Pogaduchy astrologiczne
#5

Ja znałam raka co miał wszystkie mozliwe skłonnosci od sexu po hazard, chemie itp a na co dzien twadro pan prezes w garniturze.
Moja przyjaciólka miała meza raka , bardzo spokojny, cichy czlowiek majacy w domu swoj gabinet , swoje pasje . Rzadko schodzil do nas gdy bylam u nich a jak przyszedl to powiedział jedno "czesc" i tyle. Po wielu latach mnie zaskoczył ... wypil sobie cos w gabinecie i zszedl na dól nie ten sam czlowiek, dusza towarzystwa , byłam w szoku , znalam go kilka lat i slowo trzeba było od niego kupic ...a wtedy był wodzirejem . Kolejne spotkanie to bylo znowu suche "czesc" . Raki sa bardzo zamkniete i skryte i pod wpywem alkoholu sa bardzie otwarte , zaczynaja zycie towarzyskie, sa tez wplywowi, ulegja wpływom otoczenia szybciej i bardziej niz inni, Jak koledzy namówia na impreze pojda ale maja ogromny plus gdyby im postawiono na szali dwie wartosci hulaszczy tryb zycia czy rodzina bez zajakniecia wybiora rodzine, dom to ich azyl.
Jednego nie udalo mi sie rozszyfrowac czy rak jest taki jak na co dzien czy taki jak pod wpływem alkoholu bo to dwie jakby zupelnie inne osoby. Rak pod wplywem malego alkoholu jest mniejszym mrukiem , jest radosniejszy , zabawniejszy. Oj ksiazek moglabym na temat raka napisac Rotfl .
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości