Postać w kapturze.
#1

Witam,
miałam dzisiaj sen, który bardzo mnie zaintrygował i byłabym niewymownie wdzięczna za pomoc w jego możliwej interpretacji. Otóż, śniło mi się, że rozmawiam z jakimiś kobietami i chciałam jednej z nich coś wytłumaczyć i nagle zauważyłam za nimi zbliżającą się postać, jakby nieco rozświetloną. Był to mężczyzna, w białej, zakonnej szacie, z kapturem do połowy twarzy, dzierżący w dłoniach jakby laskę. Potem poczułam, iż ta postać wciąga mnie jakby w hipnotyczny trans (jednak ani go nie słyszałam, ani nie widziałam jego oczu) i tak bardzo się tego przestraszyłam, że zaczęłam powtarzać sobie "obudź się, obudź się". No i się obudziłam Oczko Nadmienię, że jakieś 2-3 dni temu miałam sen, z którego zapamiętałam tylko "archanioł Gabriel". Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale a nóż jakieś jest Uśmiech
Odpowiedz
#2

Sen jest normalny i zwykły.
To zależy jak postrzegasz ten świat , dla tego tu trafiłaś na to forum sen jest o tym ze coś jest obok nas

nie za bardo w to wierzysz i tu jest taka walka w środku u ciebie Uśmiech
życie polega na tym ze wstajemy , pracujemy , wracamy i tak w kółko....
i bum coś nas budzi Krzyk Szok Stres coś zaczyna rujnować świat zbudowany i teraz od ciebie zależy co wybierzesz i jaką droga pójdziesz Uśmiech
Odpowiedz
#3

Ludziom, którzy interesują się duchowością często w snach lub w wizjach pojawiają się postaci zakonników. To takie ich drugie "ja". Niby żyją w związkach, ale tak naprawdę wolą, żeby im nikt nie zawracał gitary. Może za wcześnie zobaczyłaś swoją prawdziwą naturę i dlatego się wystraszyłaś. W każdym razie - witaj w klubie... Kwiatek
Odpowiedz
#4

Jest coś na rzeczy z tą walką [Obrazek: oczko.gif]
Dziękuję Alex [Obrazek: usmiech.gif]

Dziękuję Safiro Kwiatek
Prawdą jest, że przejawiam "tendencje samotnicze" i póki co to jest najlepsze określenie, ale kto wie, jak to się potoczy Oczko
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości