13-10-2012, 10:49
Wiedżmy i Wiedżmowie,co powiecie na mój dzisiejszy sen ?
Brałam udział w strajku, byly tłumy ludzi, chodziło o jakąś francuzka firme, która zarządzała tą , w któraj my pracowaliśmy. No więc czekamy już na wyniki negocjacji, patrzymy na budynek w oddali, nad którym unosi się dym, bo gdy dym zrobi się wiekszy to znaczy, że dyskusja jest burzliwa i za chwilę bedzie wynik. Dym się zrobil wiekszy i czarniejszy, dodam , że nie była to smuga tylko jakby sie za tym bydynkiem coś paliło, bo unosił sie na całej szerokości budynku. Teraz już wiemy, że ogłoszą wynik. Ustawiamy się wszyscy wokół, robiąc taką jakby dróżkę przez środek (jak w kościele), na końcu której stoi telewizor(stary, jak z lat 60tych i czarno-biały), bo przez ten telewizor za chwile się wypowie najgłówniejszy szef korporacji. No więc szef sie pokazuje na ekranie, my czekamy w napięciu, a on mówi... mówi...i na koniec oznajmia, że w wyniku strajku i przeprowadzonych rozmów dostaniecie to !...i napluł na ekran.... .... ... :-o
Czy ktoś ma jakiś pomysł ?
Brałam udział w strajku, byly tłumy ludzi, chodziło o jakąś francuzka firme, która zarządzała tą , w któraj my pracowaliśmy. No więc czekamy już na wyniki negocjacji, patrzymy na budynek w oddali, nad którym unosi się dym, bo gdy dym zrobi się wiekszy to znaczy, że dyskusja jest burzliwa i za chwilę bedzie wynik. Dym się zrobil wiekszy i czarniejszy, dodam , że nie była to smuga tylko jakby sie za tym bydynkiem coś paliło, bo unosił sie na całej szerokości budynku. Teraz już wiemy, że ogłoszą wynik. Ustawiamy się wszyscy wokół, robiąc taką jakby dróżkę przez środek (jak w kościele), na końcu której stoi telewizor(stary, jak z lat 60tych i czarno-biały), bo przez ten telewizor za chwile się wypowie najgłówniejszy szef korporacji. No więc szef sie pokazuje na ekranie, my czekamy w napięciu, a on mówi... mówi...i na koniec oznajmia, że w wyniku strajku i przeprowadzonych rozmów dostaniecie to !...i napluł na ekran.... .... ... :-o
Czy ktoś ma jakiś pomysł ?