5 denarów
#23

Uważam iż wspaniale jest polemizować ... nie mam zamiaru negować Państwa interpretacji kart tarota uważam że są słuszne, wspaniałe, trafne, itd. ale... 5 Denarów dla mnie wydają się kartą WSTYDU ... wiesz że jeśli tam pójdziesz, dostaniesz pomoc ale ona się tobie nie należy ... kiedyś ktoś cię ostrzegał, chciał cię chronić, ty jednak dobrą radę, pomocną rękę... zlekceważyłeś, nie doceniłeś... i przez to, jesteś teraz w takiej sytuacji a nie innej... nikt nie lubi jak ktoś powie "a nie mówiłam/em" gorzkie doświadczenie prawdy, nie masz co liczyć na osoby które mogły tobie kiedyś pomóc. Przeżyj na oczy, naucz się tego że nie zawsze będziesz mieć pomocną dłoń w potrzebie, co teraz masz w swoim życiu, doceń to, dzięki temu będziesz w przyszłości silniejszy/na Uśmiech
Odpowiedz
#24

5 denarów
[Obrazek: 5-of-pentacles-mystic-dreamer-tarot.jpg] Dla mnie 5 denarów to karta biedy, niedostatku, zarówno materialnego jak i w uczuciach. Nędza, brak gotówki, strach o jutro. W pracy człowiek czuje się niepewnie, nęka go niepokój o to czy jutro też ją będzie miał. W związkach często pokazuje mi się ta karta, jak partner,partnerka nie otrzymują od drugiej strony uczucia, zainteresowania. Jeśli jedna ze stron boi się porzucenia. Co ciekawe tę kartę równie często widzę w rozkładach partnerskich jak i ogólnych.
Odpowiedz
#25

Zla karta pod wzgledem spraw uczuciowych jak i pod wzgledem spraw finansowych. Mi we wrozbach kojarzy sie z trudem i cierpieniem w zwiazku w powyzszymi kategoriami.
Odpowiedz
#26

Bardzo miłym zaskoczeniem było dla mnie znaczenie tej karty jako karty dnia. Było jak najbardziej pozytywne. Spotkania z przyjaciółkami, zwierzenia, pocieszania się, doradzanie. Zawsze też miałam dobry humor.
Natomiast w pytaniach o relacje czy uczucia - niedostatki, nie tak, jakbym chciała, krótka radość.
Odpowiedz
#27

Od jakiegoś czasu mam problem z odczytem piątki monet, jeżeli chodzi o wróżby na uczucia i relacje międzyludzkie. Otóż przykładowo podam pytanie, aby zobrazować o co mi dokladnie chodzi- ktoś pyta, czy dana osoba o niej myśli, bądz czy tęskni. Powszechne, prozaincze pytania. Piąteczka monet mówi generalnie o brakach, niedostatku...wobec tego, czy odczytać to jako wspiminanie i myślenie na zasadzie "ah, jak mi jej/jego brakuje" ? Czy karty wskwzują tą 5tką denarów jako faktyczny brak zainteresowania, wobec tego brak tych myśli o danej osobie? Jeżeli chodzi o odpowiedz o czyjąś tęsknotę, to ja to widzę jako kartę potwierdzającą, bo tęsknota zawsze wiążę się z brakiem , a więc tęskni, wypatruje i jakby czuje się żebrakiem czyiś wzslędów?  Myśli  Tak sobie myślę, że jesli karty chcialyby zanegować to padły by inne karty, chociażby archetypowa Śmierć, 10 mieczy, 2 mieczy- jako zablokowanie na kogoś..tak samo 8mka albo 8 kielichów. Generalnie takich kart jest sporo, które ewidentnie odpowiedzialyby przecząco. A więc jak podejśc do tej 5tki monet, jeżeli robię rozkłady na relację?. Jakie macie z nią doswiadczenia? Powiem szczerze, że czasem nie wiem jak ją ugryźć   Bezradny
Zapraszam do dyskusji  Uśmiech

Per ardua ad astra
Odpowiedz
#28

Karta 5 denarów w rozkładach dotyczących uczuć jest dla mnie również trudniejsza w odczycie. To w końcu denary więc mówią o dobrach materialnych, poczuciu niedostatku, nędzy, biedzie.
W kontekście uczuć, stosunku drugiej osoby do pytającego ta karta pokazuje mi podobnie jak Tobie brak zainteresowania i poczucie krzywdy z tym związane. On, ona nie okazuje mi uczuć, uwagi, atencji. Osoba która pyta czuje się wręcz porzucona, zaniedbana. Oczywiście to może być subiektywne odczucie, bo każdy z nas potrzebuje innej dawki zainteresowania, czy obecności drugiej osoby. Gdy osoba czuje że otrzymuje tego od partnera, partnerki za mało pojawiają się pytania. Czy on, ona mnie jeszcze kocha ? Może mniej się mną interesuje, już o mnie nie zabiega. Czy o uczucia wypada prosić wręcz je wymuszać, a może nawet żebrać ? Karta na pewno sygnalizuje mi niedostatek uczuć a nawet strach, że to oziębienie w relacji może być przyczyną jej rozpadu. Miłość , przyjaźń wymaga pewnej pielęgnacji, starań by uczucia mogły rozkwitać. Trudno by jedna ze stron kochała za dwie osoby, choć oczywiście to się zdarza. Bardzo dużo zależy od kart sąsiednich i całości rozkładu.
Odpowiedz
#29

Czyli podsumowując można powiedzieć, że gdy pytamy o czyjeś mysli wględem kogos, na przyklad w ukladzie pqrtnerskim- w głowie bądz sercu i wypada 5tka denarów, to ta osoba czuje się pokrzywdzona, odrzucona, odczuwa brak kontaktu i tęskni, oczywiście osoba po której stronie wypadła ta karta i nie oznacza braku zainteresowania a wręcz prseciwnie- niedosyt zainteresowania ze strony pytającego. W zasadzoe, jesli ta karta wypada po stronie partnera, to można w sumie uznać, że zawsze tyczy się to jego braków aniżeli strony przeciwnej.. wobec tego chyba 5tka denarow nie wskazuje na brak uczuć a raczej poczucie odrzucenia i tęsknotę, bo fizycznie- w koncu denary, jesteśmy na przykład z kimś rozdzieleni, 5tka jako brak spelnienka fizycznego Oczko. Więc dobrym tropem szłam Uśmiech Gdyby karty chciały pokazać brak uczuć i zainferesowania- z pewnością pokazałyby się inne karty. Myśli
Dziękuję za podzielenie się opinią, Joano Uśmiech

Edit: i tak, bedąc niepewną interpretacji, dopytałam o myśli względem kogoś, kiedy wypadła mi wlasnie ta 5tka i wypadł mi Eremita i 9 denarów Rotfl czyli znowu mamy samotność i to w dwóch kartach..czyli 3 karty samotności, wobec tego mimo wszystko widziałam w tych trzech kartach tesknotę, samotnosć i niedowartosciowanie i przez to też odsunięcie się od kogoś. Czyli jak najbardziej zainteresowanie , uczucia ale zdominowane poczuciem krzywdy.

Per ardua ad astra
Odpowiedz
#30

Anhedonniu, ja bym ta karte w tym kontekscie jednak czytala w ten sposob, ze ta osoba moze byc skupiona na wlasnych problemach finansowych, bardziej niz na wspominaniu. Owszem sa karty, ktore dobitnie mowia o odcieciu, ale sa te takie wprost pokazujace wspominanie. Oraz caly szereg kart który nie wyklucza jednego albo drugiego, ale pokaze nam zabarwienie. I szczerze mówiąc to ogólnie jak mi sie pokazuja karty monetowe (za wyjatkiem 10 i asa)w rozkladach partnerskich i bez oparcia w kielichowych to sie czytam to na zasadzie, ze ta osoba w ogole teraz nie jest skupiona na sentymentach bo jak jestesmy w stanie biedy czy naprawde wspominamy?

5 monet oprocz tradycyjnego spojzenia opisanego przez Joanne, otoczona znakomitymi i pelnymi milosci oraz stalosci kartami (umiarkowanie, papiez, 2 czy 10 kielichow itd) w rozkladzie partnerskim dla mnie moze pokazac malzensteo na dobre i na zle , moze i im jest trudno ale ich to jakby "nie tyka" ich stosunkow i wzajemnego do siebie podejscia.
Odpowiedz
#31

Dla mnie kartami tęsknoty są 5 i 6 pucharów. 5 pucharów to żal za utraconą miłością (lub czymkolwiek innym), a 6 pucharów to takie wspomnienia - czasem miłe, a czasem bardziej nostalgiczne, właśnie w kierunku tęsknoty.

5 denarów z kolei pokazuje mi brak czegoś, deficyt, nic, zero. Zatem w stosunku do uczuć pokazywała by brak tych uczuć. Nie sądzę by osoba w 5 denarów myślała o kimś czy zwracała uwagę na kwestie emocjonalne. W każdym bądź razie nigdy mi tego nie pokazała. Czuję tę kartę tak jak Joana - jako niedosyt, konieczność żebrania o uczucia. To nie kojarzy się z poczuciem tęsknoty... Hm no zależy co widac na tej lini u drugiego partnera. Uśmiech
5 denarów i poczucie krzywdy hmm możliwe, ale wydaje mi się, że to 5 mieczy by bardziej o tym powiedziała. Raz taką sytuację pokazała mi nawet 9 mieczy.
Kto wie, może 5 denarów czasem pokazuje potrzebę uczucia, albo po prostu wsparcia w trudnych chwilach. Ale do tak emocjonalnej interpretacji potrzebowałbym widzieć wokół tej 5 denarów karty z dworu pucharów. Uśmiech
Odpowiedz
#32

5 denarów to karta którą mogłabym nazwać "zubożenie na własne życzenie". Oczko Niezależnie od tego czy pytam o sprawy finansowe czy uczuciowe.Oczko

Czasami jedno wynika z drugiego... czyli np. zagubienie się w świecie materialnym, skupienie się tylko na nim (obojętnie czy z powodu biedy, czy z powodu np. pracoholizmu czy materializmu) powoduje oddalenie się od rodziny, przyjaciół i zubożenie duchowe.
Czasami ta piątka może oznaczać też osobę, która ma wokół siebie kochających ludzi którzy gotowi są wyciągnąć pomocną dłoń, poradzić, którzy kochają, którym na niej zależy - ale ona tego nie dostrzega lub to odtrąca - dokładnie tak jak para na karcie Rider-Waita, która nie zauważa tego że idąc nocą mijają oświetlony kościół gdzie mogliby uzyskać pomoc, wsparcie, ciepły posiłek... zamiast tego wolą marznąć i zostać na zewnątrz, zamknąć się w swojej biedzie przed innymi. W tym zakresie 5 denarów jest bardzo podobna do 5 kielichów - na obu tych kartach ludzie są zamknięci w sobie, skupieni na sobie albo na swojej krzywdzie, nie chcą też zadowalać się resztkami lub prosić o coś. Tak jak na tych kartach poniżej...
[Obrazek: HI0ZR6X.jpg]
[Obrazek: nYd4Mx9.jpg]

Karty wymienione przez Ciebie Annhedonio: Śmierć, 10 mieczy, 2 mieczy - mają jednak inną wymowę. Te karty nie mówią nic o osobie, kontekście sprawy, są raczej bezosobowe i radykalne... Gdy widzę 5 monet, to mogę powiedzieć: przyczyna ochłodzenia stosunków lub ich braku leży po stronie jednej z osób - bo osoba ta nie chce uwagi, uczucia które jej ktoś inny ofiarowuje, a nawet czasami tego uczucia nie zauważa... Powodem tego może być albo zbytnie skupienie się na sprawach materialnych, albo jakieś osobiste problemy, albo nawet przyzwyczajenie się do samotności, zamknięcie się na innych... różnie.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#33

Moim zdaniem w 5 Denarów jest wpisany ten sojusz, przyjaźń, partnerstwo ... ale nie widzę tutaj miłości ... raczej wiele krzywd. Do określenia w tej sytuacji, kiedy ktoś pyta, czy dana osoba o niej myśli, bądź czy tęskni myślę, że sąsiadująca karta w połączeniu z 5 Denarów może dobitniej dać odpowiedź na te pytania. Sama w sobie 5 Denarów odpowie mi - Tak, ale nie myśli ta osoba w ten sposób, jak byśmy tego chcieli, czyli ... zadając takie pytanie do kart, mamy po części cichą nadzieję, że odpowiedź będzie zadowalająca - myśli o mnie, tęskni - no bo za brakami się tęskni, w przypadku tej karty ... myślę, że to tak nie działa. Ta osoba będzie myśleć, ale jakby mając pretensje do nas, żal za wcześniejsze zachowanie, poczucie byciem skrzywdzonym, przede wszystkim myśli krążą wokół korzyści materialnych jakie ta osoba wnosiła do tej relacji np. ja tyle od siebie dawałem, a to jest nie docenione, kupiłem to, czy tamto, dawałem kasę na utrzymanie domu itd, itp. Poczucie żalu i braku tak, ale jak mi brakuje czegoś w moim życiu np. dobrego samochodu, to godzę się z losem i jeżdżę autobusem, oczywiście zazdroszczę, że ktoś ma to auto, ale za autem nie tęsknię ... Tęsknota to uczucie braku czegoś lub kogoś istotnego dla nas, stan tęsknoty może być powodem popadnięcia w depresję. Ja tego tutaj w tej karcie raczej nie widzę, może przy negatywnych kartach, dlatego ważne jest spojrzenie na sąsiadujące karty. Ja tu widzę raczej zmaganie się z porażką, przegraną i brak poczucia bezpieczeństwa materialnie jak i w sferze uczuciowej - brak zaufania albo zostało ona mocno nadszarpnięte, zamiast tęsknoty, widzę raczej poczucie bezsilności. Generalnie 5 denarów to nie jest karta sentymentalna, nie kierują nią emocje, a zaistniałe fakty i lekcja życia do przepracowania, wiele ścieżek do wyboru, które widać na karcie. Sama 5 jest liczbą powiedziałabym dość "ruchliwą" wzloty i upadki, wstrząsy i zmiany np. kiedy karta 5 Denarów mi się pokazuje przy karcie VI Kochankowie, to często w relacjach dochodzi do kłótni, nieporozumień, a nawet i do rozstania lub separacji. Z kolei przy 10 Kielichów może mówić o powodzeniu praktycznie w każdej sferze naszego życia, również i w związkach, że to szczęście już jest na horyzoncie, zysk finansowy zamiast strat. Karty z dworu mieczy, przy karcie 5 Denarów będą bardziej wymowne i odcinające, tutaj widać to poważne zagrożenie...

Faktycznie jest w tej karcie zawarta pomoc, ale ja ją nie co inaczej widzę niż LeCaro. W temacie o 5 Denarów, napisałam o dodatkowym aspekcie - Wstyd i raczej w tym kontekście to widzę. Nie tyle pomoc bliskich, rodziny ale osoby z którą dzielimy tę nie dolę, jedynie bardzo bliski przyjaciel, ktoś kto przeżył to samo i nas rozumie, raczej np. relacje: matka z córką = utrata głowy rodziny - wspomaganie siebie na wzajem, dwie samotne matki = mężowie alkoholicy - wspomaganie siebie nawzajem itp. To takie osoby będą wstanie nam pomóc, będą chciały nam udzielić tej pomocy i raczej będzie ona owocna w przyszłości. Takie przerabianie życiowych lekcji przy wsparciu kogoś, kto już zna "ten" problem, wówczas często widzimy tych "prawdziwych" przyjaciół i często bywa tak, że zostajemy sami z naszym problemem, jakby odtrąceni ... 5 ma wpisaną w sobie litość, ale i ciekawość świata, w nią są wpisane wiele relacji międzyludzkich i z natury jest ostrożna przy zaangażowaniu się na poważnie i przy braniu na siebie odpowiedzialności, nie składa bez pokrycia obietnic, ale i jej relacje nie są bardzo umocnione z bliskimi, z rodziną, powiedziałabym, że to taka chodząca indywidualistka ...
Przemiany społeczno-gospodarcze na wsi w XIII-XIV wieku, będące przyczyną odpływu ludności do miast, liczne klęski elementarne wypędzające ludność z ich siedzib, wojny, grabieże czy pielgrzymki do miejsc kultowych powodują, że po drogach spotkać można gromady wędrowców. Chorzy, bezsilni, starcy, okaleczeni, nierzadko porzucone niemowlęta lub osierocone starsze dzieci – wszyscy potrzebują schronienia na krótki lub dłuższy czas. Biedni, chorzy, niedołężni, upośledzeni, żebracy znajdują schronienie w średniowiecznych szpitalach. Instytucja hospitale łączy funkcje lecznicy, szpitala, przytułku, czasem sierocińca - nie był to kościół.
Może lepiej zostanę zrozumiana, jeśli przytoczę tutaj jeden fragment ze strony <!-- m --><a class="postlink" href="http://karolginter.pl/trad.htm">http://karolginter.pl/trad.htm</a><!-- m --> , ponieważ ludzie na karcie 5 Denarów zawsze mi się kojarzyli, że są trędowaci w ciągłej drodze, a biorąc pod uwagę fakt, że w tarocie m.in. obrazem jest przekazywana odpowiedź (większość z nas nim się kieruje), to jak na tamte czasy, bardzo trafnie są tu ujęte te postacie ...

Wraz ze zmianą podejścia do chorych, zlikwidowano szubienice i złagodzono rygory. Ceremonia przekazania chorego do leprozorium uzyskała odpowiednią oprawę liturgiczną. Po odprawianym przez księdza nabożeństwie trędowaty odprowadzany był do wrót leprozorium. W kościele gaszono połowę świec. Ksiądz posypywał choremu głowę ziemią z cmentarza wypowiadając słowa: "Umrzyj dla świata, zmartwychwstań w Bogu!". Trędowaty porzucał swój dotychczasowy strój i otrzymywał nowy. Otrzymywał zresztą cały szereg przedmiotów, które odtąd miały być całym jego dobytkiem: grzechotkę, trzewiki, spodnie, suknię, płaszcz, kapelusz, dwie pary zasłon, baryłkę, lejek, rzemień, nóż, czarkę drewnianą, łóżko, poduszkę, kołdrę, dwie pary prześcieradeł, siekierę, szkatułkę zamykaną na klucz, stół, stołek, latarkę, łopatkę, dzbanuszek, miseczki do jedzenia, misę i garnek do gotowania mięsa. Wszystkie te przedmioty zostawały poświęcone. Ksiądz odczytywał trędowatemu listę zakazów:
1. Zakazuję ci na zawsze wchodzić do kościoła, klasztoru, młyna, przychodzić na targ, jarmark, przebywać w towarzystwie ludzi zdrowych.
2. Zakazuję ci wychodzić z leprozorium inaczej niż w twoim ubraniu trędowatego.
3. Zakazuję ci myć ręce lub cokolwiek z twoich rzeczy w rzece, studni; zakazuję ci również stąd pić; jeśli chcesz wody do picia, czerp ją z twojej baryłki i tylko twoją czarką.
4. Zakazuję ci dotykać jakiegokolwiek przedmiotu, który kupujesz lub targujesz, póty póki nie będzie twoim.
5. Zakazuję ci wchodzić do karczmy; jeśli chcesz wina bądź je kupujesz, bądź ci je dają, podaj swoją baryłkę, żeby co do niej nalano.
6. Zakazuję ci obcować z jakąkolwiek inna niewiastą niż twoja niewiasta.
7. Zakazuję ci, jeśli spotkasz na drodze osobę, która do ciebie chce mówić, zwracać się do niej inaczej niż pod wiatr.
8. Zakazuję ci wchodzić w wąską uliczkę, gdzie byś mógł spotkać przechodnia, który by się musiał prawie otrzeć o ciebie.
9. Zakazuję ci, gdziekolwiek idziesz, dotykać się studzien lub sznurów inaczej niż w rękawiczkach.
10. Zakazuję ci dotykać się dzieci lub dawać im cokolwiek.
11. Zakazuję ci pić lub jeść inaczej niż tylko w twoich własnych naczyniach.
12. Zakazuję ci pić i jeść w towarzystwie innych niż trędowatych.
Odpowiedz
#34

Mnie kojarzy się ona jeszcze z piosenką 2+1 - Chodź pomaluj mój świat - jest źle, ponuro, ale dążymy do szczęścia mimo wszystko, z nadzieją patrzymy w przyszłość, pomimo ciężkich szarych czasów chcemy ozdobić swój świat.
Odpowiedz
#35

Niedawno we wróżbie na uczucia na centralnym miejscu pojawiła mi się właśnie 5 denarów. Nie znałam mężczyzny, którego dotyczyło pytanie, i prawie nic o nim nie wiedziałam. Coś jednak kazało mi powstrzymać się przed pochopnymi interpretacjami typu "facet z problemami finansowymi". Okazało się, że jest wręcz odwrotnie - chodziło o świetnie sytuowanego człowieka, który jednak nie potrafi się dzielić (w bardzo szerokim, pozamaterialnym sensie), a kobieta, która zadawała pytanie odczuwała boleśnie ten brak głębszego zaangażowania z jego strony. Ostatecznie 5 denarów sugerowała chyba w najprostszy sposób, że "z tej mąki chleba nie będzie" Bezradny Uśmiech

vega Kotek
Odpowiedz
#36

Właśnie, cała 5 Denarów ... Kotek
Odpowiedz
#37

Dla mnie oprócz BRAKU, często oznacza POTRZEBĘ. To czasem spora różnica. Bycie w potrzebie, proszenie o coś i otrzymanie tego. Dla przykładu: Byłam na wakacjach u mamy za granicą. Zaszalałam trochę i skończyła mi się gotówka w obcej walucie, a nie chciałam płacić kartą , bo wyszłoby dużo drożej, poprosiłam mamę o euro. Więc miałam potrzebę, a nie brak , bo pieniądze na koncie miałam. Druga sytuacja: Musiałam przeprowadzić się w dość szybkim czasie. Żeby nie wynajmować na szybko pierwszego lepszego mieszkania poprosiłam koleżankę o możliwość zatrzymania się u niej na chwilę, a ona chętnie się zgodziła. Raz pokazała mi również proszenie o rękę przy karcie Kochankowie. Uśmiech
Odpowiedz
#38

Jestem poczatkujaca i wyciagnelam ta karte jako karte dnia.
Co to moze oznaczac?
Odpowiedz
#39

Ja wczoraj wyciągnąłem tą karte jako karte dnia.
Nie dość, że spotkałem sie z rodziną, to jeszcze dostałem od babci pieniądze.
Odpowiedz
#40

Ładnie to tak od babci brać pieniądze  Rotfl
Wiem, zgryźliwa uwaga ... ale nie mogłam się powstrzymać ...  Rotfl (proszę, przyjmij to jako żart z mojej strony)

Głównie chodziło mi o to, że nie spodziewałeś się od niej takiego gestu, a już być może nie tak kosztownego ... dlatego nie zajrzałeś za te witraże na karcie ... 
Karta 5 Denarów to też uzdrowienie, a kolor niebieski jaki został tutaj dodany w talii Rider Waite ( Arthur Edward Waite, autor talii), pokazuje uzdrowienie relacji (no bo ucieszyłeś się z tego podarunku od babci, pochwaliłeś się nam tutaj  Uśmiech ). Ja widzę poprawę relacji. dzięki sferze materialnej - nie duchowej... jako karta dnia, dla mnie w sam raz  Uśmiech
Odpowiedz
#41

Dla mnie to świadoma rezygnacja z czyjejś pomocy. Lepiej iść obok tego budynku niż zapukac do drzwi i poprosić o pomoc. Lepiej liczyć na siebie w doli i niedoli niż zdecydować się na zmianę.
Odpowiedz
#42

(03-11-2017, 10:07)Lady of Dreams napisał(a):  Dla mnie to świadoma rezygnacja z czyjejś pomocy. Lepiej iść obok tego budynku niż zapukac do drzwi i poprosić o pomoc. Lepiej liczyć na siebie w doli i niedoli niż zdecydować się na zmianę.

Witajcie po latach (dwóch, może trzech) braku mojej obecności tutaj na forum i całkowitego braku mojego kontaktu z Tarotem.
Pozwólcie, że podzielę się z Wami o moim doświadczeniu związanym z tą kartą.
Jakiś czas temu, myślę, że było to w 2016r., a więc dwa lata temu, zadałam jakieś pytanie dotyczące mojego stanu zdrowia w przyszłości. Z tego co pamiętam pytałam o moje zdrowie fizyczne.
Wróżyłam wówczas z jednej karty Tarota, stosując również karty odwrócone i wyciągnęłam 5 Monet w pozycji prawidłowej, co zinterpretowałam jako możliwość mojego inwalidztwa (a jestem osobą niepełnosprawną z poważnym skrzywieniem kręgosłupa i znacznym zanikiem mięśni, który jednak - co wynika z badań - nie ma podłoża genetycznego).
We wrześniu bieżącego roku poważnie skręciłam sobie nogę w kolanie, od tej pory poruszam się wyłącznie po moim mieszkaniu i to tylko do wc, trzymając się mocno ścian i mebli. Zaczęłam spotykać się z rehabilitantką, która nie wiedząc w ogóle o moim rozkładzie z Tarota sprzed dwóch lat, pewnego dnia, z własnej inicjatywy przywiozła do mnie na wizytę domową... kulę inwalidzką. Krzyk Rehabilitantka powiedziała mi wprawdzie, że tę kulę przywiozła mi, aby pomóc mi w poruszaniu się, a nie z tego powodu, że już nigdy w życiu nie dam rady samodzielnie się poruszać, ja jednak mam wątpliwości i mnóstwo znaków zapytania nad głową.
Dlatego proszę o Wasze zdanie odnośnie mojego rozkładu z jednej karty - czy wyciągnięcie przeze mnie karty 5 Denarów i obecne otrzymanie od rehabilitantki przeze mnie kuli inwalidzkiej oznacza, że nie mogę zaniedbywać niczego, a więc, że muszę regularnie spotykać się z rehabilitantką i wykonywać zalecane mi przez nią ćwiczenia? czy niestety - a tego się najbardziej obawiam - karta ta w moim przypadku oznacza, że mam przechlapane i już nigdy nie będę się poruszać samodzielnie, bez kul inwalidzkich czy też bez wózka inwalidzkiego, a co najmniej bez pomocy innej osoby?
Odpowiedz
#43

(25-01-2013, 23:12)Tarofides napisał(a):  Ta karta nie oznacza tylko biedy i nieszczęścia. Jej sensem jest tez to, że tych dwoje nie zwraca uwagi na budynek, który mijają. Kosciół w ktorym mogliby sie ogrzać i otrzymać pomoc, karta 5 denarów pokazuje właśnie niewykorzystanie pomocy ze świata zewnętrznego. Ci biedacy skupieni sa na sobie i swojej niedoli  Bezradny

 taka interpretacja mi pasuje
Odpowiedz
#44

Uśmiech Już słyszałam taką interpretację....i nawet wiem kto bardzo ,ale to bardzo podobnie zinterpretował. Oczko Uśmiech

Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości