Wróżka lub pytająca są w ciąży - wróżymy?...
#23

Tośmy się La Stelle dogadały Rotfl
Ale kart to ja też nie układam - zbyt często ich używam Bezradny
A zajęć innych mam wystarczająco dużo Oczko
Co do poglądów na "tarot w kontekście fizyki kwantowej" - pojmuję to bardziej jak Alathea...
Chociaż wydaje mi się, ze nie robię skanowania ale ... podpinam się pod sieć informacyjną...
A sieć, wiadomo, naciśniesz w jednym miejscu - wszędzie wystąpią drgania...
Tyle, że nie mam oporów przed stawianiem kart ciężarnej.
I nie uważam tego za grzebanie w energii...
Bo jak potrzebna pomoc - trzeba pomagać.
Odmawiam gdy ... pytanie głupie...
Bo to dobra wymówka Uśmiech


Ps.He he...
Niedawno oglądałam Kaczora Donalda w krainie matematyki.
Świetny był Ok
Odpowiedz
#24

goya napisał(a):Bo Ty Kasha myślisz o osobie ROZKŁADAJĄCEJ karty....
A ja i - jak sądzę -La Stelle o osobie KTÓREJ ROZKŁADAMY Myśli
O tym, że jak komuś karty rozłożysz, to mu tym życia nie poukładasz... Bezradny
Ale MOŻESZ mu w tym POMÓC Ok
Co do osoby rozkładającej - jeśli jest w stanie bardzo silnego wzburzenia z powodu własnych życiowych klęsk i niepowodzeń, to próby stawiania komuś kart najprawdopodobniej legną w gruzach...
Nastąpi zbyt silna projekcja.
Chyba, że jest to osoba regularnie i prawidłowo medytująca.
Wtedy zdoła "schować" emocje...
Takie są moje doświadczenia.
A na przełomie roku bedę świętowałą moje... 30 lecie pracy z kartami :happy-cheerleadersmileyguy:


Goya masz rację! zgadzam się z Tobą całkowicie
odniosłam się do Lastelli fizycznego poukładania kart

z mojego doświadczenia muszę dodać, że jeśli ktoś komu wróżę jest bardzo naładowany nazwijmy to bałaganem w swoim życiu i głowie ... zawsze wychodzą mi karty na chwilę obecną ... nic o przyszłości
i zazwyczaj karty mówią i radzą - poczekaj, zrównoważ swoje życie, uspokój się i poukładaj sprawy
wtedy mogę się domyślać, że ta osoba zwróciła się do kart licząc na gotowe rozwiązanie swoich problemów np za 2 mce otrzymasz pomoc finansową od starszego dobrze ustawionego siwego pana, który ci spłaci długi

a co do tematu wątku - mogę wróżyć kobiecie w ciąży widząc, że jest "normalna" ( równowaga ) i nie oczekuje cudów czyli określenia płci na siłę i konfrontowania kart z tym co lekarz powiedział
jeśli widzę, że kobietą szarpią hormony i na siłę chce przeforsować jakieś swoje oczekiwania - to wolę nie zaczynać sprawy

to nie trzeba kobiety w ciąży, żeby widzieć zawirowanie lub niewłaściwe podejście do wróżb

co do wróżenia jako kobieta w ciąży nie mogę się wypowiadać bo nie byłam!

Goya wszystkiego najlepszego w związku z jubileuszem! congratulations!
30stka zobowiązuje do szacunku!
Buźki Buźki Buźki
Kwiatek Kwiatek
Odpowiedz
#25

Le Stelle napisał(a):I tak jeszcze do tego, co w tym filmie - gdzieś na forum przewinęło się pytanie odnośnie zdeterminowanego losu: tak chyba należy na niego patrzeć, istnieją jedynie prawdopodobieństwa, większe lub mniejsze, i zawsze istnieje możliwość przekształcenia, zmiany...
to sie przewinęło chyba w wątku o reinkarnacji
determinizm niestety nie tylko popadł w niełaskę filozoficzną, ale na domiar złego dobiła go fizyka, która się mocno kiedys podpierał Wyśmiewacz
Odpowiedz
#26

Moi drodzy, wiele mowi sie o tym,ze nie powinno sie wrozyc kobietom w ciazy z roznych powodow. Ale jak podchodzicie do tematu wrozki w stanie blogoslawionym stawiajacej karty? Byc moze dla niektorych to pytanie jest niedorzeczne , ale ciekawi mnie Wasz poglad na to. Bo jezeli wrozka czuje hmm potrzebe, czuje sie z tym dobrze i stawia karty samej sobie, czy to cos zlego (nie chce tu poruszac w ogole kwestii wrozenia komus,bo zazwyczaj wrozac obcej osobie to przechwytujemy energie wszelakie, ktore nie zawsze sa pozytywne i mile). Czy powinno sie odstawic calkowicie karty na czas ciazy? Zaznaczam ,ze nigdy w ciazy nie bylam a planuje w niedalekiej przyszlosci , stad moje pytanie.
Odpowiedz
#27

Myślę, że chodzi wyłącznie o higienę psychiczną i jeśli ktoś sięga po karty podczas ciąży to nic złego, o ile nie ma poczucia winy i stresu z tym związanego.
Odpowiedz
#28

Zdaniem Suligi (z którym się zgadzam) nie zaleca się wróżyć kobiecie w ciąży ze względu na jej stan. Kobieta jest wtedy bardziej czuła i może nad interpretować pewne rzeczy. Można wróżyć pod warunkiem zachowania niezwykłej ostrożności aby nie zniszczyć życia tej kobiety jak i jej dziecka.
Odpowiedz
#29

Janku, a co w przypadku ciężarnej wróżki?
Odpowiedz
#30

No przecież ciężarna wróżka nie wróży sobie...a jeśli to robi to na swoją odpowiedzialność. Ja na przykład nie chciał bym wróżyć ciężarnej...zbyt duża odpowiedzialność.
Odpowiedz
#31

Janku, wlasnie jaka odpowiedzialnosc Twoim zdaniem? To jest to, co mnie najbardziej ciekawi, punkt widzenia dlaczego ciezarna wrozka powinna/ nie powinna. Zib wspomina o higienie psychicznej. Wiele osob ma zdecydowane poglady w stosunku ciezarnych kobiet i rozkladania im kart , ale nie spotkalam tematu ciezarnej wrozki rozkladajacej karty. Jakie rozterki moralne przychodza wam do glowy, kwestie etyczne ? Podobnie zastanawiam sie w kwestiach ogolnych praktykowania podczas ciazy? To znaczy,ze na czas ciazy nalezy zaniechac jakichkolwiek dzialan magicznych ze wzgledu na energetyke dzieciaka?
Odpowiedz
#32

Ja bym tu zastanawiała się nad rozterkami typu "jak niefajną wiadomość przekazać petentowi by dać mu siłę pokonania problemu a nie powód do samobójstwa". To może trochę stresować i przenosić się na dziecko.
Odpowiedz
#33

Przed wszystkim każdy odpowiada za samego siebie.

Wróżenie to praca z energiami....załóżmy dwie hipotetyczne sytuacje

1) wróżysz sobie będąc w ciąży/ osobie w ciąży.....i okazuje się że dziecko które się urodzi będzie trudnym dzieckiem/ kaleką itp. Jak zmieni się stosunek matki do dziecka? czy emocje towarzyszące temu nie spowodują u dziecka problemów (ogólnie zdrowie)?
2) wróżysz komuś i nie odetniesz się od jego problemów a te spadają także na Ciebie i na dziecko. Co wtedy?

Czy wróżyć w ciąży? Nie wiem bo nie byłem w ciąży i nie będę. To Twoja decyzja.
Odpowiedz
#34

Janku, mam wrazenie, ze sie nieco zdenerwowales Smutny Nigdy by mi osobiscie do glowy nie przyszlo pytac o to jakie urodzi mi sie dziecko , ale to tez ciekawa kwestia (czy kobietom zdarza sie w ogole pytac o takie kwestie, klientkom) co do 2. to pisalam ,ze w ogole tej kwestii nie chce poruszac juz w pierwszym poscie bo wydaje mi sie nieodpowiednia. Chodzilo mi o wrozenie np na finanse etc. Decyzje oczywiscie podejme sama jak juz w tej ciazy bede, teraz ciezko mi stwierdzic dlatego chcialam spytac o to WAS, glownie panie,ktore w ciazy byly i czy wrozyly czy nie. Swoja droga przypomniala mi sie pewna sytuacja,nigdy nie zapomne pewnej dziewczyny ,ktora panicznie chciala bym postawila jej karty. Gdy spytalam ja o co chodzi odpowiedziala mi,ze jest w ciazy i co ma z tym faktem zrobic. Zamurowalo mnie kompletnie Krzyk Krzyk Krzyk Odmowilam jej kategorycznie i nieco ja wyprostowalam, cos mnie jednak "szturchnelo" ,ze dziewczyna w ogole w tej ciazy nie jest, gdy ja spytalam o okolicznosci okazalo sie, ze dwa dni wczesniej miala "wypadek z zabezpieczeniem" ale generalnie nie umiala stwierdzic czyy faktycznie go miala czy nie- co za chaos. Ostatecznie w ciazy nie byla...
Odpowiedz
#35

Wręcz przeciwnie.....jestem senny Rotfl
Czy kobiety w ciąży proszą o takie pytania - nie wiem...przecież nie wróżę profesjonalnie.
Nie będę się odzywał więcej w tej kwestii bo pytasz Panie.
Odpowiedz
#36

Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek
Odpowiedz
#37

Janek napisał(a):Przed wszystkim każdy odpowiada za samego siebie.

Czy wróżyć w ciąży? Nie wiem bo nie byłem w ciąży i nie będę. To Twoja decyzja.

Wiec napisalam,ze glownie panie, nie badz zlosliwy ;p
Odpowiedz
#38

Kiki-Zmora napisał(a):Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek

aż trudno uwierzyć, że XXI wiek mamy ... dostępne wszelkie zabezpieczenia i informacje w sieci ...
Myśli nie mam pojęcia o czym myślą dziewczyny skoro nie o zabezpieczaniu się?
czy makijaż i fryzura są ważniejsze od bezpiecznego seksu i braku problemów ??? Krzyk
Odpowiedz
#39

Velika sesja z tarotem czasem przypomina psychoterapię a burza hormonów, inne spojrzenie na świat takiej Kobiety jednak się odbija na jej postrzeganiu świata i słów do niej wypowiadanych. nie wiesz jak ona zareaguje lub o co będzie pytać. i jak już Janek wspomniał, jednak jest to praca z energiami a na energetykę pan nakłada się energetyka Maluszka.
Odpowiedz
#40

Kasha napisał(a):
Kiki-Zmora napisał(a):Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek
aż trudno uwierzyć, że XXI wiek mamy ... dostępne wszelkie zabezpieczenia i informacje w sieci ... Myśli nie mam pojęcia o czym myślą dziewczyny skoro nie o zabezpieczaniu się?
czy makijaż i fryzura są ważniejsze od bezpiecznego seksu i braku problemów ??? Krzyk
niestety ale wciąż w tych sprawach wiele młodych osób jest w ciemnogrodzie. lepiej wiedzą jak się posłużyć językiem a nie gumką Zawstydzony :uoee:
Odpowiedz
#41

Ja się z Wami zgadzam w tych kwestiach, tylko takie jakieś mnie filozoficzne rozmyślunki dopadły Uśmiech Poza tym pewnie jak już malucha będę nosić w brzuchu to z pewnością będę chciała unikać wszystkiego co mogłoby mu zaszkodzić Rotfl Co do dzisiejszych kobiet to czasem włosy dęba stają. Co raz mniej chce w ogóle w ciążę zachodzić z powodów urodowych (jak ja te kilogramy zrzucę, te rozstępy a i sflaczeję) To jest straszne Smutny
Odpowiedz
#42

oj tam oj tam . uśmiech Twojego Okruszka w ramionach wynagrodzi te kilogramy i rozstępy Kwiatek nie oglądaj się na babki z okładek Kwiatek
Odpowiedz
#43

Kochana ja wlaśnie piszę odnośnie tych pań Rotfl Ja się takimi sprawami nie przejmuję Uśmiech Ze mnie niezły huncwot jest a i pojeść sobie lubię , sporty uprawiam, więc mi micha lodów niestraszna Mniam
Odpowiedz
#44

Sophia napisał(a):Velika sesja z tarotem czasem przypomina psychoterapię a burza hormonów, inne spojrzenie na świat takiej Kobiety jednak się odbija na jej postrzeganiu świata i słów do niej wypowiadanych. nie wiesz jak ona zareaguje lub o co będzie pytać. i jak już Janek wspomniał, jednak jest to praca z energiami a na energetykę pan nakłada się energetyka Maluszka.

Brawo. Może na standardową psychoterapię też nie mogą kobiety w ciąży chodzić? A kiedy ma okres, też nie może stawiać kart? W końcu burza hormonów. Ciąża to nie choroba zmieniająca świadomość. Proszę, zastanówcie się przez chwilę, czy przypadkiem nie upośledzacie kobiecości. Już nie będę się pytać, czy kiedykolwiek spotkaliście kobietę z chorym dzieckiem, tylko dlatego, że prosiła o karty.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości