy niekoniecznie? Bo pierwsze jest że tak, a dalej ze relacja będzie ruiną..?
Odpowiedz
#32

tak, jest taka nadzieja Oczko

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#33

No właśnie nie bardzo rozumiem, możliwe że małżeństwem będziemy ale tylko na papierze, albo nie wiem .. ale chyba musimy pracować nad relacją aby szło w kierunku pozytywu

Jak mi to opisałaś to sobie wyobraziłam jak umieram i zostawiam wszystko, aż mnie żal jakiś ogarnął ?? ale przecież każdy umrze a dzieci dorosną i nie będę im potrzebna
Odpowiedz
#34

Pracuj,  na początek zacznij od siebie Uśmiech a jak uzdrowisz już siebie,  możesz naprawiać świat.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości