Warsztat 82 - Wojna i nowe mieszkanie
#16

No i przyszedł czas na odpowiedzi... Uśmiech

1). (...) jeszcze tego samego dnia zapukała do drzwi swojej nowej sąsiadki z mieszkania obok i poprosiła ją o pożyczenie... no właśnie, czego?
Jeżeli napisałam, że nie mieli niczego... to dokładnie tak było. Moi Dziadkowie mieszkali przedtem w mieszkaniu wynajmowanym przez Prababcię i kiedy szli do nowego mieszkania, czyli "na swoje", to Babcia nie dostała od swojej mamy właściwie nic, bo i Prababcia miała tylko podstawowe rzeczy, których nie mogła się przecież pozbyć. A więc Babcia zmuszona była prosić swoją sąsiadkę o... nóż - bo nie miała ani jednego. Takie to były czasy.

2). (...) co było naprzeciwko okien mieszkania, do którego wprowadzili się moi Dziadkowie?
Kościół i klasztor Paulinów na Skałce, otoczony ogrodem i grubymi starymi murami - piękny widok Uśmiech

3). Co to były za produkty?
Wstyd się przyznać Zawstydzony ... ale to były wódka i papierosy Rotfl Wódka nie wiem skąd się brała (chyba Dziadek wyjeżdżał do tzw. Reichu, coś tam sprzedawał, a za to kupował wódkę, która tu była droższa), natomiast aż dwóch członków rodziny (m.in. jeden z braci Babci) pracowało w Monopolu Tytoniowym i dostawali jako dodatek do pensji tzw. deputat w postaci iluś tam paczek papierosów miesięcznie. W rodzinie ani nikt przesadnie nie pił, ani nikt nie palił papierosów. Więc te papierosy się odkładało, odkładało... dopiero w czasie wojny okazało się jaki to cenny towar. Dziadek z Babcią udając się w 1939 roku na ucieczkę zabrali ze sobą ileś tam tych paczek. Początkowo, kiedy tylko spotkali po drodze polskich żołnierzy, to hojną ręką rozdawali im te papierosy całymi paczkami... potem zorientowali się dopiero, że za papierosy można było kupić więcej (mam na myśli jedzenie) niż za złotą biżuterię Uśmiech

4). (...) ukradli coś, co było Babci bardzo potrzebne. Co to było?
Kiedy Ruscy wpadli rankiem do mieszkania Dziadka nie było, a Babcia była jeszcze w nocnej koszuli, sama z dziećmi (później mówiliśmy, że to i tak cud, że jej nie zgwałcili, bo Babcia była naprawdę ładną kobietą)... na stołku obok łóżka leżały przygotowane do ubrania rzeczy Babci - gruba zimowa spódnica i grube pończochy. Jeden z Ruskich chwycił tą spódnicę razem z pończochami, zabrał i poszedł, zresztą po drodze jeszcze gubiąc jedną pończochę. W tej spódnicy zaszyta była cała skromna biżuteria Babci, łącznie ze złotymi ślubnymi obrączkami Dziadków. Ale nie tej biżuterii było najbardziej żal... To był styczeń, bardzo mroźna zima (wszystkie wojenne zimy były wyjątkowo mroźne i śnieżne), a Babcia miała tylko tę jedną ciepłą spódnicę... przez resztę zimy 1945 roku Babcia chodziła więc w cienkiej letniej spódnicy. Tak wyglądało spotkanie Babci z naszymi "oswobodzicielami".

A oto jakie były trafienia: Uśmiech

Perełka
perełka napisał(a):miejsce rozmyślań, zadumy, kościół
Dokładnie tak!
perełka napisał(a):może mnigorzelnia-bimber
Rotfl

Barbara40
barbara40 napisał(a):sztućce
barbara40 napisał(a):co mogło jeszcze być to krzesło
(krzeseł tez nie mieli Uśmiech - tylko stół, musieli je skądś skombinować)
barbara40 napisał(a):nie wiem czemu, ale chłodem mi zawiało
(w takich grubych murach to cały czas zimno)
barbara40 napisał(a):coś co dawało ciepło
(ciepła spódnica)

Bronka
Bronka napisał(a):krzesło
(tak jak piszę wyżej, wiem, że też musieli skądś wytrzasnąć krzesła - nie wiem skąd)
Bronka napisał(a):jakiś plac
Bronka napisał(a):pomnik
Bronka napisał(a):możliwe że dosyć wysoki był to budynek
(przed kościołem Paulinów jest placyk na którym jest fontanna Św Stanisława, jest też kilka pomników, a sam kościół jest wysoki)
Bronka napisał(a):coś co dostali z domu od rodziców/dziadków
(tak, papierosy były przedtem w domu Prababci)

Ayla
ayla napisał(a):może nóż
- Ayla, strzał w 10-tkę! Uśmiech
ayla napisał(a):odzież
spódnicę Oklaski

Ewka
ewka napisał(a):krzesła
Ciekawe, ze tak Wam ładnie te krzesła wychodziły Uśmiech ...
ewka napisał(a):Kościół
ewka napisał(a):Babcia bardzo odczuła stratę tej rzeczy. To było cos typowo kobiecego.

Poranna cisza
poranna_cisza napisał(a):sztucce
Oklaski
poranna_cisza napisał(a):jakis okragly budynek, budowla cos w stylu barbakanu lub kosciola-bazyliki

poranna_cisza napisał(a):wyglada na jakis stary, zabytkowy..
- Kościół jest duży, w stylu barokowym Uśmiech
poranna_cisza napisał(a):zapalki i wino lub jakis inny alkohol
...od zapałek do papierosów też niedaleko...
poranna_cisza napisał(a):cos codziennego uzytku
Tak ubranie

Ogromnie Wam dziękuję za udział i muszę przyznać, że tym razem naprawdę ładnie Wam karty pokazywały! Tak Myślałam, że warsztat będzie trudniejszy, a jednak było bardzo dużo trafień Oklaski

Wszystkim serdecznie dziękuję jeszcze raz, ale szczególnie gratuluję naszej zwyciężczyni, którą zostaje
TAAAAADAAAAAM !!!!!!!! :happy-cheerleadersmileyguy: :happy-cheerleadersmileygirl: :greetings-clapyellow: :happy-wavemulticolor:
Poranna Cisza
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości