Olsza, Olcha
#5

   
Przycupnęla olsza nad rzeką
Do lustra ma więc niedaleko
Przygląda się w nim olsza co dzień
Dziwuje się swojej urodzie
Wł. Ścisłowski

Już w marcu, kiedy na dnie olszyny zakwitają pierwsze przebiśniegi, potem przylaszczki, pierwiosnki i zawilce, kiedy coraz bardziej zaczyna zielenić się trawa, olcha czarna obsypuje się kotkami.
To jej kwiaty.
Później kotki te staną się drobnymi zdrewniałymi szyszkami.
Owocem olchy jest mały jednonasienny orzeszek, stanowiący nie lada przysmak dla wielu ptaków, zwłaszcza zimą…
Drewno… nadaje się na budowle wodne – tu wytrzymałość ma równą dębinie – oraz na wyroby tokarskie: oprawy narzędzi, ołówków, przyrządy kreślarskie, toczone szkatułki…
Popiół z drewna olchowego daje wiele potażu, węgiel zaś używany jest do wyrobu prochu.  
Kora olchy, nader użyteczna w farbiarstwie, barwi na brunatno i na czarno…
Liście olchy natomiast były i jeszcze do dzisiaj są niezawodnym „lekiem ludowym” na wrzody.
Szybko wyciągają ropę i sprzyjają gojeniu się rany…
Podobno w sierpniu, gdy zwozi się do stodół nowe zboże, dobrze jest kłaść pod słomę olszowe liście
jako środek na odstraszenie myszy…”
Gawędy o drzewach” – Maria Ziółkowska
http://www.garnek.pl/agus63/9095692/olcha

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości