Rozkład "Wcielenie" A. Chrzanowska - karma osoby już nieżyjącej
#1

rozkład "Wcielenie"
gdy chcesz poznać karmę osób, z którymi nie masz styczności - np. już zmarłymi (przed naszym narodzeniem lub gdy byłeś dzieckiem)
rozkład dotyczy tej osoby

cała talia, źródło j.w.

----------------------------9
-------------------------8-----7
------------------6---------S--------5
----------------4---3--------------2---1

S - sygnifikator tej osoby
1 - karma osoby, o którą pytamy - wyniesiona z poprzednich wcieleń
2,3 - wspólna karma
4 - karma do odpracowania w najbliższym wcieleniu
5,6 - stopień ukształtowania i rozwoju duszy
7,8 - to, co dana dusza osiągnie w najbliższym wcieleniu
9 - świadomość karmiczna tej osoby
Odpowiedz
#2

alathea napisał(a):rozkład "Wcielenie"
gdy chcesz poznać karmę osób, z którymi nie masz styczności
- np. już zmarłymi, przed naszym narodzeniem lub gdy byłeś dzieckiem
rozkład dotyczy tej osoby
cała talia, źródło j.w.

----------------------------9
-------------------------8-----7
------------------6---------s--------5
----------------4---3--------------2---1

s - sygnifikator tej osoby
1 - karma osoby, o którą pytamy - wyniesiona z poprzednich wcieleń
2,3 - wspólna karma
4 - karma do odpracowania w najbliższym wcieleniu
5,6 - stopień ukształtowaniai rozwoju duszy
7,8 - to, co dana dusza osiągnie w najbliższym wcieleniu
9 - świadomość karmiczna tej osoby

Myślisz, że mamy do tego prawo?
Jeśli stosując się do podstawowej zasady etyki tarocisty nie zaglądamy w życie innych ludzi bez ich zgody, to wydaje mi się, ze z karmą powinno być podobnie, bez zgody - nie ma zaglądania. A osoby zmarłe takiej zgody z pewnością nam nie dadzą.
Jakoś mi tu zgrzytnęło mocno
MUśmiech
Odpowiedz
#3

zamieszczajac rozklad Chrzanowskiej nie wyrazam swojego zdania na powyzszy temat, tylko udostepniam na podstawie zrodla

co do prawa, roznie to mozna widziec - a co jesli pytamy o to, co kto o nas mysli lub czuje?
jest to przeciez zagladanie komus do glowy - ja tu nie widze zadnej roznicy
ponadto w tym rozkladzie pytamy w kontekscie wlasnej karmy z ta osoba
jak ktos ma poczucie winy - oznacza to, ze robi cos wbrew sobie/swoim zasadom - to nie powinien tego "czegos" robic
granice tabu wyznaczamy sobie sami
wiele osob uwaza np., ze dywinacja i inne techniki sa sprzeczne z doktryna Kosciola - a jest sporo katolikow/chrzescijan - ktorzy wroza, co nie przeszkazda im modlic sie czy chodzic do kosciola, przyjmowac Komunie, etc.
przed zrobieniem czegos warto najpierw ustalic wlasne przekonania, idee i priorytety
wtedy bedzie uczciwie

Cytat: A osoby zmarłe takiej zgody z pewnością nam nie dadzą.

dlaczego tak uwazasz?
sadzisz, ze po smierci umiera wszystko?
ja uwazam, ze jest ciaglosc i mozna miec kontakt z ta osoba, a wlasciwie z jej pierwiastkiem, dusza, mozna nazwac jak kto lubi
ale to moj poglad, Ty masz prawo uwazac inaczej

poza tym uwazasz, ze osoby zyjace (np. nasi partnerzy), o ktorych mysli i odczucia pytamy - wyrazaja na to zawsze zgode?
Odpowiedz
#4

alathea napisał(a):zamieszczajac rozklad Chrzanowskiej nie wyrazam swojego zdania na powyzszy temat, tylko udostepniam na podstawie zrodla

co do prawa, roznie to mozna widziec - a co jesli pytamy o to, co kto o nas mysli lub czuje?
jest to przeciez zagladanie komus do glowy - ja tu nie widze zadnej roznicy

ponadto w tym rozkladzie pytamy w kontekscie wlasnej karmy z ta osoba

Jeśli w takim kontekście, to okUśmiech


jak ktos ma poczucie winy - oznacza to, ze robi cos wbrew sobie/swoim zasadom - to nie powinien tego "czegos" robic
granice tabu wyznaczamy sobie sami
wiele osob uwaza np., ze dywinacja i inne techniki sa sprzeczne z doktryna Kosciola - a jest sporo katolikow/chrzescijan - ktorzy wroza, co nie przeszkazda im modlic sie czy chodzic do kosciola, przyjmowac Komunie, etc.
przed zrobieniem czegos warto najpierw ustalic wlasne przekonania, idee i priorytety

Dokładnie, każdy sam wyznacza sobie granice. Mają prawo tak uważać i m ieć poczucie winy, ich sprawa.


Cytat: A osoby zmarłe takiej zgody z pewnością nam nie dadzą.

dlaczego tak uwazasz?
sadzisz, ze po smierci umiera wszystko?
ja uwazam, ze jest ciaglosc i mozna miec kontakt z ta osoba, a wlasciwie z jej pierwiastkiem, dusza, mozna nazwac jak kto lubi
ale to moj poglad, Ty masz prawo uwazac inaczej

Nie zrozumiałaś mnie- jeśli pytasz o zgodę i ją otrzymujesz, to jest jak najbardziej ok.
Mnie chodziło raczej o zaspokajanie własnej ciekawości, o niepotrzebne niepokojenie czyjejś duszy. A to raczej nie jest w porządku, prawda?
Jeśli ma to związek z naszą osobą lub podejrzewamy, że może mieć - i w dodatku służy jakimś szlachetnym celom np uzdrawiającym to oczywiście jest ok.

MUśmiech










poza tym uwazasz, ze osoby zyjace (np. nasi partnerzy), o ktorych mysli i odczucia pytamy - wyrazaja na to zawsze zgode?
Odpowiedz
#5

sama napisalas:
Cytat:A osoby zmarłe takiej zgody z pewnością nam nie dadzą

potem piszesz:
Cytat: jeśli pytasz o zgodę i ją otrzymujesz, to jest jak najbardziej ok.

to jak to jest z ta pewnoscia nieotrzymania zgody?
Oczko

___________
Tarot jest jest narzedziem
zastosowanie narzedzia dobiera konkretna osoba (wrozaca)
jej sumienie i jej odpowiedzialnosc, jak go uzyje
tyczy sie to takze formy, w jakiej jest udzielana porada i jej tresci
Odpowiedz
#6

Osoby zmarłe nie dadzą nam zgody w tzw potocznym sensie, bo po prostu nie żyją. Jeśli zapytasz ich duszę wtedy owszem. Zauważ jakie jest wprowadzenie do rozkładu. Przyznasz, że słowa " jeśli chcemy poznać karmę..." z naciskiem na chcemy Smutny otwierają scyzoryk w kieszeni...Może się czepiam, sorry, ale tak jakoś to poczułam...
MUśmiech
Odpowiedz
#7

Oczko troche sie czepiasz
to jest po prostu opis, do czego sluzy rozklad...
moglam napisac "rozklad sluzy do poznania wspolnej karmy...", itd.

pytajac tarota o uczucia czy mysli partnera raczej nie pytamy go o zgode, prawda?
przynajmniej nie werbalnie
wiec tez mozna miec wyrzuty sumienia - bo pytamy kart zamiast jego/ja ososbiscie
jest to droga dookola, jak widac
ale to czy ktos zyje czy nie nie ma znaczenia

jestesmy jak otwarte ksiazki, tylko trudno nam z nich czytac...
co jedni widza jak na dloni (bo maja taki dar/umiejetnosc), dla drugich jest nie do odcyfrowania, a jeszcze inni uzywaja tarota do odczytania tego
tze uwazam, ze intencje sie licza, ale to juz jest kwestia personalna danej osoby
Odpowiedz
#8

Trochę to niebezpieczne to uświęcanie środków przez cele, trzeba być bardzo czujnym, żeby się nie zapędzić...To nie do Ciebie personalnie, tylko ogólnie, takie spostrzeżenie. Wiem, że takie pytania zadajemy. Ale z drugiej strony czułabym się nieswojo, gdyby mnie tak ktoś prześwietliłUśmiech
MUśmiech
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości