14-03-2012, 18:50
Śniło mi się, że pochyliłam się nad wodą [jezioro chyba, woda nie była przejrzysta, ale wiedziałam w tym śnie, że taka ma być, bo to dziki zbiornik] i z tej wody wychyliła się ryba, a ja znów wiedziałam , że to "moja" ryba, coś jakby moje zwierzątko [pies, kot itp] i ona mnie pocałowała!!! No bo, po to się niby nachylałam nad tą wodą . Tak jak pies przybiega i daje łapę, to ta ryba przypłynęła i - cmok mnie. Była dosyć spora i kolorowa - od perłowej głowy, ku ogonowi przechodziła w złoto i zieleń. No i popłynęła sobie . Hmmm.
ps.
zaznaczam, że w akwarium mam rybki, ale nie zacieśniam z nimi kontaktów aż tak
ps.
zaznaczam, że w akwarium mam rybki, ale nie zacieśniam z nimi kontaktów aż tak

nie pisałem dokładnie bo coś mi nie pasuje
Było ich coraz więcej w tej wodzie, jakby sie w sekundzie rozmnażały. W końcu wyławiałam te największe, bo z tymi małymi nie dawałam sobie rady, poza tym widziałam,że akwarium nie pomieści wszystkich
Powiem jeszcze,że te malutkie rybki, były tak jakby przezroczyste, a te większe kolorowe i piękne, takie które można na przykład oglądać tylko w miejscach,gdzie są rafy koralowe ![[Obrazek: 2_1276261655.jpg]](http://www.goforum.pun.pl/_fora/goforum/gallery/2_1276261655.jpg)
a co do powodzenia u mężczyzn, póki co wystarcza mi powodzenie u tego jednego
cholera jedna