27-10-2016, 16:49
barbara40 napisał(a):jednak dla mnie karta XVIII Księżyc choć nie jest optymistyczną kartą, to jednak z pewnością nie jest tą negatywną. Nadałabym jej miano "Neutralnej" karty, ponieważ jest bardzo zmienną kartą, nadającą nastrój.Każdy widzi karty nieco inaczej. Ja wyznaję zasadę, że Księżyc jest jedną z 4 kart ostrzegawczych w AW. Te karty pokazują trudniejszy etap wędrówki Głupca. Pokrywa się to z moim doświadczeniem. Stąd na ogół widzę Księżyc jako umiarkowanie negatywną kartę. Ale właśnie, zgodnie z tematem wątku, każda karta ma blaski i cienie. Jeśli sąsiednie karty będą sugestywne, to odczytam blaski XVIII Księżyca czyli np marzycielskość, tajemnicze piękno, ciążę, głębokie uczucia itd.
barbara40 napisał(a):Nie zgodzę się z tym twierdzeniem ...Tu się różnimy.
To nie MY wróżymy, a jedynie odczytujemy karty, umiejętnie lub też i nie - proszę nie odbieraj mocy tym kartom, bo w takim układzie pytanie po co w ogóle nimi się interesujesz - hipokryzja? ok, tak sobie tylko pomyślałam, a więc i też tak nie twierdzę, tylko dzielę się swoimi spostrzeżeniami, które mogą być błędne.

barbara40 napisał(a):Tu nie ma żadnej "sztuki" odczytywania, "wyczuwania" tych kart... tego nie da się nauczyć (moim zdaniem). Oczywiście możemy próbować, możemy się starać, możemy posiąść jakąś tam wiedzę, aby móc sterować "Tym statkiem". Tarot nie służy do Naszego sterowania, jak nam się podoba, ale do słuchania tego, co On ma nam do powiedzenia, często nawet wówczas kiedy nam się to nie podoba i myślimy iż płynie na górę lodową."Sztuki" nie da się nauczyć. Dla mnie "dar" wróżenia to umiejętność tak jak np zdolność nauki języków obcych - każdy może opanować to na pewnym poziomie, ale nie każdy na tyle dobrze by się swobodnie posługiwać. To kwestia osobistych predyspozycji. Tego daru nie da się nauczyć, to pewnego rodzaju talent, który albo się ma, albo nie. Niemniej nad talentem trzeba pracować. I tu przechodzę płynnie do kwestii intuicji. Sytuacje, których nie doświadczyliśmy ciężko jest przewidzieć, gdyż o nich nie pomyślimy. Ale intuicja to nie racjonalne myślenie. Intuicja nie zawodzi nas bez względu na to czy mieliśmy z czymś do czynienia czy nie, pod warunkiem, że mamy też rozwiniętą empatię.
Ja myślę, że jeśli koś używa tych kart i odczytuje je intuicyjnie, jest w wielkim będzie ... Karty Tarota sądzę że stanowią coś więcej jak tylko rodzaj kotwicy, statku z kołem ratunkowym... zresztą sam to powiedziałeś ... (na niebiesko).
Ja uważam, że aby móc coś intuicyjnie przewidzieć, intuicyjnie coś odczytać musimy mieć wcześniej z tym styczność, musimy "to" znać, no bo jak inaczej można coś przewidzieć?
Intuicja nas nie zawodzi, ok ale pod warunkiem, że mieliśmy już z daną sytuacją do czynienia, znamy coś z autopsji, no bo koleżanka, no bo szef, no bo to i tam to ...

barbara40 napisał(a):Luks zadaję tylko pytania, nie osądzam ciebie, daleka jestem od tego, ale staram się rozmawiać na ten temat ... Ja też szukam tej "Prawdy"Nie odebrałem tego w kategoriach osądu


