Genialny wykład o miłości: "O sercu i zdolności do kochania"
#45

Mama_Muminka napisał(a):pomysl ze to jajko - w koncu to jajko tez jakis "etap ciązy" kury - a jakie smaczne Oczko
dobra myśl Ok
Odpowiedz
#46

1h 50min. filmu, dalej nie dam rady Zmęczony
teraz o pępowinie coś :uoee:
zresztą idę spać, zwolnienie się skończyło i trzeba do pracy jutro (o! dzisiaj już! Szok )
Odpowiedz
#47

a w ktorym miejscu pojechalam po bandzie ? bo napislam prawde?
Kashu dobrze wiesz, ze na takim etapie i z taka wiedza sama moglabym byc wrozka
ale pytanie brzmi jak sie z tym bede czula gdyby w bardzo trudnej sprawie nie potrafiłabym odp na pytanie ?
czulabym sie zle i tyle...to ze napisalam wprost to znaczy ze pojechlam po bandzie?
A czy to moja wina , ze jest tyle pseudo wrozek , ktore psuja opinie ezoteryce?
Co do terapi i wyboru wiem jakie mam prawa i jaki wybór to akurat nie dla mnie ale szukam dla kogos , komu zdanie,
ze ma pracowac nad soba i wziac sie za siebie jakos nie przekonuje gdy ma kilkanascie miesiecy zycia Smutny
Nie musi sie Tobie podobac to co pisze ale uszanuj to prosze .
Odpowiedz
#48

Tak Taro ciezko tego słuchac i brakuje tego czegos , wprowadzenia i nawazania, spojnosci
Dodam tylko, ze wszystkie inne wykłady są w podobnym stylu
Odpowiedz
#49

Mama_Muminka napisał(a):pytanie brzmi jak sie z tym bede czula gdyby w bardzo trudnej sprawie nie potrafiłabym odp na pytanie ?
Jeśli to jak Ty się czujesz ma pierwszeństwo przed tym jak czuje się osoba, której masz pomóc, to zdecydowanie nie ma sensu wróżenie, czy pomaganie komuś. Bycie terapeutą, czy wróżką, a to bardzo wchodzi w przestrzeń bycia terapeutą, bo też dotyczy pomagania innym wymaga przede wszystkim empatii, i wyzbycia się na moment własnych wierzeń i systemu wartości. Nie każdego stać na to, nie każdy potrafi zrozumieć innego człowieka, jego problemów bez automatycznego oceniania go. Kiedy pomyślisz w tym momencie, że jesteś mądrzejsza, bo Ty znasz się na kartach to właśnie poniżasz osobę, której miałaś przecież pomóc. Przekaz najczęściej następuje na niewerbalnym poziomie. Techniki i sposoby pomocy komuś są mniej istotne niż umiejętność słuchania i zrozumienia czyjegoś problemu. Jest o tym mowa podczas wykładu. Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi, to nie ważne jak się będziesz czuła. Tu nie ma miejsce na wstyd, ani ambicje potrafienia. Rzecz w tym, że moja zdolność pomocy komuś tylko w połowie zależy od moich umiejętności. Reszta jest w rękach tej osoby zwracającej się o pomoc i jej gotowości, zrozumienia konieczności, czy potrzeby poprawy swojej sytuacji. Bywa tak, że komuś nie da się pomóc. Są osoby, które proszą o pomoc, chociaż wcale tak naprawdę jej nie chcą. Potrzebują tylko poczucia, że zrobiły coś w sprawie, z powodu której cierpią. Takie oszukanie siebie na moment dla uciszenia sumienia, poczucia winy. Nie potrzebują usłyszeć prawdy, a chcą tylko, aby ktoś potwierdził, że są mądre i wszystko wiedzą na temat siebie i swojej sytuacji. Chcą też za to potwierdzenie zapłacić. Moja uczciwość nie pozwala wtedy na kasowanie za poradę, w której tak naprawdę osoba wcale nie chce wysłuchać. Chce tylko usłyszeć, że ma rację. Połowa osób przychodzi na płatne seanse Reiki po to tylko, aby potwierdzić, że na nich to nie zadziała. Wiedzą to z góry. Ci co nie nastawiają się na wyniki mają dopiero szansę czegoś doświadczyć. To bez sensu brać na siebie odpowiedzialność za wynik, bo emocje związane z tą odpowiedzialnością uniemożliwiają bezstronne spojrzenie na daną osobę i jej sytuację.
Podczas filmu jest mowa o tym kilkakrotnie, że terapeutka nie chce wiedzieć jakie konkretnie są problemy. Ja stosuję podobną metodę, a pracuję na poziomie podświadomości. Nie potrzebuję opowieści o przeżytych traumach, bo sprawia to dodatkowe emocje i tylko przeszkadza w kontakcie duchowym. Wierzę, że nasza pamięć zapisana jest na poziomie komórkowym, a stres i przeżycia wyrażają się w fizycznych dolegliwościach, zaburzeniach przepływu energii przez ciało. Stąd bierze się możliwość zmian na poziomie fizycznego ciała spowodowana działaniem poprawiającym przepływ tej energii.
Odpowiedz
#50

Po bandzie ... miałam na mysli duży off top ... watek był na temat genialnego wykładu o miłości ( dot ustawień hellingerowskich ) a pisałaś o wrózkach ...
tylko i wyłącznie to miałam na mysli ...

wykład faktycznie był genialny ... ale trzeba wiedziec o czym kobieta mówi
jesli nie wie się o czym to jest to można się obyć bez krytyki przecież
no ale to już insza inszość

miłego dnia wszystkim życzę Kwiatek
Odpowiedz
#51

Zib napisał(a):Jeśli to jak Ty się czujesz ma pierwszeństwo przed tym jak czuje się osoba, której masz pomóc, to zdecydowanie nie ma sensu wróżenie, czy pomaganie komuś. Bycie terapeutą, czy wróżką, a to bardzo wchodzi w przestrzeń bycia terapeutą, bo też dotyczy pomagania innym wymaga przede wszystkim empatii, i wyzbycia się na moment własnych wierzeń i systemu wartości. Nie każdego stać na to, nie każdy potrafi zrozumieć innego człowieka, jego problemów bez automatycznego oceniania go. Kiedy pomyślisz w tym momencie, że jesteś mądrzejsza, bo Ty znasz się na kartach to właśnie poniżasz osobę, której miałaś przecież pomóc. Przekaz najczęściej następuje na niewerbalnym poziomie. Techniki i sposoby pomocy komuś są mniej istotne niż umiejętność słuchania i zrozumienia czyjegoś problemu.

Zib czy Ty naprawde uwazasz, ze ktos zwracaajc sie do wrózki ma zamiar tylko rozmawiac o swoim problemie czy byc /zostac wysłuchanym? Zib...od wysłuchania i wsparcia sa inne ososby - najblizsi , Rodzina , Przyjaciele. Wózka jesli sie ogłasza świadczy usługe juz na tym etapie powinna byc gotowa nawet do zmierzenia sie z trudnymi przypadkami. To jak ja sie czuje jest na 1 miejscu ... nie zglosi sie do mnie nikt gdyz nie czuje sie na silach by byc wrozka i mowie o tym uczciwie.
Jest bardzo wazne to jak ja sie czuje gdyz powinnam czuc sie na tyle silnie aby umiec pomoc ...owszem nie ma znaczenia to w sytaucji gdy przychodzi do mnie po prostu przyjaciolka azeby sie wyażalic i wtedy nie ma to znaczenia jak ja sie czuje bo to ona jest najwazniejsza. Ale to zupenie dwa rozne swiaty, wrozka swiadczy usluge i zwyczajnie powinno sie wymagac od niej wiedzy i fachowosci czyli umiejestnosci dania odpowiedzi . Osoby, ktore nie uzyskaly odpowiedzi szukaja dalej a tym samym sa uznawane za uzaleznione , prawda jest taka ze dla swietego spokoju nie prosza o wyjasnienia Wrożacego wola poszukac gdzie indziej. Bardzo czesto wrozba jest obszerna , zawiera duzo tresci ale nie ma w niej odpowiedzi. Przyklad : moja znajoma w grudniu miala wazne spotkanie , na ktorym mialy rozstrzygnac sie jej dalsze losy , zamknac lub zaczac jakis nowy etap. Poprosila wrozke swiadczaca tego typu usluge o odpowiedz, jaki bedzie final tej sprawy. Rano otrzymuje wrozbe i co robi ...dzwoni do mnie poniewaz nie ma pojecia o karatch ...czyta mi przez tel cala wrozbe poniewaz choc bylo tego sporo nie bylo tam zadnej odpwiedzi. Bo czy za odpowiedz uznasz wymienienie w kolejnosci znaczenia kazdej karty bez jakiegokolwiek podsumowania? Czy Klientka ma sobie sama wybrac to co dla niej najlepsze z wielu mozliwosci? Czyta i ja tez nie umiem tego scalic , a z tresci tez nie potrafie wyłapac odpowiedzi = wyniku. Mówie wiec , zadzwon do niej lub napisz moze to jakos jednym zdaniem okresli ..a ona " ale ja sie boje bo jeszcze rzuci na mnie urok". Naiskalam napisz , zapytaj... napisala, szybko dostala odpowiedz na pytanie "jak wiec zakonczy sie to spotkanie , jaki bedzie jego wynik bo nie mam tu odpoiwedzi byc moze ja nie umiem jej odnalezc" ; w odp otrzyuje kolejne karty tym razem chyba 3 i znowu kazda karta jest opisna bardzo szczegolowo na kilka spoosb ale nie ma podsumowania i znowu nie ma wyniku . Jak ma sie poczuc ta Klietka? Ma wyszukac w tekscie to co sobie chce i uznac to za odpowiedz? Hmmm no nie wiem... wole juz aby ktos sie pomylił z odp niz dawal tego typu odpowiedzi, ktore bardziej szkodza i mieszają niz pomagaja. I abysmy sie znowu dobrze zrozumieli Zib ja pisze ogólnie bo niestety tak wyglada wrozenie to profesjonalne. Otrzymujesz mase roznych informacji , z ktorych nie wynika nic ..odpowiedz jest jako rozwleky filozoficzny tekst ale nie ma wyniku. I nadal uwazasz, ze to wina klientki bo ona nie chce odpwiedzi? Alez ona chce i to bardzo tylko ze wrozka wiedzac , ze wynik za 6 godzin zdaje sobie sprawe ze weryfikacja nastapi blyskawicznie wiec asekuruje sie podajac 10 mozliwosci aby wybrac , ktora tam sobie chce ma Klientka. Tak niestety jest i nie tylko ja tak uwazam, przeciez piszemy tutaj tez sobie na priv i polecamy wrozki , i jedna drugiej pyta czy nie zna czasami kogos kto naprawde potrafi odpowiedziec czyli dac sam wynik a nie mase tresci , z ktorej nic nie wynika. Tak mozna robic na forum bo to nadal nauka ale nie gdy ktos uwaza sie za profesjnaiste i swiadczy usluge, usługa to us luga i tez powinno sie wymagac od us lugodawcy rzetelnosci oraz wywiazania ze zlecenia ..a co robią wrozki ? a no po otrzymaniu rekalamaji po prostu nie odpowiadaja uznajac ze wyknaly to co mialy zrobic. Jesli tak milabym postepowac to wybacz ale to wlasnie mialam na mysli ... wazne jest to jak sie czuje - w znaczeniu czy czuje, że naprawde potrafie i umiem pomoc czy poudaje ze cos wiem i tym samym zostawie ta osobe z niewyjasniona sprawa mimo, ze jakis tam tekst w odpwiedzi dostala. To sie odnosi analogicznie do tego filmu, nie wazne jaka to usluga czy tego typu terapia czy wrozba ...z masazami czy reiki masz inaczej wiec nie ma co tutaj porownywac. Zobacz sam ile tutaj osob prosi i pyta a dlaczego bo dostały wrozbe gdzies i nie ma w niej odp a proszac o wyjasnienie zazwyczaj otrzymuja od takiej wrozki jakies ostre slowa krytyki lub zwyczajnie kontkt ustaje i wrozka milczy. Nie dziwe sie wcale, ze takie osoby szukaja na forach pozniej pomocy . Czy uwazasz , ze otrzymaly usluge solidnie wykonana? Jakby tak zapytac to przynajmniej polowa forumowiczow miala taki przypadek lub zaczela szukac odp na wlasna reke gdyz nie otrzymala pomocy na jaka liczyla. Nie odbierz tego jako atak ... tak mi sie nausneło po obejrzeniu tego filmiku i innych a ze nie bardzo mam doswiadczenie z warsztatami, kursami itp to pozwolilam sobie opisac to na podstwaie wrozby bo z nia mialam najwiecej wspolnego.
Zobacz jaki ta pani ma cennik ... ceny nawet ok 3 tys zł ... ktos kto ma taki cennik musi sie liczyc z tym, ze bedzie z tego rozliczany. Prawda jest tez taka , ze taka terapia nie jest rzecza namacalna , czyms co otrzymujesz konkretnie po wpłacie efekty moga sie pojawic ale czy beda i czy wogole cos sie zmieni to bardzo ryzykowne ale czy to znaczy , ze nie powinno sie wymagac???? Analogicznie tu w tym filmiku tez jest duzo tresci ale bardzo trudnej tresci ... byc moze podanej w niewlasciwy sposob.

aaaaa i jeszcze jedno ...dlaczego nie mozna wypowiedziec swojego zdania w obawie, ze nie zostanie sie od razu zaatakowanym? I odbieracie to od razu bardzo osobiscie ??
Odpowiedz
#52

Mamo_Muminka...
Cała Twoja frustracja, miejscami słuszna, wynika z faktu nie całkiem słusznego pojmowania funkcjonowania pewnego procesu i dziecięcej wiary we własne o nim wyobrażenie. Nie zrozum proszę, mnie źle, bo nie staram się Ciebie obrazić ani dotknąć.Ani też dyskredytować Twojej wiedzy, umiejętności czy inteligencji.Bo to jest ... powszechny problem. Postaram się go jakoś w miarę klarownie wyłuszczyć..
Napisałam o frustracji słusznej miejscami - zgadzam się bowiem, że wielu nieodpowiedzialnych ludzi bierze się za to, za co nie powinno.
I co gorsza - obiecują gruszki na wierzbie...
Często robiąc im tym krzywdę
...  Paluszkiem
Tyle w temacie.
A teraz o procesie, o którym wspomniałam.
Nie objaśnię Ci go klarownie, nie jestem w stanie...
Mam zbyt małą wiedzę, nie do końca rozumiem ale pojmuje, że ma to związek i tak właśnie działa...
Najpierw zachęcam do przeczytania kilku tekstów, wybrałam takie sensowne ale...dla "normalnego" zjadacza chleba Uśmiech  :
http://dzieciziemi.pl/korona/kwantowo/4-...aradygmatu
http://www.forum.gildia.pl/index.php?top...01.25;wap2
http://journals.aps.org/prl/abstract/10....vLett.84.1
I filmik, który to ilustruje...
"The Experiment That Debunked Materialism"

Warto obejrzeć też inne z tej serii... Ok
Niech wytworzą ... odpowiedni stan umysłu  Oczko
Sądzę, jakkolwiek dziwnie, naiwnie czy głupio to komu zabrzmi, że fenomen dywinacji ma wiele wspólnego z tymi zjawiskami...


[Obrazek: Tarot_09.jpg]

To z mojej strony - tak właśnie to widzę, pojmuję i tłumaczę tym, którzy proszą mnie o pomoc...
Bez względu na to co kto powie, naobiecuje - Tarot pokazuje energie w akcji..
I możliwe, najbardziej prawdopodobne rozwiązanie, jeśli nic i nikt nie zepchnie nas z toru na którym jesteśmy Bezradny
Bo na to co na końcu ma jeszcze wpływ wiele, wiele zdarzeń...
To jak zmultiplikowany efekt motyla i nie jesteśmy w stanie na 100% określić FINAŁU.
Możemy uczciwie stwierdzić, że JEŚLI to...to TO....
Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa (i ... może to mieć również coś wspólnego z eksperymentem myślowym Schrodingera i jego hipotetycznym kotem  Myśli ) w 50 % przypadków TAK JEST, jak widzimy że będzie...
Tylko nie łapcie mnie za słówka, bo w tych wykładniach jestem kiepska choć wewnątrz mam to spójnie poukładane...
Gdyby istniał ktoś, kto ze 100% pewnością byłby w stanie powiedzieć, ze stanie się tak a nie inaczej, to - co powtarzam od lat - byłby najbogatszym człowiekiem na świecie...
I w swej rezydencji przyjmował najpotężniejszych polityków, bankierów i "rozdających karty".
Dlatego wróżbita, który reklamuje się 100% sprawdzalnością i mozoli się ..np w TV, namawiając ludzi do dzwonienia i chwaląc się, że robi odczyty 60 osobom dziennie jest.... jaki jest  Oczko
Gdyby było inaczej to...
Patrz wyżej  Tak
W stawianiu kart nie tylko chodzi o umiejętność ich odczytu czy zrozumienia...
Bo czasami to, że do każdego obrazka przypisany jest szereg znaczeń bywa...mało istotne...

Rozkładam karty komuś, kto pyta co się wydarzy w życiu tej osoby w ...dajmy na to...najbliższych 3 miesiącach...
Patrzę i mówię: "nic istotnego, życie jak co dzień...
"No,ale masz tyle tych obrazków?"
A to bez znaczenia...
Bo są jak...litery, które nie tworzą słów/przesłania...
Dla tej właśnie osoby...

I nieważne, że każdy z nich ma jakieś znaczenie...
Brak...łączącej je energii Bezradny
Pytanie "czy zdam egzamin?"
Odpowiedź z kart "JEŚLI się przygotujesz to tak a widać, że leniłaś się i masz zaległości"
Ty chciałabyś odpowiedzi "tak lub nie"...
To trzeba wziąć, wzorem starożytnych, czarny i biały kamyk i losować  Cwaniak
Oczywiście jest cała masa wyjątków...
Można więc kwestionować każde uogólnienie  Myśli
Odpowiedz
#53

Sophia, dziękuję Ci Kwiatek , zaiste genialny ten wykład o miłości
MUśmiech
Odpowiedz
#54

ma_ewa01 napisał(a):Sophia, dziękuję Ci Kwiatek , zaiste genialny ten wykład o miłości
MUśmiech

cieszę się, że Ci się spodobał Kwiatek Muza
Odpowiedz
#55

właśnie Sophia ... dziękuję za ten genialny wykład .... wykopałas nam wielki skarb! Kwiatek


100 lajków Ok dla Goya za genialny wykład o ezoteryce Oklaski Oklaski Oklaski
Odpowiedz
#56

na prawdę się cieszę, że się podobał Uśmiech ale czasu trochę trzeba poświęcić na obejrzenie Oczko
Odpowiedz
#57

3 godziny zleciały jak z bicza strzelił ... mogłabym tego słuchać kolejnych 15 godzin ...
oczywiście bo ja wiem co ta kobieta mówi Ok
Odpowiedz
#58

dla mnie trochę mówi jak ksiądz na kazaniu (taka intonacja specyficzna) ale to co najważniejsze, to przesłanie, udało mi się wyłapać dla siebie Uśmiech
Odpowiedz
#59

jakos tak się składa, że terapeuci maja to do siebie, że brzęczą cos sobie pod nosem tonem raczej nie wskazującym na emocje Luzik
Odpowiedz
#60

nie miałam styczności z terapeutą tego typu, więc nie wiem jak to wygląda w praktyce Uśmiech
Odpowiedz
#61

Kasha napisał(a):3 godziny zleciały jak z bicza strzelił ... mogłabym tego słuchać kolejnych 15 godzin ...
oczywiście bo ja wiem co ta kobieta mówi Ok
Ja też wysłuchałem z zainteresowaniem, od początku do końca i jeszcze raz. Wiele poruszonych spraw było znajomych, wiele też pasowało do tego co już wiem i jak myślę. Dla mnie informacje nadeszły w porę, a właśnie objawia się to tym, że wiedziałem o czym ta kobieta mówi.
Ktoś kto nie jest gotowy, nie jest jeszcze na etapie zrozumienia co się dzieje w jego życiu, prawdopodobnie nie zakuma w czym rzecz. Wtedy nie ma najmniejszego sensu pracować nad żadnymi ustawieniami, bo najbardziej genialny terapeuta nic tu nie pomoże. Cokolwiek powie, czy zrobi to jak groch o ścianę, to trafia w próżnię .... niezrozumienia.
Odpowiedz
#62

Goyu ... jestes za pewne bardzo mądra kobietą i to widac i czuc na każdym kroku.
W ezoteryce siedze juz ok 7-lat a moze i dluzej , 7 lat poznaje znaczenie tarota.
Z tego tez tytułu znam to środowisko. Ale też mam wiele koleżanek nazwijmy je "klientkami", z ktorymi zaprzyjazniłam sie bywajac na różnych forach, czy rozmawiajac o ezo.
Tak to bywa ,nie sa to moje klientki - nazwałam je tak bo to osoby, które nie znaja sie na karatch jednak korzystały na przestrzeni lat z różnych usług tego typu.
Wiem wiec jak to jest ze strony osoby zgłębiajacej wiedze i ze strony osoby poszukujacej odpowiedzi w swojej sprawie , dlatego ośmieliłam sie być w miare możliwosci szczera wobec samej siebie nawet aby uznac , ze mimo iz cos wiemto wiem za mało.
Nie zgodze sie, ze Tarot jest tylko drogowskazem a my sami dokonujemu wyborów. Zaraz podam dokładny przykład - historie pewnej osoby, która dobitnie naswietli o co mi chodzi . Tymaczasem napisze o sobie o swoich doświadczeniach ... miałam w życiu okazje spotkac wróżke tarocistke , to było tak dawno kiedy jeszcze nie było internetu, nie było for , nie można było swobodnie zakupic w ksiegarni wysyłkowej kart ba nawet na allegro nie było można bo chyba allegro nie istniało jak i sam powszechnie dostepny teraz internet. Wiec idziesz do takie Wróżki nic nie mowiac , no moze tylko tyle jaka Cie dziedzina zycia interesuje a ona mówi sama bez zadnych podpowiedzi ...wiecej mowi tak szczegołowo , ze oceniając z perspektywy czaus (sprawdzenia wrozby) mozna byc pod wrazeniem - i to jest wrózka , która ma wiedze ale i dar. Smieszna anegdota zwiazana z tą wróżką ... miała ona niewątpliwie wielki dar bo śmiała mi powiedzieć z rozbrającym uśmiechem na twarzy , że nosze w portfelu kamyki znad morza o czym nie mogła przeciez wiedziec ..powiedziala to tak zwyczajnie i oczywiscie. Nie mogła tez tego zobaczyc gdyz owe kamyki były w przegródce na zamek i nawet nie mogła widziec tego gdy Jej płaciłam - to niemożliwe . Własnie dlatego , ze Ją spotkałam zainteresowałam sie ezo - wrazenie jakie na mnie robiła i jej sprawdzalnośc zbiła mnie z nóg. A była taka zwyczajna , normalną kobietą jaką możemy mijac na ulicy.
I teraz dlaczego twierdze , ze tarot nie jest tylko drogowskazem ... gdyz to co mi powiedziała sprawdziło sie co do joty, mimo ze chcialam zmieniac bieg tych wydarzen ( słynne "ale masz wybór"), uniknac pewnych nie bylam w stanie, zycie tak zakrecilo mna i ludzmi ze mna zwiazanymi , że scenariusz "przepowiedziany" i tak sie sprawdzał. Innymi słowy zycie zmuszalo mnie gdy schodzilam " z tej drogi" ( a shodzilam celowo) abym spowrotem na nia weszla , to tak jakbys natrafiła na swojej drodze na rozwidlenie a rozwidlenie okazałobyc sie pętlą czasu a zakonczenie tej petli spowrotem naprowadza Cie na miejsce w ktorym byłas na "swojej drodze".. wiec jestes w punkcie gdzie byla, z tą róznica że mija troszke czasu. I jak wyznaje teorie , ze tarotem czasu nie okreslisz tak pasuje to do tej sytaucji bo to kwetia odhaczenia sie danego wydarzenia. Jesli postapisz wbrew temu co wiesz , ze ma byc wydarzy sie w Twoim zyciu cos - przez co lub dzieki czemu trafiasz ponownie do miejsca wyjscia aby jednak przerobic ta lekcje i wrocic na "swoja droge" . Czas wiec jest tutaj pojeciem wzglednym , bo tak naprawde nie ma on znaczenia ,ma znaczenie dla bładzącego jemu ten czas umyka ale i sprowadza go na "szlak" . Ciekwe jest to, ze takie nasze działanie ma tez wpływ na ludzi z jakimi jestesmy powiazani lub bezpsrednio pwiazana jest wróżba . Tworzy sie tym samym taka siatka zaleznosci z ludzmi jakich spotykamy na swojej drodze , kazdy po cos jest . Tak metarorycznie to przedtawiłam ale mysle , ze zrozumiale. Teraz inne przykłady z zycia wziete.
1 ) Jest dziewczyna z malutkim dzieckiem poznaje Araba , dziewczyna młoda Polka po rozwodzie (poznalam ja na jednym z for stad znam jej historie tak dobrze).
Zakochuje sie w Arabie , ktory przebywa chwilowo w PL. Ich kontakt nie ustaje mimo, że Arab wraca do siebie. Nawiazuje sie miedzy nimi relacja . Dziewczyna jest zagubiona gdyz z jednej strony jest osadzona w PL a z drugiej pragnie spelnic sie uczuciowo, musi jednak rozstrzygnac co zrobic bo to ogromne ryzyko dla niej i dziecka. Trafia na forum (nie to, to bylo inne i kilka lat temiu juz nawet nie istnieje) . Otrzymuje tam porady-wrozby od wrozki , samej zalozycielki forum , od wrozki wrozacej profesjonalnie. Czytałam te wrozby i nawet gdybym sie postarała odszukac to mam je w starych mailach. Wrozka radzi jej aby jaknajbardziej pakowala walizki i jechała do niego gdyz to jej milosc . Coz jak łatwo jest "wchodzic w czyjes buty i radzic wirtulanie" okaze sie za chwile .... wiec ma jechac i na nic sie nie ogadac bo tam jest jej dom. Wówczas bylam zwykła bardziej podczytującą forum niz majaca pojecie o kartach osoba wiec wrózka owa była dla mnie niczym Guru, byla alfa i omegą , była tez wydawca ksiazek, czasopism na temat tarota wiec jak tu nie patrzec z podziwem na kogos takiego? Ale wrocmy do znajomej... pakuje walizki i mowiac rodzicom , ze leci do kolezanki w Anglii ( mimo ze jest kobieta ok 26lat wowczas liczy sie z tym ze rodzice zakaża jej takiej podrozy) leci do ukochanego, z ktorym ponad rok czasu miala kontakt codzienny za posrednictwem skypa . Na miejscu okazuje sie , ze pan jest handlarzem zywym towarem. Nie wie co zrobic , jak wrocic , pisze do owej wrozki bo na tel ją nawet nie stac (1 minuta = 10 zl czy nawet drozej inny kontynent i kilka lat temu) . Wrozka po tym co przeczytala umywa rączki, nawet nie zamierza jej pomoc , twierdzi ze to byl jej wybór (na ale czyz nie utwierdząła ją w tym wyborze i nie nakłaniała na wyjazd?) . Wrozka milczy , zrywa wszelki kontakt , nie odpwiada na maile . Dziewczyna zdesperowana pisze do wszystkich kolezanek ( mnie to bardzo ruszylo i nie moglam normalnie funkcjonowac gdyz wyobrazalam sobie w jakiej jest sytaucji, ze za chwilke skoncza sie jej pieniadze i nie bedzie miala dokad pojsc , biala kobieta z mallym dzieckiem ). Jak dla mnie tragedia i horror. Odnajduje osrodek wczasowy nieopodal tej miejscowosci , w ktorej ona jest i radze jej (nie na podst kart ale rozumu) aby tam sie udala bo bywaja tam polskie wycieczki. Dziewczyna tak robi i wraca cudem , dzieki pomocy turystow do Polski . Wrozka nie czuje nic, zero odpowiedzialnosci. Czy uwazacie , ze zycie ludzkie tutaj tej dziewczyny i jej dziecka jest tak mało warte by jaks wrozka dla wlłasnych ambicji i tez slawy i aby zachowac twarz a co za tym idzie kasy mogla sobie nim szastac? Owszem mozna dzewczynie zarzucic brak rozsadku ale przeciez miala watpliwosci co robic ... prosila o rade fachowca ... fachowiec poradzil i utwierdzil ja w tym, ze ma jechac bo mezczyzna jest uczciwy i moze spokojnie zaufac. I teraz moja refleksja jako oosby "z drugiej storny zarazem" owszem znam znaczenie kart ale nie do konca gdyz sa zanczenia , o ktorych nie mam pojecia bo nie mialam takch doswiadczen z dana kartą aby je móc poznac ... czy mimo to moge i jestem w stanie komus pomoc w powaznej sytaucji zyciowej? Moge porwac sie na wrozbe w ramach cwiczen , w ramach próby, w ramach checi pomocy kolezance w ramach pasji ... czy jednak naprawde wiem tyle i jestem pewna, ze potrafie odpwiednio zinterpretowac rozklad na tyle aby dac komus jasna klarowną odpowiedz? Nie ... nie jestem a takich wrozek jest mnostwo na tym poziomie , wiem bo czytam ich odpowiedzi juz te płatne jakie otrzymuja moje zanajome, przyjaioki i pozniej dzownia do mnie "co owa wrozka miala na mysli" i uwierzcie mi , nie mozna z takiej wrozby wyciagnac wniosku czy doszukac sie odpowiedzi. Sa to filozoficzne teksty , pisane takim jezykiem , tak niezrozumiałe dla przecietnego człowieka , ze chocbym najbardziej chciala pomoc przyjaciolce lub nawet sama majac jakąs wiedze doszukac sie tego wyniku - nie jestem w stanie. I nie jest to kwestia jednej wrozki .. coz moja przyjaciólka a nawet dwie przyjaiolki, poszukuja nadal tej wrozki ( własciwej), ktora nie dosc ,ze wskaze wynik to nie zostawi ich z rozgrzebna wrozba bez odpowiedzi po zainkasowaniu pieniedzy. I wiecej jak sie czuje z tym ... zle bardzo zle. Bo z jednej strony wiemy ze to tylko wrozby ale one czemus sluza, wrozki maja całą masę przeróżoznych dyplomow , kursow , doswiadczen - oferuja swoje usługi jako profesjonalne, jedyne i niezawodne ( spojrzcie dla przykałdu na allegro te drozsze wrozby - powklejane dyplomy itp) a faktycznie zadna z nich ( srawdziała moja przyjaciólka i miałam okazje te wrozby czytac) nie dały nawet odpowiedzi w żadnym % . Mało tego kazda z tych wrozek wie , ze nie dała odp , zna wynik konkretnej wrozby, wie ze mineła sie z prawda i dokonala błednej interpretaji kart ale nadal twierdzi, ze robi to prefesjonalnie i zawodowo. A na reklamaje po prostu nie odpowiada, ucina kontakt . Zaraz powiecie ... no ale mogla wystwic komenarz. Tak mogła co do wykonania technicznie i w krotkim czasie wrózby bo tyle mogla stwierdic, co do samego wyniku wrozby czy odpowiedzi potrzeba czasu na tzw spełnienie a wówczas takiego komentarza wystwic juz nie mozna bo jest za póżno. To tye moich spostrzeżeń . Moze moje zdanie kiedys sie zmieni jednak teraz mam wiele kolezanek, ktore maja taką postawe jak ja , szukaja dalej majac nadzieje ze trafia na odpowiednia osobe ... a ja im szczerze mowie nie umiem sama im pomóc , znam znaczenie podstawowe kart nie mam daru bo to co wiem to mozna nazwac "zainteresownaiem" jedynie czy hobby. Nie mogłabym spać wiedząc, ze jakas dziewczyna z dzieckiem błąka sie gdzies i ja ją do tego w duzej mierze popchęłam. Napislam do tej wrózki uwage pozniej ... zapytanie jak sie z tym czuje i czy mogla spac spokojnie gdy tamta szukała kontaktu i faktycznie jej zycie wówcas było zagrozone ? Dlaczego nie odpowiedziala, nie pomogła jej jako człowiek, znajoma jak ja - bo tak samo sie znałysmy z tego samego forum. Odpowiedziała " mam swoje problemy". Wiec o co chodzi? O ambicje by byc kims "po trupach do celu" ? A owa empatia , ktora jest tak wazna gdzie ona sie zapodziała? Przeciez jako człowiek juz nie jako wrózka mogła choc spróbwac jej pomóc , doradzic... to mnie boli . Ale ona była wrózka nie człowiekiem i opinia oraz jej ambicje i cele jej osobiste były nr1. Ciekawe czy zastanawia sie jak potoczyły sie losy jej Klientek dalej, czy to ze milczą znaczy, ze ułozyły sobie zycie i problem sie rozwiązał czy moze wrecz przeciwnie nie odzywaj,a sie bo nieżyja ? Przepraszam za dosadność ale naprawde nie umiem nie miec takich mysli... nie zamierzam nikogo zniechecac , bo na forach sa osoby majace takie hobby , jednak jestem bardzo ostrozna co do samego szybkiego i pochopnego wróżenia innym nie biorac za to ani kszty odpowiedzialności. Trzeba brac pod uwage , ze zgłaszja sie ludzie w tudnych sytaucjach, z depresjami i kazde słowo czytaja po 5x szukajac w nich odpowiedzi i postepuja zgodnie z wytycznymi we wrózbie .. jak wiec taki człowiek w takim stanie ma byc rozsadny i dokonywac rozsadnych wyborów gdy on rozpaczliwie poszukuje jakiegokoliwek wyjscia ... i nawet najabardziej irracjonalne i ryzkowne działania jakie wskaze wrózka sa dla niego "tym wyjsciem" . Nie obrazcie sie prosze ale nie mowienie o tym na forum ale rozmawianie w prywatnych rozmowach tez sie przyczynilo do tego, ze to napisałam, W koncu zamaitanie pod dywan problemu nie oznacza, ze tego problemu nie ma .

Miłego dnia dla Wszystkich Kwiatek

P.S. dodam jeszcze dla pełnego obrazu, ze owa Wrózka-Guru prowadziła wirtulana strone usługową z płatnymi wróżbami i po kilku miesiacach odkad zaczęłam swoja przygode z tarotem zaproponowala mi prace na swoim forum. Byłam zaskoczona gdyz miałam wówczas problem aby bez kartki-sciągi zapamiętac znaczenie AM. Ona uwazała , ze juz moge i jestem w pełni gotowa. Szukala pracownikow gdyz zaczyała wówczas wtedy nowy projekt wydawania cyklicznie czasopisma i na tamto forum juz nie miala czasu.
Odpowiedz
#63

Mamo_Muminka...
Pani, którą opisujesz należy do tych. którzy budzą Twoją i moją słuszną frustrację - o czym wspomniałam:
Cytat:Napisałam o frustracji słusznej miejscami - zgadzam się bowiem, że wielu nieodpowiedzialnych ludzi bierze się za to, za co nie powinno.
I co gorsza - obiecują gruszki na wierzbie...
Często robiąc im tym krzywdę...
Paluszkiem
Nie ma tu między nami różnicy zdań... :obscene-drinkingcheers:
A ta pierwsza wspomniana, należała chyba do rzadkiedo gatunku ludzi prawdziwie "widzących" Tak
Też spotkałam taką w latach młodości...
O czym chyba już kiedyś wspominałam Myśli
Stała przed Halą Targową i sprzedawała pijawki...
Prosta kobieta po 60-ce.
(A było to w latach ...70-tych...)
Kart używała chyba po to, by ludzie się nie bali tego o czym mówi Oczko
Zaciągnęła mnie do niej koleżanka, bała się iść sama Lol
Babcia rozłożyła karty i mówi do Agnieszki "często myślisz ostatnio o tym co powiedział ci twój przyjaciel przed śmiercią, że...."
Aga zbladła i myślałam, że trupem padnie Boi się
A potem wzięła się za mnie Rotfl
Była...niezwykła...
Ale tacy to rodzą się raz na milion/y :handgestures-salute:
A wracając do głównego wątku - terapeutka z filmiku ma bardzo dobre referencje i staż zawodowy Ok
Śmiało może o sobie powiedzieć "mądra baba" Luzik
Odpowiedz
#64

Goyu ...tak gdy spotka sie taka wrózke z takim dareem zadna nie bedzie juz lepsza .. a nawet dobra.
Bo dokładnie i ja spotkalam taka jak opisujesz.
Pani z filmiku ... sama teoria do mnie przemawia ale poswieciłam cała niedziele i poszperałam w necie , obejrzlam wszystkie wyklady i filmiki
jest cos w niej samej co mnie niepokoi ... choc czytałam jakie ma dowiadczenie w monarze itp
Dlatego jak moglas zauwazyc w 1 poscie sama idea , teoria "ustawieN" mnie zaintersowala a watpliwosci pojawily sie po obejrzeniu innych materiałow.
Poszukaj na YT. Po prostu mam wrazenie , ze "odleciała w tym za bardzo" cokolwiek to nie znaczy.
Odpowiedz
#65

Muminkowa to co w tej kobiecie może Ci nie odpowiadać to aura Oczko ma ją zanieczyszczoną i obciążoną. terapeuci często są "zanieczyszczani" przez swoich pacjentów. chcąc nie chcąc przejmują troszkę z otoczenia. na tym filmik dodatkowo jest zmęczona co potęguje ten wyraz jej osoby.
Odpowiedz
#66

Sophia poszukaj prosze filmiki tego typu na YT ... i ocen
nie przeszkadza mi to, ze jest zmeczona ani aura
po za tym nie sadze aby na kazdym była zmeczona, nie zrozum mnie zle
bo sama teoria ustawień jest wg mnie logiczna ale tak jak czytałam nalezy uwazac kto wykonuje ustawienia
byc moze cos przezyła ,jakies wydarzenie osobiste ... nie wiem ale naprawde jest cos co mnie w niej niepokoi Smutny
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości