Doroto
Dziękuję za zaufanie i patrzę już w numerologię.
Doroto dzieli Was wiele i nie tylko wiek. Przede wszystkim sposób postrzegania świata. Ty to: 4/13/31/49, która przyszłaś tu odrabiać karmę pracy i masz od 2003 r. dobry czas w 5/23, bo z tego złego co Cię spotyka masz szansę wyjść obronną ręką gdy ochronnie działa liczba 23. On jest całkiem innym typem człowieka, to jest: 7/25/34/43/52. Nie jesteście dopasowani - tak to ujmę. Ty szukasz stabilizacji, kochasz na maksa, jesteś taka nieco konserwatywna, że chcesz jeden związek, dom, dziecko. On nie jest tak stabilny, choć podoba Ci się, pociąga Cię. Ale w emocjach, w głowie macie inny punkt widzenia świata.
On sprawia wrażenie, że kocha Cię, możliwe, że tak uważa, ale... ma predyspozycje do zdrady. Niestety ta 7/25 daje możliwe romanse, wiele kobiet, wogóle to jest człowiek, który nie stworzy głębokiego związku. Ani w pracy, ani w związku nie wytrwa długo, ma skłonności do nałogów, do panienek na boku - wybacz określenie. Nie umie korzystać mądrze z wolności, lubi zabawę, pieniądze się go nie trzymają. Teraz jeszcze - do 2025 r. to nie jest tak silne, potem będzie gorzej. Potem u Niego jest 7/16/25/34/43 - zobacz podwojona 25. Tu jest życie na lekko, zabawa, zero odpowiedzialności, wiele kobiet - nie stworzysz tu nic dobrego z tym człowiekiem. Nie wiem czy dziecko by to zmieniło, czy on by podszedł odpowiedzialnie do tego, czy zostałabyś sama z obowiązkami?
On Ci się podoba bo potrafi tak ładnie mówić, analizować, ma skłonność do refleksji, obserwacji, analizy, wydaje Ci się taki "szeroki", ciekawy. Tak jest, ale nie umie wyjść z tej pułapki zmysłów. Wiele was dzieli. Nie widzę tu związku na lata - niestety on tych związków miał i będzie miał wiele. Trwoni energię, ma konflikty, zaczyna coś, nie kończy, w pracy jest leniwy. Teraz ma jeszcze wibrację 9/18/17 w 1 PZ i to daje lepszy czas, bycie z ludźmi, nawet takie bycie znanym, wyjazdy zagraniczne jakieś. Ale marzenia są utopijne, nie do końca stąpa realnie po ziemi, ładnie mówi i nie idzie za tym wiele, nie idą czyny.
Ja widzę, że ten związek nie przetrwa do 2025 r. raczej o ile nie skończy się szybciej.
Razem macie wibrację 2/11/20/29 itd. i to zamyka 92 - liczba końca. 2 daje taki spokój, fajnie jest, wydaje się, że coś będzie z tego, ale 9 jest liczba końca. Mocne są emocje, fizycznie podoba Ci się, jest pociągający, męski, taki dla Ciebie bardzo atrakcyjny i kręci Cię
Ale nie ma tu relacji na lata - tak to widzę niestety. Seks jest fajny - to jest silne u Was te emocje, cielesność, ale niestety nie ma więcej tego, nie ma rozwoju relacji na lata.
Zobaczmy Tarota:
Czy w ciągu roku stworzycie dobrą relację z Piotrem?
4 miecze, VI Kochankowie, 2 miecze, Słońce, Królowa Monet, Król Monet
Niestety nie i tu się potwierdza numerologia. Są tu romanse, inne kobiety u Niego, nie ma wierności. Zacznie się od takiego spowolnienia, takiego okresu na pozór dobrego w związku, że zastanowicie się co dalej, skupicie na sobie. Zaczniecie kalkulować czy jest ok, ale to taka cisza przed burzą. Tu jest takie rozchwianie, jakiś wybór, możliwe, że są inne warianty u Niego, inne kobiety lub kobieta. Nie jest stabilny raczej. Zresztą Ty sama też zaczniesz kalkulować czy chcesz być w tym związku bo już wycierpiałaś sporo niestety. 2 mieczy, która to zamyka daje blokadę emocjonalną, bycie razem ale osobno. Będziesz cierpieć, wahać się, przeczuwać, że on zdradza Cię, ale jakbyś nie umiała podjąć decyzji co dalej - zawieszenie trochę.
Jest inna kobieta lub będzie i to będzie związane z finansami. On do Niej odejdzie, pozna ją w pracy, gdzieś związane to będzie z finansami. Zanim to nastąpi to będziesz miała okres jeszcze poprawy w związku po tym wahaniu, ale w finale to nie wytrzyma ta relacja. On zacznie 5. rok osobisty w przyszłym roku i zwyczajnie ucieknie gdzieś, bo to jest czas rozstania, niepokoju, On jako 7 może zniknąć.
Przykro mi ale nie widzę przyszłości dla Was. Będziesz raniona w tej relacji, zdradzana. Pytanie ile wybaczysz, jak długo wytrwasz. Dzieli Was spojrzenie na świat i choć wydaje się, że może być ciepło, miło, to jednak wiele złych emocji tu wchodzi. Ty nie masz siły tego zakończyć, On Cię pociąga, trzyma wręcz kurczowo przy sobie, jesteś pod jego urokiem. To jest pytanie Twoje dla Ciebie czy i ile jesteś w stanie wybaczyć i jak długo?
Wiesz, napisze tak: jako mama mogę doradzić, że warto zastanowić się nad relacją. Gdy nie jest ok to nie jest dobry czas na myślenie o dziecku. Dziecko potrzebuje ojca i matki. Więc warto najpierw relację poukładać jeśli się da, bo potem zostaje się samotną mamą i nie jest to dobre ani dla kobiety ani dla dziecka - zwłaszcza gdy tata nagle okazuje się niedojrzały i zwyczajnie znika i nie ma go wogóle i to jest bolesne dla dziecka, że tata nie podołał. A poza tym - jesteś napewno wartościową kobietą i też dbaj o to, bo trochę w tej relacji jesteś taka, ze idziesz na ustępstwa, przez palce patrzysz na Jego zachowanie. Nie jest to fair. Zasługujesz na szczescie i szacunek.
Nie oceniam - zawsze to piszę. Nasze życie to nasze wybory i Twoje również.
Życzę mądrych decyzji i pozdrawiam cieplutko