06-12-2014, 17:33
divinetarot napisał(a):... Z osobistego przykładu powiem, że moj mąż zawsze wychodził w karcie Króla Kielichów - do tego jest spod znaku Raka i alkoholikiem nie jest... Na podstawie jednej karty nie wyciągałabym takich wniosków.
A wiesz ja kiedys zajmowała sie atrologia i najbardziej podatnymi na uzaleznienia sa własnie zywioły wodne ryby, rak i skorpion. Miałam pod rzad az 4 zwiazki z panami spod znaku raka i musze przyznac, ze sa owszem opiekunczy, mozna ich łatwiej ulepic czy ukształtowac na swoje potrzeby czyli sa bardzie skłonni ustepowac ale tez wszyscy mieli wczesniej czy pozniej sklonnosci alkoholowe. Po latach to wiem, alkohol tez powodował ze wychodzili ze swoich skorup i chetniej wypowiadali pewne słowa co w przypadku raka - zamknietego i toczacego zycie wewnatrz jest szalenie wazne. Rak to tzw "cicha woda brzegi rwie" to czlowiek cieply , uczuciowy i bardzo rodzinny ale ma tez druga strone medalu jest bardzo skryty i tajemniczy i miewa swoje male tajemnice, to tez dobry psycholog ktory w mig odczyta czego Tobie potrzeba i co chiałabys usłyszec.