Liczba postów: 699
Liczba wątków: 21
Dołączył: 24-12-2011
Reputacja:
0
JA ci wierze . czytalam ksiazki na ten temat . dusze sa wszedzie .zle ida na stracenie . i sa dusze ktore moga sie naprawic . robia to wlasnie przez wstapienie w jakies cialo. kazdy z nas ma jakies ZADANIE do wykonania . w duchach lub jak sie woli w duszach jest hierarchia . Mozesz reinkarnacje przechodzic wiele razy. Za kazdym razem masz szanse sie naprawic i nauczyc czegos . ALE to juz zalezy od Boga .
Liczba postów: 1.173
Liczba wątków: 17
Dołączył: 26-06-2012
Reputacja:
168
Całkiem możliwe, tak na prawde to my nic nie wiemy na pewno, możemy się jedynie domyślać, wyobrażać i ... mieć nadzieję. Historia już wile razy dowiodła, iż częstokroć rzeczy, które pewni ludzie brali za cud, okazywały się przy bliższych ogledzinach sprawką natury lub przpadku... ale czyż świat choć na ten moment nie jest piękniejszy, jeżeli pozwolimy sobie żyć w świecie w którym chcemy, by wyglądał w naszych oczach tak, jak chcemy by wyglądał...
Zawsze przypomina mi się w takich chwilach historia pewnego księdza, który był swiadkiem rzekomego cudu (płacząca figurka Matki Boskiej). Mimo iż dowiedziono szczegółowymi badaniami, iż nie jest to żaden cud a jedynie zbieg okoliczności i działanie natury, to było to dla niego takie przeżycie, iż zmieniło go na tyle, że sam uważa się teraz za lepszego człowieka. Może tak też my powinniśmy żyć w przekonaniu iż na nas coś czeka, by po prostu nie zwariować i być szczęśliwszymi?
Pozdrawiam
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 9
Dołączył: 22-11-2011
Reputacja:
90
Sławku ja tez błądzę. Ostatnio miałam takiego doła, że zaczęłam wątpić w istnienie Boga, czy on mnie słucha w ogóle.. także to nie jest tak, że moja wiara jest niezachwiana, ona cały czas podlega zmianom -wichurom i burzom z piorunami..
Jeśli chodzi o wspomnienie to mogłabym przysiąc na życie swoje że nie zmyśliłam tego. To po prostu jest w mojej pamięci.. nie umiem wytłumaczyć dlaczego inne rzeczy zapominam, tyle ludzkich twarzy przewija mi się przed oczami a mało którą zapamiętam. tak samo wydarzenia.. ale te jedno wspomnienie jest tak wyraźne.. tak namacalne.. tak jak by to było wczoraj.
Nie byłam święta w moim poprzednim życiu i w zasadzie byłam pewna że źle skończę. Bałam się tego że nie dostąpię zaszczytu być z Nim. Te słowa "nie jesteś zła.. pragnę dać ci druga szansę.." dźwięczą mi w uszach po dziś dzień.
Ps. Pamiętam jeszcze - a nie napisałam tutaj tego - że zrobiono mi przegląd wszystkich moich grzechów. Wszystkich, nawet tych najdrobniejszych. A każdy grzech wydawał się nieznośnym ciężarem i wstydem który dyskwalifikował mnie jako kogoś, kto zasługuje przebywać w obliczu Boga.
Dopiero jak "omówiono" każdy grzech i czekałam na "wyrok" to pojawił się Bóg. Ponieważ odpokutowanie wszystkich moich złych uczynków wiązałoby się niemal z wiecznością w zawieszeniu, to on postanowił wysłać mnie raz jeszcze na Ziemię.
Życie na ziemi wydaje się z tamtej perspektywy nudne i bardzo szybkie. Jak mrugniecie okiem. Wydawało mi się banalnie proste przeżyć je jeszcze raz..
Liczba postów: 1.240
Liczba wątków: 28
Dołączył: 04-07-2012
Reputacja:
365
Znak Zodiaku: Strzelec ♐
Sławek pisze, że jako dziecko mówił w obcym języku. Otóż ja mam identyczne doświadczenie, tyle że z pozycji obserwatora. Moje dziecko w wieku ok. dwóch lat. przez kilka dni mówiło do mnie w jakimś skandynawskim chyba, języku. Do dziś pamięta o czym wtedy mówił.
Podobno małe dzieci doskonale pamiętają swoje poprzednie wcielenie. Gdybym o tym wtedy wiedziała!!!!
Liczba postów: 699
Liczba wątków: 21
Dołączył: 24-12-2011
Reputacja:
0
ten autor zapomnialam jak sie nazywa ale na forum gzies podalam autora i tytul tej ksiazki (eh jestem roztrzepana)pisal ze dusze wlasnie czekaja na ten moment (gdzies tam krazac ) bo wszystkie planety sa ZAMIESZKANE aby mogly wrocic . ze dusza wie do jakiego czlowieka zostala wskazana . natomiast pelne polaczenie duszy i czlowieka nastepuje wlasnie w chwili urodzenia i Ty tu piszesz ze uslyszalas bicie serca swojej matki (to niezwylke ) pamietasz chwile smierci a co dokladnie ? przepraszam ze tak wypytuje ale interesuje mnie to ,aha a z tymi grzechami to wszystkie byly wymieniane? te malutkie tez ? te grzechy byly jakos posegregowane od najgorszego do najslabszego ?
Liczba postów: 699
Liczba wątków: 21
Dołączył: 24-12-2011
Reputacja:
0
aha o grzechach pisal wlasnie ze sie cierpi za nie ale nie jest to cierpienia fizyczne tylko psychiczne
ze straszny wstyd i ze w kolko ma sie przed oczyma te zle rzeczy ,ze jest to takie az bardzo meczace .ze az boli .
Liczba postów: 699
Liczba wątków: 21
Dołączył: 24-12-2011
Reputacja:
0
Wiesz co ,tam pisalo ,ze jesli ktos umiera smiercia nagla (samobojstwo ,albo nawet niespodziewany wypadek to dusza widzi swoje cialo ale JESZCZE nie wie co sie stalo -jej sie wydaje ze jeszcze jest w tym ciele . JEST strasznie jakas zagubiona ,nie wie co sie stalo i to moze trwac nawet dosc dlugo . ale to wszystko skomplikowane .
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 9
Dołączył: 22-11-2011
Reputacja:
90
Równie dobrze ten brak powietrza mógł być spowodowany śmiercią naturalną, kiedy po prostu przestajesz oddychać. Coś mi podpowiada, że byłam mężczyzną ale to jak zginęłam.. nie pamiętam.. mogę tylko gdybać. Moment śmierci kiedy ustały procesy biologiczne był bolesny ale krótki.